Lalik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lalik
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 29
-
2. wanna, włączone bąbelki... wchodzi doktor i pyta, gdzie szampan i świece do takiej kąpieli Smile no i zaczęli sobie z moim małżonkiem opowiadać jakieś dowcipy, bo atmosfera sie zrobiła dość luźna, nie liczac tego, ze ja miotalam sie w skurczach... ostatnia faza porodu... podnoszę głowe, żeby zaczerpnąć głęboki oddech przed ostanim parciem... i widzę tłum ludzi patrzących mi w krocze.... i mam ochote parsknąć śmiechem na ten widok, czasu i energii wystarczylo mi tylko na uśmiech, czym ponoć wprawiłam zebrane towarzystwo w niezłe osłupienie Smile pani ordynator od noworodków pofatygowala sie do mnie na drugi dzien z gratulacjami za porod z uśmiechem na ustach... 3. jeszcze w siodmym m-cu ten sam lekarz ktory mnie szyl robil mi usg i pytalam chlop czy baba a on"dziewczynka" wstaje wycieram sie i mowie co pan tam wie, chlopak bedzie.... urodzil sie chlopak a ja temu szyjacemu mowie nieprzytomnym glosem jak mnie szyl.... "no i co ja panu mowilam? chlopak" a on "a na ktorym USG zesmy byli?" a ja na "tym na pierwszym pietrze" a on "eee na tym to se mozna pecherz moczowy ogladac a nie plec dziecka" 4. a mój kolega zapomniał zabrać żonę do szpitala jak ta zaczęła rodzić Zszedł na dół zapakowac torbę i pojechał, a ona czekała na niego w domu Dopiero pod szpitalem się zorientował 5. Rodzę, 7 cm rozwarcia,nie ma postepu, bóle straszne + parte. Ja błagamszeptem (nie daję rady krzyczeć) o kolejną dawkę zzo. Lekarz informuje, że juz dostałam, po chwili bezskutecznego oczekiwania na poprawę łapię go za rekaw i wycedzam wściekle - zapłaciłam kupę kasy za zzo a nie placebo!!! Lekarz, by odwrócić moją uwagę zaczął snuć wywody filozoficzne nt. dwóch rodzajów bólu towarzyszacego ludzkości- bólu narodzin i umierania... ja na to - czy bardzo panu zależy bym poznała te dwa rodzaje bólu jednocześnie, właśnie teraz?!
-
heheh wlasnie dostalam to meilem ...dobre:)..... 1 W moim przypadku był moment, że myślałam że mojemu szanownemu małżonkowi przegryzę grdykę. Miałam podłączoną oksytocyne w celu wywołania skurczy. Jak ich nie było- tak ich nie było, ale jak się zaczęły to mi oczy prawie z orbit wychodziły. Wtedy przyszła położna i powiedziała, że zaczyna się akcja!!!!!!! Super! W końcu! (Bo po terminie było prawie 2 tygodnie) No i ta położna oświadczyła Nam, że istnieje możliwość znieczulenia zewnątrzoponowego (czyt. 350zł). Na co ja: Piotrek, leć do bankomatu! On: Poczekaj zaraz przejdzie. Ja(ton wyżej): Zasówaj, bo sama pójdę!!! I w tym momencie przyszły tatuś co robi?? Wyjmuje z kieszeni telefon i dzwoni do kolegi: Cześć Rafał. Słuchaj, taka sprawa jest: Aga rodzi... (tu gratulacje od kolegi) ... i tak się właśnie zastanawiamy czy może warto brać to znieczulenie zewnątrzoponowe. Mhhh... Tak... Bo ona się tak dziwnie wije... Chyba zaczyna ją boleć... No ja nie mogę TEN CYMBAŁ dzwoni do kolegi i pyta o znieczulenie dla rodzącej. Faceta się pyta! Zeby jeszcze zadzwonił do jakiejś babki co rodziła. No Boże Święty grdykę mu przegryzę. Albo zejdę z tego fotela i go skopię!!! A potem mu się wgryzę w gardło! I tu go uratowała położna... Ona(wchodząc):No jak tam. Ja(w myślach):Srak tam! (potulnym głosem): Dobrze. Poproszę znieczulenie dla mnie, i dla męża podwójną porcję arszeniku. Ona: Oj... Ja: Co oj??!!?? To ja tu jestem od wzdychania i robienia oj!!! Ona: Głowkę widać! Pan odłoży telefon, bo żona rodzi. Ja: Ale chwileczkę... Ja znieczulenie poproszę! Auuu!!! I za 5-7 minut na piersi leżał mój okazały synek 4600g i 60 cm
-
nie no mika spoko ja rozumiem .... mi tam rybka ja moge wrazie wu nawet tu klikac ale widzisz ile widzow mamy ..... jak postanowicie tak bedzie:)
-
powaznie???? ja to w ychodze z zalozenia wiesz ze to ktos od srodka sie baw0i... niesadze zeby obca osoba spedzala dnie ...na czytaniu i wtracaniu sie ... mi szkoda a przykro mi jak cholera ... wogole to nie sadzilam ze ktos moze kopac po topikach ...mialam lipcowki w ulubionych i nawet nie wchodzilam na inne tamaty ... jesli jzu to jakis link ktos wkleil ...nielalam pojecia co sie wokol dzialo ... zreszta zawsze najwazniejsze byl nasz topik .. Nika a powiedz mi jest juz administartor????.... moja julka juz spi padla jak kawka od 14 nie spala .. zastanawiam sie skad ma tyle sil ...
-
Aneczko ..... co tam wogole u Krzysia ???? napisz jak bedziesz miala chwile ....
-
NIka jak bedziesz to mam pytanko jak to sie stalo ze zwialyscie z kafe ??? po ilosci postow naprawde niezle wam szlo ... oczywiscie o ile mozesz odpowiedziec :)
-
Kurde Marylko nei doczytalam cie wczesniej o tym usg ... bo znow sie afera rozkrecila .... nie stresuj sie tym tak bardzo jak ci powiedziala...jakby cos bylo nie tak odrazu by ci powiedziala ... pozatym z nimi tak jest ... mi jedna lekarka powiedziala ze Julka ma lekka anemie ...a druga ze ona aniemi tu nie widzi i badz madry ...normy ktre pisza na wynikach sa dla doroslych wiec ciezko stwierdzic ... nie masz pojecia jak sie ciesze ze cwiczenia tatiance tak pomagaja ... i wazne ze je lubi bo jak dziecko wspolpracuje to wszystko szybciej sie toczy ... ja to cwicze jule dla relaksu juz bardziej ;) i pani Ania przyjezdza co dwa tygodnie ...ale chyba jeszcze tylko z miesiac i juz tez sobie odpuszcze .... a mialam cie spytac ile razy cwiczysz z nia w domu ...???? ty sama ...ja 2 rano i wieczorem po 20 minut ....moja maruda wlasnie wlaczy z miskiem :).... a nagada sie do niego ze hoho:).... dzis lacznie spala jakies 2 godziny ... kurde juz zapomnialam zcay kiedy przesypiala pol dnia:(...
-
dzieki eva ja tez nie wiem komu sie chce ...ja nie mam czasu na glupoty ... wole cos konstruktywnego zrobic ... a nie szukac co kto pisze w necie ... My sobie wszytko wyjasnilysmy i ciesze sie ze myslisz tak ja ... wiec po co bylo to wszytko???? zeby co zeby znow wyszla afera ... szkoda slow ... szkoda tylko ze te pomarancze sa takie jakie sa ... a jeszcze do figielka mam slowo ... bo zastanawiala sie czy to nie ktos z zewnatrz ... wiec ... moim zdaniem raczej nie ... tak jak lawina byla wsrod was tak i tak i inne sie znalazly ... szkoda tylko ze ma tak malo odwagi zeby pisac na swoim nicku ...
-
wiecie co az przykro czytac to co piszecie ..nie chodzi juz o mnie ... ja juz do was tylko okazjonalnie zagladalam a wlasciwie po to by zobaczyc jak dzieciaczki rosna ... ale nie sadzilam ze az to tego stopnia ..ze ktos bedzie linki do moich postow kopiowal ... czy ja kogos sledze czy ja kogos sprawdzam ... ja w ten topik wlozylam nie tylko zwykle klepanie ... ja was polubilam .. zostawilam tu czatke siebie .. moze sie komus nie podobalo co i jak powiedzialam ale tak czulam .. i wiem ze mialam przynajmniej czesciowo racje ... upewniam sie w tym niejednokrtotnie czytajac lipcowki ... nie powiem zeby mi tego nie brakowalo bo bym sklamala ... ale wychodzi na to ze nie moge pisac nigdzie ...bo albo mnie znajda albo wywiazuje sie afera ... a co takiego zlego powiedziala Marylka ... nic zlego ... tylko ze sie zmienilo ... a wlasnie tak czuje ... i co teraz skok na marylke ???? za co za to ze napisala jak sie czuje ... wiem jedno tak czytajac a nie piszac nabiera sie dystansu ..widzi wiele wiecej ...takie szczegoly ktore normalnie umykaja ... jest mi przykro jak cholera ... bo zostawialam u was czesc siebie ... tak jak napisala dviki .. i kazde z waszych dzieci bylo dla mnie tak samo wazne jak moje ..jak chorowalo to modlilam sie zeby to nie bylo cos powaznego ...szkoda ze nie dacie spokoju ... to tak jakby ktos sama nie wiem kto ale szukal zwyczajnej zaczepki:(....
-
Figielku ....jesli to czytasz ...to mam latwy sposob na takie zaparcia ... niektore z obiadkow to powoduja ... nie wiem czy u was ale u nas lekarze maja takie fajne male ksiazeczki z hippa gdzie jest napisane jak dany obidek dziala na kupke ... np dynia jest niesamowita wrecz przeczyszcza jak julka miala problem z kupa to wystarczylo troszke dyni ona dziala przeczyszczajaco...i po kilku godzinach byla kupka ...teraz wzielam sie na sposob ..i do kazdego posilku .. niewazne czy ze sloiczka czy ugotowanego przezemnie dodaje trochu tej dyni .... dodam ze jula poza cycuniem nie pije nic ... a kupki zeczywiscie nie dosc ze sie unormowaly to jeszcze konsystencja jest lekkka.... mam nadzieje ze malej tez to pomoze .... warto sprobowac .. napisalam ci to tu bo domyslam sie jak agatka sie meczy :(.9to dal pomaranczy)... mialam z jula to samo ... a czerwca pewnie nie czytasz .bo najpierw wpisalam to tam .. zacznij od dyni a jak kupy zmiekna dawaj ja tylko jako dodatek ... mam nadzieje ze wsio bedzie ok ....
-
Figielku ....jesli to czytasz ...to mam latwy sposob na takie zaparcia ... niektore z obiadkow to powoduja ... nie wiem czy u was ale u nas lekarze maja takie fajne male ksiazeczki z hippa gdzie jest napisane jak dany obidek dziala na kupke ... np dynia jest niesamowita wrecz przeczyszcza jak julka miala problem z kupa to wystarczylo troszke tej dyni ...i po kilku godzinach byla kupka ...teraz wzielam sie na sposob ..i do kazdego posilku .. niewazne czy ze sloiczka czy ugotowanego przezemnie dodaje trochu tej dyni .... dodam ze jula poza cycuniem nie pije nic ... a kupki zeczywiscie nie dosc ze sie unormowaly to jeszcze konsystencja jest lekkka.... mam nadzieje ze malej tez to pomoze .... warto sprobowac:)....
-
a marylko nie wiem czy sie nie myle ale tam w profilu mozna sobie fotke wsadzic i bedzie ja widac chyba ....??? wklejasz tam kod do obrazka ... ty sie juz mozesz w profil zaladowac i pokombinowac ...:).... pozatym licznik tez i tez chyba jest widoczny
-
i sorka ze ci tak glowe zawracamy
-
Ania :).... Nikus jak sprawdzic jakiego meila podalam bo moze sie ciachnelam :9....rejestrowalam sie z marylka ona ma juz kod ...a u mnie dopa:(
-
no spoko nie wiedzialam ze tak to dziala;):)).....wiec ja czekam Marylka jzu ma aktywacje chyba;):))
-
Niczka co do ostroznosci ...wcale sie nie dziwie;)...sluchaj ile sie czeka na aktywacje takiego konta co????
-
oj niczka dzieki juz wlasnie sie zarejestrowalam tylko czekam na meila;):))
-
czesc Marylka;):))..... fajnie ze jestes ...dziwczyny napewno sie odezwa ...tylko tzreba dac im trochu czasu ...;)....im dziala to ich forum ... moze tylko mi nie dzial cholewcia... ja sie ciesze ze jestes;):))/ Napisz mi jak z tym usg Tatianki ...kiedy idziesz do naurologa ...???? Jula w nocy dzis walczyla teraz padlajak kawka mam nadzieje ze trochu pospi dopiero o 10 sniadanie mi dala zjesc;)....
-
Nika jakbys mogla wrzuc jeszcze raz ten adres moze ja mam z nim cos nie tak :(.... no wyswietla mi sie to samo co wczoraj ...buu... a juz sie cieszylam :(
-
Kurde NIka u mnie nie dziala:(....buuuuuu
-
o niczka dzieki za podpowiedz;)>>>>:)>>>>>>
-
dawaj M.......napisz jak dokladnie bylo z tym usgłŁ=
-
dawaj M.....Ł=...pisy jak dokladnie bylo z tym usgłŁ=
-
dodam ze moim marzeniem bylo urodzic normalnie ...ale coz nie bylo mi pisane ... tybardziej ze z jarkiem juz bylo tak blisko gdyby nie zatrzymali akcji porodowej pewnie urodzilabym normalnie ...a te pierwsze cc wspominam paskudnie i zadnemu wrogowi bym nie zyczyla tego co przechpdzilam tymbardziej ze pierwsza mialam w znieczuleniu ogolnym ..niby nie bylo czasu na zoo...i zygalam po niej jak koto ..a z tak pocietym brzuchem nie byla to przyjemnosc ... przy drugiej mnie popazyli ...i rana slimaczyla mi sie ponad 2 mc ...dopiero ta trzecia byla znosna ... do tego stopnia ze po nie bralam zadnych prochow przeciwbolowych zreszta jak urodzilam julka o o.30 to o 6 juz ja mialam ...dziwczyny patrzyly na mnie z podziwem bo chodzilam jak maly automat:)...coprawda po zoo nie moglam sie za bardzo ruszac ale nawet jak ja mialam przebrac jakos sobie radzielam ..a 24 h po ..latalam juz po oddziale .. polozna powiedzia mi ze chce wiecej takich pacjentek po cc :))
-
witam porannie ... dziewczyny dzieki za odpowiedzi odnosnie zebow ... Beatka uzywamy dentinoxu ... ale chwilami mam wrazenie ze jak jej tym smaruje to jeszcze bardziej ja boli ...pozatym z tego co wiem lidokaina miejscowo dziala jakies 30 minut do godziny wiec tzrebaby bylo co chwile smarowac a raczej to nie wskazane ... Widze ze forum dalej nie dziala:(.... perzeczytalam wlasnie ze do pitku moga byc z nim problemy ...:(.... Nika co do cesarek ...wiesz pierwsza mialam ponad 13 lat temu ... wykonana ze wzgledu na dziecko ..w skrocie to bylo tak ze poszlam do szpitala z bolami porodowymi w jakims 35 34 tyg ...wiec naladowali mnie lekami zeby zatrzymac akcje porodowa ... i tak tez sie stalo ..tylko po jakmis tygodniu zaczely sie problemy z jarkiem ... juz dobrez nie pamietam co ale wiem ze mialam popierwsze jakies zatrucie ciazowe ...a ppodrugie zaczely mnie brac jakies dziwne kolatania serca ... pozatym z tentnem malego bylo cos nie tak ..i na szybko chcieli zebym jednak urodzila tyle ze po tych lekach co wzielam zadna kroplowka mi nie pomogla w znowieniu akcji porodowej ..i tak sie skonczylo cesarka ... dodam ze rodzialm w takiej pipidowie ...i sporo czasu temu wiec jak poszlam na drugi porud nawet szans na normalny mi nie dali ...tylko odrazu na stol ...a teraz juz nie pytali 2 cc sa wskazaniem do 3 ...pozatym pod koniec ciazy macica mi sie zaczela rozchodzic na szwie ...wiec juz w 36 tyg mnie pocieli;)...ogolie bylam przerazona ...tymbardzie ze julka do wielkoludow nie nalezala ...ale byla silna ...nawet do inkubatora nie zawedrowala ...tyle ze bayla taka malutka w nocy jak juz ja mialam balam sie ze sie wyziebi ...i na brzuchu ja trzymalam zeby ogrzac jej male cialko ..i tak chyba bylo przez pierwsze kilka tygodni ...szybko nadgonila to co starcila ...jak miala 3 mc to wazyla juz tyle ile jej powiedzmy rowiesnicy (normalnie urodzeni bez 1 grupy wczesniactwa) teraz juz idzie swoim rytmem ..na siatce trzyma sie cos ponad 60 ..wiec jestem juz spokojna;)....pozatym to maly cwaniaczek:)....
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 29