Beza 62

Lubiś -- widzę że Ty przeprowadzasz renowację swojego pokoju :D Ja nigdzie nie wyjeżdżam ani nie urlopuję :O Robię to co powinnam zrobić dziesięć lat temu :) właśnie są to moje pierwsze dni na bezrobociu :D wzięlam się za dom i za siebie :) i na razie tak mi dobrze :) a co będzie później :O to strach pomyśleć :O Setunia -- poznawaj, poznawaj jak najwięcej :) ale bądź ostrożna !!! i nie szukaj na siłę :) samo przyjdzie :)

Ruminka -- to prawda :O niestety chociaż nie zawsze i nie wszystkie. Dzieje się tak wtedy kiedy włoski nie zostaną do końca wyrwane tylko się urywają. Ja często tak miałam przy tym elektrycznym depilatorze. Musiałam wtedy robić często piling (nie pamiętam jak to się pisze). Teraz spróbowałam wosku który bardzo kosmetyczka chwaliła że jest lepszy. I dla mnie okazał się lepszy już przy wyrywaniu bo widziałam różnicę w dokładności. A jak będą odrastać to dopiero zobaczę :) Ja też wiele rzeczy robiłam sama począwszy od zabiegów fryzjerskich po różne maseczki. Stwierdziłam jednak że nieraz lepiej oddać się w ręce profesjonalisty niż czekać aż włosy odrosną :D bo coś tam nie wyszło. Takie sprawy jak maseczki można sobie zrobić w domu ale są poważniejsze zabiegi które lepiej wykonać pod kontrolą kogoś kto się na tym zna. Ale nawet maseczki też są różne. Te w gabinetach kosmetycznych są o wiele mocniejsze niż te dostępne w sklepach i ich się nie kupi. Zresztą stwierdziłam że z wiekiem coraz mniej się oszczędza na kosmetykach. Lepiej mieć mniej ale droższych i lepszych niż sporo różnych tanich badziewiastych które udają że działają :) Wiesz Ruminka dużo też zależy kto ma jakie potrzeby i problemy ze skórą czy z urodą. Jak ktoś jest obdarowany przez naturę pięknem i urodą to jakieś tam małe popraweczki można sobie wykonywać samemu w domu. Ale jeżeli ktoś ma jakieś wady urody albo problemy ze skórą lub z włosami to potrzebna jest pomoc specjalisty i bez wizyt u kosmetyczki się nie obejdzie.

Witam, witam Nie miałam czasu wpaść tutaj bo cały czas byłam poza domem. Dzisiaj dalszy ciąg mojej renowacji :D :P Lubiś -- depilowałam sobie nogi gorącym woskiem, robiłam pedikiur i manikiur. Dzisiaj byłam u fryzjera i odnowiłam sobie kolor na bardziej intensywny czyli bardziej nasycony rudy :) Zeszło mi się wczoraj sześć godzin w gabinecie kosmetycznym, już myślałam że z głodu umrę. Ostani zabieg czyli manikiur to już nie był relaksem ale wsłuchiwaniem się w grajace kiszki :) a dzisiaj było trochę krócej :) Asiulka -- ale nam tu zwiastujesz pogodę :O pewnie to jakaś sroga zima od Ciebie przyjdzie do nas. :O Ale przynajmniej dobra pogoda na czytanie :) Setunia -- Ty znów te sroki łapiesz :D :D :P Wiesz co, a nie dałoby się poznać kogoś nie przez internet ? :) tylko tak przez koleżankę albo na dyskotece :) Od razu będziesz wiedziała z kim gadasz :)

Cześć, cześć, cześć :) Wróciłam do domciu bo byłam u fryzjera :D :D tak, tak :) zrobiłam się na rudo, taki soczysty rudy z palety ciepłych odcieni :) jestem nawet zadowolona :) Niestety nie połaziłam nigdzie bo cały dzień leje :( W domu oczywiście nie ma dzisiaj obiadu bo pani domu (czyli ja) oddawała się rozpuście :) :D W domu czekała pizza na mnie którą poratowali się chłopcy i zostawili mi kawałek :) Edytkuś :) -- ja też się cieszę i korzystam z tego co teraz mogę dla siebie zrobić bo nic nie jest wieczne i nie wiadomo ile jeszcze potrwa taka sielanka. Ruminka :) -- depilacja woskiem starcza na o wiele dłużej niż depilacja kremami. Kremy usuwaja tylko włoski te co są na wierzchu na skórze, działaja jak golarka. A depilacja woskiem po prostu te włoski wyrywa razem z cebulką. Wystarcza na około miesiąc. Ja do tej pory sama sobie depilowałam nogi depilatorem elektrycznym i wystarczało mi to na dwa - trzy tygodnie ale nie było takiego efektu idealnej gładkości, zawsze coś tam się znalazło nie wyrwanego. Tym razem po prostu mi się nie chciało samej tego robić i chciałam aby było dokładniej i przede wszystkim z ciekawości który sposób jest lepszy. Musiałam też to zrobić jak najszybciej bo ostatnio zaniedbałam moje wyjazdy na basen co niedzielę i zauważyłam że sporo przytyłam. Więc aby bezstresowo rozebrać się na basenie postanowiłam jak najszybciej wziąć się za siebie. Jola :) -- no niestety tyle czasu się schodzi przy dokładnie wykonywanym zabiegu. W domu schodziło mi się prawie tyle samo czasu, no niestety ja to muszę robić bo natura mnie wyposażyła w niekoniecznie idealna i gładką skórę :) Axxk :) -- to nie żadna tajemnica zaraz Ci napiszę :) za wszystko zapłaciłam 140 zł. W tym 70 zł sama depilacja :) Mamba :) -- na razie jestem z dala od kurzu ale długo to nie potrwa. Ja już nie mogę się doczekać kiedy będę kończyć sprzątanie piwnicy a później wchodzę na strych. Chcę jak najszybciej przejrzeć te sterty zapomnianych rzeczy które jeszcze od przeprowadzki są nie ruszone bo nigdy nie miałam na to czasu. Ale o siebie też trzeba zadbać bo przecież ciągle się gdzieś wychodzi między ludzi. Pierwszy raz od jakiegoś czasu dzisiaj nie wstydziłam się swoich paznokci :) Pozdrawiam Was

Oooo... widzę że Lubiś zajęty :P :D :D

Chyba że tak :D :D No tak :( ja już zapomniałam jak to było :P :D

Lubiś -- to ja Cię podziwiam że Ci się chce po pracy robić taką pracochłonną sałatkę :) przecież to trzeba nastawić warzywa do gotowania, skroić, nabałaganić tymi obierkami... Ja też ją bardzo lubię lae po pracy nigdy bym się nie podjęła. Chyba że w sobotę albo w niedzielę. Jak Ty pracowita jesteś :D

Lubiś -- taką z majonezem ? to znaczy taką z gotowanych warzyw, groszku, jabłka, ogórka kiszonego ? Według mnie wiele potraw jest lepszych na drugi dzień, też tak uważam :) Na przykład zupy lubię na drugi dzień, bo się jakoś tak przegryzą :)

Wróciłam z salonu gdzie wykonują renowację :D :P Pomyślałam że wreszcie czas zająć się również sobą :) Zaczęłam od dołu :) czyli od nóg. Depilacja gorącym woskiem trzy godziny :) Pedikiur dwie godziny :) Manikiur godzinę :) Więcej nie dałam rady. Ale wiecie co, czuję się świetnie :D żałuję że nie robiłam tego wcześniej :O Kupiłam jeszcze do domu wcześniej zamówione kremy do twarzy i wróciłam na gorącą grochówkę -- o którą Emmi pytałaś :) Emmi -- na razie zrobiłam przerwę w porządkach bo jutro znów jadę na dalszą odnowę czyli do fryzjera :) w sobotę podpisać nową umowę o internet, w niedzielę nie sprzątam... Niby jestem w domu a czas mam wypełniony po brzegi :O i też muszę wszystko planować, organizować, znów stresy czy się zdąży czy się nie zdąży. Nie ma różnicy czy się pracuje czy nie, po prostu co innego się planuje i organizuje w domu a co innego w pracy. :D Może te moje paznokcie będą miały okazję dlużej się powdzięczyć jak to sprzątanie poczeka :D O rany, ale o pierdołach piszę aż ... ale jak mi zalatuje od czasu do czasu ten piękny zapach wyniesiony z salonu kosmetycznego... hmmm... Ruminka -- ja też tak mam że chciałabym coś napisać bo zebrało mi się wiele fajnych myśli a akurat nie mam czasu, jak odwlokę pisanie na później to nachodzi mnie inny nastrój i po prostu nie mam ochoty na szczerość i nie piszę :O Efciak -- ale mnie rozbawiło to co napisałaś \"ludziska zbiegaja się do firmy, jakbyśmy normalnie rozdawali coś za darmo\" - prawda jak to dziwnie brzmi że można dostać coś za darmo. Mamba -- brak gazu, niby dobra wymówka żeby trochę od garnków odpocząć :) ale obiadek też trzeba skończyć :) Daleko macie do gazowni aby wymienić butlę ? Celtyka -- witaj Edytkuś -- Axxk --

Wróciłam z salonu gdzie poddają renowacji :D :P Zaczęłam się odnawiać od dołu :D ale to jeszcze nie koniec. trzeba było się wreszcie za siebie wziąć :) Lubiś -- hi hi Asiulce się z czymś nasiadówki kojarzą a mnie się z czymś kojarzą klienci :P :D :D :D Asiulka -- może spróbuj czytać przez jakąś lupę ten drobny tekst :) Setunia -- jak tam grzybki, uzbierałaś ? :)

Witam, witam, witam :) na razie tylko zagladam i nastrajam do pisania :) muszę się przygotować duchowo do udziału w dyskusji :D Teraz nie mam za bardzo czasu aby posiedzieć dłużej bo wychodzę do kosmetyczki :D :D :D o tak właśnie zaczynam moje dni wolne od pracy :D czyli bezrobocie :D A jutro jadę do fryzjera :D a we wtorek do lekarza :) mam teraz tak czas wypełniony że mi ręce drżą z nerwów że się nie wyrobię. Właśnie ugotowałam gar grochówki aby było coś gorącego dla rodzinki jak mnie nie będzie. Pranko się pierze. Wczoraj siedziałam cały dzień i wieczór w piwnicy i robiłam tam porządki aby przypomnieć sobie co tam właściwie jest. Zakurzyłam sie po uszy ale wyniosłam dziesięć worów niepotrzebnych drobiazgów które mają staż jeszcze sprzedmałżeński :) Tak sobie myślę, po co mi ta kosmetyczka jak ja teraz ciągle buszuję w kłębach kurzu :O :D ale do ludzi też trzeba czasem wyjść z jako takim wygladem człowieka :) Pozdrawiam wszystkich :)

Asiulka -- ja nie czytałam tej książki ale widziałam zwiastun filmu nagranego według niej. Nie chcę Ci opowiadać o czym to jest ale według mnie jest straszna. Myślę że warto przeczytać :)

Ja nie wiem czy to była nowa bo nie znam starej :O ale może to Ci coś podpowie że jedną z uczestniczek była położna która grała w ruletkę :D A ja mam też pytanko. Dlaczego nie ma na TVN Wielkich porządków tylko jakiś serial z Paris Hilton ? Czy to już koniec serii ??

witam Dopiero teraz mogę coś napisać bo mi wczoraj myszkę zabrano :O U mnie szaro, buro i ponuro :( a już miałam nadzieję na zimę :) Asiulka -- :D chyba masz jakiś wyż emocjonalno-intelektualny :D :P Dziwisz się że kierownik zły. Jak się samemu torta wcina to później tak jest :P Lubiś -- co było na nasiadówce :)

Ten środek to nazywa się Pulmas Przynajmniej ja taki mam. Posprzątałam drugą piwnicę z moimi zapasami. Dżemy, słoiki, ogórki, pudła, pudełeczka .... Wyniosłam pięć worków z niepotrzebnymi rzeczami. Zupełnie dobre ale ja ich nie chcę. Nie wiem co ja mam z nimi zrobić. Na przykład dwa chlebaki drewniany i metalowy, niepotrzebne bo mam nowy. Dwie ociekarki do naczyń też niepotrzebne bo mam nową. Garnki, przykrywki, przybory kuchenne. Trzymam a nie używam. Chyba najpierw zapytam znajomych czy nie potrzebują a później wyniosę na śmietnik. Ale teraz luźno się zrobiło :) ile miejsca :) przy okazji znalazłam zapomniane ozdoby choinkowe, akurat się przydadzą. Od razu wykonuję segregację plastiki, szkło, papier. Będą mieli co wywozić :D

A co to się nikt nie odzywa ??????????? Hmmmm.............

Ja sprzątam piwnice :O i czuję że wysiadam :( zaczęłam od ogrodniczych spraw i załadowałam już dwa duże wory na śmieci. Stare doniczki, przeterminowana chemia, stare podstawki i inne pierdółki. Nawdychałam się kurzu. Ale zmieścił mi się teraz parasol tarasowy i leżaki. Chwila przerwy ....

Lubiś -- bo ja jeszcze nie potrafię opanować tych wklejanych buziek :) nie pamiętam co która wyraża :O a ta kojarzy mi się z takim niby zakłopotaniem a tak dokładnie nie wiem co ona oznacza :O

witam wszystkich :) Jestem jeszcze przed śniadaniem :) zaraz zjem sobie wczorajszą sałatkę :) Lubiś -- chyba nie jesteśmy spokrewnione :O ale kto wie ? :O :D Wczorajsza kolacja trochę późno była ale oglądała długo film i się pewnie kalorie spaliły :O bo stresujący był :P Asiulka -- ale Ty fajny tryb życia prowadzisz, taki spokojny, luzio :) Lubiś -- niestety u mnie już śniegu nie ma :( :( tylko pada ale co innego :(

Lubiś --jeżeli to prawda to będziesz miała -5 st. bo tyle u mnie było :) A jednak jest jakaś różnica w pogodzie :) Przed chwilą gadałam z moją siostrą i ona mówiła że rzeczywiście u nich nie padał śnieg ale że się robi coraz zimniej :) to tak jak piszesz :) Idę zrobić jakąś sałatkę na kolację. Z sera białego, tuńczyka, groszku, jajka, majonezu ... Będzie od razu na śniadanie, jak zostanie :P

Ja też wolę z makiem :) U mnie dzisiaj padał śnieg :D :D uwielbiam taką pogodę :D zrobiło się biało ale już topnieje :( Zrobiłam sok z ostatnich zebranych winogron. Ale pycha :) Zostawiłam sobie cały dzbanek do wypicia na świeżo :) resztę w słoiki. Jeszcze mi pigwa została. Chyba ją komus oddam bo już mi się nie chce z nią walczyć. Może tylko jakiś mały słoiczek soczku. Setunia -- poćwicz, poćwicz. Takie dobre ciasta jak pieczesz to na pewno nic nie zostaje tylko wszystko znika :) Lubiś -- u Ciebie padało ? Ja nie mogę czekolady bo się źle po niej czuję :( Asiulka -- zima do Ciebie idzie :) Asiulka a z makiem to jakie ?

Lubiś -- mnie to już nic nie rusza:( dopiero jak w piecu napaliłam to mi pomogło :P jeszcze ciepłe gacie i skarpety i pełnia szczęścia :P Setunia -- fajnie tak pogadać z siostrą :)

Setunia -- to przez tą srokę ? :P

Zgrabiały mi ręce w czasie pisania :( mam nieogrzewany pokój :( Asiulka -- ja niedawno jadłam tort śmietanowy z bezą zamiast ciasta. Ale był pyszny :D umm... Lubiś -- to tak się pracuje ??? z myszką ???? :D :P

Asiulka -- a od kiedy Ty taki ranny ptaszek :D :D :D zawsze nas witałaś z nietoperzami :) U nas mróz dzisiaj. brrrr... biały, ale śnieg nie spadł :O a już bym chciała bo lubię takie mroźne powietrze i jak tak fajnie prószy :) Ja szafki w kuchni to już miesiąc temu posprzatałam i też wyrzuciłam tyle niepotrzebnych rzeczy że zrobiło mi się kilka dodatkowych półek na następne. Mogę zbierać od nowa :P Asiulka a dlaczego nie chcesz powidzieć co jadłaś zwłaszcza że ugryzłaś kawałek z mojej osoby :P Zjadłam mandarynki :) narobiłam zapachu, który mi pasuje to tej pogody za oknem :) Setunia -- chyba się dobrze spało po tej melisie ? :) Lubiś -- znów masz prezentację ? :)