pani.gosc
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pani.gosc
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
ale gramatyke tez trzeba wytlumaczyc :) sprobuj najpierw ze swoim chlopakiem i zdecyduj czy sie da... Moim zdaniem bedzie ciezko
-
ale zeby az tak, by np. wysylac facetowi kilka tys. euro \"pozyczki\" po miesiacu znajomosci, bo nagle wpadl w straszne tarapaty, a dziewczyna jest jedyna ktora moze mu pomoc? W pozyczce mieszcza sie pieniadze na podroz: \"bo inaczej nie bede mogl do ciebie przyjechac\".
-
\"Do Nesie\", Nesie ma prawo czegos nie wiedziec. Ja TEZ jak po raz pierwszy bylam w meczecie tez nie zalozylam chusty na glowe, bo to ugadzalo mojej \"godnosci\". I co? Dowiedzialam sie o co chodzi i jest oK.
-
yavrum, zle Cie zrozumialam... Cos mi to ostatnio to rozumienie szwankuje, dzis juz 2. raz :D Zawsze znajda sie eksperci, ktorzy beda znac Turkow lepiej od Ciebie, bo znajoma znajomego znajomego znajomej miala z takowym do czynienia, wiec wiedza cos na ten temat i chca Cie ostrzec :) Poza tym \"Do Nesie\" jakkolwiek troche za nerwowo zareagowala, ma chyba troche racji, co? Sama znam kilka tak niesamowicie naiwnych (doroslych!) dziewczyn, ze az trudno w to uwierzyc.
-
nie nauczysz sie tureckiego z lekcji \"na odleglosc\". Pewnie i tak potraficie porozumiec sie w innym jezyku, wiec sie nie martw :)
-
eeee tam, nesie, nie chcesz sie dowiedziec czegos nowego? :D
-
Zdaje sie, ze na podstawie naszych wypowiedzi wywnioskowales, ze za malo wiemy o Polsce i Polakach, wiec powiedz nam czego nie wiemy. Tylko przybliz nam troszke dziedzine. Kultura? Historia? Stosunki miedzyludzkie? To moze byc interesujaca lektura :)
-
wybaczcie... dopiero sie zorientowalam, ze pytanie nie bylo do mnie...
-
nessie, to bylo pytanie do mnie czy bylam w meczecie? Bylam, raptem kilka razy, w celach turystycznych. W znanych meczetach np. w Sultanahmet zobaczysz turystki z odkrytymi glowami i nikogo to nie razi, ale buty musisz zdjac :) To aurat bardziej ze wzgledu na dywany. Jednak do dzis drazni mnie, ze kobiety musza modlic sie za zaslonami. Ale skoro im to nie przeszkadza...
-
Asik, jak to nie zrozumie? Jest z Toba dla religii, czy dla ... Ciebie? Zapytaj go o to. I przypomnij mu, ze prorok Mohamet mieszkal w jednym miescie z Zydami i Chrzescijanami i nie zmuszal nikogo do przejscia na islam. Zaznaczyl nawet, ze nawracanie ludzi wbrew ich woli jest grzechem.
-
gotowanie nie jest takie trudne (choc ja wciaz amatorka), ale sprzatanie ponad 100 metrowego mieszkania to dla mnie nie jest zadanie na codzien. Poza tym wracajac z pracy wieczorem ostatnia rzecza na jaka mam ochote to sprzatanie. Poza tym blizej mi do \"balaganiary\" niz do \"porzadnisi\". Sama tureckiego sie nie nauczysz. Musisz miec nauczyciela, ktory nauczy Cie chocby podstaw. Potem moglabys sobie sama poradzic. A najwlasciwsza sobie metode nauki znajdziesz sama w trakcie. Niewiarygodnie utrwala wiedze proba dogadywania sie po turecku z chlopakiem :)
-
Nessie, decyzja w sprawie chrztu teoretycznie nalezy do Was obojga. Tak jak decyzja o obrzezaniu. Faktycznie, mimo ze jest to w Turcji zwyczaj przede wszystkim religijny, to praktykuje sie go rowniez w celach zdrowotnych (np. Brazylia to kraj katolicki, ale mezczyzni sa obrzezani). W Polsce obrzezanie jest forma terapii np. czestych zapalen :) Z obrzezaniem, my, nie-muzulmanki, mamy mniejszy problem niz muzulmanie z chrztem :) Tak czy siak, bedzie jak mowisz: dziecko kiedys samo zdecyduje, ktora religia jest mu blizsza. A moze nie wybierze zadnej?
-
Nie lubie moralizowac, ale jako ze mam ostra alergie na \"chcial(a)bym zebys byla muzulmanka\" to napisze cos od siebie. Pierwsza rzecz: nikt NIE MA PRAWA zmusic Cie do bycia muzulmanka (sa rowniez \"lagodne\" formy zmuszania jak np. rozne podteksty i sugestie) ale juz wykorzystywanie czyjejs milosci, to jak powiedzial wielebny Rydzyk: SZAMBO. Wychodzimy za maz najczesciej (mam nadzieje) z milosci, po to by byc z drugim czlowiekiem, nie po to by obchodzic z nim swieta. Swieta muzulmanskie sa kilka razy w roku, wspolne zycie jest codziennie. Poza tym mieszkajac w Turcji chcac czy nie chcac bardziej lub mniej uczestniczymy w tych swietach, tak jak Turek uczestniczylby w naszych gdyby byl w Polsce. 24 grudnia obchodzilismy Wigilie w gronie kilku Polakow. Moj maz - muzulmanin tez byl. Podzielil sie nawet oplatkiem, tylko bal sie go jesc, bo myslal ze to rodzaj papieru. Malzenstwo to ciagle kompromisy, jesli jedna strona wciaz bedzie podporzadkowywala sie drugiej, to nic z tego nie wyjdzie. Poza tym zmiana religii \"z milosci\" nie wrozy nic dobrego. Nie jestes w stanie przewidziec jaka przyszlosc Was czeka, jesli, nie daj Boze, sie rozejdziecie to znow zmienisz religie? Poza tym religie zmienia sie z przekonania, nie z milosci (jak juz to do Boga, a nie do ukochanego). Poza tym w islamie / w Koranie jest mnostwo (jak dla mnie) rzeczy nie do przyjecia, wiec warto najpierw poczytac Koran, poczytac ksiazki o islamie oraz biografie proroka Mahometa. Kobiety, ktore przeszly na islam pod wplywem milosci czesto staja sie wrogami, niewinnego w tym przypadku, islamu. Poza tym mieszkajac w Turcji czesto bedziesz slyszala pytanie \"czy przeszlas na islam\". Muzulmanie wierza, ze ich obowiazkiem jest przyblizenie \"innowiercom\" istoty islamu. Uwazaja, ze jesli przyczynia sie do tego by ktos przeszdl na islam, to bedzie to jedna z najwiekszych mozliwych zaslug. Ale chyba warto najpierw samemu byc \"prawdziwym\" muzulmaninem, a potem zabierac sie za innych... My z mezem jestesmy (odpukac) bardzo udanym malzenstwem, mimo ze roznimy sie pod tak wieloma wzgledami. Jest mnostwo rozwiedzionych malzenstw, ktore rozwodza sie i nie pomaga tu to ze obie strony to muzulmanie. Religia nie byla, nie jest i nigdy nie bedzie gwarantem dobrego malzenstwa. Przepraszam, ze wywalilam takie kazanie, decyzja i tak nalezy do Ciebie. Chcialam po prostu, bys wiedziala, ze mozliwe jest zgodne zycie z druga, rozna od nas osoba. Rada ode mnie dla wszystkich: NIGDY nie poswiecajcie siebie dla ratowania zwiazku swoich przekonan czy ideologii.
-
no kurde, a ja w Polsce placilam 120... Wazne by byc obeznanym :S Yavrum, czemu cie nie ciagnie, jesli moge zapytac? Nie chodzi o to, ze sie dziwie :) Z ciekawosci pytam. Mieszkania musza byc wieksze, bo przeciez 60 m2 na 2 osoby to za malo. Chyba chodzi o to, zeby sie ganiac po mieszkaniu, nie wiem :D Tak, znalam turecki zanim wyjechalam. Grunt, to miec dobre podstawy, z reszta pojdzie lzej :) Madzia, malzenstwem jestesmy z (raptem) rocznym stazem. Poki co mamy kota. Wystarczy mi na razie :D
-
eee tam. To poszedl do burzujskiego dentysty ;) Normalnie zaleczenie zeba to koszt ok. 50-80 ytl (90-150 zl). \"Powazniejsze\" rzeczy sa oczywiscie troche drozsze. Fakt, samochody sa tu ok. 1,5 razy drozsze niz u nas. Ale cudzoziemcy maja ten przywilej, ze moga kupic samochod u siebie w kraju i sprowadzic do Turcji nie placac podatku. Problem jest ze sprzedaza, bo mozna taki samochod sprzedac jedynie obcokrajowcy. Mieszkania do wynajecia sa duzo tansze, z kupnem raczej wychodzi na to samo. Nie ciagnie Cie tu, yavrum, ot tak z ciekawosci? :)
-
zorla güzellik olmaz: pod przymusem/na sile piekna nie bedzie. (w zaleznosci od kontekstu)
-
mozesz to zalatwic oficjalnie przez wojewode, albo nieoficjalnie samodzielne piszac list zaproszeniowy. Ja wybralam ta druga mozliwosc. Potem osoba zapraszana idzie do konsulatu/ambasady, sklada dokumenty i czeka na decyzje
-
no to jeszcze cos na temat pracy... Yavrum, skad to czarnowidztwo? Szczegolnie w Stambule sa ogromne szanse jesli chodzi o prace. Jest mnostwo firm oraz duze zapotrzebowanie na pracownikow. Zarobki sa ok. 2x takie jak w Polsce (podejrzewam, ze sekretarka, ktora zna bardzo dobrze np. angielski nie zarobi w Polsce 2000 zl. Tu owszem. Poza tym uwazam, ze koszty utrzymania tutaj sa nizsze niz u nas. Nie wiem jak wyglada sytuacja w innych miastach. Slyszalam, ze w Ankarze jest dosc trudno znalezc obcokrajowcom prace, poniewaz wiekszosc zatrudniajacych placowek to urzedy.
-
Kazda z was nauczy sie tureckiego. O ile pisownia nie jest trudna, tak przy niektorych slowach moze sie czasem zaplatac jezyk :) Motywacja to juz polowa sukcesu, potem dobry nauczyciel, a najlepiej pobyt w Turcji. Gdy wszyscy wokol beda mowic po turecku, nikt po polsku to zostaniecie wrecz zmuszone (przez sytuacje) by sie tego jezyka nauczyc. Dacie rade :D
-
Asik, a mi brakuje tej \"pustki\" w Polsce :D lamanie przepisow przez kierowcow? Przeciez w Turcji nie ma przepisow :D Przyzwyczailam sie, ze przechodze sobie gdzie chce, to i w Warszawie przechodzilam \"w tureckim stylu\" na druga strone (nie szukalam pasow, bo i po co). Traf chcial, ze jechala policja. No i przywrocila mnie do rzeczywistosci mandatem w wys. 50 zl :)
-
Robotek, trzeba raczej mocno kochac niz umiec zyc w takim natloku. ale z czasem czlowiek sie przyzwyczaja. Tylko nawet Warszawa wydaje sie potem taka cichutka i wyludniona :D Moj maz jak po raz pierwszy przyjechal do Polski, to powiedzial: \"\"Przeciez tu w ogole nie ma ludzi! A te 15 samochodow na swiatlach to korek?\" Uwazalam, ze zdecydowanie przesadza. Teraz juz mam porownanie. Asik zreszta tez :) Ale wciaz denerwuja mnie nieustannie trabiacy na siebie kierowcy.
-
Madzik, jesli juz bedziesz sie tu wybierac, to proponuje troche chlodniejszy miesiac, bo poki co oszalec mozna, chyba ze wiatrak przymocujesz do ubrania :)
-
no no, zeby nie wyszlo, ze kieruje sie wiekiem. Tylko nickiem :D Pisze do Was z goracego Stambulu ;)
-
malenstwo ;) Masz bardzo duzo racji. Ciesze sie, ze procz wielu niewatpliwie pozytywow potrafisz dostrzec rowniez negatywne strony \"tego wszystkiego\", ktore spotkamy wszedzie, obojetnie od kraju. Co do mnie... Skonczylo sie na slubnym kobiercu i przeprowadzka do Turcji :D
-
bardzo dziekuje za powitanie, Robotek. Wiedza \"zyciowa\", z doswiadczenia :D Przerabialam to, co przechodza dziewczyny az do szczesliwego zakonczenia czekania :)
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8