megusia_22

chodziło mi o to, że przy rtg kolana powinno się ubrać fartuch, żeby zminimalizować promieniowanie na inne narządy, ale np przy rtg płuc trzeba się eksponować w całości

na brzuch właśnie nie można tego ubrać, bo Pb pochłania promieniowanie X, na kolana właśnie się powinno ubrać, żeby chronić narządy jamy brzusznej.

po prostu wskutek mutacji w DNA mogą pojawić się zmiany nowotworowe, a promieniowanie X należy właśnie do czynników kancerogennych

ja też się nie znam, ale u mnie wtych testach wychodzi nadruchome, a mam całe więzadła :)

w sumie ci specjaliści też nie zauważyli, wyszło przy okazji artro na co innego hehehe :P

to jest właśnie zastanawiające, że badało cię tylu lekarzy i żaden nie zauważył zerwanego acl.

nie bardzo mam na kogo, a poza tym nie wiem czy tu jest jeszcze coś do zrobienia (oprócz łokcia) :)

a najbardziej lubie te jej pytania retoryczne typu "chce pani być kaleką?" :P

ja też odmawiam, zrobiłam tylko tę głupią szyje, ale tylko dlatego, że pani mnie zaszantażowała hehehe w ogóle ona mnie tylko ciągle straszy :P

po to żeby leczyć przyczyne, a nie skutki...?

jakby nie patrzeć teraz wszystko jest kancerogenne :(

żeby tylko świecić, tyle się naczytałam o mutacjach, że mam stracha :/

no nie wiem czy warto, bo jak pomyśle, że będę musiała siedzieć tam 2 godziny, to od razu mi sie nie chce hehe

mi wszystko jedno, ale do środy jeszcze daleko, a tak może dałaby mi jakieś zastrzyki i skierowanie na rtg :P

najwcześniej pójde w poniedziałek, chyba że doznam kryzysu i mama mnie zaciągnie jutro :P w sumie w środe ide do ortopedy, więc może jakoś doczekam, a może nawet już mi przejdzie :D

przecież nie pisałam, że głowy :)

boli głównie przy pochylaniu, ale jak źle stane to aż mnie składa, ból jest w sumie krótkotrwały, ale okropny, taki przeszywający. i źle się z tym siedzi :P

no niestety, a wczoraj miałam chyba apogeum :/ w sumie nigdy tak długo mnie nie trzymało, a biore regularnie tabsy :(

z kręgosłupem :/

qrde mama wróciła ze szkolenia i mnie opieprzyła, że zamiast iść wczoraj do lekarza poszłam do teatru :P musiałam się wyżalić ;)

ja też nie moge, bo mnie dalej kręgosłup boli :(

chyba tylko u was się tyle imprezuje, ja sobie nie przypominam, żeby u nas były jakieś komersy, oprócz tych na koniec studiów hehe no ale to w końcu Śląsk ;) a w LO był półmetek i studniówka, chociaż półmetek organizowały sobie tylko niektóre klasy.

o komersie to słyszałam, ale na ... koniec studiów ;)

ale ultradźwieki się robi przecież z żelem, to plastry raczej się do tego nie nadają...

na pewno jonoforeza i ultradźwięki odpadają, nie wiem jak z krioterapią