Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zgubiona...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. zgubiona...

    DLACZEGO JESTEM SAMA???

    Pisalam tu czasem do Was ale dlugo nie mialam nic do powiedzenia i poprzedni nick zapomnialam. Teraz jakos mi smutno i tak chcialam sie podzielic moimi rozterkami. Poznalam kogos kto mi sie podoba czuje, ze moglabym sie zakochac.... ale on chyba nie jest gotowy, zostal mocno zraniony i prowadzi konsumpcyjny tryb zycia jego zwiazek sie rozsypal i teraz lata dziure sam nie wiedzac czego chce. Ma duzy dystans do kobiet i ciezko do niego dotrzec, nie wiem jak sie zachowywac... staram sie nie naciskac utrzymuje ten dystans ale dusze sie... W zasadzie teraz to ciezko powidziec, ze sie dusze, bo juz dluzszy czas jest cisza on sie nie odzywa, ja tez... Nie wiem czy brac los w swoje rece, czy odpuscic sobie... Nie mam chyba dobrego podejscia do facetow, nie wiem jak ich traktowac. Czsem mysle sobie, ze powinnam dac sobie z nim spokoj a czasem mysle, ze powinnam sie odezwac... ale sama nie wiem co napisac... nic sobie nie obiecywalismy nikt nie okreslal oczekiwan.... spotkalismy sie 3 razy milo spedzilismy czas rozmaiwlaismy przez telefon i tyle... Zebym mogla poznac recepte na to jak rozkochac w sobie faceta... niektore kobiety maja to we krwi a ja nawet nie wiem jak sie tego nauczyc... Pozdrawiam...
×