megusia_22

No tylko nie wiem jak bardzo rozbudowany musiałabym mieć mięsień obszerny przyśrodkowy, żeby moja rzepka była bardziej stabilna. Bo wydaje mi się, że to już prawie szczyt moich możliwości, a w tym względzie żadnej poprawy.

Ale nie sprecyzowałaś pytania :D a na rehabie ostatnio też troszke do przodu, bo usłyszałam: "no popatrz ty tu masz jakieś mięśnie" hehe

Nowość??? Takie są prawa fizyki heheh

Powoli do przodu ;)

Idź do kogoś kto ćwiczy z ludźmi, a nie tylko wypisuje skierowania na lasery i inne tego typu bajery, które przy chondro niewiele zdziałają.

Ja bym poszła jednak do dobrego fizjoterapeuty, czasmi znają sie lepiej niż lekarze hehe

Może trzeba je rozćwiczyć, zrobić jakieś mobilizacje tkanek miękkich, relaksacje poizometryczną czy coś w tym stylu, żeby wyrównać potencjalne dysproporcje mięśniowe.

U mnie w sumie nic nowego, sumiennie ćwicze hehehe

A tu znowu jakaś dezercja :P

Nie zaliczamy tej obecności :P

Chyba się nie dowiemy heheh

I co tam ciekawego słychać po tak długim milczeniu? ;)

Eeee tam, badanie ortopedyczne nie jest przecież jakieś szczególnie bolesne, da się przeżyć ;)

No ja nie mam aż tak rozbudowanego syndromu białego fartucha heheh

To już chyba lepiej jak coś znajdą, niż chodzić z rozpadającym się kolanem, bo potem można się dorobić nieodwracalnych zmian i trzeba się z tym męczyć. A nie masz czasem koślawych kolan?

No to się wybierz, w końcu to tylko wizyta ;)

A do tych trzasków trzeba się chyba przyzwyczaić, bo moje rzepki po 10 tygodniach rehabilitacji zachowują się dokładnie tak samo jak przed, zarówno akustycznie jak i ruchowo ;)

Jakoś nie widze siebie na snowboardzie, mój tyłeczek na pewno bardzo by ucierpiał hehe

Może dziś się uda hehe

Widzę, że nikt nie zdecydował się przełamać złej passy ;)

Bo nikt nie pisze ;)

stepper jest dobry na łydki :)

Ja właściwie moge jeszcze robić wszystko, wiadomo z mniejszym lub większym bólem, ale moge. I czasami na aerobiku ćwicze lepiej niż "zdrowi" :)

Oszczędzanie się nic tu nie da, wychodze z założenia, że trzeba korzystać póki się da :D w końcu chondro to nie wyrok i można z tym prawie normalnie funkcjonować :)

Ekspoatacja ważna rzecz, w końcu trzeba utrzymywać kopytka w ruchu hehehe