megusia_22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez megusia_22
-
Jest to raczej mało kusząca opcja ;)
-
Nie czuję potrzeby, bo to i tak nic nie wniesie do sprawy. Najwyżej mogą mi zaproponować reartroskopie ;)
-
A łokieć w miarę ok, czasem da o sobie znać i to nawet boleśnie, ale ogólnie nie jest źle :) Za to kolano dobija mnie coraz bardziej :/
-
Nie widziałam się z nim od dawna, ale artro w końcu sobie nie zrobił hehehe Nie chce mi się na razie nigdzie iść, nie czuje potrzeby,chociaż pewnie za jakiś tydzień-dwa trzeba będzie zrobić kontrolne usg, żeby zobaczyć jak się mają zrosty.
-
Wróciła na miejsce, nie wiem czy w ogóle się przemieściła, ale skutek jest taki, ze boli mnie cały bok kolana. Nie byłam ostatnio u lekarza, nie licząc wizyty w celu odebrania skierowania na rehab ;)
-
Moje kolano w sumie bez zmian, dalej je torturujemy. Ostatnio coś mi w nim strzeliło jak się kładłam do łóżka i rehabilitant stwierdził, że rzepka się przemieściła do boku, chociaż ja tam nie jestem do końca przekonana co do tego scenariusza ;)
-
A jakiś rehab Ci zleciła? Co do blizn to mają jeszcze czas się zagoić :)
-
Za pierwszym razem miałam jakieś kontrole w poradni przyszpitalnej, myślałam, że to taki standard. A Twoje kolano jak się sprawuje?
-
A nie ma już kontroli w szpitalu? To zgrubienie to może być pozostałość po krwiaku.
-
Ja już jestem znudzona, więc ciężko mi się zmusić. Czasem nawet na siłownie mi się nie chce iść ;)
-
Troche nie satysfakcjonuje mnie taki stan, więc jakoś się motywuje do chodzenia na rehab. Ale ćwiczyć w domu to mi się w ogóle nie chce ;)
-
No to zazdroszcze, bo ja na rehab zapycham już 5.5 miesiąca i nie mogę niestety powiedzieć, że jest dobrze. Ale ja chyba jakaś pechowa jestem ;)
-
To co opisujesz raczej przeczy temu, że kolano nie potrzebuje rehabilitacji, ale w sumie to nie moja noga, więc sama zadecydujesz ;)
-
Ja miałam w sumie 52 zastrzyki, więc jeszcze więcej. A kiedy zaczynasz rehabilitacje?
-
No to będziesz mieć motywację, żeby przykładać się do ćwiczeń ;) A ja musiałam dodatkowo dźwigać orteze, ale miałam patent z podkładaniem sobie drugiej nogi ;)
-
No to super :D a mięśniem się nie przejmuj, też miałam problem z podniesieniem nogi :)
-
Ale rozciąganie przykurczonych mięśni zawsze boli i przez to niestety trzeba przejść. No i przede wszystkim trzeba znaleźć dobrego fachowca. Skoro przy tylu operacjach właściwie nic innego nie znaleźli to ja bym szukała dobrego rehabilitanta do skutku.
-
Może to kwestia tego, że teraz bardziej je przeciążasz? Ja się będę dalej upierać, ze brakuje Ci porządnej rehabilitacji, być może trzeba rozciągnąć niektóre grupy mięśni, inne wzmocnić, a jeszcze inne osłabić. Skoro zabiegi operacyjne nie pomagają to ja bym próbowała w ten sposób.
-
Myślałam, że z prawym jest w miarę ok... Na pewno powinnaś pójść do dobrego rehabilitanta, może coś sensownego doradzi.
-
A idziesz do jakiegoś innego?
-
A dali Ci chociaż skierowanie na rehab albo przynajmniej jakieś zalecenia?
-
Widzę, że chyba jednak się udało :) Kacha i jak po zdjęciu szwów, dowiedziałaś się czegoś nowego?
-
Miałam 2 razy podpajęczynókowe i za każdym razem było ok, zero problemów, nawet nie poczułam kiedy się wkłuli. Za to teraz nie brak mi atrakcji :P
-
Moje kolano w sumie bez zmian. Konsultowałam się z rehabilitantem i stwierdził, że jeśli w ciągu dwóch tygodni nie uda się zerwać tych blizn ręcznie to w grę wchodzi zabieg (atro albo jeśli się da to zabieg w znieczuleniu miejscowym), bo na dłuższą mete nie będę w stanie znieść tego bólu przy zrywaniu, a jest tylko niewielka szansa, ze to puści. Na razie moje kolano wygląda jak ofiara przemocy domowej ;) A jak samopoczucie przed jutrzejszym dniem?
-
Nawet nie mów mi o maltretowaniu, bo ja ledwo żyje...