Katrinne

ale dzisiaj pogodę miałam z rana...lało i lało:o sumienie, teraz to rozwijasz dywany, co?:o:P deko, co taka skrzywiona?:P

"wiedzieć" to już nie "wierzyć", więc zaufanie ci tu nie potrzebne:):P ja już uciekam, dobranoc;)

wiesz już, dzięki mnie:):P akurat nie:o ...ale ja swoje wiem

no, przecież nie moja:o:P

teraz nas nie chcesz narażać...jak już się rozbestwił:D no jeszcze...nigdy nic nie wiadomo:P jak wiesz, to powinieneś milczeć:P milczenie jest złotem:P fajna:P

fasolko, jeszcze nie jestem taką wariatką, żeby o wpół do drugiej w nocy piec rogaliki dla maruderów:P:D

piąte, dobranoc;) fasolka, zgadzając się z sumieniem narażasz siebie(i nie tylko) na konsekwencje w postaci krnąbrnej pewności swoich racji w/w osobnika:o:D sumienie, a pewnie, że się cieszę:P bardziej wredne i złośliwe...?:O no wiesz:P

sumienie, ujawniłeś swoją prawdziwą naturę:D chyba Ty będziesz zadowolony? Niestety, moje wewnętrzne "ja" nie może na to pozwolić:(:P

ile chętnych:D piąte, dostaniesz najwięcej świeżych, bo nie wybrzydzasz, jak Inni:P sumienie, Ty ciągle coś kombinujesz:P

fasolko, możesz wybrać się razem z deko po odbiór osobisty, ale pospieszcie się, seria limitowana:P:D sumienie, już jak Ty zaczniesz kombinować...:o:D

ok, to czekam:P a teraz idę:D

nie wiem, gdzie Ty stacjonujesz obecnie, ale ja w Lublinie:P

deko, a mówiliśmy zjedz coś, teraz Ci ręce z braku sił opadają:P

deko, prosze bardzo, ale teraz to odbiór osobisty. Nie ufam już kurierom:P chciałam też wiele innych rzeczy:P

jakbyś nie zauważył, nie wysłałam Cię:o:P

deko, spróbuj jeszcze pisać z zamkniętymi oczami:P ja uciekam na razie;)

deko, wdech...i wydech:P

sumienie, nigdy nie można mieć pewności:P fasolko, wróć do poprzednich stron i się wczytaj:P sumienie chciałam wysłać z rogalikami, o wielofunkcyjnych kurierach wypowiedziałam się później(jego nie biorąc nawet pod uwagę:)):D

sumienie, no pewnie, że z troski, wątpisz w to?:P napoje energetyczne:o:P

deko, cóż, skoro kawa Cię usypia, to jednak jesteś:P ja nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, ale swojego czasu miałam hopla na punkcie zdrowych diet, więc coś tam pamiętam... fasolka, ależ sumienie nawet wielofunkcyjny nie jest:P sumienie, Ciebie akurat z radością bym do harpii puściła:)

deko, ja z kolei uwielbiam wodę... ale tymi kawami to siebie wykończysz:o sumienie, no, skoro z moich wypowiedzi sobie to wydedukowałeś, to pozwól, że ja oceniam słuszność wyników:P a dowód dobry, jak każdy inny:P cream, to od agiie wyszło:P a jak impreza?:P

cream, cytuję: "i po co tyle powagi?":P sumienie, ale poprawna to ona nie jest:P ...właśnie wyszła ta Twoja "wielofunkcyjność":o:P

zmień więc tę drogę:P i widzisz, zaniedbałeś sprawę:O szoruj po dywan, aby czerwony:D

cream, deko, to pij wodę z cytryną, po niej się nie chce jeść:P a kawa dobra, ale w odpowiednich ilościach, a te które wypijasz trudno do takowych zaliczyć:o:P sumienie, ja nic takiego nie napisałam:P

fasolko, czasami oczywistość jest względna:P ...i wolę nie wiedzieć, co się z moimi ciuszkami stało:P