megusia_22

heheh musiałabym chyba rzucić studia, żeby moje nerwy sie uspokoiły ;P

ide na 15 i w założeniu będę pierwsza więc licze że nie będzie opóźnienia :P

no i znowu mi powie że jestem nienormalna ortopedycznie :P

musze chodzić na zajęcia raz w tygodniu bo mam łacine, na którą nie ma sposobu :/ a tak to czasem będe dojeżdżać jeszcze na seminarium magisterskie. a z kolanem to sama nie wiem co mi sie dzieje, po prostu czasem oprócz standardowego codziennego bólu dopada mnie taki, którego nie toleruje i atakuje \"falami\" ;) na szczęście jutro ide do lekarza to może zerknie na mnie heheh

łokieć boli i to bardzo, a wczoraj zaliczyłam jeszcze kryzys kolanowy, dopadł mnie taki ból, że już sama nie wiedziałam co zrobić z tą nogą :/ ale przynajmniej skompletowałam podpisy do IOSa :D

2 dni mnie nie było a tu u wszystkich takie pogorszenie :/

ja normalnie pije napoje alkoholowe, na ulotce nie ma przeciwwskazań :P

Jeszcze potrafie funkcjonowac mimo bólu, ale niektóre czynności są bardzo utrudnione, np nie moge nic nosić w tej ręce i niestety ma to tendencje do pogarszania się :/ a tam pod kolanem to mam zawsze opuchnięte tylko raz mniej a raz bardziej ;) generalnie mało mi sie to podoba bo przez to więzadło rzepki w lewej nodze mam 2 razy szersze niż w prawej :P

a ja sie zastanawiam jeszcze nad kolanem, nie chce do końca życia tak funkcjonować :/ no ale to może dopiero w wakacje ;)

czytałam kiedyś o osteopatii, ale na takiej innej stronie. wydaje sie to szalenie interesujące, ortopedzi mogliby sie dokształcić w tej dziedzinie :P

niestety to zależy od indywidualnych predyspozycji. jednym coś pomaga, podczas gdy inni nie odczuwają żadnej poprawy, dlatego trzeba wypróbowac wszystko na własnej skórze ;) np mma koleżanke, która ma problemy z kolanem i na nią jonoforeza działa super, ja chodziłam 2 razy i praktycznie nie widze żadnej różnicy.

chyba nie dotarła w końcu, ale ona miała iść chyba na akupunkture.

może robił sobie dodatkowo ten 5-letni kurs osteopatii, nie wydaje mi sie żeby to było w ramach medycyny.

czytałam kiedyś o tym i doszłam do wnoisku że to nie jest lekarz. w dziedzinie osteopatii kształcą specjalne szkoły albo po prostu nie umiem czytać ze zrozumieniem heheh

pewnie osteopata, ale to nie jest lekarz.

traumatolog od urazów, ale to zawsze idzie w parze z ortopedią, wszyscy mają specjalizacje ortopeda-traumatolog

ja więcej nie znam, może jeszcze od medycyny sportowej

ortopeda i specjalista rehabilitacji medycznej no i reumatolog w wiadomych przypadkach ;)

heheh pójde do ordynatora, on to wszystkich od razu bierze pod skalpel, jeśli tylko spełniają kryterium pacjent chirurgiczny ;)

ten mój lekarz jest naprawde dobrym specjalistą, chyba najbardziej uznanym w mieście i próbuje wszystkiego zanim wyśle kogoś na stół, wiem zarówno po kolanie jak i łokciu, więc nie wiem czy inny lekarz wniesie cos nowego do sprawy...

teoretycznie można o ile szpital dysponuje końcówką do artroskopii łokcia, co prawie graniczy z cudem ;)

właściwie to nie wiem co zrobić, bo wiem że powinnam to zrobić, a z drugiej strony sie boje i nie chce. nie moge sie też bezsensownie upierać bo to nie poprawi mojej sytuacji no i jestem w kropce :/ skończyły mi sie też merytoryczne argumenty heheh

ja nie mam żadnych objawów reumatologicznych poza bólem, dokształacałam sie specjalnie w tej dziedzinie ;)

a co to jest to pppc, bo nie widze takiego badania w wykazie mojej przychodni.

jak w zeszłym roku byłam u reumatologa to kobieta nawet mnie nie oglądnęła, rzuciła sobie tylko rtg na wyświetlacz i powiedziała, że nie widzi tam żadnych zmian reumatologicznych poza typowymi zmianami mechanicznymi polegającymi na konflikcie rzepkowo-udowym, wiec mi sie juz więcej nie chciało do niej fatygować :P