Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anulka_85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. o kurcze, nie było mnie tydzień a Wy się tak rozpisujecie. Właśnie wróciłam z wakacji, mam nadzieję że moje zęby przeżyły bo jechałam w ciemno i nie miałam za bardzo jak szorować ząbków jedynie w pociągu a tam kiepski warunki.
  2. No właśnie dlatego ja ograniczam jedzenie bo mi się nie chce myć. Mnie ortodontka powiedziała że po wszystkim myć i trochę mnie znajomi nastraszyli żeby lepiej myć bo jak się coś potem zrobi to będzie kłopot a ja też jestem żarłok i zawsze muszę coś chrupać.
  3. Strachliwa...witamy w gronie aparatek:) ja dziwnie się czułam przez pierwsze 2 dni.Moim głównym problemem było to że dwa dni po założeniu aparatu szłam na wesele do przyjaciółki i modliłam się aby wszystko co będzie do jedzenia było miękkie i chyba Bóg mnie wysłuchał bo zajadałam się mięciutkim serniczkiem i całą resztą pyszności tylko denerwowało mnie to że co chwilę biegałam myć zęby zresztą dalej mnie to denerwuje wiec ograniczam jedzenie do minimum:) aaa no i takie dziwne uczucie miałam ze jak tylko dotknę zębów to wypadną:/
  4. Anicca bardzo dziękuje , mam nadzieję że będzie super:) Croppko ja na szczęście kamerzysty sobie nie życzę:) wiec nie będzie kamerował mojego odrutowania a fotografkę mam znajoma która cuda robi ze zdjęciami wiec pewnie jakoś to zrobi aby nie było go widać za bardzo:)
  5. Ja separatory nosiłam 2 tyg (chyba 2 najgorsze tyg. w moim życiu) ale przeżyłam i teraz aparat to sama przyjemność i ani troche mnie nie boli:)
  6. Przy wyrywaniu pierwszych czwórek naraz też nic nie czułam ale 2 godz przed wyrwaniem miałam zakładane separatory wiec jak znieczulenie zeszło to poczułam co to znaczy jak się zęby ruszają. u mnie większość znajomych załatwiła wszystko ze ślubem w 3 miesiące wiec narazie się nie boję w przeciwieństwie do mojego mężczyzny którego to trochę przeraża:) ale oni chyba wszyscy tak mają;)
  7. Wstępnie chciałabym 6 września ale to tylko wstępnie,( bo nie mamy nic zarezerwowane) mam nadzieję że się sprawdzi:) o ściągnięciu narazie nie myślę bo do tego jeszcze daleko, teraz muszę wyrwać trzecią czwórkę - 28 sierpnia znowu bede chodzić naćpana:) ehhh tyle zachodu aby pięknym być:)
  8. Strachliwa widzę że jesteśmy w podobnej sytuacji, ja też planuję ślub na wrzesień ale wyszłam z założenia ze fotograf zawsze zrobi retusz aparatu;) a co do mieszkania razem to w sumie racja, jak już się mieszka ze sobą to prawie tak jak ze ślubem tylko nie masz obrączki:)
  9. Strachliwa w sumie to racja ale widzę że Ty i tak więcej zapłaciłaś u mnie to koszt 1500zł ( i tak rozłożony z pomysłu ort. na raty) a ortodontkę i tak mam fajną bo nie kasuje mnie wg jakiegoś cennika tylko od tego co robi. Mam tylko nadzieję że pieniążki wyłożone na aparacik dadzą efekt i będę mieć piekniusie ząbki.
  10. kurcze, nie nadążam za wami wczoraj pisałam a dziś już 3 strony więcej:) widzę że większość strasznie się cieszy na myśl o aparacie:) ja sie średnio cieszyłam bo wszyscy mnie straszyli że separacja to nic w porównaniu z aparatem a przy separacji zjadłam całą fiolkę Ketonalu 100 a do tego w pracy się śmiali ze będę mogła im trawniki skosić;) jak tylko mi się uda to wrzucę fotkę ale nie wiem czy jest się czym chwalić;)
  11. cześć:) nawet nie przypuszczałam że \"aparaciarzy\" jest tak dużo, ja nie mam zbyt wielu znajomych którzy porwali się na takie szaleństwo;) Założyłam aparat 19 lipca br. teraz jest już ok i prawie nie czuję że go nosze ale przed założeniem kiedy mialam gumki między zębami to była tragedia. Pozdrawiam
×