megusia_22

Mnie też "zapraszają pod sklapel", ale ja się nie daje, tylko że moja mama też jest anty, więc na pewno by mnie nie zmuszała ;) Dobrze że przynajmniej wyszło co to jest, bo przez lata nie potrafili ci tego właściwie zdiagnozować.

Idź do lekarza, zobaczysz co powie, a do operacji nikt cię przecież nie zmusi. Może akurat da się to rozpuścić jakimiś lekami, a potem na przykład ściągnąć.

My tam mamy swoją własną teorie na temat tych siniaków, ale to tylko dla wtajemniczonych heheh To chyba zależy od siły z jaką wykonuje się ten masaż, bo normalnie wychodzą mi takie podskórne krwiaczki, ale one szybko znikają. Fajnie to wygląda, jakby mnie maltretowali hehe

Nie zeszły,a wczoraj wyszły mi jeszcze nowe ;) Chyba za słabo oporuje tą nogą i stąd taki efekt, bo jak druga osoba mi ją trzyma to jest o niebo lepiej :)

Wszyscy poszli spać ;)

Odnosze wrażenie, że robie bardzo słabe postępy. Prawa noga jest wręcz beznadziejna, dalej mi ucieka do środka, jest wyraźnie chudsza, a cwicze tyle samo na obie. No i dalej się trzęse, ale to mi już chyba zostanie :P

No od masażu :) Równo mi dociska do kości i chyba stąd te siniaki. Niespacjalnie to lubie, bo jeszcze dodatkowo na zmiane trzeba wciskać tę nogę w wałek i rozluźniać, więc jest to troche męczące ;)

Mam teraz masaż izometryczny i masażysta chyba za bardzo sie stara hehehe

Z nowości to jestem cała posiniaczona hehe

Z podstawowych to lekarz zwykle zleca morfologie z rozmazem, badanie ogólne moczu i OB. Można też zrobić sobie jonogram na Na i K. I tak decyduje lekarz.

To zależy co chcesz sprawdzić, to mają być badania pod kątem stawów?

Teraz lekarz rodzinny może chyba dawać skierowania na wszystko, tylko dalej tłumaczą się tym, że nie mogą, a prawda jest taka, że szkoda im kasy :/

A ja sie przerehabilitowałam i miałam kontuzje łydki hehe Już się ze mnie wszyscy śmieją że rozpadówa jestem ;)

A co tu taka cisza i to w środku weekendu? Myślałam, że sobie cos poczytam a tu nic. :P

Chyba do końca życia przyjdzie nam zapychać na taśmach i innych bajerach. Mięśnie to jednak podstawa prawidłowej pracy stawu, szkoda tylko że tak trudno je wyrobić, a potem utrzymać w formie :/

A ćwiczysz mięśnie? ;)

Reumatolog pewnie też nic nie wniesie do sprawy, z chondromalacją chyba po prostu trzeba nauczyć się żyć i tyle. Smutna prawda.

a jakie jeszcze badania zrobiłaś? lekarka pewnie dalej będzie obstawać przy swoim hehe ortopeda też pewnie nic nowego nie powie, może po prostu źle znosisz ten swój I stopień chondro.

hehe u mnie norma jest do 10 ;)

Ale byłaś też ostatnio chora, a to potem wychodzi w OB. A miałaś w tych badaniach też CRP?

Zawsze może zwalić na chondro :P a tak w ogóle to około 5% zespołów bólowych nie da się zdiagnozować, a co za tym idzie właściwie leczyć :/

Może pani doktor ma usg w oczach i widzi te stany zapalne hehe na twoim miejscu zrobiłabym sobie usg stawów, bo jeśli to faktycznie stan zapalny to będą wysięki. Nigdy nie wierze diagnozom stawianym "na oko" :P

Widze, że ciszy ciąg dalszy ;) Kacha i jak tam kolana?

Nie wiem :) w każdym razie ja na artro na pewno bym się nie pchała ;) w ogóle to chyba jest pierwszy lekarz, który w każdym omówionym punkcie ma dokładnie takie same poglądy jak ja :D dobra musze zmykać, wpadne jeszcze później.

Mówił, że robi się artroskopie, a potem jest tylko re-, re- re-, reartroskopia heheheh