Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mewunia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Olinkaka, słyszałam o 3D, ale 4D? Na czym polega? Co do 3D, to mój prowadzący doktorre powiedział że służy ono tylko do tego żeby rodzice mieli pamiątkę, bo on dokładnie tyle samo widzi na normalnym USG, co na 3D. Ja osobiście sobie nie robiłam, ale widziałam kilka zdjęć moich koleżanek i trzeba powiedzieć że robią wrażenie. Trochę jakby zajrzeć w głąb brzuszka! Stokrotka, smacznego!
  2. Hej kobitki! Madzia, słodziutki ten twój robaczek, i całkiem spory jak na swój wiek. Ja o anty nie musiałam się martwić, bo sie widuję z mężulą co dwa miesiące średnio, więc nie chciałam szprycować się pigułkami bez sensu i używaliśmy gumek, ale teraz pomieszkamy trochę dłużej razem i muszę się w jakieś tabsy zaopatrzyć. Na dzień dzisiejszy lecimy do mężula 11 listopada. Miałyśmy lecieć 24 pażdziernika, ale przedłużyli mu delegację i musiałam przebukować bilety...:( Rudamaxi, tylko tej anemi Ci brakowało, bidulko. Buraczki, buraczki i jeszcze raz buraczki. Złoty środek. A moja Marcyśka też tak reaguje na braciszka, słodkie to bardzo. Ja muszę się nieźle nawyginać żeby tyle uśmieszków zdobyć. Stokrotka, napisz kogo nosisz pod serduszkiem! Co z tym spotkaniem? Bo nie wiem czy rezerwować czas w sobotę rano.... Buziolki i przytulaski dla wszystkich dzieciaczków, a brzuszkowe proszę pogłaskać od cioci Ewy! Dla was kochane też całuski i spokojnej nocki.
  3. Domi, witaj! Mówisz że można bezpiecznie się opalać? No to jutro sobie walnę sesyjkę, mam solarkę dwie minutki autkiem od domku, to będę sobie zaglądać częściej. Tylko jak możesz to napisz jaki powinien być odstęp czasowy od jednego opalania do drugiego i po ile minut? wdzięczna za informacje z góry dziękuję! Rudziutka, witaj! Teraz to ja cie dopiero w pełni zaczynam rozumieć, jak człowiek sam na głowie ma dwoje dzieciaków to doba kurczy sie niemiłosiernie...Daj linki do blogów Wiki i Konradka, poczytałoby sie czasami co słychać, a nie ma jak....No i chciałabym zobaczyć jak rosną twoje maluchy! Stokrotka, gdzie jesteś, wierna pisarko kafeteryjna? Pewnie baraszkujesz z dzieciaczkami. Czasami to wydaje sie że fajnie byłoby sobie od dzieciaków odsapnąć choć parę dni, ale jak ich nie ma kilka godzin to już brakuje tego rozgardiaszu, śmiechu, bałaganu, ech, uwielbiam być mamą! Chemikal, ja niezmiennie polecam Brochów! Opieka spoko, poród rodzinny 100 zł. zapłacone w czasie porodu, bez zgody ordynatora i szkoły rodzenia. Sala do rodzinnego porodu marzenie- własny kibelek z prysznicem, kanapa, fotele, radio, nowoczesny fotel do porodów, do tego bardzo, bardzo miła położna, super babeczka pomocna taktowna i zdecydowana jak trzeba. Studenciaki też byli, z czego bardzo sie cieszę, bo masowali plecki, robili herbatkę, zagadywali i troszczyli się o mnie jak o jajo. Do tego pytali czy mogą mnie badać, zszyć, itp.( jak rodziłam starszego synka to studenci byli, badali, łazili i nikt mnie nie pytał czy moga czy nie...). Więc wspominam mile, i jakbym miała rodzić znow tam pójdę na bank! No, to sie rozpisałam... Buziorki dziewczynki, do jutra!
  4. Hej kobitki! Ale was zaniedbałam, aż mi wstyd, ale starałam się choć poczytać co u was( a nie było tego dużo, oj nie....więc dam dobry przykład i postaram się częściej pisać, to może i inne wrócą! Anusie, Magdusie!). U nas ostatnio pod górke bardziej, dla niewtajemniczonych ; moja mężula robi za granicą, już długo, długo i normalnie jesteśmy tam oboje zadomowieni. Ale sytuacja się skomplikowała bo wyjechał w delegację i nawet neta tam nie ma. Ani, co jest już kompletnie dołujące, zasiegu dobrego. Przez to wszystko gorzej sobie ostatnio radzi z rozłąką i wymyśliliśmy że pojadę do niego z mała na miesiąc...no i teraz muszę wszystko przed moim wyjazdem przygotować,pozamykać sprawy które nie mogą czekać. Dziadki zostaja z Patrykiem, więc musze przygotować listę co gdzie jak itp, itd. Do tego szkoła się zaczęła, a co za tym idzie kupę obowiązków, kółka matematyczne, twórczości, informatyczne i basen wypełniają mój tydzień po brzegi, a jeszcze malutka też coraz więcej czasu absorbuje, więc, mówiąc prosto- zalatana jestem...! Dziewczynki, gorąco was całuję i pozdrawiam, dzisiaj już późno, więc napiszę coś jeszcze jutro. A na razie: Rudamaxi- jak ty sobie bidulko radzisz? Jak Wikusia i Konradek? Poprzytulać proszę w moim imieniu! Stokrotka- dzielny odkrywco!! Brawka dla ciebie!!!Może na jakąś kawkę uda nam się umówić kiedyś? Pogłaśkać brzunia od cioci proszę, a dzieciulki ucałować! No, to macie co poczytaćdo kawki, dobranocki i do jutra!
  5. Hej kobitki! Rudamaxi, gratulacje gratulacje! Wiedziałam że będzie dobrze! ;) Stokrotka, kuruj się kochana! Ja już jestem zdrowa więc wyślę ci trochę fluidków zdrowiennych! Anusia, fajnie że w pracy miła atmosfera, to najważniejsze! Szkoda że z malutkim tak mało czasu możecie spędzać w ciągu dnia, ale może z czasem jakoś się to unormuje na lepszym poziomie. Trzymam kciuki! Gosba, witaj! i pisz o sobie więcej! Kogo nosisz pod sercem? Dziewuszka czy chłopczyk? I kiedy zostaniemy ciociami? Motylek, witaj! i nie tylko zaglądja, ale i pisz co u ciebie! U mnie nieciekawie. Męzuś wyjechał w delegację na trzy tygodnie i nie ma neta, więc nawet sobie pogadać nie możemy. Dzwonimy na komórki co kosztuje fortunę....normalnie nic mi się nie chce. Myślałam że gorzej już być nie może, a tu proszę! Delegacja! Chyba w pażdzierniku ja spakuję walizy, wezmę małą pod pachę i polecę do niego na półtorej miesiąca. Rozmawiałam już z Patrykiem i zgodził się zostać z babcią. Mała dajej ma katarek, coś się go pozbyć nie możemy. No, nie smęcę już więcej, buziaki dla was kochane i dla dzieciaczków! Tiki, Magda, co u was??? No o Aniuli to nie wspomne że zapomniała jak się kompa odpala...!
  6. Witam, witam i o zdrowie pytam! Jak się dzisiaj mają moje ulubione mamusie i moje najsłodsze dzieciaczki?? Aniula, dzięki kochana, przez ta chorobe te czarne myśli mnie dopadły. Ale już mijają razem z katarem ;) Może powinniście z mężem pomyśleć o autku dla ciebie? Deserki robię z owocków i ryżu, albo same owocki. Raz gotuję, raz podaję surowe, zależy jaka wena mnie dopadnie. :D Tip, moja Marcyśka zajada wszystkie owocki bez marudzenia. Bananki, malinki, jabłuszka, jeżynki, brzoskwinie, wszystko co tylko mam miksuję, gotuję, podaję! Zupy gotuję w mikrofalówce, bo na gazie ciągle się przypalały, dzielę na dwie porcje, jedną podaję od razu drugą na następny dzień. Kto jeszcze gotuje w mikrofali??? Bo mam lekkie wyrzuty sumienia... onaioni, fluidy zdrowienne Sylwia, współczuję... menku, copa, fajne zdjęcia! Bobaski sama rozkosz! Sławunia, popieram ,zdrowa żywność nie istnieje! Ja kupuję normalnie w sklepie owoce i wrzywa i gotuję z nich zupki dla małej, tak samo robiłam dla Patryka i jakoś chłopinka sobie żyje w dobrym zdrowiu ! agness, Emdżi, MamaMajeczki agaif, od bałaganu jeszcze się nikt nie rozchorował, a z przepracowania i owszem ;) ! Gingera, głos oddany! Caroline, mimo wszystko, miłej zabawy na weselu! No, to się rozpisałam! Idę się ogarnąć korzystając ze snu mojego młodszego robaczka!
  7. Hej kobiałki! A co tu takie pusteczki? Rudamaxi usprawiedliwiona, wkuwa zapewne, ale reszta? My już się lepiej czujemy, jeszcze tylko katarek leczymy. Anusia, będzie dobrze! Stokrotka ma rację, babciusie będą małego rozpieszczać, nosić, całować i pieścić! Na pewno zjmą się nim super profesjonalnie ;) . Ja jestem z dzieciakami cały czas i powiem ci że czasami to nawet miałabym ochotę pójść do jakiejś pracy, trochę się wyrwać z tego domu. W pracy inne problemy, inni ludzie, coś się dzieje. A w domu to tak naprawdę jestem w \" pracy\" 24 na dobę 7 dni w tygodniu i nigdy psychicznie nie odpoczywam. Stokrotka,fajna taka wyprawa rodzinna na USG, angażuje wszystkich od początku! Super że dzidzia zdrowo rośnie! Pogłaskać brzusia proszę od cioci Ewy! Rudamaxi, o której na tych kolankach zdrowaśki trzepac? Powodzonka życzę i wyślę jutro fluidy naukowe do ciebie! Tiki, Madzia, Anula
  8. Cześć kobitki! U nas już trochę lepiej, jeszcze tylko katar został. Świętującym i buziaki!! Chorowitkom, zdrowienne fluidki ( Krzyka, fajni goście, nie ma co...!) Karmię cycem, więc z mlekiem nie pomogę :( Sikorka, a co do zupek to sama gotuję. Wcześniej kupowałam, ale mała po karmieniu miała pomarańczowy pyszczek jakby farby plkatowe jadła,i się wkurzyłam. Niby od marchewki, ale ja gotuję z marchewka obiadki i tak nie barwi.Deserki też sama robię, miksuję owocki z ryżem albo jako dodatek do kaszek. Przymajmniej wiem że świeże i zdrowe, a nie na półce stoi dwa lata. Bobaski na zdjęciach sama rozkosz! Normalnie tylko całować! tip, witam ! Krzyka, wożę małą na siedząco, inaczej się nie da od kiedy usiadła. No, ewentualnie półleżąco, jak ma leniwy dzionek ;) Vii2222, wedle zamówienia fluidki nianiowe raz! Aniula, jak się trzymasz kochana? Ja ostatnio w dołeczku...ale powoli się wygrzebuję ;) . Trzymam kciuki za mleko! Idę wykąpać małego pieszczoszka, buziaki dla was i miłego wieczorku!
  9. Przeczytałam o tej Kaśce. Co ona zrobiła że ciągle tak do tego wracacie? Usuwacie zdjęcia, albumy dzieciaków, zaczynam się obawiać....Tylko napiszcie konkretnie, oki?
  10. Chora i w dołku jestem... Chciałam sobie zrobić gorącą kąpiel i oczywiście w połowie musiałam wyleźć i iść ociekająca wodą do Marcyśki, bo się przebudziła i rozryczała. Dałam smoka i śpi dalej, ale klimacik diabli wzieli, bo już tylko szybciutko się umyłam i koniec pieśni.... No i do tego nie ma kto mi pleców wickiem posmarować... Oj dziewczynki, zazdroszczę wam chłopów w domkach....Kochajcie ich i doceniajcie! Zadzwonię do mojego, posłucham sobie jak oddycha :( Dobrej nocki dziewuszki i maluszki
  11. Hej kobitki, ja na chwilkę bo coś mnie rozbiera i do bólu gardziocha doszedł jeszcze ból głowy... Patryk chory, Marcyśka ma katar i pół nocy popłakiwała bo nie mogła oddychać, normalnie jak się wali to wszystko na raz... Buziaczki i dla wszystkich świętujących! Dla wszystkich z kłopotami przytulasek- jutro będzie lepiej! Fluidków nie wysyłam, żeby nie zarażać Dla zębatków gratulacje! U nas nadal nic :( jak tak dalej pójdzie to będę musiała zamówić jej protezkę, coby się dzieciaki w piaskownicy nie śmiały... Skorzystam z tego że malutka spunia i położę się na chwilę, może głowa przestanie mnie boleć...
  12. munka, no właśnie rozważałam karmienie butlą, ale dziewczyny mnie tu podniosły na duchu . Malutka jest zdrowa, silna, uśmiechnięta, więc na razie sinlac, dużo cycusia, owocki, soczki, kaszki i zobaczymy za sześć tygodni. Może ona po prostu jest drobniutka. copa, to wy jesteście jak te połówki jabłuszka, pokrewne dusze! silka, gratuluję ząbeczków! Nas nadal zębinator omija szerokim łukiem...
  13. mamaMajeczki, ale wam się udało!! Super! Ktoś prosił o babeczkę? ###, przy okazji sobie jeszcze jeden kawałeczek, żeby Agnes nie jadła w samotności... Kochana, już mnie tu dziewczynki naprostowały. Racja,zdrowie najważniejsze, nie waga! Sylwia, ale za to jak cieplutko w zimie będzie!
  14. copa, mamaMajeczki- naprawdę jesteście siostrami?
  15. agaif, to nie babcia, to strongmenka! Moja ma 84 lata i właśnie pojechała nad morze z koleżankami. Oj, żeby taką starość mieć!
×