megusia_22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez megusia_22
-
jak mogłas jeździć na nartach to chodzić też możesz, moja koleżanka już od 14 lat nie ma ACL i funkcjonuje zupełnie normalnie, a po wycięciu kawałka łąkotki wróciła na uczelnie po tygodniu bez kul :) tak więc wszystko się da zrobić :D
-
no ale przecież po takiej artro nie trzeba całkowicie odciążać operowanej nogi, przy asekuracji kul należy najpierw stawiać chorą noge, a potem zdrową, inaczej potem ma sie tylko niepotrzebne problemy --> taki dostałam instruktarz ;)
-
a jak chodzisz o kulach to stajesz na tę noge?
-
no to tym bardziej :P
-
im później tym gorzej, niestety mięśnie się odzwyczajają od pracy
-
3 to całkiem niedługo, u mnie średni czas oczekiwania na artro wynosi 149 dni czyli 5 miesięcy :P obliczyłam, że gdybym chciała zoperować ten łokieć to już raczej nie wyrobie się przed październikiem, więc mógłby mnie łaskawie przestac boleć :P a tu zamiast lepiej to tylko gorzej, głupek zaczął boleć nawet w spoczynku :/
-
o to szybko masz ten termin :) a ja dalej jestem chora, jakoś kiepsko działa ten atybiotyk :P
-
aaa, bo już sie bałam że to jakieś tenisistopodobne objawy ;)
-
a co się dzieje z łokciem???
-
w standardzie: boli mnie kolano, biodro i łokieć ;)
-
hehe powiedziałabym, że to zależy od dnia, bo zdarza nam się czasem wyprodukować 2-3 strony ;)
-
a co tu znowu taka pustka? :P
-
no co ty, chyba żartujesz ;)
-
dziś i tak jest o niebo lepiej niż przez ostatnie 2 dni, ale ponieważ bałam sie, że to jakieś zakażenie paciorkowcami to udałam sie do lekarza z pierwszą od chyba 4 lat chorobą \"internistyczną\" heheh
-
kurcze coś mi sie nie chce wysyłać :/
-
chyba zapalenie gardła albo angina, ale w sumie to nie wiem, chociaż byłam u lekarza hehe
-
a ja jestem chora :/
-
ak naprawde to chyba można liczyć tylko na swoją kase, bo jeśli chodzi o skierowania na badania to wszyscy nagle robią się bardzo oszczędni, jeśli to skierowanie ma być nie z prywatnego gabinetu. przykre, ale prawdziwe :/
-
r. twierdzi, że usg nie pokazuje dokładnie rodzaju uszkodzenia oraz rozległości, a żeby planować cokolwiek trzeba wiedzieć jak działać, no chyba że chce być kaleką, a usg też robiłam na jej zlecenie i wtedy akurat było ok że pani doktor sobie życzy usg :P
-
już chyba sama wole sobie zasponsorowac ten rezonans, przynajmniej będzie bez łaski, ale skierowanie i tak musze mieć :/
-
bo do niej też chodze prywatnie, a poza tym , co ich to obchodzi skąd ja wezme skierowanie :/
-
czułam sie jak debilka :(
-
w sumie to na rezonans też kręcił nosem :P i powiedział, że skoro pani r. sobie chce robić takie badania to powinna sama zadbać o skierowanie na nie, a nie on :P wkurzylo mnie to wewnętrznie, bo w końcu leczy mnie na to już 13 miesiecy i jakoś zdrowa nie jestem :P
-
ortopeda powiedział, ze wystarczyłby rezonans, bo nie mam żadnych objawów uszkodzenia tego nerwu i nawet zgodził się z moją tezą, że nie mam po co iść do neurologa, bo i tak nikt mi raczej nie da skierowania na to badanie bez objawów neurologicznych :P