Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anna-g

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ja na szybciutko dorwalam laptopa przy okazji odwiedzin,gnije w szpitalu od piatku, 3 razy dziennie zastrzyki domięsniowe i tabletki, nic sie nie rusza:( caly czas mnie pytaja czy juz cos mnie boli a ja odpowiadam ze tyłek od tych zastrzykow, masakra, jutro maja ruszyc z kroplówką a jak nie zadziala to od nowa... i tak do skutku....Pomijam lekarza ktory mnie badal przy przyjeciu do szpitala bo chlop mial chyba fakultet z weterynarii, pierwszy raz sie poryczalam przy badaniu taki delikatny byl, do tego gbur i bardzo nieprzyjemny czlowiek.. szkoda słow... nie wiem coto dalej bedzie bo ciezko sie cokolwiek dowiedziec. mam nadzieje ze jutro cos sie wyjasni.. Do kompletu moj (jest bardzo ciezko chory) tez w szpitalu i to w stanie krytycznym i czekamy co sie wydarzy.. CZEKAMY.. Pozdrawiam Was ciepło!!!
  2. Olcia masz racje, ja tez jestem za tym zeby zarabiali wiecej ale w sytuacji kiedy obawiam sie o zycie i zdrowie mojego dziecka a jakas pani, ktora juz pewnie zapomniala ze ona tez kiedys byla pierwszy raz w ciazy i pewnie tez sie bała traktuje mnie jak intruza i rozkapryszoną dziewczynke ktorej nie wiadomo o co chodzi to caly moj zapas zrozumienia dla słuzby zdrowia poprostu sie wyczerpuje.. ja chodze do lekarza prywatnie, rodze w panstwowym szpitalu w ktorym on pracuje no i to robi swoje, wczoraj trafilam do innego szpitala bo poprostu byl blizej i taka roznica...
  3. Oj dziewczyneczki! jak ja kocham ten kraj:(((( skurcze wczoraj dokuczaly dosc mocno, w pewnym momencie slabo mi sie zrobilo (a ja w zyciu nie zemdlałam) wiec mąz mnie sru do auta i do pobliskiego szpitala.. tam przeurocza pani kazala mi czekac na badanie 40 minut stwierdzajac ze skoro przyszlam o wlasnych silach to napewno przesadzam i ze ludzie maja gorsze problemy niz bycie w ciazy... KTG stwierdzilo ze tętno jest ok, i wystepuja tylko jakies mikro-skurcze, skoro lekarz kazal czekac to trza czekac a nie histeryzowac!!!!! Pomyslalam tylko ze juz raz tak posłuchałam i czekałam.. i malo brakło.... jutro wraca moj lekarz, wiec mam nadzieje ze nic sie nie wydarzy... Dzis od rana jakies sporadyczne skurcze ale tez cały czas cos robie, a to pranie, a to obiad a wczoraj jak lezalam to odczuwalam duzo duzo mocniej.. Ponoc lekarze na śląsku (ja jestem z katowic) mają zaostrzyc protest.. brak słów:(
×