megusia_22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez megusia_22
-
zdjęłam tapy i dzień dziecka się skończył :( a poza tym ide jutro na aerobik :D
-
Sandra ma chyba po prostu pecha :( ze mną na rehabilitacje chodziła dziewczyna po rekonstrukcji ACL, zaczęła ćwiczyć początkiem września, a teraz śmiga tak, że aż mi było głupio, że ja takich ćwiczeń nie dam rady zrobić, bo mam tak beznadziejne mięśnie :/
-
A ja miewam takie uczucie pełności kolana, zwłaszcza jak kucam, taki jakby wewnętrzny obrzęk.
-
Bo już mnie bolało więzadło rzepki i guzowatość, więc stwierdziłam, że zdejme :)
-
Ściągnęłam dziś z rzepki, został mi jeszcze na drugiej nodze na zginaczach. Skończyłam rehabilitacje! :D
-
No to przyciśnij tego lekarza i nie daj sie zbyć :D
-
Moim zdaniem najważniejsze jest określenie czy więzadło krzyżowe jest wydolne i spełnia swoją funkcje, bo jeśli nie to wszystko może się okazać syzyfową pracą :/
-
No to może warto byłoby poszukać lekarza w innym mieście np. Olsztynie, Bydgoszczy lub okolicy. Niestety nie moge nic doradzić, bo jestem z przeciwnego końca Polski.
-
Na pewno powinnaś udać się do dobrego ortopedy, najlepiej prywatnie, bo wtedy podejście lekarza do problemów pacjenta zmienia się diametralnie, taka jest smutna prawda :(
-
Trudno tu cokolwiek doradzać :/ Być może pomógłby stabilizator skoro kolano jest niestabilne. Wszystko zależy też od tego czy ACL spełnia jeszcze swoją funkcje, jeśli nie - wypadołoby je zrekonstruować, bo w innym wypadku epizody uciekania kolana będą się powtarzać. A co na to wszystko lekarze? Pewnie proponują ponowną artroskopie...
-
no nie da się ukryć, że jest fajnie heheh :D tyko żebym się za bardzo nie przyzwyczaiła, bo potem będzie zonk :P
-
ta część na paśmie biodrowo-piszczelowym odłazi od samego początku :o jak już mówiłam rzepka dalej sobie chodzi jak chce, ale przynajmniej nie boli przy wchodzeniu i schodzeniu ze schodów :D
-
i zapadła cisza heheh
-
No to nie wiem, zresztą trudno tu cokolwiek stwierdzić skoro niewiadomo co za cudo Ci tam wstrzyknął ;)
-
Może będzie jakaś zmiana pogody.
-
Tylko nawet w tych tapach rzepka mi nie chodzi właściwym torem, uparta bestia :P
-
hehe to chyba niezbyt dobry pomysł ;)
-
Ja sie przecież bardzo staram ;) a poza tym strzeliłam sobie dziś taping na rzepke i musze powiedzieć, że chciałabym, żeby już tak zostało... po prostu nie ta noga :)
-
Wierze, że się da, ale trzeba dużo pracy i cierpliwości...
-
Kiedyś trzeba, chociaż moim kolanom daleko jeszcze do stanu pełnej używalności ;)
-
Mam zamiar wrócić na aerobik, zawsze to jakaś mobilizacja dla mięśni, no i zakupie w końcu taśme :)
-
Przy moim lenistwie i braku mobilizacji to naprawde duuuuużyyyyy problem hehehe
-
jeszcze 6 do serii 10 razy, no ale zobaczymy jaki efekt będzie po tych 10 razach. A potem ćwiczenie do końca życia w domu hehe ;)