megusia_22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez megusia_22
-
już ostrzegałam: "mam szyne i nie zawaham się jej użyć" heheh :D
-
z rodziny, dokładniej kuzyn :)
-
szczęście, troche mi się "sz" zgubiło hehe
-
cały czas miałam plan, żeby nie iść heheh ale oczywiście mama powiedziała, że nie wypada, więc iść musze :/ na częście wesele jest na miejscu, więc jak będzie głupio to wróce do domu :)
-
w sobote, chętnie bym nie poszła :P
-
u mnie nic nowego :)
-
Bo dziś jest leniwa niedziela :D
-
nie bolało :) do tego w ogóle trzeba było się specjalnie ustawić, potem było szarpnięcie, strzał, odblokowywały się stawy krzyżowo-biodrowe i po sprawie. ale chyba jakby ktoś patrzył na to z boku to nie wyglądało za ciekawie ;)
-
a był już taki czas, że pogoda nie miała wpływu na mój stan, ale teraz wróciło i to chyba ze zdwojoną siłą :/
-
u mnie było upalnie od rana, a teraz się zachmurzyło, wieje i grzmi i moje kolano już świruje, ja serdecznie dziękuje za taki naturalny barometr :P
-
to super :D mam nadzieje, że mi też pomogą. u mnie zmiana pogody i kolano znowu wariuje :(
-
na szczęście nie drążył tematu hehe
-
- a które zabiegi na ciebie najlepiej działają??? - żadne :P ja chodziłam na tyle różnych zabiegów, ze już chyba nie wierze w ich skuteczność, ale nie mam nic do stracenia,no może oprócz czasu ;)
-
mam nadzieje, że od poniedziałku, w końcu to prywatny gabinet a w takich zwykle można zacząć od ręki, reklamują się nawet "bez kolejek" hehe tylko ćwiczenia moge zacząć dopiero za tydzień, na razie mam działać tylko przeciwbólowo :)
-
raz będę posłuszną pacjentką :D
-
jak miałam 16-17 lat, 1-2 klasa LO. A z kolanem dziś lepiej, poza tym wzięłam Olfenik ;)
-
to było takie ręczne nastawianie, troche na siłe całym ciężarem ciała lekarza, średnio przyjemne, ale przez chwile miałam równe nogi hehe
-
tylko moja miednica była już ustawiana do pionu chyba 4 razy i zawsze wracała do pierwotnego stanu, a teraz podobno nic sie nie da z tym zrobić, bo już nie rosne, ale ile w tym prawdy to nie wiem. a co do sterydków to wiem, że nie powinnam ich brać, tylko one są naprawde skuteczne na te głupie kaletki, bo jedną ostrzykiwałam po artro i do dziś mam święty spokój, a te zostawione same sobie się odnawiają co jakiś czas :/
-
to tylko tak brzmi, bo jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza :)
-
jestem cała krzywa, ale on akurat o tym wie hehe mam przodopochylenie miednicy z asymetrią kończyn dolnych (lewa noga krótsza o około 1 cm), nieznaczną skolioze piersiową, zniesioną lordoze szyjną, przodopochylenie barków i pewnie wiele innych, o których nie chce wiedzieć heheh
-
dostałam olfen w tabletkach, maść, laser, magnetronik i ćwiczenia czynne m. czworogłowego ze stopniowym obciążeniem, a na łokieć fonoforeze. jak mi nie przejdzie to w sierpniu mi to nakłują. powiedział, że dziwne jest to, ze ja mam tak przeciążone te stawy, bo jestem bardzo szczupła, więc sobą raczej tego nie powoduje :P
-
Powiedział, że boi się sam to nakłuwać, bo nakłucia robią zwykle we dwóch,a ta kaletka jest mała i dość głęboko, a nie podskórnie jak gęsia stopka i leży blisko tętnicy.
-
no i mnie nie nakłuł no i po co ja wstawałam tak wcześnie :o
-
no teraz kasy na zabiegi na pewno nie dostane hehe ale jestem zawiedziona, bo nie mają tam elektrostymulacji, a na to chciałam pochodzić z własnej nieprzymuszonej woli :P za to mają taping, tylko nie wiem czy ten karnet obejmuje też takie usługi heheh
-
mama mi dała ten karnet razem ze spisem zabiegów hehe któż inny mógłby go wykorzystać jak nie ja :D jutro zapytam lekarza co mi propnuje, chociaż to troche takie faux pas, bo karnet jest do konkurencji heheheh