pani.gosc

\"Wrzuce\" - skoro 80-85 % Turkow jest takich zlych to rozumiem, ze znasz 100% meskiej czesci spoleczenstwa tureckiego - bo na jakiej podstawie zrobilas ta kalkulacje??? Dziwie sie bardzo osobom, ktore leca \"na duze brazowe oczy\", a nie na to co facet soba faktycznie reprezentuje... Domyslam sie, ze wiedzialas, ze on ma zone i dwojke dzieci... Poczytaj sobie forum j. turecki na gazecie, to moze wtedy dotrze do Ciebie gorzka prawda: to nie Turcy slinia sie na widok dziewczyn, ale na odwrot... Co do tureckich kobiet: gdybys troche lepiej znala ta kulture to doszlabys do bardzo podobnych wnioskow: wiele kobiet samych sobie jest winnych - wola byc traktowane zle niz sie usamodzielnic i zyc z dala od meza, inne, w tym niestety Polki, probuja byc \"super zonami\" i upodabniaja sie do Turczynek pod kazdym wzgledem w imie idei: \"Najwazniejsze by maz byl zadowolony\". Znam kilka kobiet po rozwodach, jedna, poki co rekordzistka, jest krewna mojego meza. Dzieci (dzis dorosle) zawsze miala przy sobie i nie oddala mezowi. Facetowi nie jest latwo zabrac dziecko od zony. A na koniec jeszcze jedno: Jak sobie poscielesz tak sie wyspisz...

Przyjezdzajcie kobitki tutaj, sloneczko, zero sniegu, cieplo (tyle, ze opalac juz sie nie da). A u nas snieg - widze na podstawie prognozy pogody :D Ale jak mi za tym naszym sniegiem teskno :(

Trzecia sprawa (sorry, ze smiece): Turcja nie zaatakowala, bo wciaz czeka na odpowiedz USA. Na poczatku listopada Erdoğan jedzie do Waszyngtonu, gdzie ma na ten temat rozmawiac z Bushem i wtedy prawdopodobnie wszystko sie rostrzygnie. Gdyby Turcja tak sie bala, to by siedziala cicho i dalej pozwalala na ataki PKK, a nie wysylala zolnierzy by \"biegali z karabinami po Iraku\".

Droga (-i) \"Hmmmm\", czy znajac Polaka, ktory mieszka w USA mozesz sobie wyrobic zdanie o wszystkich Polakach? :) Kieruj sie dalej ni to Turkami ni to Niemcami w Niemczech, a o Turcji i ich mieszkancach w dalszym ciagu pojecia miec nie bedziesz.

Masz racje \"Skads\" :) Kurdowie bardzo czesto przedstawiaja sie per \"Turecki Kurd\" albo \"Kurd tureckiego pochodzenia\". Nie widze sensu walki o glupi kawalek ziemi, kiedys umrzemy i co? Nie zabierzemy ani jednej grudki tego o co przelalo sie tyle krwi, moze nawet nie zostawimy nikogo, kto moglby po tej ziemi po nas stapac... Ot bezsensowna walka o wladze, o skrawek ziemi, byle mozna bylo o niej mowic \"moja\". Bezsens tego wszystkiego najlepiej rozumieja zolnierze, ktorzy oddali zycie ku tej wyzszej (?) sprawie i ich (rowniez kurdyjskie) rodziny, ktore nie maja ani ziemi, ani synow...

Nesie, kiedy Twoja znajoma miala 7 lat? Domyslam sie, ze to bylo sporo lat wczesnej niz 10 lat temu... Moja babcia tez miala kiedys zakaz poslugiwania sie jezykiem polskim w szkole, ale sie go nauczyla ;) Kolega - Turek, mieszkajacy w Bulgarii - opowiadal mi jak jego rodzice mieli zakaz poslugiwania sie tureckim gdziekolwiek. Mimo to nauczyli swoje dzieci mowic po turecku... W bloku, pietro nizej mieszkaja Kurdowie, pietro wyzej mieszkaja Kurdowie. Nigdy ich nie rozumiem, przewaznie mowia po kurdyjsku, na ulicy rowniez. Turcy staja w obronie Kurdow, gdy trzeba, ale ta wojna NIE JEST prowadzona przeciw Kurdom, a przeciw PKK, ktorej dzialania przez wielu Kurdow sa popierane, jak i przez wielu odrzucane, stad haslo \"Hepimiz Türküz - Wszyscy jestesmy Turkami\".

Kazda organizacja terrorystyczna znajdzie sobie szczytny cel by podkladac bomby - PKK walczy za wolnosc Kurdow, Al-Kaida ku obronie islamu i muzulmanow (pewnie przez przypadek wysadzaja przy okazji muzulmanow). Faktem jest rowniez, niestety, to, ze czesc rodzin kurdyjskich oddaje swoje dzieci do PKK, by uzyskac w ten sposob latwy dostep do pieniedzy i ... wspomoc fantastyczna idee...

W Stambule poki co jest spokojnie. Dosc czesto robione sa rozne manifestacje typu \"Precz z PKK\" albo \"Wszyscy jestesmy Turkami\". Manifestacje odbywaja sie najczesciej na Taksimie i radze tego miejsca unikac (rowniez wtedy gdy manifestacji nie ma jest to miejsce zatloczone - bomby nie raz tam wybuchaly). Chodza pogloski, ze PKK planuje kolejny zamach \"pokojowy\" w ktoryms z centrow handlowych. Miasto poki co zyje normalnie, gdyby nie informacje z TV i flagi powywieszane wszedzie, nie mialabys pojecia, ze cos sie dzieje.

Obecnie opinia publiczna w Turcji jest tak samo malo poinformowana o faktycznym stanie \"wojny\" jak i my... Rzad zabronil przekazywania jakichkolwiek informacji, wiec najprawdopodobniej cos sie dzieje... USA to pasozyci. Od zawsze dorabiali sie na czyims nieszczesciu: indianie, czarni niewolnicy... Teraz przyszla kolej na Irak w cudownej otoczce walki o demokracje - jeszcze nie slyszalam by jakiekolwiek panstwo wydawalo miliardy dolarow na sily zbrojne, wystawialo swoich ludzi na pewna smierc po to by inne panstwo mialo dobrze... Turcja robi to dla siebie: dla wlasnego realnie zagrozonego bezpieczenstwa, a nie checi zdobycia wladzy nad i tak umeczonym krajem. USA Turcji nie moze nic zrobic w tym przypadku, bo Turcja w odwecie zablokuje im dostep do uzyczonych miejsc dla stacjonowania wojska. Poza tym jesli Turcja zamknie port (a wiec dostep z Azji do Europy droga wodna stanie sie praktycznie niemozliwy) to Europa i Azja leza i kwicza... Dlaczego Ameryka tak krzyczy na Iran? Dlaczego sama nie da przykladu rozwalajac swoje atomowki? I czemu nie grozi Korei? Za silna i nie ma ropy :) Najwieksza roznica miedzy USA a Turcja jest taka, ze w Turek na wojne za swoj kraj pojdzie dokadkolwiek i za darmo, a Amerykanin... Co do irakijskich wladz: warunkiem nierozpoczynania dzialan zbrojnych bylo wydanie przez Irak 3 przywodcow PKK... A skoro mamy wojne...

Turcy wkraczaja na bardzo ograniczone terytorium Iraku: czesc, w ktorej znajduja sie PKK-owcy - nie beda lazic po calym Iraku ani strzelac do kazdego, kto im sie nawinie na lufe. Na kazdej wojnie gina niewinni ludzie. Niestety, malo sentymentalnie mowiac - zycie jest niesprawiedliwe nie tylko na wojnie. Dobry ma wieksze szanse na przegrana, bo Zly go pobije, okradnie itd. a Dobry w imie idei wyzszej nie bedzie probowal sie nawet bronic. Dlaczego Turcja ma byc winna tego co sie teraz dzieje?? Od bardzo dlugiego czasu CODZIENNIE w TV pokazywane sa zrozpaczone rodziny zolniezy - rekrutow, ktorzy gina podczas sluzby wojskowej. PKK-owcy chowaja sie w gorach we wschodniej czesci Turcji, podkladaja bomby, strzelaja do patrolujacych ziemie zolniezy, a potem uciekaja do Iraku, by przygotowywac sie do kolejnych napasci. Wschodnia czesc Turcji to nie wszystko. O wybuchach bomb mowi sie w polskiej TV bardzo pobieznie. Stambul i Ankara to kropla w morzu. Ostatnio udaremniono wybuch bomby podlozonej w minibusie w Ankarze. Gdyby wybuchla to zasieg mialaby taki, ze zgineloby wiele setek (o ile nie tysiecy) rowniez niewinnych ludzi. Czy, Waszym zdaniem, jest jakies lzejsze rozwiazanie tego konfliktu??? Ludzie w Stambule wywieszaja na balkonach i oknach flagi tureckie w ramach poparcia oraz solidarnosci z zolnierzami i ich rodzinami. Sa za ta wojna, bo maja dosc. Paradoksalnie jest to \"wojna o pokoj\". Turcy sa zbyt chytrzy by nie wiedziec w jakie bambuko probuje ich zrobic zarowno UE jak i USA. Wojna w Iraku to rowniez bardzo prawdopodobny konflikt z EU i USA (ci ostatni absolutnie sie nie zgadzaja na dzialania tureckie).

Kucuk, powaznie??? Bez sensu, skoro mieszkam kilka lat w Turcji pod jednym dachem z tym samym facetem, do tego mam obywatelstwo :))) Mowie w tym momencie przyszlosciowo :D Poza tym slyszalam, ze nie mieszkajac w Polsce mozna sie starac o obywatelstwo dla meza, ale trzeba to zrobic do 1,5 roku po slubie. Kruczek niby w tym, by tego terminu nie przekroczyc. Slyszalas cos o tym?

Mi pani mowila, ze musi byc koniecznie przysiegly... A co, gdy ja po kilku latach w Turcji decyduje sie na powrot (z mezem) do Polski? Tez beda robic przesluchania, czy sie nie ozenil dla pieniedzy? :)))

Moj maz byl kiedys w Moskwie. Ja nie bylam... Wiem, ze ktorys bank wprowadzil kredyt mieszkaniowy dla osob pracujacych za granica. Tylko oni pewnie finansuja nieruchomosci kupowane w Polsce... No i mowiac \"pracujacy za granica\" mysla pewnie o UK i Irlandii :(

Napisali mi wlasnie z Deutsche Banku: nasze procedury nie przewidują kredytowania osób pracujących w Turcji. Phi... Moze oni tez sie boja? :S

Onomatopeja, za co Ty wplacalas te 10 tys.? Ot tak zeby usiedli i zastanowili sie czy maja Ci dac kredyt???? Z tym przejsciem sie do banku jest wlasnie problem, bo kurde mam za daleko :D

Dziewczyny, wybaczcie.... Z prosba o maila zwrocilam sie do Onomatopei... Sorki Yavrum, doczytalam na forum, ze posta o bankach napisalas Ty... Moze lepiej zdejme te swoje okulary :D:D

Yavrum, dalabys mi swoj mail? Niestety w pracy nie moge korzystac z MSN, a na forum tez pisze \"po cichu\" :) Chodzi o polskie banki, a dokladnie o kredyt dla osob pracujacych za granica...

Onomatopeja, w swoim poscie z prosba o szanowaniu sie wyrazilas sie dosc niefortunnie i pewnie stad to nieporozumienie. Nie rozumiem tylko jak po 3 postach danej osoby, ktora Cie najwyrazniej zle zrozumiala potrafisz stwierdzic, ze nie szanuje sama siebie, lub ze nie zna takiego pojecia. Nie wiem czy gratulowac "przenikliwosci" czy poprosic o powsciagliwosc...

kucukbalu, jak zachowuja sie, co mowia Twoi \"znajomi od rad\", rozczarowani z pewnoscia tym, ze Ci sie udalo? Ja nie slyszalam jeszcze tekstu typu: \"Mylilem (-am) sie\", tylko albo: \"A co masz sie przyznac ze jestes nieszczesliwa?\" albo: \"Widzisz? A mowilam Ci ze bedzie dobrze\"

Pewnie, ze tak. Jednak znam za duzo szczesliwych mieszanych par turecko - polskich i nie tylko by stwierdzic, ze szczesliwe malzenstwa mieszane to zdecydowanie NIE sporadyczny widok. Szczerze powiedziawszy to sporadycznie widze szczesliwe w swoim malzenstwie Turczynki, ktore z wyboru lub nie zostaly uslugowymi swoich mezow. Mezczyzni najczesciej tez narzekaja. No i wez tu dogodz :) Okazuje sie jednak, ze Turcy sa ambitniejsi niz sie wydaje i nie chca zony - kuchty, a zony partnerki. Nie wypowiadam sie na temat zwiazkow z Arabami, bo moja wiedza jest wiedza zaczerpnieta z opowiesci znajomej kolezanki, ktora ma kolezanke itp. :) Domyslam sie jedynie, ze zwiazek taki moze byc trudniejszy ze wzgledu na ich surowsza i bardziej konserwatywna kulture, jak i podejscie do religii. Tak wiec przestrzegam przed wrzucaniem Turka do tego samego worka z Arabem, bo roznice moga byc kolosalne. Nie zmienia tu nawet faktu to, ze oboje sa muzulmaninami i szybciej porozumieja sie na polu kulturowym i religijnym (choc czesto nie dotyczy to kobiet - wszystkie Turczynki, ktore znam ze smutkiem patrza na Arabki, zreszta tak jak Europejki na Turczynki :) ) Nie rozumiem \"musu przystosowania sie\". Przy takim podejsciu kobieta nie bedzie szczesliwa. Poza tym malzenstwo to zwiazek DWOJGA ludzi i przystosowac to sie musza OBOJE i przede wszystkim do siebie. Europejka na myslenie muzulmanskie/ tureckie/ arabskie itp. po prostu nie jest w stanie przejsc. Dla mnie \"przystosowanie sie\" to po prostu brak komentarzy na \"dziwactwa\", ktore widzimy. No i ja sie jeszcze nie przystosowalam :D

Ja rowniez nie napisalam ze fascynacja doprowadzila Cie do oltarza :) Skierowane bylo to do tych, ktorzy tak sadzili :) Dziwne tylko, ze majac zainteresowania ta kultura rowniez na gruncie naukowym (o ile dobrze zrozumialam) dajesz do zrozumienia ze \"Tureczki\" to gorsza jakosc... Powiem szczerze, ze obracajac sie w mieszanych malzenstwach zauwazylam, ze czesto te \"Tureczki\" sa normalniejsze od swoich \"cywilizowanych\" zon... Jako zona mezczyzny i kobieta znajaca to srodowiska wiesz chyba, ze opis, ktory stosujesz krzywdzi Bogu ducha winnych Turkow i innych \"arabowatych\"...

Ja swojego uczucia nie moge nazwac fascynacja... Mi trzeba bylo zdecydowanie wiecej niz fascynacja zeby wyjsc za maz za Turka i osiedlic sie na stale w Turcji. Fascynacja szybciutko przechodzi, dlatego podejrzewam, ze Tobie, onomatpeja, przeszla juz spory czas temu. Mysle, ze na takie niszczace fascynacje narazone sa osoby, ktore poznajac swoich \"orientalnych\" chlopakow/ mezow po raz pierwszy maja kontakt z ich kultura. I stad moga sie utopic w zachwycie... Moglabys nam przyblizyc swoja historie? Jak dlugo przebywalas w kraju swojego meza zanim wyszlas za maz? Jak dobrze znalas jego rodzine? P.S. Stambul to jest szczyt orientalizmu... Wszedzie \"ninja\" (jak to nazywaja Turcy kobiety ubrane na czarno od stop do glow) ... no i te wielblady :D:D:D:D:D:D:D:D:D

Trt9, to juz nie przypadlosc turecka, ale ogolnomeska :D

Podpinam sie pod zyczenia Magdy i rowniez radze wszystko dobrze sobie przemyslec... Kobieta popelnia wielki blad okazujac mezczyznie, ze zrobi wszystko by zatrzymac go w domu... Wtedy na 100% pojdzie, bo bedzie wiedzial, ze zawsze moze wrocic... Slyszalam o kobiecie, ktora zeby zatrzymac meza w domu odstawiala mu taniec brzucha w oryginalnym orientalnym stroju. To jest ponizej godnosci kobiety... Jak facetowi zle to do widzenia. Czasem trzeba byc egoista. Poza tym dlaczego chcesz byc kopia Turczynki? Gdyby chcial Turczynke, to po co by szukal poza swoim kregiem? Chocbys nie wiem jak sie starala to Turczynka NIGDY nie bedziesz. I bardzo dobrze. Masz swoja tozsamosc, swoja narodowosc i nie waz mi sie jej kurde zmieniac!!!! Prawda jest taka ze nigdy nie kochamy bezinteresownie. Gdyby tak bylo to kochalibysmy caly swiat. I kto wie ilu mezow na raz moznaby miec? :) A tak \"zaden nie dorownuje mojemu\" i jeden wystarczy (chyba... :D ) Troche przerazily mnie te popychanki... Dzis popycha a jutro tak walnie, ze przymusowo bedziesz na tej sofie siedziec bo nie dasz rady wstac... Trzeba wypic co sie nawarzylo. W malzenstwie wypracowujemy sobie system od poczatku. Nie wypracowuje go tylko mezczyzna, ani tylko kobieta. Oboje robia to RAZEM. Mam nadzieje, ze jeszcze nie jest za pozno, ale przeprowadzenie takiego \"remontu\" bedzie Cie duzo kosztowalo... Pokaz sie tu jak najszybciej, bo baby beda ciekawe, jakbys nie wiedziala... W tym i ja - baba ;)

Madzik, nie mylisz sie :) Bez wzajemnych kompromisow daleko nie zajdziemy. A jak zajdziemy to kosztem swoim lub partnera.