megusia_22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez megusia_22
-
hehe mózg sie zawsze śmieje, że przynajmniej nie obciążam zbytnio stawów swoją osobą :)
-
ale mi jest dobrze z taką wagą, nie czuje sie jakoś szczególnie chuda heheh
-
samego mleka nie pijam, tylko tyle co do kawy, ale serki, jogurty owszem, bo nie lubie wędliny heheh za to w dzieciństwie piłam duuuuużo mleka, a to ponoć procentuje na przyszłość :)
-
hehe nie pomyliłam, pan mnie zważył, w ubraniu wyszło 44,8 kg ;) czytałam dziś o tych lekach, trzeba je zażywać na czczo a potem stać lub chodzić przez 30 minut, żeby nie podrażnić przełyku, na szczęście tylko raz w tygodniu ;) mam nadzieje, że skończy sie na wapniu i wit. D :D
-
osteopenia do stan zmniejszonej masy kości, ale jeszcze nie osteoporoza. reumatolog na pewno mi coś dobierze, już sie nie wywine :P a co do wagi to 44 kg/163 cm
-
w ogóle mnie to wszystko nie ruszyło, pan mi nawijał o złamaniach a ja nic hehe już sie chyba przyzwyczaiłam, że zawsze coś wychodzi nie tak :P
-
też nie wiedziałam heheh a co do wyniku do norma jest od 1 do -1, osteopenia od -1 do -2,5 i osteoporoza od - 2,5 w dół :/
-
To badanie jest troche jak skan, takie ruchome urządzenie skanuje wiązką promieni X wybrany obszar (kręgosłup L, kość udową albo nadgarstek) i wysyła obraz do kompa, a potem drukuje sie wykres i wartości liczbowe :) urządzenie wygląda troche jak mały rezonans, tylko nie ten typu \"rura\" no i nie hałasuje tak jak RM hehhe no na pewno sie da coś z tym zrobić, musze tylko dojść do reumatologa. nigdy bym nie pomyślała, że w tym wieku będe mieć taki problem :/
-
a poszłam z marszu po załatwieniu sprawy w szpitalu, takie rzeczy musze robić spontanicznie heheh wynik jest dość kiepski bo t score = -2.5, a to jest granica osteopenia/osteoporoza, wg wskaźników wynik niższy bądź równy -2,5 to osteoporoza :/
-
no i kurcze chyba nici z mojego postanowienia, bo wyszła mi kiepska densytometria :(
-
w sumie lepiej raz przeżyć stres i mieć święty spokój, niż potem się męczyć, ale skorzystałam z pierwszej okazji, żeby to odwlec w czasie hehe
-
środy i czwartki mam wolne, jutro zamierzam jechać, ale nie wiem czy sie zbiore, bo wypadły mi zajęcia, na których mi zależalo, a na inne nie opłaca sie jechać ;)
-
a ja jutro zamierzam iść do szpitala zrezygnować z zabiegu :) co prawda czuje, że to na pewno jeszcze nie koniec tenisisty, ale no risk no fun hehe :P
-
ja jestem :) a cóż to cie takie nudy dopadły? ;)
-
za to można robić mnóstwo zbędnej teorii, zmieniając tylko nazwe przedmiotu, serwując go na przykład po raz 3 :P hehe nie wiem co mnie podkusiło na filologie, drugi raz bym tego nie zrobiła ;)
-
moje niestety nie są ani troche ciekawe :(
-
to musi być fascynujące bawić sie bakteriami :D
-
kupie jutro te cudowne tabsy i na pewno mi pomogą hehe np. po glukozaminie to tylko bardziej strzelam i jest to wyraźnie odczuwalny efekt jej działania ;) na razie jestem w niezłej formie i nie czuje potrzeby kontaku z medykami, no ale z tym to akurat nigdy nie wiadomo :/
-
no i koniec z tym, mam już dość tych obietnic bez pokrycia, a bardzo źle to będzie jak przestane normalnie funkcjonowac ruchowo ;)
-
w ogóle przestane sie leczyć,a zgłosze sie do specjalisty, gdy uznam, że jest już bardzo źle :) do takich wniosków doszlam ostatnio hehe
-
Oczywiście, że nie warto i wątpie by ktoś się tego podjął, zresztą musialabym chyba wszystko sobie "naprawić" :P a ta pani to dużo mówi, a ja jakoś nie widze żadnych pozytywnych zmian, czas chyba na akcje "pokochaj tenisiste i pluszowe kolanka" hehehe