Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

demolka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez demolka

  1. demolka

    czy on/ ona wróciła?

    lece na razie, obowiazki wzywaja... i przesatane do nieg dzwonic i pisac.... odbierac i odpisywac... poczekam az przyjdzie z kwiatkiem w zebach i zrozumie co zrobil... moze sie nie doczekam ale do tego czasu na pewno mi przejdzie... :( NAIWNA ... :(
  2. demolka

    czy on/ ona wróciła?

    \"...tak kochałem cię i byłem z tobą bardzo szczęśliwy. Jednak w tej chwili się zgubiłem i nie wiem co czuję. Nie wiem czy cię kocham, nie wiem czy kocham kogokolwiek! Wiem ze jestem zdolny do przezycia zauroczenia a może nawet zakochania, ale wątpie czy jestem i czy wogóle będe wstanie stwierdzić że kogoś kocham - nie wiem czy będe umiał pokochać a jesli będe umiał to czy będę umiał sobie to uświadoić. I to nie jest twoja wina, to ja sam się zgubiłem i musze się odnaleźć, wątpię jednak czy wogóle mozliwe jest to odnalezienie. Od dłuższego czasu maiałąś do mnie często pretensję o to że jestem smutas, nie uśmiecham się a na spotkaniach siedze i się nie odzywam. To jest ten sma problem, ja nie wiem co mi sprawia radośca co mnie nudzi. Nie wiem na co mam ochotę a na co tylko wydaje mi się że ją mam. Jestem poprostu zbzikowany do reszty i to w najbardziej negatywnym znaczeniu tego słowa. Nie chodzi mi o to żeby zrobić teraz z siebie ofiarę i wzbudzić współczucie - współczucie jest najgorszym uczuciem jaie można skierowac w moją stronę. Chciałaś uczciwej i pełnej odpowiedzi to ją masz, teraz może mi uwierzysz że jak mówię nie wiem to naprawde nie wiem!\"
  3. demolka

    czy on/ ona wróciła?

    czesc pierwsza \"...Uważam że podstawowy problem polega na tym że zbyt wiele oczekiwałaś ode mnie, oczekiwałaś że się oddam cały - całe moje życie. Nie pasowały tobie moje plany, moje zainteresowania i nie akceptowałaś faktu że mam tylko moje sprawy. Ty też masz swoje sprawy o którysz mi nie mówiłaś albo mówiłaś niechętnie, ode mnie oczekiwałaś zwierzania się ze wszystkiego. Ja jestem cholernym indywidualistą i dziwakiem, człowiekiem który marzy o znajomych i szczęściu, a jak je mam to się źle czuje. Z takimi ludzmi trzeba ostrożnie i delikatnie postępować, potrzebują duża wolnej przestrzeni tylko dla siebie - ja tego nie miałem. Co z tego że na zewnątrz jestem niby twardy skoro wynika to jedynie ze strachu przed otwarciem się przed innym człowiekiem - im bliższm tym wiekszym strachem. Mnie potrafi zaboleć tekst, którego ktoś normalny nawet nie zauważy. Czuję się atakowany i przyjuje postawe ochronną. Czuję się nieakceptowany i nielubiany. Nie nikogo na tyle bliskiego żebym mógł się z nim tym dzielić i na tyle dalekiego żebym umiał się tym dzielić. Dlatego zawsze wszystkie problemy zostawiałem w sobie gromadząc ich coraz więcej i więcej. Jakoże mam słabą psychikę ie wyttrzymałem takiego obciążenia negatywnymi emocjami...\"
  4. demolka

    czy on/ ona wróciła?

    witaj MM, zastanawiam sie czy nas to boli najbardziej.... chcialabym zeby tak bylo... bo potem bylo by juz tylko lepiej... :( na razie jest tragedia :(
  5. demolka

    czy on/ ona wróciła?

    ćma, znam to niesty z autopsji, pewnie dlatego zajrzalam tutaj...
  6. demolka

    czy on/ ona wróciła?

    targa, ja chyba bym tak wolala, a tak go widuje i w sercu kluje... :(
  7. demolka

    czy on/ ona wróciła?

    ehhh... widze ze topik dla mnie... jestem tydzien po rozstaniu... swiat sie zawalil... nie moge sie powstrzymac zeby nie pisac i nie dzownic... czuje sie jak kundel, ktorego nie mozna sie pozbyc... :(
×