megusia_22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez megusia_22
-
dobre i 160 zł, chociaż u mnie byłaby to tylko kropla w morzeu kosztów, jakie poniosłam :P
-
no i znowu zapadła cisza :P
-
ale to chyba logiczne, że dają mało, bo na tym zarabiają. gdyby dawali wysokie odszkodowania składki musiałyby być dużo wyższe. pamiętam że swego czasu byliśmy ubezpieczeni w szkole na 5000 zł, co w przeliczeniu na % daje 50 zł za każdy 1% uszczerbku. niesamowita kasa :P
-
oni mają na wszystko tabele, a przy skręceniu I stopnia (a takie jest jeśli układ wiezdłowy nie został rozerwany, bez cech niestabilności) dają pewnie najmniejsze z możliwych odszkodowanie. no bo lekarz chyba Ci nie podopisywał uszkodzeń, których nie było?
-
dali mu chyba 2% uszczerbku :P
-
Pamiętacie Kubie123? on za zwichnięcie rzepki dostał 180 zł, to się nazywa po prostu kpina! :P
-
hehe najpierw się dostaje listownie decyzje o wysokości odszkodowania, bo na komisji nie mówią czy w ogóle przyznają jakiś uszczerbek na zdrowiu.
-
Skserowałam dziś całą moją karte ortopedyczną i zdołałam rozszyfrować może 15% zapisu :P wątpie żeby sam mózg wiedział co tam napisał, bo w niektórych wyrazach w ogóle nie ma polskich liter heheh :P
-
ja nie dostałam nic, bo byłam frajer :P ale głupio też pójść do nauczycielki i pwoiedzieć jej: \"rozwaliła mi pani kolano :P\"
-
ja to bym chciała usłyszeć wreszcie, jak pozbyć się tego bólu kolana, mam nadzieje, że ten lekarz będzie miał dla mnie troche bardziej optymistyczne wieści niż pani r. :P
-
mój szwagier miał od lekarza wystawione dokumenty na skręcenie nadgarstka i dostał 0 % nie wiem w sumie jak wygląda skręcenie
-
czasem dają 0 % niestety
-
oooo przydałaby mi się taka kasa...
-
no to będziemy trzymać kciuki, żeby Ci przyznali dużo % :D
-
ja tam wcale nie żałuje, że nie mam wf :)
-
pewnie nic nowego hehehe
-
zadziałałam i umówiłam się na wizyte do krakowa już w ten piątek :) podobno najlepszy spec od kolan :P
-
zostaje mi rzeszów/kraków/katowice, ale w sumie to już mam dość chodzenia po lekarzach :P
-
no bo mózg jest najlepszy w moim mieście, ale generalnie jestem tu już spalona heheh musiałabym uderzyć gdzieś gdzie nikt mnie nie zna i nie jest kolegą mózga hehehe
-
nie zdecydowałam się, poważnie zaczne sie zastanawiać styczeń/luty :P ale i tak musze sobie zrobić przeciwciała na żółtaczke bo mi sie skończył 5-letni okres ważności szczepienia, a bez tego ani rusz w razie zabiegu. no chyba że mi znowu dokopie bólowo to w podskokach pobiegne na izbe hehehe
-
szkoda tylko że nauczenie się tego nie jest takie proste, jak widze te tabelki to mi sie niedobrze robi :/
-
w marcu moge się spokojnie kroić bez widma odrabiania łaciny heheheh
-
na szczęście tylko 1 semestr, więc już niedużo zostało.
-
ja niestety musze, tylko nie wiem po co, bo ten przedmiot, do którego była mi potrzebna przeżyłam bez jej znajomości :P ale tak to jest jak się bezmyślnie zmienia programy studiów :P
-
nie wiem, ja też się chwilowo zmywam bo musze powtórzyć łacine :(