Słodka Poziomka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Słodka Poziomka
-
Hehe, kompa miało być oczywiście , nie pompa :-) Tak to jest jak sie bez sprawdzania wysyła. Papa!
-
Dziewczynki, gdzie jesteście? Zrobiłam sobie kawkę i siędzę. Zajrzy któraś na chwilkę? Zrobiłam najazd na szmateksy. Połów się udał :-)
-
Oki, wysłałam do wszystkich. Dajcie znać jakby nie doszło.
-
:-) Nie mam go. Jak mi to umknęło?
-
A kurcze nie wiem. To może rzeczywiście mam stary.
-
Dunia, tez jestem zdania że jak psisko się męczy, to należałoby biedactwo uśpić. Ale wiele ludzi trzyma psa do końca. Tak trochę egoistycznie co nie?
-
Dziewczyny, która z Was jeszcze dostała ode mnie puste maile?? Inka, przyjęłam, rozpatrzę problem:-) Przyszło mi że Agripa, do ciebie nie doszło wcale. Coś mam kłopoty z moją skrzynką, nawet adresy mi dziwnie wkleja.
-
Inka, sukienka śliczna. A szpilki jak najbardziej czerwone pasują. A dodatki, a co masz? Chyba że dopiero masz zamiar kupić. Tu pasuje wszystko prócz wisiorka. Czyli torebka, bransoleta, kolczyki. A co do elektryzowania, to próbowałaś uprać i wypłukać w płynie do płukania? Lub bez prania, rozcieńczyć płyn do płukania, wlej do butelki z rozpylaczem i spryskaj na lewej stronie. Jest tez podobno taki płyn antyelektrostatyczny z atomizerem. Nazywa się Ania.
-
Pyzy z mięsem? To ja poproszę. Agripa, ja tez łasuch na śłodkośći. Dziewczyny, nie kopcić! Szkoda zdrowia i pieniędzy, no. Kurcze, mojej mamie tez można mówić i nic. Rzucić te papierochy.
-
Dziewczynki, zimno jest ale pięknie! Lubię taką pogodę, jak ma być zima to niech będzie kurde zima.A nie takie roztopy, ciapciuchy. Tylko z tymi dojazdami nie wesoło, no i co po niektórzy nie maja prądu. Agripa, lubię takie pierścionki. Takie, tzn coś jak obrączka. I myśle że on tylko na tym zdjęciu wyszedł taaki ogromny. Mam rację? Inka, ja tez zaręczynowy dostałam radziecki(teściowa kiedyś jeżdziła i przywiozła dla synów) Tylko że mój był taki normalny, nie z oczkiem- gigantem. Piszę był, bo po jakimś czasie stwierdziłam, że to ja sama powinnam sobie wybrać pierścionek zaręczynowy. No i tak zrobiłam. Malinka, ty nie kokietuj z tą 50- tką. Ani na tyle nie wyglądasz, a w życiu bym nie powiedziała czytając Twoje posty. Dunia, co do Kubusia diabełka, to musicie to przeczekać. Dziecko się zmienia i myślę że mu to przejdzie. Tylko nie ustępujcie jak mały się buntuje. Bo się tak nauczy, że jak zrobi awanturę to tym sposobem sobie wywalczy. Dzieciaki nawet małe są takie mądre, cwaniaki jedne. Brydzia, ja skończyłam właśnie czytać ksiązki Emily Giffin, wszystkie możliwe jakie są dostępne w mojej bibliotece. A teraz się wziełam za Szwaję idąc za przykładem Inki.Dziewice zaliczyłam już w tamtym roku a teraz się biorę za inne jej pozycje. Nie kojarzę tej Howatch. Jak się uporam ze Szwają to pożyczę. Brydzia, mam to samo co ty. Co z nami że nie potrafimy olac książkę gdy jest nudna? Ja tez czytam i myślę, może się rozkręci. Szkoda mi oddać nie przeczytaną książkę. A wiecie co mam nowego? Kupiliśmy z mężem parowar. Która ma? Napiszcie co najlepiej w nim smacznego wychodzi. Ja uwielbiam rybkę, no i udka wychodzą tez rewelacyjne. Zupełnie jakby były smażone.
-
Hehe, ale mi głupio... Malinka, przy tobie wypadam blado. Pochwaliła się komórką i książką. Agripa, GRATULUJĘ i ja! A ja chciałabym zobaczyć to cudo. Zrób fotkę, ok? A moje zaręczyny też były w święta Bożego Narodzenia:-) Do Nas na Sylwestra zjeżdza rodzinka i spędzimy go razem. Inka, nie napisałaś jak spędzasz Sylwka. Pisać Nam tu proszę! SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
-
Dziewczynki, co dostałyście na Gwiazdkę? Ja się pochwalę druga (po Brydzi). Dostałam komórkę, którą bardzo chciałam. Mężo mnie zaskoczył totalnie, w ogóle się nie spodziewałam!!!Cieszę się jak dziecko. No i jeszcze książkę Musierowicz :-) To już mam ich 14 :-) Inka, ja tez objedzona tyle że nie mam kominka. Brydzia, szkoda że nie ma śniegu. Twoja przyjaciółka zobaczyłaby, jak w Polsce jest w tedy pięknie.
-
Aga, powaliłaś mnie na kolana!!! Kochana, piękny układ taneczny:-) Nawet Olę rozbawiło. Dziewczynki, WESOŁYCH ŚWIĄT babki Moje Kochane! Ja na dzisiaj mam dość, jutro kolejny dzień przy garach. Ale jak sieęjuż odrobię, to trzy dni z leżeniem do góry brzuchem;-)
-
Ja tylko na trochę Moje Kochane. Doniose tylko że jak nie mała, to ja się rozchorowałam. Ciągnie się za mną to g...no przepraszam, i nie chce odczepić. Jakiś wirus cholera, niedobrze mi, głodna chodzę a na nic nie mam ochoty. Brydzia, bardzo mi przykro że tak ci sie ułożyło. Jeśli o mnie chodzi, to nic się nie domyśliłam.Na początku nawet myślałam że ktoś się pod ciebie podszywa i żarty sobie z nas robi. Ale wiesz co, ty najlepiej wiesz co dla ciebie najlepsze i skoro tak zdecydowałaś to widać tak ma być. Ja ze swojej strony mogę tylko tyle dodać, że jestem całym sercem z tobą i wiem jakie to musiało byc dla ciebie ciężkie. Zabrzmiało to jak z tych seriali:-) Ale tak to czuję. Malinka, to mówisz że już po imprezie. No i co, wszyscy zdrowi? A ja się z Dunią zgodzę, że ziemniaki nie tuczą. Jem przynajmniej co drugi dzień i nic. Za to mój mężo tez jest zdania że tuczą i odmówił spożycia. Muszę mu w zamian jakiś ryż, albo kaszę gotować. Ja daję Oli tran islandzki w kapsułkach, bardzo dobry i mała chętnie łyka. Wcześniej podawałam tez Kidabion, ale ledwo mi go skończyła bo nie smakował to na pewno takiego zwykłego by się nie chyciła. Inuś, ty łobuzie :-) Spadam, znów mi kurde niedobrze. Ale macham do Was radośnie, papa.
-
O Matko, Agripa! Brakowało tu ciebie. Gdzieś się nam zapodziała, co? Opowiadaj co się u ciebie przez ten czas zmieniło. Dziewczynki, nie zaglądałam, bo mi małe tak chorowało że coś okropnego. Teraz jeszcze trochę choruje, ale dostała porządny lek i od razu widać poprawę. Co ja przeszłam dziewczyny... Mała taką wysoką gorączkę, cala rozpalona i to przez 6 dni!!! A teraz jeszcze taka historia z grypą na ukrainie, aż strach z domu wychodzić. Malinka, a ty masz jeszcze aparat? Bo mnie się coś w głowie świta, więc ponaglam o zdjęcie:-) Instruktaż wydrukuje i powieszę na lodówce hehe. Brydzia a ja coś mam:-) Dorwałam "Przyjaciółki od serca" Kelly. Jeszcze nie zaczęłam, bo muszę inną skończyć. Inka, gratuluję nagrody! Kto wie, może będziesz kiedyś moje dziecko uczyć:-) Dunia, twój Kubuś to zupełnie jak mój bratanek, tylko mu dać kabelki. Tez taki mały monter. Myśle co by mu kupić na urodziny jakiś fajny zestawik z narzędziami. Witam nowa koleżankę! A skąd taki nick?
-
Ale mam zaległości! Kochane, u mnie dobrze. No rzeczywiście nam się zima zrobiła. Miałam wrażenie że to już święta. Tyle dzieciaków choruje, ten sezon grypowy przyszedł za wcześnie. Ale jak to miło przeczytać że komuś brakuje moich postów :-) Dziewczynki, to dla Was A Maleństwo szkołą zachwycone! Skacze jak sprężyna z radości, tyle co ma do opowiadania w drodze do domu. W domu jest ciąg dalszy. Można by pomyśleć że była w wesołym miasteczku a nie szkole. Ocen jeszcze nie wystawiają, ale zbiera pochwały i plusiki. Ona szczęśliwa, więc ja tym bardziej. Oby tak dalej, stuk, stuk-- odpukać. No Inuś, nie daj się prosić, hihi. Kurcze, leczę zęba kanałowo, a mój lekarz wzioł wolne. No, ale dentysta też człowiek. Teraz czy ja pamiętam hasło to mojego nicka. Już dawno nie pisałam.
-
To prawda Inuś, trzeba znaleść czas na czytanie książek. Pamiętam jak się mała urodziła, to na jakiś rok, dwa, zawiesiłam wypożyczanie w bibliotece.
-
Cześć żabki! Wrzesień pełną parą, mamy za sobą pierwsze dni w szkole. Musze Wam powiedzieć że inaczej go sobie wyobrażałam, a tu spokojnie, bezstresowo. Mała chodzi chętnie, szczęśliwa. Bardziej sobie krzywdowała w przedszkolu, a tu nie ma za dużo czasu żeby tęsknić. Dunia, to może byś przesłała jakieś zdjęcie małego z super fryzurą? Inka, a Młody nie myślał o jakiś zajęciach z szachów np? Niezły jest, chyba sama muszę pooglądać ten kanał bo coś mi się zdaje że mały mnie przerasta wiedzą ;-) Brydzia, dzięki za cynk. Oczywiście posprawdzałam i książki tej autorki mamy sporo, więc na pewno przeczytam. Jak się uporam ze swoimi. Teraz czytam Emily Giffin "Coś pożyczonego" Natknęłam się na nią przypadkowo na necie, miała dobre recenzje. A przeczytałam niedawno "Cichy pokój" Lori Schiller. To jest historia kobiety chorej na schizofrenie. Dobra książka. Całuje Wszystkie babulce!
-
A Brydzia ma dziś urodziny! Brydziu Sto LAt Kochana Abyś zawsze była tak uśmiechnięta jak do tej pory! Ale ten czas zleciał, jeszcze tylko 2 tygodnie i koniec wakacji. Inka, twoja panna do gimnazjum już teraz. I jak, wybraliście to koło mnie?
-
Malinko, raczej przyczyna jest inna. Zajrzyj na maila. Ja tez całuje mocno wszystkie babulce!!!
-
Dunia, zdobię zdjęcie butków. Najlepiej wyglądają na nodze:-) Nie zaglądałam ostatnio, bo potomstwo mi zachorowało. Mam fajny cytat z książki. Rozmowa kwalifikacyjna: \"-Jakie ma pani wymagania finansowe? -Nieograniczone :-) Ale jak się nie da zarobić co miesiąc na mały samochodzik, to mogę obniżyć loty. - Mały rowerek? - Duży rower... z aluminiową ramą, hamulcami tarczowymi i amortyzatorami ekstra\" :-) :-) :-)
-
Dunia, napisz czy dostałaś wiadomość ode mnie.
-
Jakie miłe powitanie:-) Inka, święta racja. Dunia, ciesz się chrzcinami i się nie przejmuj.
-
Dunia, łączę sie z tobą w bólu-- ja tez się ostatnio pożarłam z ojcem. Normalnie katastrofa, wkurza mnie niesamowicie. Od dawna mamy spięcia, bo mój ojciec bardzo konfliktowy, a ja sobie nie dam bo w końcu swoje lata mam i nie będzie mi się w życie wcinał. Ale nadal się wtrąca. A tak o chrzcinach jeszcze, to u mnie nie było teściów (dużo by opowiadać, jak ktoś chce to moge ma maila napisać, ale powodem był właśnie mój tato) I cóż zrobić, nie byli to nie. Ich strata. Są rzeczy na które nie mamy wpływu, więc szkoda nerwów. Więc po prostu albo jeszcze zmienią zdanie a jak nie to trudno. Jak to mówi moja mama\"wstyd to kraść\" Nie przejmuj się tak bardzo. A jak Kubuś się teraz czuje? Druga rocznica, jak to zleciało. I mały dorobek Kubuś:-)
-
Brydzia AAAaaaaaa!!!!!!!!Wiedziałam że Ci sie powiedzie!!! No, jak ja trzymam kciuki, to musi się udać. Cały dzień sobie przypominałam o tobie i myślałam, ale nie wiedziałam że tak szybko dostaniesz odpowiedz. Gratulacje! Wiecie co, ja tez tęskniłam. Ale tamto forum też Nam się przyda.