megusia_22

No ale dobrze zrobione kolano nie powinno chyba mieć aż takich odjazdów :/

A poprawiło się coś czy dalej boli cie pod kolanem?

hehe widze, że odkładasz to w nieskończoność ;)

I jak tam nasza dzielna maturzystka??? :D A tak w ogóle jest ktoś? ;)

To rzepke też sobie zrobie heheheh Nie no żartuje, nie mam zamiaru nic robić, na razie jest ok tak jak jest i oby tak pozostało :)

I tak nie mam wyboru, bo nic innego mi nie zrobi, ewentualnie moge zaczekać do IV stopnia i zdecydować się na plastyke mozaikową powierzchni kłykci.

Niespecjalnie wierze w glukozamine, zwłaszcza, że moja chrząstka jest już w nie najlepszym stanie. W perspektywie mam jeszcze zastrzyki dostawowe, które jedni lekarze mi doradzają, a inni odradzają...

Skoro i tak nie pomaga to wolałabym jednak doustnie, a pani dr się upierała, że w zastrzykach działa lepiej heheh :P

Kacha, odczułaś chociaż jakąś minimalną poprawe po tych zastrzykach z Arthrylu, bo o ile dobrze pamiętam miałaś je 2 razy? Tak się zastanawiam czy glukozamina w zastrzykach jest tak samo beznadziejna jak ta doustna hehe

No to ambitnie :D a co potem?

No to pierwszy przedmiot z głowy :) A co jeszcze zdajesz?

Akurat na maturze można mieć pełnię wiedzy, która niestety nie zawsze przekłada się na wynik.

No to super :D

I jak samopoczucie przed jutrzejszym dniem?

Jest ktoś czy dalej długi weekend? :D

Nie strasz mnie nawet, bo ja zamierzam się przeszkolić i sama robić te zastrzyki heheh

Nic mnie nie bolało, nawet nie poczułam tego zastrzyku :) Potem miałam uczucie jakby lekkiego zakwasu w pośladku, ale ogólnie było ok.

A moje jak zwykle :) Zaczęłam wczoraj kuracje Arthrylem, dostałam też spray przeciwzapalny i żel do masażu z glukozaminą i mam tego używać 2 razy dziennie, co bardzo mi się nie podoba, bo ten żel strasznie śmierdzi :/ Na dłuższą mete będzie to chyba nie do zniesienia :(

Od wewnętrznej strony to raczej jest gęsia stopka, więzadło rzepki położone jest w przednim przedziale, czyli na środku.

A ja byłam u babci :) A jak się zachowuje to drugie kolano?

I jak mija weekend? :)

Jest ktoś czy wszyscy weekendują? ;)

Same problemy przez te kolana i jeszcze biedny tyłek musi cierpieć :P

Ja mam 2 razy w tygodniu przez 6 tygodni, czyli 12 ampułek. Po 6 zastrzyku moge sobie zrobić tydzień przerwy, żeby mi tyłek troche odpoczął hehe

No ja niewątpliwie wolałabym w saszetkach, ale podobno ten w zastrzykach jest lepiej przyswajalny. Średnio podoba mi sie perspektywa kłucia się 2 razy w tygodniu :/