pani.gosc
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pani.gosc
-
Laya, dziewczyno... Toc to nic tylko usiasc i plakac... Skad sie takie ulegle babska biora??? Piszesz: \"mysle ze takie posluszenstwo wobec turkow to normalka ja natomiast musze dac z siebie wiele i flaki sobie wypruwam by byc taka zona o jakiej marzyl, wszystkiego musialam sie uczyc tym bardziej ze tak jak juz kiedys wspomnialam nie nalezalam do kobiet typu BMW czyli BIERNA, WIERNA, MIERNA...\" Po pierwsze: Twoje myslenie jest bledne i baaaaardzo stereotypowe... I ja wciaz nie rozumiem w jaki sposob \"cywilizowana\" kobieta moze sie cofac. Myslalam, ze spowrotem do ciemnoty nie mozna wrocic, ze jest tylko wyjscie, a nie wejscie... Chcesz byc zona o jakiej on marzyl? Czy naprawde facet marzy o kuchcie, kelnerce i sprzataczce? Facetem nie jestem, ale zawsze mi sie wydawalo, ze ich wymagania sa troche ambitniejsze... Poza tym pisalas, ze Cie nie szanuje, obrzuca Cie blotem itd. Mezczyzna, ktory ma zone o jakiej marzyl bedzie ja traktowal jak ksiezniczke, opiekowal sie nia i uwazal by nie spotkala ja zadna przykrosc, a juz na pewno nie z jego strony... Mowisz, ze nie bylas typem BMW. Hmmm, chyba to bylo Twoje ukryte drugie ja, ktore dziwnym trafem nie mialo zbytnich problemow z ujawnieniem sie... Ja przewaznie wstaje od meza wczesniej (dotyczy wylacznie weekendow). Ide sobie do salonu sie pobyczyc przed TV. Jak zglodnieje to robie sniadanie i jak jest gotowe to budze swojego ksiecia do skutku. Sposobow jest wiele: zrzucasz koldre, ciagniesz za nogi, spryskujesz mu woda twarz (mnie tez czasem tak trzeba budzic bo zawsze mowie \"Juz wstaje\" i to nie ma nic wspolnego z punktualnoscia). Jak maz nie wstanie to idziesz i sama jesz sniadanie. Chyba, ze Twoj maz potraktuje to jako obraze swojego majestatu i Ci sie oberwie, a Ty grzecznie podrepczesz za nim do kuchni z przepraszajaca mina i bedziesz przyrzekac, ze to sie juz nie powtorzy. Nie wiem, czy o tym pisalas, ale czy przeszlas na islam? Choc mysle, ze odpowiedz i przyczyne znam... Choc mam cicha nadzieje, ze sie myle. Jak kazda kobieta mialas wyobrazenia o swoim malzenstwie, o swoim wymarzonym mezczyznie, mezu. Mozesz mi powiedziec ile z Twoich marzen sie ziscilo? Wybacz, ale nie potrafie byc delikatna gdy widze jak kobieta doklada swoja cegielke do calej masy stereotypow na temat malzenstw turecko-polskich. A Ty jestes typowa przedstawicielka takiego malzenstwa. I to nie jest tylko i wylacznie wina faceta, ale w duzej mierze kobiety, ktora z checia daje soba pomiatac.
-
Laya, jeszcze pytanko: czemu go po prostu nie obudzilas jak sniadanie bylo gotowe?
-
Laya, jeszcze pytanko: czemu go po prostu nie obudzilas jak sniadanie juz bylo gotowe...?
-
Laya, jeszcze pytanko: czemu go po prostu nie obudzilas jak sniadanie juz bylo gotowe...?
-
Wybacz Laya, ale prawdziwy facet widzac ze kobieta nie je 2 godziny czekajac na niego i sie trzesie z glodu powie: \"Kochanie, prosze nie rob tak wiecej\". Bedzie zle sie czul z tego powodu, ze przez niego musialas o glodzie siedziec i czekac. Natomiast Twoj mowi, ze jestes wzorowa zona. Jak chcesz uslyszec wiecej takich komplementow to nastepnym razem czekaj nie 2, a 5 godzin... Czytajac o Twojej reakcji widac, ze jestes tak spragniona jakiejkolwiek pochwaly z jego strony jak sucha ziemia wody. Szkoda tylko, ze nie zauwazasz jakim jest egoista... Wiem, ze malzenstwo z Turkiem moze kompletnie inaczej wygladac, dlatego dziwie sie, ze jako Polka i Europejka tak dajesz soba pomiatac i godzisz sie na cos takiego. Gdzie podzialy sie Twoje postanowienia o tym, ze bedziesz probowala zmienic cos w swoim zwiazku? Poki co brniesz dalej. Pokazujesz facetowi, ze to on jest najwazniejszy w tym zwiazku, jestes zona swojego meza i znasz swoje przyslowiowe miejsce.
-
No wiec niech sobie pisza co chca. Tego czego im trzeba zyczyc to zakochania sie w Turku :) Wtedy stana sie tak sama beznadziejne jak my i tak samo szczesliwe. Czasem jednak i \"wrogowie\" maja racje. Bronimy Turkow jak mozemy przed generalizowaniem i wrzucaniem wszystkich do jednego worka wiec nie robmy tego samego. Ostatni post Barabossy (i wczesniej kilka innych roznych autorow) pokazal, ze i nieprzychylni moga miec racje.
-
Yavrum, ale nie o tym mowimy...
-
Wazne by bronic kiedy trzeba i tego czego bronic warto ;) Bronic wszystkiego za wszelka cene nie ma sensu.
-
Ale zlosliwosci zaczely sie ponownie `a propos ostatniego postu... O tym mowie. Na temat porzednich zaczepek wystarczajaco sie rozpisalysmy, teraz nie zauwazylam prowokacji. Prawda, ze jestesmy dobrym \"materialem\" na wyrobienie sobie opinii i prawda, ze piszemy na innych forach. Po co sie unosic. Niestety, przyznam racje nam niechetnym, ze czasem zwyczajnie brak obiektywizmu i spojrzenia na sytuacje z boku jest powodem roznych wybuchow.
-
Dziewczyny, nie wiem czemu tak naskoczylyscie na Barabosse. Chlopak nie chlopak w ostatnim poscie nie pomylil sie ani troche i mial 100 % racji. A w odpowiedzi na poprzednie posty wypowiedzialyscie (wypowiedzialysmy) sie chyba wystarczajaco wiec po co te dziwne dogryzki?
-
Z tym imieniem chodzi o to, ze jako muzulmanka musi miec muzulmanskie imie (taka kiepska tradycja). Co do zon Turczynek: Kucukbaku - przeciez my - cudzoziemki - jestesmy o wiele latwiejsze w utrzymaniu niz Turczynki :) I pracujemy, i dbamy o siebie, wiekszosci z nas starczy milosc do faceta nie poparta bransoletami lub pierscieniami ze zlota... ;)
-
Brawo Asik, tak trzymaj!! Rozmawialam kiedys z mezem na temat tych \"powinnosci\" kobiet z innych krajow, ktore wychodza za maz za Turkow. Twierdzi on, ze takie wymogi to zwyczajne wywachiwanie granic (\"na ile moge sobie pozwolic\"), a jak kobieta ulegnie to zawsze poszerza pole do popisu dla faceta by zadal od kobiety kolejnej porcji \"powinnosci\". Pytanie tylko dlaczego to Ty powinnas, a nie on?
-
Poczekaj az skonczysz liceum (a moze i studiow) i sama zobaczysz co dalej. Do tej pory mozesz zapomniec o nim 20 razy, albo i nie ;) Nikt nie jest w stanie teraz przewidziec jak to sie potoczy.
-
Kucukbalu, moze jestem bezlitosna, ale uwazam, ze facet wzial to co dziewczyna dala. I tyle. Turczynki non stop popelniaja ten sam blad (mlode tez). O ile milosc jest slepa, to czasem zaskakuje, ze moze byc tez az tak glupia..
-
O Maryjoooooo!!!! \"Wrocil, musze uciekac\".... Dziewczyno opamietaj sie!!! Cos mi sie wydaje ze sie go boisz. A co by sie takiego stalo gdybys otworzyla mu drzwi i kontynuowala \"rozmowe\" na forum?? Ja jestem prawie pewna, ze to Twoj charakter ma tu decydujace znaczenie...
-
kucukbalu, to ja az taka hetera nie jestem :D Bardzo lubie pichcic w kuchni, robic herbatki i cala reszte, ale pod warunkiem ze robie to z przyjemnosci, a nie z babskiego obowiazku, ani tym bardziej \"z szacunku do meza\". Sa chwile, gdy zona podaje cos mezowi, sa chwile gdy maz podaje cos zonie. Najwazniejsze by byla ta rownowaga. I nie ma znaczenia - Turek, nie Turek. Faceta trzeba wychowac, czasem wychowac trzeba babe (naprawde nawet tu mi czasem szkoda niektorych chlopakow). Niestety, czasem jak patrze na kobiety, ktore sie daly, to widze, ze musza wrecz tylek mezowi podcierac, a i tak panowie narzekaja, ze zoncie ich nie respektuja. Turczynki ok, przyzwyczajone, czasem innego zycia nie znaja, ale Polki??????????? Wiem, ze Laya nie jest jedyna. Jednak gdy sie opamietaja to bywa juz najczesciej za pozno. Niestety czesto sprawdza sie przyslowie: \"Widzialy galy co braly\".
-
Witam sasiadeczke :) Podejrzewam, ze gdybym wstala jak moj "pan" by wszedl, to zapytalby mnie: "Dokad idziesz" :D Zreszta skoro podczas naszych wspolnych odwiedzic jeden drugiemu przynosi herbatke, bo my zagadane, to o czym tu mowic ;)
-
Mam ochote ten temat rozwinac. Oto niektore przyklady \"wzorowej\" zona: * zawsze otwiera drzwi mezowi, gdy ten wraca do domu, * podaje mezowi wszystkie posilki (lacznie z nakladaniem mu jedzenia na talerze, nawet jesli jedzenie stoi na stole), czasem nawet kroi mu np. kotleta, * nalewa mu napoje do szklanki, * jesli maz konczy jesc to ona wstaje i mu ewentualnie doklada (nawet jesli sama nie skonczy jesc), * maz zostawia wszystko na stole, a zona wszystko zbiera, zmywa, nastepnie przygotowuje herbate i mu niesie, czasem nawet slodzi i miesza w szklance, * maz ma ostatnie slowo, zona nie powinna mu sie sprzeciwiac. İtd. itp. Takie wzorowe zony istnieja, to sa przede wszystkim kobiety niepracujace, ktore nie potrafia wyobrazic sobie rozwodu np. z powodu wstydu, badz uzaleznienia finansowego od meza i trwaja w zwiazkach, mimo, ze bardzo czesto sa nieszczesliwe. Zreszta wiekszosc z nich nawet sie nie zastawia co znaczy szczescie. Docenione i przydatne moga czuc sie jedynie w domu, dlatego probuja wypelniac swoje obowiazki nie slyszac nawet slowa \"dziekuje\". Niestety najczesciej maja poczucie straconych lat, niskie poczucie wlasnej wartosci i ... zero szacunku i uznania ze strony meza, ktory widzi w nich tylko kuchty, ktore, jako \"wzorowy maz\" powinien utrzymac i chronic. Znam kilka takich kobiet (sa przewaznie z pokolen naszych mam i wstecz). Takie zachowanie Turczynek wobec mezczyzn jest w miare zrozumiale, skoro ich matki robily to samo i tak wpajaly swoim corkom, ale kompletnie niezrozumiale jest, gdy kobieta wychowana w innej kulturze sie w ten sposob \"cofa\". Znam jeden przypadek takiej \"nie-Turczynki\"... Jak sobie poscielesz tak sie wyspisz... Jak przyzwyczaisz faceta tak bedziesz miala. Albo kobieta bedzie madra i szczesliwa w zwiazku z mezem - partnerem, z ktorym dieli zycie i otrzymuje i daje wsparcie, albo bedzie ... \"wzorowa\" i poswieci swoje zycie na uslugiwanie wielkiemu dziecku... Mysle, ze zdecydowanie lepiej byc kelnerka na etat...
-
Laya, mam nadzieje, ze pytasz o przymioty \"wzorowej zony\" z ciekawosci, a nie dlatego, ze chcesz taka zona byc...
-
No Wlasnie, Asik: po co sie tlumaczysz? A kolezanka sama niech poslucha swoich rad: niech przejdzie na islam, urodzi mezowi wiele dzieci i siedzi cale dnie w domu. Skoro to jest jej wyobrazenie szczesliwego zycia rodzinnego, to ja zycze powodzenia. Podejrzewam, ze my nie skorzystamy ;) Ktos tu pisal, ze kobiety wiazace sie z Turkami sa beznadziejne: lepiej byc beznadziejna, ale szczesliwa, niz zaj*bista ale zakompleksiona i kompletnie niedowartosciowana osoba. Ja tez mialam chodzic na lancuchu prowadzona przez poprzednie zony mojego meza. Mialam siedziec w domu, zostac zmuszona do przejscia na islam. A dzis rodzina pyta mnie kiedy w koncu bede miala dzieci i kiedy ziec znow przyleci ze mna do Polski. Tak wiec, drogie Beznadziejne: NIE WNIKAJCIE. Pozal sie Boze, \"zyczliwych\" nie majacych pojecia czym jest Turcja, jej mieszkancy oraz dlaczego maja taka mentalnosc a nie inna, jest wielu. Niech dalej czerpia swa wiedze z \"Faktu\" i tym podobnych \"gazet\". Ja zycze im tylko powodzenia w zyciu osobistym i takiej samej werwy w udzielaniu pomocy sasiadkom i ich dzieciom, ktore w nocy uciekaja z domow przed pijanym sadysta. Chociaz pewnie oni to tez \"turki muzulmany\" :D
-
Niestety, yavrum, tu tak jest :( Mezczyzni nie narzekaja, kobiety owszem (w tym i ja). Ale z drugiej strony kompletnie nie wyobrazam sobie siedziec calymi dniami w domu. A zycie rodzinne toczy sie po pracy wieczorami w soboty, niedziele i swieta. No i w dni powszednie po pracy. Nasza niepracujaca sasiadka odwiedzila nas raz po 23 w nocy (wpadla na herbatke), tlumaczac sie, ze w ciagu dnia nas nie ma a ona w weekendy zajeta... No i siedziala do 1 w nocy, a ja na 6 pobudka... Albo telefon od znajomego ok. 24, ot tak po prostu... Ich \"towarzyskosc\" to dobra cecha, aczkolwiek bywa meczaca...
-
Dzien dobry wszystkim tak w ogole :)
-
Wydaje mi sie, ze mam poczucie humoru, ale czasem mnie po prostu mdli... i staje po stronie \"oprawcow\".
-
Dobre pytanie: kto powinien wygrac wybory... Ale slyszalas, Nesie, ze Lepper sie spowiedzial \"W imie spraw wyzszych\" :D:D:D Zrobil dobry uczynek nasz Andrew... Osobiscie nie mam nic do seksu przedmalzenskiego. Uwazam, ze nie powinno sie kupowac przyslowiowego kota w worku. Zmieszana, ja poczulabym sie urazona, gdyby facet, ktorego numeru tel. nawet nie znam, dalby mi do zrozumienia ze oczekuje, bym przy okazji nastepnego spotkania poszla z nim do lozka. To apropos szanowania siebie i swojego ciala. Ale domyslam sie, ze to nie o to Ci chodzilo piszac, ze czulabys sie urazona gdyby facet nie dal Ci odczuc, ze chce sie z Toba kochac. Dobrej nocki wszystkim
-
Zle sie wyrazilam :D Nie chodzilo mi o to, ze sex przed slubem jest \"a fe\". Chodzilo mi o to, ze Turcy wola gdy dziewczyna jest \"czysta\". Ciekawa jestem, jak Twoj chlopak zareagowalby na informacje, ze Ty tez mialas kilku facetow przed nim :))) Chyba, ze tak mu sie spieszy bo wie, ze bedzie pierwszy? Wybacz za bezposrednie pytanie, ale musisz pamietac tez o tym, ze narod turecki to w duzej mierze niesamowici hipokryci...