Katrinne

A ja mam wrażenie, że szwaby pobiją Turcję teraz...ale nie będę mieć pretensji jak im się noga powinie:P

Włosi się nieźle trzymają, musiałoby się nie wiem co stać, żeby teraz przegrali, tym bardziej, że do wygranej już tak niedaleko... Niemcom coś za dobrze idzie:o

No i teraz się jeszcze wymądrzać będzie:D ...ale mistrzami i tak nie zostaną:P

kolejny wniebowzięty:o

Co się w ogóle stało? W eliminacjach ogrywali przecież najlepszych...a tu coś takiego?:o

zielonafasolka, sprzeniewierzyłabym siebie, gdybym zaczęła szwabom kibicować:P

A zobaczymy:P

Odnośnie finału, to co powiecie na Holandia-Niemcy? Co nie zmienia oczywiście faktu, że Holandia wygra zielonafasolka, :D

Leo niestety też miał swój udział w tym, co się stało. Ale trzeba dać mu szansę. kto wie? Może akurat on posiada tę rzadką umiejętność wyciągania wniosków z błędów? A co do odświeżenia naszej drużyny, to zgadzam się, ale...im wcześniej, tym lepiej. Zawodnicy powinni mieć czas, żeby poznać się na tyle, aby porozumieć się na boisku bez słów i przewidzieć, przynajmniej w miarę możliwości, zamierzenia partnerów. A do tego trzeba czasu.

'Czekali'? Hmm...no mogłabym tu polemizować, ale co to da...? I tak do niczego nie dojdziemy... A po tej drugiej bramce, to już stracili nadzieję. Nie tylko oni zresztą... Ojj, idę spać, bo na samo wspomnienie mi źle:o Dobranoc;)

Miło, że ktoś się ze mną zgadza;) Czasami jedna bramka przeciwnika potrafi rozbić drużynę- u nas było tak z Niemcami, po pierwszym golu Podolskiego. Chłopcy mięli trudności z zebraniem się w karby... O i tu się pojawia potrzeba posiadania dobrego psychologa dla drużyny, no i odporności zawodników. Żeby tak udawało się chłód zachować na boisku! Niestety, nawet najlepiej wyszkolony zawodnik, pozostaje człowiekiem...

To też i ja żadnych stron nie tworzę. Trudno mi jednak obdarzyć wspomnianego pana choć cieniem sympatii, tego nikt nie może wymagać:P Ech...trochę tak jest, że Ci, co zdają się mieć dobrą formę i wszystko jest ok...aż do ważnego meczu, gdy nagle wszystko bierze w łeb:o Trudno mi to oceniać, bo fachowcem, jeszcze;), nie jestem i mam manierę rozpatrywania wszystkiego z punktu psychologicznego(choć psychika piłkarzy jest ważnym aspektem, o czym czasami się zapomina)

sumienie k- nie powiedziałam, że ich gra była zła albo, żeby sobie ciągle wzajemnie przeszkadzali. Wyłowiłam to zdarzenie pana P. z kolegą, bo mi zadrą było po prostu:P A wzmiankę o naszej reprezentacji można było sobie darować, już i tak dobita jestem :P

Cóż, to nie pierwszy i nie ostatni, jak mniemam, błąd sędziego:P A Hiszpanie mogą się poszczycić szczęściem z tej ostatniej bramki(choć umiejętności też im nie brakuje), biorąc pod uwagę, że mecz był dość wyrównany... Miałam wrażenie, że dużo było niedokładnych podań...

Holandia świetnie ze sobą współpracuje. Nie parli za wszelką cenę na bramkę przeciwnika- spokój, precyzja- to starali się utrzymać. Co ciekawe, pod koniec pierwszej połowy Francuzi zdawali się podbierać im tę taktykę:D

Pewnie van der sar pokazał, że nie stoi w bramce po to, aby ładnie wyglądać:D Ale spójrzmy na tę klasę...jak oni strzelali- jak strzelał v.persie piłka sobie po prostu wtańcowała do bramki, Robben zaraz po strzale miał minę, jakby nie miał pojęcia, co zrobił. No i jaka końcówka:D Podobało mi się zachowanie zawodników względem siebie- od razu inaczej to wygląda;)

...ale tak słodko jest mieć nadzieję:) Ja też lecę kibicować:D

Oj trudno będzie. I im i nam...Szczególnie jak znowu się taki sędzie trafi:o

Dzisiaj otrzymałam torebeczkę:D Super jest:) mam nadzieję, że równie cudownie się sprawdzi:)

Kwiatku, ten zielony groszek to cudo! Czy mogłabyś wysłać mi na maila zdjęcia tej torebki, tylko z różnych stron?

Czy to znaczy, że wytrzymają ok. 3kg ciężaru? Bo tyle zdarza mi się nosić...

Mała Fiki Miki, nie odseparowałam się. I mam wrażenie, że on szanuje moją decyzje. Chce, żebym była szczęśliwa, a przecież nic na siłę...:) slim ona, proszę, zastanów się, co chcesz zrobić! Twojemu dziecku nie wystarczy tylko \"kochający tatuś\". Bez względu na to, jak Cię postrzega, kocha Cię i Twoja śmierć byłaby dla niego straszna...pomyśl o tym. Obca kobieta nigdy matki nie zastąpi...

Dziękuję wam za życzliwe rady:) Ja już nie raz analizowałam całe swoje życie, żeby odkryć co, jak i dlaczego...i właściwie chyba znalazłam odpowiedzi, ale nie da się przecież cofnąć czasu i zapobiec różnym wydarzeniom...

Znów rymować przestaliście Wszyscy znowu uciekliście A ja biedna tutaj sama Odpoczywam już od rana;) Zaraz jednak trzeba wstać I do kuchni marszem gnać Bo faceci dziś gotują Zaraz wszystko mi zmarnują:D Więc opuszczam, Moi mili Ten przybytek dobrej siły...

No, ba:P