Linger
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Linger
-
Ja też nie widziałam.
-
Nie życz, bo i tak już nigdy więcej nie będę w to wierzyła.
-
Ja także, ale tylko na zakończenie owej dyskusji powiem, że ja też swoje wypowiedzi opieram na swoim doświadczeniu, coż, pewnie nie jest mi dane doświadczyć tego, co Ty nazywasz miłością.
-
i ucięło mi post .....nikt nie zmieni zdania tylko na podstawie moich słów i to nie było w sensie negatywnym. P.S. Ja wiem swoje, Ty wiesz swoje i niech tak zostanie, ale jeszcze się przekonasz...
-
Chodziło o to, że przecież wszyscy i tak Cię już tu znają, nawet jeśli nie wchodzisz na ten topik lub rzadko, więc cokolwiek napiszę to i tak nikt
-
A poza tym, to już pewnie nie pamiętasz o czym były te @. :D
-
Toś się zaopatrzyła. :P Czemu paplo, na topiku TWA mi obiecywałaś, zatem nie stanowiło to tajemnicy. :D
-
Bo nie istnieje. :) Ja też szanuję Twoje zdanie, czy napisałam, że nie szanuję?
-
A, jeszcze jedno, tak czekam Kiciuś od trzech tygodni na Twojego @ i czekam i.... się chyba nie doczekam. :o
-
Nie chcę się wtrącać, ale muszę się jeszcze ustosunkować do tego, co napisała Kicia odnośnie do miłości netowej, coś takiego nie istnieje!!!!!
-
Nie uciekaj, ja już sobię idę, bo wprowadzam zamieszanie, ale tak już mam.
-
Przecież nie ma żadnych konfliktów. :)
-
Może własnie dlatego, że dużo gadaliście przez net zanim spotkaliście się "na żywca", sprawiło, że miałaś o nim fałszywe wyobrażenie. A dopiero, gdy zaczęłas poznawać Go w realu, okazało się, że jest inny. :( Ok, już nie dyskutuję na ten temat, powiedziałam wszystko, co rzec miałam.
-
Maluszek, powiem jeszcze tak: miłość to być nie mogła, bo miłość nie istnieje. Na podstawie obserwacji można wysunąć nieodpowiednie wnioski, gdybyś zapytał tych dwoje, czy poznali się w necie, czy net był raczej tylko sposobem nawiązania tej znajomości, to jestem pewna, że odpowiedź potwierdziłaby to, co powiedziałam. :D No to teraz buziaki i już mnie nie ma.
-
Właśnie, rozmowy to podstawa, więc jak możesz twierdzić, że przez net da się kogoś poznać? Ok, idę już teraz naprawdę, nie będę się kłócić. W końcu tylko ja mam tutaj 5 lat. :o
-
Nie Pomorzuś, mylisz dwie kwestie, co najwyżej można się o kimś więcej dowiedzieć, jeśli się dużo pisze z tą osobą (pod warunkiem, że te dwie osoby piszą prawdę), ale na pewno nie można przez net poznać kogoś.
-
Wybacz Smoczuś, ale to, co powiedziałeś to bzdura, jak można poznać się przez internet? I właśnie potem są rozczarowania, jak ktoś sądzi, że kogoś poznał, a przy pierwszym spotkaniu kubeł zimnej wody na głowę dostaje. :o
-
Tak, Pomorzuś, a ściślej to była wizytacja NIK\'u. Może później wpadniemy na dłużej, na razie nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości. :P
-
Pomorzuś, przecież Wy tu sobie doskonale radzicie bez nas. :) Miłej pogawędki.
-
Kicia, ja także tylko podglądam. ;) Nie przeszkadzam, papatki. :)
-
Jak miło sobie gaworzycie. :P :D
-
Nie zaatakuję Cię, bo nie wiem gdzie się zabarykadowałeś. :P
-
To może Ty nie jesteś facetem? Przyznaj się, czyje zdjęcie mi wysłałeś? :P
-
Nie chodzi tylko o kafe. :(
-
Pustka jest wszędzie. :(