megusia_22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez megusia_22
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 180
-
Plan na razie jest taki: w przyszłym tygodniu USG z dłubaniem w bliznach, potem dalej rehab, a za jakieś 2 miesiące wizyta u ortopedy, bo muszę w końcu zdecydować co z drugą nogą, nie mogę w nieskończoność blokować terminu :/ a poza tym zamierzam wrócić do normalności :) A jak postępy u Ciebie?
-
Nic nowego, przynajmniej u mnie ;)
-
Eee tam, nie dostałabyś ;) Raczej skupiłabyś się na tym, jak się z tego wygrzebać ;)
-
Ten, który mam w tej chwili nie jest duży ani ciężki, ale i tak nie mogłam się doczekać, żeby go odstawić :) Na razie dalej będę wzmacniać czworogłowy, a za jakieś 2 miesiące skonsultuje się z lekarzem, żeby zobaczyć jaką ma wizje na przyszłość ;)
-
Mam już dość stabilizatora, chodziłam w nim przez 4 miesiące. W sumie to chyba na to już nic nie pomoże, bo to jest przyparcie kostne, a nie tkankowe (napięty troczek boczny), a anatomii żadna rehabilitacja nie zmieni.
-
A u mnie bez zmian, co znaczy, że przynajmniej nie jest gorzej :) Ale niestety rzepka wróciła na swój tor sprzed operacji i dalej się podwicha przy zginaniu :/
-
Takie uciekanie zazwyczaj związane jest ze słabym czworogłowym albo brakiem przeprostu. Mi tak uciekało przez pół roku, a powodem był właśnie brak przeprostu, bo w drugiej nodze mam spory, więc to kolano mimo wyprostu zachowywało się tak, jakbym chodziła na zgiętym kolanie.
-
No to przynajmniej u Ciebie do przodu :)
-
U mnie jakoś tej wiosny nie widać :P a kolano bez zmian, niestety.
-
A co tu taka cisza??? Kacha jak kolanko?
-
No to super, że wszystko ok :)
-
I jak tam, jakaś poprawa?
-
Chyba nie będziesz czekać do 18 maja? Prywatnie na pewno byłoby szybciej, wiem , że to kosztuje, ale to jest jednak inwestycja w przyszłość... A moje kolano ma się różnie, raz lepiej raz gorzej, ale nigdy naprawde dobrze. W sumie to ta operacja wcale nie poprawiła mojej sytuacji i czas sie chyba pogodzić z faktem, że to kolano już takie zostanie.
-
W sumie nic dziwnego, ze ucieka do boku skoro nie masz mięśnia, bo w tym wypadku głowa przyśrodkowa musi być naprawdę mocna, chociaż czasem i to nie wystarcza. Cóż, takie są niestety skutki braku rehabilitacji, pokroić każdy umie, a potem dobrze poprowadzić to już nie bardzo :(
-
I jak po wizycie u rehabilitanta??? Byłaś w końcu na tej wizycie kontrolnej w szpitalu?
-
Chodziło mi o rehabilitacje, bo wizyty wizytami, ale stanu raczej nie poprawią...
-
A byłaś kiedyś w Medical Magnus? Mają dobre opinie w necie odnośnie rehabilitacji i wyglądają na dość prężnie działającą klinikę, więc może warto byłoby tam zaglądnąć?
-
Znając życie, że wszystko jest świetnie ;) To też już znam heheh
-
Znam to, przez pierwsze 2.5 miesiąca po operacji nie przespałam ani jednej nocy bez budzenia się 2-3 razy z rozsadzającym bólem, który wymuszał natychmiastowe wstanie z łóżka w celu rozchodzenia nogi. Nie wiem tylko czemu zwlekasz z rehabilitacją, bo im dłużej to odkładasz tym będzie Ci trudniej.
-
No to mam nadzieje, ze trafisz na kogoś dobrego :)
-
Idź najlepiej do jakiegoś fizjoterapeuty zajmującego się terapią manualną, techniką powięziową, itp., bo jeśli wybierasz się do lekarza rehabilitacji to chyba za wiele nie zdziała.
-
Ostetomia polega na przecięciu kości i złożeniu jej w innym ustawieniu, generalnie mało zachęcająca perspektywa i bardzo duży zabieg. A co do zrywania zrostów, to robi się to manualnie poprzez różnego rodzaju manipulacje tkankami. Jeśli to nie pomoże to następnym krokiem jest wstrzykiwanie soli fizjologicznej w blizny, w celu ich rozciągnięcia. Na razie dalej będę się torturować ;) Kacha, a o rehabilitacji nic nie wspominał. Bo tak sobie myśle, że jakbyś trafiła na naprawdę dobrego rehabilitanta (np. takiego jak ja mam w tej chwili :) ) to mógłby dużo zdziałać, bo same zastrzyki to raczej w tym wypadku za mało...
-
Oby coś wymyślił, daj znać jutro co i jak :) A ja byłam dziś na usg i okazało się, że rzepka dalej ucieka do boku, więc operacja nic nie dała, a wręcz pogorszyła sytuacje. Kolano generalnie nadaje się już chyba tylko i wyłącznie do osteotomii :/ Blizny dalej są przyrośnięte, ale podobno wyglądają lepiej niż ostatnio, więc mam kontynuować terapie manualną i jeśli nie będzie poprawy, to trzeba je będzie rozerwać mechanicznie
-
Czasami mam właśnie wrażenie, że jest gorzej, bo ból sprawia mi nawet zwykłe chodzenie, a minęło już prawie 7 miesięcy. Ale są też dni, kiedy jest prawie ok :)
-
Niestety boli, bo znowu dość mocno przeskoczyła mi rzepka. Jutro idę na usg to zobaczymy jak to wszystko wygląda. W każdym razie ta operacja nic nie dała, bo rzepka nadal jest przyparta.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 180