Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mewunia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mewunia

  1. ooolo, moja Marcyśka siedzi juz dobre dwa- trzy tygodnie. A 3 września będzie miała pół roku. Ale siedzi sama i nigdy nie podpierałam jej poduchą na siłę. Po prostu nadszedł jej czas i usiadła. Jedyne co robię to rozkładam super miękki kocyk na podłodze i parę poduszeczek wkoło, bo pewnego razu gdy siedziała na dywanie podłoga się podniosła i trzepnęła ją w głowę ;-)
  2. oj, pofiglowałoby się, i kalorie by się spaliły...
  3. sławunia, ja z tobą! Jem mało i częściej i staram się nie jeść nic po godzinie 18, już dwa dni się trzymam! Co tu dzisiaj tak spokojnie?
  4. Odebrałam sprzęt grający z serwisu. Facet gadał do mnie głośno i wyraźnie i wszystko powtarzał dwa razy, jakbym była jakaś ociężała umysłowo! Dlaczego mężczyźni uważają że kobiety to jakieś półinteligenty techniczne...
  5. sławunia, nadstawiaj talerz! Mielone palce lizać, do tego sałatka z pomidorów i wiejskiej śmietany! Dieta 4000 kalorii, hi hi!!
  6. o, przepis na ciacho! Mniam, mniam, chyba sobie upiekę. 27 sa moje urodzinki! Marcyśka na spacerze nauczyła się trzymać butlę z soczkiem! Dzielna kobitka! Spadam smażyć kotlety
  7. Dzień dobry bardzo! Slawunia- podziwiam twoją cierpliwość! Mnie by już piorun trafił ze dwa razy z takim sąsiadem! Zdjęcia super. Zwłaszcza to poranne przeglądanie prasy, hahaha! No i buźka dla Olinki za kupkę! My wciąż walczymy...Marcyśka nie umie stękać i robienie kupki to płacz,wrzask i odmowa współpracy... olooo-buźka! Kochane jesteście wszystkie! Ale piękne słonko świeci za oknem! Aż trudno się nie uśmiechać :D
  8. Sikorka-- torcik klasa! Super extra zawodostwo! Ale się uchachałam! sulonda - witaj, ja też spać nie mogę
  9. Katin zajrzałam na twojego bloga. Twój wierszyk o noszeniu pod sercem wzruszył mnie do łez. Ech, jak człowiek urodzi to się jakiś taki uczuciowy bardziej robi...
  10. Dzieki za ciepłe słowa kobitki. Tłumię w sobie ten mój żal bo nie chcę martwić mężusia. Ja mam dzieciaki, a on tam sam jak palec.. Póki co staram się nie rozklejać się- inni mają gorzej! Sikorka- ale narobiłaś mi ochoty na ciacho! Chyba będę musiała skoczyć do sklepu po coś słodkiego, bo w domu pustki w tym zakresie :D
  11. Chemikal---ja rodziłam na Brochowie i sobie chwalę. Ponoć oni nigdy nie strajkują. Wiem, bo pytałam w szpitalu przed porodem co będzie jak zajadę i pocałuję klamkę, i pani opowiedziała-cytuję- My nigdy nie strajkowali! He he!
  12. Gdzie się wszyscy podziali? Idę z Marcyśką pospacerować, może kogoś spotkam? ;-)
  13. Cześc dziewczynki. Dawno mnie nie było, zanim nadrobię co u was to troszkę czasu minie. Teraz będę zaglądac częściej bo czasu wolnego ci u mnie dostatek. Na razie składam życzenia świętującym maluszkom i ich dzielnym pracującym i niepracującym mamusiom.Duża buźka od cioci Ewy. Gorące pozdrowienia dla Sylwii i oczywiście jak najszybszego powrotu do zdrowia. Ja ostatnio nie w formie cosik. Stary wyjechał za pieniądzem i samotność znów gości w moim życiu. :-( Ech, aż mi się pisać nie chce....Chodzę jak ćma i nie mogę znaleźć swojego miejsca. Dobra, pożaliłam się i trochę ulżyło. Zabieram Marcyśkę na spaecr, czas szybcie zleci.
  14. Cześć kobitki. No normalnie nic mi się nie chce.... Dzisiaj rano Iro poleciał zarabiać kasę a ja znów jestem sama...Coś się pozbierać nie mogę. Ostatni tydzień spędziliśmy u rodzinki na zatyłku gdzie nawet neta nie było, więc wcale się nie mogłam do was odezwać. Pogada była super, atmosfera też. A dzisiaj potwór \" samotność\" znów rozgościł sie moim łóżku, i szczerzy do mnie zębiska. Normalnie załamka, nie będe już więcej wam smęcić. Buziaki dla was dziewczynki i dla malutkich robaczków ( brzuszkowych oczywiście też)! Acha, witam nowe twarze!! Super że jest nas więcej! Piszcie dziewczyny, piszcie!!!
  15. Hej dziewczynki! Ja już w domku, poczytałam co u was słychać, a jutro napiszę coś więcej. Buziaki dla was i dla maluszków!
  16. Pooglądałam wasze zdjęcia w wolnej chwili.Ale rozkoszne te wasze dzieciaczki! Sama słodycz! Sylwia-nudza się te ludziska durnowate i wymyślają pierdoły! Szkoda gadać... Gienia -jedź, doładujesz akumulatory! Caroline- moja mała też nie bardzo chciała pić, ale zmieniłam jej smoczek w butelce na miękcejszy i teraz pije soczek albo herbatkę bez protestów. Katin-miłej zabawy! Gienia- gratulacje!! Dla Ciebie za wytrwałość, a dla Adrianka za zerwanie z nałogiem ;-) Już spakowałam walizki, ale okropnie się czuję. Nie wiem co się stało. Nigdy się nie stresowałam lotem, a teraz niby też wszystko jest oki, ale głowę mam ciężką i jakby wypchana watą. Słyszę wszystko jak przes poduszkę. Dopadło mnie po południu i trzyma do tej pory. Chyba to ciśnienie czy co?
  17. Cześc dziewczynki! Ale tu ruch! Jak na jarmarku! aja2--dla Jędrusia wszystkiego naj, najlepszego i mnóstwo całusków i uścisków od cioci Ewy! Sztefka- buziaki dla małego siłacza! Tak szybko się te nasze skarby rozwijają, ciekawe czym dzisiaj nas zaskoczą? mona26-znamy to marudzenie, oj znamy! Marcyśce tylko noszenie na rękach i przytulanie pomaga.Jak jej te zęby szybko nie wyrosna będę miała bicepsik jak Pudzian... Ja dzisiaj pakuję walizki. Ostatnie osiem tygodni mieszkaliśmy u tatusia w Irlandii, jutro wracamy do Polski.Namówiłam mojego mężusia i leci ze mną na 10 dni. Przepakuję walizki w domku i jedziemy gdzieś wypocząć. Dobra, miło sie gada, ale trzeba skoczyć pod prysznic i wziąść się do roboty! Zajrzę troszkę później, papatki! Acha, wszystkim kobitkom dzięki za miłe przyjęcie!
  18. Aniula82 która masz rocznicę? Wszystkiego najlepszego i oczywiście 100 lat, 100 lat niech żyja żyja nam!!!
  19. Mam na imię Ewa, mam 28 lat, mieszkam we Wrocławiu. Jak do tej pory dorobiłam się męzusia Irka i dwójki dzieciaków: Patryk-- 19. 11. 1998 Marcelina--03. 03. 2007 Irek pracuje za granicą, więc przez większą część roku jestem słomianą wdówką :-( lojalnie uprzedzam że moge troszkę pomarudzic i czasami sobie popłakać z powodu mojej samotności... Ale są też dobre strony, będę miała więcej czasu dla was! Patryk to już trzecioklasista, więc ma już swoje własne sprawy. Za to Marcyśka dostarcza mi wciąz nowych rozrywek, np. dzisiaj nauczyła się pluć jedzonkiem, więc w porze karmienia obie byłyśmy całe w ryżowym puddingu. Mam nadzieję że pudding ma dobry wpływ na cerę i włosy ;-)
  20. PUK PUK !!!! Można??? Ja też jestem marcowa mamuśka i chętnie sobie pogadam z mamusiami maluszków w wieku mojej Marcyśki. Troszkę sobie poczytałam wasz topic i widze że mamy podobne problemy, radości, smutki, kłopoty... W końcu co dwie głowy to nie jedna, a tu aż tyle głów! Jak mnie chcecie to napiszę coś więcej o sobie, a jak nie to nie będę zaśmiecała wam topicu.
  21. Fatalnie dzisiaj spałam, obudziłam się i z nosem wtulonym w mojego misia i nagle uświadomiłam sobie że jeszcze niecałe dwa tygodnie i będę spała samiuteńka jak palec...Wyć mi sie chce!!! Dlaczego nie mogę wygrać w totka!! Albo znależć skrzyni ze skarbami w ogrodzie!!Tyle razy go kuna przekopałam i nic... Rudamaxi ma kłopoty, Tiki choruje, Magda nie może się bidulka wyspać porzadnie.... Ciężkie to życie, oj ciężkie...
  22. No nareszcie wszystkie się odezwałyście!Już za wami tęskniłam i martwiłam się czy wszystko oki. Rudamaxi--trzymaj się! Ale kaskę na małą powinien płacić, w końcu go stać, a tobie dodatkowe pieniądze też się przydadzą. Dwoje dzieci to dwa razy więcej wydatków. Mój mąż też wychowywał się bez ojca, a jego mama tak jak ty postanowiła nie szukać z nim kontaktu i nie brała od niego kasy, chociaż czasami było jej bardzo ciężko. A Irek ( mój mąż) jak dorósł to sam podał go o alimenty i gość mu płacił. Magducha--- okresiku nie widać i nie słychać,ale postanowiłam się nie przejmować, co będzie to będzie :D Walizy będę pakować w sobotę trochę sie boję jak jato wszystko pomieszczę :-( Tiki--- kuruj się bidulko, kuruj! Ale ci fajnie, planowanie własnego gniazdka to coś super exstra przyjemnego! Ja na mój domek muszę jeszcze troche poczekać, ale nic to. Będe potem podglądać twoje rozwiązania dekorayjno- meblowe ;-) No i koniecznie napisz na kogo czekamy- chłopczyk czy dziewuszka? Ja stawiam na dziewczynkę! Anusia--- popieram, ja to nawet wole tą moja pracę w domku z dziećmi, nic z dorastania moich skarbów mnie nie mija! Buziaki dla wszystkich mamuś, dzieciaczków i brzuszków!
  23. Budzimy się moje panie, budzimy się!!! :-D
  24. Hej dziewczyny, gdzie jesteście? Czy już nikt ut nie zagląda??? :-( Madzia- jak malutki? Rośnie pięknie mam nadzieję! Anulka- odezwij się bo już bardzo dawno Cię nie było!! Anusia- Wojtuś nauczył się czegoś nowego? Tiki- jak się wam spało? Piszcie coś dziewuchy, bo nam topic padnie śmiercią głodową!!!!
  25. Cześć dziewczynki! Anusia, widzę że twój Wojtuś to mały ciekawy świata wiercipięta! Da Ci w kość jak tylko zacznie chodzić, nie nadążysz za nim biegiem! Ja ostatnio miałam podobny numer z Marci, w podróży wozimy ją w foteliku, i potem ten fotelik wpinamy w wózek. Włożyłam ją, zapięłam i odwróciłam się na moment wypakować resztę rzeczy, patrzę, a ona zwisa na tych szelkach do połowy za fotelikiem! Tak szybko szkraby rosną, codziennie czegoś nowego się uczą! Gratulacje dla Wojtusia za pierwsze próby samodzielnego stania!!! No i oczywiście gorące buziaki! Tiki, mi też się sniły pierdoły w ciąży, a to że kota urodziłam, i tak go nosiłam w torbie i pokazywałam ludziom i nikt się nie dziwił że to kot. Albo że urodziłam takie duże dziecko jak sześciomiesięczny bobo, i miało wszystkie ząbki i tak się szeroko uśmiechało i wszystko jadło co mu się podało! Ech, same głupoty! Nic się nie martw, te sny nic nie znaczą, to tylko twoje lęki dają znać o sobie w ten sposób. Przed snem kubeczek ciepłego mleka, relaxująca muzyczka, ciepłe ciałko obok ciebie i pozytywne myślenie, a gwarantuję spokojny sen. Dla Ciebie i maluszka! Pogłaskaj brzuszek od cioci Ewy! W niedzielę zwiedzaliśmy klify wysokie na 200 metrów, robią wrażenie! A ja dzisiaj gotuję sobie bigosik, mniam, mniam! Ciekawe jak tam Rudamaxi, mam nadzieję że dotarła bez problemów i już się fajnie bawi. Buziaki dziewczyny i miłego dnia, może jeszcze wieczorem zajrzę, jak mała pozwoli!
×