Katrinne
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Katrinne
-
fasolko, myślałam raczej o jakości meczu, a nie komentarzy sumienia Tym razem naprawdę nie chciałam być dla niego wredna, ale widzę, że mimo dobrych chęci...:o:P
-
"widzę, że szybko się uczysz nic dodać nic ująć " fasolko, do kogo to było? Dobrze, że już koniec, bo nie mam tak podzielnej uwagi i mi się miesza:o:D Aż dziw, ze kafe jeszcze powódź nie zalała:P
-
niespełniony...cóż, "znowu w życiu Ci nie wyyszło...":P I nie udawaj, że nie zrozumiałeś co miałam na myśli, choć, fakt, nie masz się czym popisać w tych komentarzach:P
-
uuu:o sumieniek, Ty to chyba komentator sportowy kafeterii:P uważaj, żebyś się kiedyś na zbyt wysoką górę nie porwał:P fasolko, muszę się zgodzić z sumieniem. Nawet roślinki nie lubią nadmiaru wody;)
-
brzydko, to mnie sumienie łapie za słowa:o:P
-
no żesz:D ale, że co, przepraszam, ma to znaczyć?:P Liczysz, że się wypowiem, czy to miała być tylko niema riposta?:P
-
I niespodzianka:D gool Ty się patrzeć naucz:o:P No widzisz, wiedziałam, że fajne mam stopki:P
-
cream;) ja nie muszę mieć:P To Ty się lepiej postaraj:P A nie widać, że fajne?:P A owszem, moja: "W życiu można liczyć tylko na siebie. A i tego nie radzę."
-
przecież:) Nie krzyw się tak:P I nie ważne o jaką, ważne, żeby moja była
-
yy...:(:P A może nie ta po prostu, ja przecież dość często zmieniam:P (Swoją drogą, Ty to pewnie tak specjalnie, żeby mi dogryźć:P )
-
pojawiam się:P Widzę, że moje stopki popularne się robią
-
a co to za mina, fasolko? Czyżbyś nie lubiła się pakować?:P Toż to sama przyjemność:)
-
czuję się obrażona:o I prosisz się, ale spokojnie. Co się odwlecze...:) Było ustalone Coś masz chyba zaniki w pamięci:P Dobranoc
-
...ależ ja jestem ewenementem, rzadko bywam uprzejma:P A to, że sama Twoja osoba podwaja u mnie czynnik "wredności" ustaliliśmy już dawno, zdaje się:P:) A subtelnego podgryzania to ja się jeszcze muszę nauczyć. Jak to dobrze, że mam tak wysoko wykwalifikowany obiekt testowy;):P
-
Nie ma to jak się nafaszerować tabletkami:o [potem się ludzie przenoszą w czasie i przestrzeni jak ten z linku agiie ] No cóż, ważne, że pomogły:P I tak, tak, popieram, mądrzejszych:D Ucz się, mistrzu:)
-
fasolka, kciuki Cię bolą od trzymania, a reszta...?:P "...dorzucam do tego ladny usmiech i troche wymownych gestow, dzieki czemu niedoskonalosci mowy, jesli juz wyplywaja, odchodza na dalszy plan..." albo tak Ci się tylko wydaje:P w ostateczności gryziesz swoich biednych rozmówców, jako że niby to ich wina, że nie rozumieją:P Już ja swoje wiem:P
-
fasolka, kciuki Cię nie bolą przypadkiem?:P rozumiem, że ograniczasz się tylko do "podstawowej komunikacji werbalnej" a w razie problemów zrzucasz winę na niedoskonały środek przekazu, z którym inni jakimś trafem nieźle sobie radzą:P No ładnie!:D
-
cóż za euforia:P
-
ha, logiczne i poukładane?:P Przepraszam bardzo, ale to nie ja nie nadążam w słowach za myślami i mam problemy w złożonej komunikacji:P
-
to nic dziwnego, że się nie rozumiemy:P fasolka, dobrze wiedzieć:P
-
czy aby wszystko z wami w porządku?:D
-
ych, to był cytat, a Ty musisz tak dosłownie i to jeszcze z tą minką:o:P Może dzisiaj już nie próbuj nic rozumieć, bo już pokazałeś wcześniej, że jesteś zmęczony:):P
-
No ja tam błędów z wymową nie mam:P Oszczędzę Cię od pręgierza, znaj łaskę pana Ja Ci porządzę uczennicą Uważaj, mistrzu:P
-
oo, ale ja się będę uczyć od mistrza a jestem bardzo pojętną uczennicą:P Oczywiście, że się zdarza coś źle napisać, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami:)
-
"katrinne" jak oficjalnie...chyba spadłam ze stołka:(:D ...ale fucha sumienia-sumienia zapowiada się obiecująco:P ...ale nie gryź mnie już (bo się jeszcze odwdzięczę, jak na Twoje sumienie przystało:P)