Beza 62
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Beza 62
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Beza 62 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
borutka-- wcale Ci się nie dziwię że masz dość, ja też miałam dość i często myślałam zeby to w chole*ę zostawić i mieć święty spokój... bo z jakiej racji ja mam poświecać swoje życie dla czyichś konsekwencji... Jakoś wytrzymuję jeszcze mimo że zamiast mieć z wiekiem lżej to mi się nakłożyło coraz więcej obowiązków... Nie martw się tak bardzo ... wcale nie musisz mieć wszystkich dzieci na głowie... One też im będą starsze to będą miały coraz bardziej i ojca i matkę w tzw. d*pie (przepraszam) i będą zmęczone tymi jazdami między rodzicami - będą chciały sobie swoje życie ułożyć... nikt teraz z młodzieży z tzw. starymi nie chce za bardzo mieszkać... U mnie ten młodszy który przyszedł też na początku był zrozpaczony bo go mamusia nie chce w domu bo już jest pełnoletni i ma sobie iść gdzie chce więc dogadał się z ojcem - MM że będzie studiował w W-wie a unas mieszkał i miało być na początku że na stałe ale teraz jak widzę to zaczyna uciekać coraz częściej do swojej dziewczyny i tam mu najlepiej... Wiesz co sobie myślę że ta Wasza ex jest chyba sama i nie wyszła drugi raz za mąż dlatego tak szaleje - powinnaś też dla niej trochę wyrozumiałości okazać bo może jest bardziej nieszczęśliwa od Ciebie.. ( mam na myśli że to TM ją zostawił ) - jeżeli tak było to pomyśl jak jej musi być ciężko... w końcu Ty jesteś z facetem którego ona wcześniej kochała... Moim zdaniem niedobre jest to że się często widzicie i dlatego odczuwasz jej obecność w swoim życiu ... nasza ex jest 200 km od nas i też odczuwałam jej nadmiar... dlatego Ci współczuję... Nie chcę Ci nic doradzać ale napiszę to co ja bym zrobiła... ja bym zmieniła szkołe dziecku i jeszcze jak to by było możliwe to bym się wyprowadziła gdzieś aby dlaej od niej bo te jazdy się nigdy nie skończą a to tylko źle wpływa na wasz spokój rodzinny a dziecko doskonale wyczuje atmosferę jaka się wokół dzieje i nie wiadomo czy się to nie odbije na nauce i wogóle na rozwoju...przez to Ty też jesteś nerwowa... Dobrze jest zrobić wszystko aby ten spokój w domu osiągnąć... -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Beza 62 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
borutka -- fajnie że się odezwałaś do mnie rozumiem Cię jak mało kto bo mam podobnie jak Ty... czytam z ciekawością Twoje wypowiedzi i z takim lekkim uśmiechem (przepraszam) wspominam jak to było u mnie...Twoja sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana ale z pewnego punktu widzenia dużo lepsza od mojej... Ty masz przynajmniej swoje dziecko ... U mnie na szczęście minął okres telefonów od ex odkąd dzieci osiągnęły pełnoletność i same zdecydowały z kim chcą być... Nie chcę Cie straszyć ale w tej chwili są u mnie dzieci MM bo tak chciały... Jedno od poczatku znalazło się pod naszą opieką a drugie przyszło trzy lata temu... I mam dom pełen samych mężczyzn... Myślę że nie powinnaś się denerwować na SW że spokojnie załatwia sprawy z BŻ ... ja identycznie jak Ty wnerwiałam się o to samo a MM tłumaczył mi że to trzeba na spokojnie załatwiać bo nerwy i awantury wywiływane przez ex są przede wszystkim prowokacją aby mnie zdenerwować i ona wtedy ma satysfakcję że mnie wku... Gorzej to znosiłam jak ją po prostu olewałam... A może zrób tak żeby poczuła zagrożenie z Twojej strony że jej dziecko może bardziej do Ciebie lgnąć niż do niej... Nie chcę Ci tutaj za bardzo radzić bo każdy inaczej czuje ale z boku to tak wygląda... Emmi/matrona -- Być może macie inny punkt widzenia na ten temat ... takie macie prawo ...ja tylko chciałam zaznaczyć że nie samymi obowiązkami domowymi człowiek żyje a w szczególności związek partnerski ... nie wszyscy mężczyźni mają potrzebę utrzymywania porzadku i trzeba się z tym pogodzić albo nie... Nieraz tak jest że skupienie uwagi na mało istotnych negatywnych cechach partnera przysłania nam o wiele bardziej wartościowe cechy które można zauważyć dopiero jak już jest za późno... a te wartościowe cechy dopiero widać jak się trochę zdystansujemy od partnera ... Nie wiem a może ja nie mam racji i powinnam posłuchać Was ...:O -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Beza 62 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
To może ja się trochę wtrącę ...ale tak ogólnie do niektórych które to może zainteresuje... widzę że rozgorzała dyskusja na temat roli żony w związku... ja mam trochę inne zdanie na ten temat chociaż do niedawna też tak uważałam jak Wy i tyrałam jak dziki osioł aby w domku wszystko było cacy... Skąd Wy wiecie że Wasi mężowie tego potrzebują - tego błysku w chałupie, obiadków na czas, pełnej dyspozycji przy boku męża ? czy mówią Wam o tym? czy robią Wam awantury że dom nie jest posprzątany a obiadu jeszcze nie ma ? czy to tylko Wasza ambicja mówi że tak powinno być? Przecież to Wy robicie awantury że jest nieposprzątane a WM nie chce pomagać w porządkach ...jak komuś przeszkadza bałagan to niech sobie posprząta... Przypomnijcie sobie jak było na początku jak się o siebie staraliście, co imponowało Waszym partnerom czy to że potraficie sprzątać czy raczej to że jesteście ciekawe i można z Wami pogadać o wszystkim i o niczym i jakieś wspólne pasje i niekoniecznie wspólne ale własne którymi dzieliłyście się z partnerem... Tak patrząc na tę swoją połówkę to też wypadałoby się zastanowić jak bardzo mu się życie zmieniło nie tylko nam... NM też dopada rutyna i niedosyt że być może są niespełnieni w życiu bo marzyli o czymś innym może o karierze zawodowej o awansach, wielkiej kasie a tu mają babę, która im zrzędzi że nieposprzątane i że ona ciągle zmęczona i ma wszystko na głowie... On też może być zmęczony Waszym wyglądem i zmęczeniem... ale czy to warto tak się poświęcać i zamiast na lepsze to wychodzi na gorsze związkowi. A jakby tak zmienić takie myślenie... olać ten bałagan i pomyśleć trochę o sobie, odżywić dawne pasję, w nosie mieć partnera i zająć się sobą, swoim wyglądem, swoimi zainteresowaniami, przecież macie do tego prawo nikt Wam tego prawa nie zabrał razem ze ślubem. Przecież takie się właśnie podobałyście i takie przyciągnęłyście partnerów do siebie... NM też mogliby zacząć realizować swoje skryte marzenia z dawnych lat a nawet z dzieciństwa a to bardzo uszczęśliwia... Nie można za bardzo skupiać całej swojej uwagi na SM bo zawsze się coś znajdzie co źle zrobi ale trzeba się skupić na sobie i rozwijaniu siebie a NM zejdą z naszych obiektywów i nie będziemy wiele widziały tego co jest w sumie tak naprawdę mało istotne... Z doświadczenia wiem że taka jest natura ludzka że każdy woli iść za kimś ciekawym niż marudą życiową... bo tak naprawdę każdy potrzebuje tego pocieszenia i radości i dobrej energii od kogoś drugiego ... a Wy chciałybyście spędzać czas na ciągłym pocieszaniu kogoś i wysłuchiwaniu marudzenia ? Przepraszam że tak napisałam z grubej rury , ale takie jest moje zdanie, już trochę przeżyłam (hi hi) i też miałam różne zakręty, które w pewnym momencie oparły się o psychologa i właśnie on mi bardzo rozjaśnił w głowie ... -
No to kiedy idziemy do Asiulki ? :P może i my jakieś wińsko kupimy po drodze ...:D setunia po co Ci mleko przecież na wino idziemy...
-
Czy Wam też włażą jakieś reklamy jak chcecie wysłać odpowiedź ? :(
-
O rany ! a tu jak zwykle apetyt robią ... no i nie wytrzymam idę coś zjeść :) a ja słyszałam że w bananach są lamblie ...:P hi...hi...:D
-
Gander mi też chodziło o cudowne stworzenie :) :P setunia ale Ci dobrze że masz tyle brzoskwiń że możesz dżem robić :) a z nektarynek nie można ? ja ze śliwek to robię powidełka ... pyszne ... mniam... ale już o tym nie będę pisać bo sobie tylko smaka robię a mam nie jeść kolacji :(
-
hakuna -- najwyżej zjemy spagetti :) Gander -- ja też rozmyślam o mojej kici :) kupiłam jej piękne i smaczne piersi z kurczaka :)
-
setunia a nie lepiej odwrotnie ? :)
-
hakuna ...ja chcę też kopytek !!!!!!!!!!!!! dorobię sobie gulasz z mięska i poleję ... setunia jak przetwory ? z jakich owocków ?
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Beza 62 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
bobasekm --> strasznie Ci współczuję bo widzę że masz ciężko Na 6 do pracy to jest jednak spory wysiłek i niewyspanie do pary... Tylo się zsatanawiam czy ta praca to chociaż jest blisko Ciebie czy musisz dojeżdżać ... Nieraz warto dojechać do miejsca pracy i mieć przy tym większą pensję...możesz coś wtedy zmienić z mieszkaniem... jesteś jeszcze bardzo młoda więc może się jeszcze coś zmieni na plus z pracą... ale jak na razie trudno trzeba się trochę przemęczyć i powoli zacząć realizować marzenia :) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Beza 62 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
ruminka --> teraz jest bardzo dużo pająków wszędzie bo one się teraz rozmnażają i wygląda to w ten sposób że małe pajączki siedzą sobie na roślinkach i czekają na silniejszy wiaterek, który poroznosi je po okolicy ...:) te małe pajączki frunąc z wiatrem rozciągają za sobą niteczki pajęczyny dlatego mamy tzw. Babie Lato ...) Bardzo proszę o jeden listeczek koniczynki :D -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Beza 62 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Oj dziewczyny, dziewczyny... przepraszam że się wtrącę...ale to co piszecie to jest właśnie wchodzenie w tę szarą rzeczywistość i zwykłe codzienne obowiązki, z których właśnie się składa życie ... nie tylko przyjemności i wygoda... Przecież żeby coś w życiu osiągnąć to trzeba wysiłku nie tylko fizycznego ale i wiele wyrozumiałości, cierpliwości i pomagania sobie nawzajem... Przeważnie tak jest że jedna strona kocha bardziej - takie jest moje spostrzeżenie - i ta strona utrzymuje emocjonalnie związek, dzięki niej wszystko się jeszcze trzyma... Najlepiej jest postawić się na miejscu tej drugiej osoby i pomyśleć sobie co ja bym zrobiła na jego miejscu w takiej czy innej sytuacji... nieraz nie zdajemy sobie sprawy ile stresów i niepewności siedzi w partnerze tylko nam o tym nie mówi a za to słyszy od nas tylko narzekania bo się nie odzywa albo leży i nic nie robi ...itd. Ja sama nieraz jestem tak zestresowana że nie jestem w stanie ani nic zrobić ani myśleć logicznie bo myślę tylko o swoim problemie - a tego nie widać - i wcale się nie napracuję w pracy... I też tak sobie myślę - niedawno do tego doszłam - że od tego jaka ja jestem dużo zależy stosunek MM do mnie ... tzn. o tym co mu się nie podoba nie powie mi od razu tylko dopiero jak już jest blisko jakiegoś spięcia a ja do tego czasu zastanawiałam się dlaczego on jest taki czy owaki i nie jest taki jaki bym chciała żeby był... Eeee..tam... tyle się rozpisałam ale nie wiem czy mnie ktoś zrozumie... Chciałam krótko zaznaczyć że wiele zależy też i od nas samych bo nie jesteśmy idealne a nasi partnerzy też mają jakieś swoje marzenia i potrzeby... a często o wiele więcej stresów i odpowiedzialności aby utrzymać całą rodzinę i też mogą mieć już dość wszystkiego ... przepraszam Was dziewczyny że tak trochę bez skrópułów ... -
Witam wszystkie Mój szef dzisiaj w jakimś super chumorze :O coś to podejrzane :O zaraz się biorę za śniadanie :) jechałam do pracy z koleżanką, która po drodze zjadła całe opakowanie dropsów i orzeszków w czekoladzie... i mnie częstowała ale nie skorzystałam... miło z jej strony :) setunia -- ja też tak miałam że jak nie chciało mi się gdzieś iść to się wspaniale wybawiłam ale teraz się zmieniło - czuję przez skórę czy będzie fajnie czy nie :D
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Beza 62 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Emmi --> nie bój się zadupia ... na początku prawie wszędzie gdzie się buduje nowe osiedla domków jednorodzinnych jest takie zadupie... nawet się nie obejrzysz a będziesz miała nadmiar wszystkiego dookoła... teraz nawet jest ciężko znaleźć miejsce które byłoby przez dłuższy czas odludne... powoli powstają nowe drogi... nowe domy obok Twojego bo każdy kawałek ziemi teraz się liczy i coraz więcej osób woli się budować niż kupować mieszkania w bloku a do tego potrzebny jest kawałek terenu... Jak my się budowaliśmy miałam takie same odczucia jak Ty... nie było tam nic tylko las dookoła i parę domów sąsiedzkich... żeby kupić jakiś napój dla robotników musiałam jechać 2 kilometry do pierwszego sklepu ... teraz zrobiło się tak ciasno że spać nie mogę w nocy bo mnie ciągle budzi jakiś chałas za oknem, zrobiło się drugie centrum miasta które miałam parę kilometrów od siebie... A urządzać mieszkanie uwielbiam i nie chciałabym aby się to kiedykolwiek skończyło... już się zastanawiam nad następnym remontem :P Powoli docenisz mieszaknie w miejscu gdzie możesz się naprawdę rozwinąć, przecież to wszystko jest Twoje i możesz robić tu co chcesz... w bloku tego nie można... Teraz masz małe dzieci i chcą być zawsze blisko Ciebie i jest Wam z tym dobrze, ale jak dorosną to każde będzie potrzebowało swojej intymności, jakiegoś azylu gdzie będą mogły się zamknąć w swoim pokoju ze swoimi rówieśnikami...a Ty w tym czasie spokojnie w ciszy usiądziesz sobie ze SM przy telewizorku albo przy kominku i jeszcze zaprosisz swoich znajomych na grilla i nie będziesz musiała się krygować przed sąsiadami... Teraz dużo osób ucieka z miasta na wieś aby odzyskać swoje człowieczeństwo... wystarczy tylko mieć dobry samochód i nie ma z niczym problemu :D Trzymaj się i uszy do góry :D zobaczysz że pokochasz ten dom... każdy dzień przyniesie Ci nowe wrażenia nowe wydarzenia i zaczniesz nimi żyć, zapoznasz nowych sąsiadów i na pewno będzie się ich pojawiać zoraz więcej... a dawnych sąsiadów zawsze możesz odwiedzać i zapraszać ich do siebie ... -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Beza 62 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Witam Was serdecznie Troszkę wolnego czasu dostało mi się w prezencie dlatego coś skrobnę... Wtorek wizyta u fryzjera - odświeżona fryzurka... W środę wzięłam urlop żeby kupić na rynku pomidory i cały dzień przestać przy nich na nogach... przerobiłam 15 kg pomidorów na przecier i pozamykałam w słoiczki... czwartek - sadzenie krokusów, tulipanów, irysów... Piątek - latanie po sklepach za nową bluzką... Całą sobotę miałam wypełnioną po brzegi... rano na zakupy... szybko bo goście po południu przyjeżdżają... obiadek też szybko bo dobrze byłoby coś zjeść i gości poczęstować... później kąpiel, fryzura, makijaż i wszyscy na ślub i wesele też szybko bo ledwo się wyrobiłam nawet pazurów nie zdążyłam pomalować :O eeechh... ślub był suuuper, weselicho jeszcze bardziej suuuuper.... dawno na takim nie byłam... nie chciało mi się do domu wracać ...:D :D :D teraz odchorowuję te przyjemności :( goście niedawno pojechali i cisza nastała i smutno :( Emmi --> ja papryczkę robię tak : gotuję w dużym garze zalewę - 6 szklanek wody, 1 szklanka octu, 2 płaskie łyżki soli, 6 czubatych łyżek cukru, kilka listków laurowych, z 10 ziarenek ziela angielskiego, ze 3 ząbki czosnku. Jak się zacznie gotować to wrzucam na to pokrojoną na paski paprykę bez pesteczek i minutę zagotowuję. Później wszystko wyciągam cedzakiem do miski i jak trochę ostygnie aby można było dotknąć nakładam ręką do słoiczków. Słoiki wcześniej przygotowuję - porządnie myję łącznie z przykrywkami, wycieram do sucha przykrywki i na dno każdego słoiczka wrzucam po 2 małe ząbki czosnku albo przekrajam większy, wrzucam po 3 ziarnka ziela. W tych słoikach układam paprykę i zalewam zalewą. Na każdy słoik dodaję 1 łyżkę oleju na wierzch, wycieram górę słoika do sucha i zakręcam słoik. Następnie pasteryzuję ok. 7 min. Emmi tak się zastanwiam czy ten poprzedni dom, który wspominasz to był też dom z ogródkiem czy mieszkanie w bloku ? dlaczego się wyprowadziłaś jeżeli ten poprzedni to był też dom ... Nimfo --> odezwij się co u Ciebie słychać ... mamba bobasekm smacznego :) ja dzisiaj to nic nie mogę jeść :( chyba tylko chlebek z masełkiem ... -
cześć Asiulka To chyba piękny samochód :D nie znam się za bardzo na samochodach to i nie wiem jak on wygląda :( ale na pewno piękny, szybki i dobrze wyposażony... Ale dobry pomysł dałaś ... a ja myślałam że już żadne wesele mi się nie trafi :D a tu przecież setunia :D :D :D ale czy będzie chciała nas zaprosić ????
-
Witajcie w niedzielę ... niedawno wstałam i jak zrobię jakiegoś byka to się nie dziwcie bo dzisiejszy dzień to jest taki jakby go wogóle nie było... po prostu luka, przerwa w życiorysie... Dawno nie byłam na takim weselu jeżeli wogóle byłam ... rewelacja !!! ale dzisiaj odpokutowuję ... czysta Finlandia, trzy samogony, porterówka, drinki od barmana, piwo z sokiem lub bez, chłopskie jadło...super muzyka, super goście... Poszłam wreszcie w tej bluzce koronkowej bo z tej czerwonej jak się okazało za bardzo się wylewałam przez wszystkie mozliwe otwory , cieszyłam się że spódnica mi nie pękła w czasie wesela... szok !!! muszę się wziąć za siebie... lubiś --> widzę że Ty też na jakichś baletach spędziłaś czas... napisz jak było... hakuna --> dobrze że już lepiej z Tobą... ja przez taki basen o mało nie ogłuchłam ... straciłam nagle słuch bez powodu z dnia na dzień... jak się okazało że przez różnicę temperatur... basen - dwór .... Asiulka --> jaki samochód kupiłaś ? czy u Was drogie są samochody ? w przeliczeniu na pensję, czy możesz sobie pozwolić na samochód z jednej pensji czy musisz długo odkładać ? jak nie chcesz to nie odpowiadaj, tak z ciekawości pytam... setunia--> ja też dzisiaj jajecznicę na śniadanie robiłam ale sama nie jadłam bo nie mogłam... moi goście ją jedli... zoozia zagłosowałam
-
Oj widzę że tu pusto wieczorem ... wypiłam drinka więc pójdę spać ... DOBRANOC wszystkim , jutro wesele :D :D :D
-
Ja ostatnio to tylko z doskoku tu wpadam :( czas nie daje mi posiedzieć z Wami ... wyszłam wcześniej z pracy żeby połazić za jakimś ciuchem na wesele ... i znów nic nie było... wreszcie kupiłam prawie na siłe bluzkę ale nie do końca mnie ona zauroczyła... czarna z dzianiny na suwak z przodu, kołnierzyk z atłasu, karczek ze starozłotej koronki i rękawy z koronki rozszerzane, tam gdzie mogły być mankiety złota lamówka... ogólnie efekt takiego starego rudego złota nawet pasuje mi do włosów ... ale zastanawiałam się wcześniej nad inną bluzką w której byłam na sylwestra w tym roku... koralowa czerwień z atłasu bez rękawów, dekolt w szpic a w pasie pasek z tego samego materiału ale tylko z przodu od boku do boku z przypiętą na środku płaską kokardą ... nie wiem co wybiorę :O w czymś pójdę ... później sadziłam cebulki krokusów, tulipanów, irysa holenderskiego bo już czas najwyższy... przesadziłam piwonię... nie zdążyłam zasadzić traw które kupiłam w sobotę... teraz siedzę i piję drinka z whiski i soku jabłkowego, a wcześniej wypiłam dwa kieliszki ajerkoniaku... Dzisiaj to nawet obiadu nie miałam tylko się pizzy najadłam a przydałyby się Wasze naleśniki... mniam... Hakuna :( Ty bidulko gdzie się rozchorowałaś ?
-
witam ... jestem w pracy :( u mnie od samego rana lało ale teraz się przejaśnia :) zaniosłam księgę, zaniosłam proporczyki i piję herbatkę :) jakie dobre bułeczki sobie zjadłam :) takie z twardą skórką chrupiące a nie takie miękkie bałabuchy :)
-
Chyba zostałam sama w domu pełnym śpiochów :O usłyszałam przed chwilą zamykane drzwi od sypialni ...:O Idę spać ... DOBRANOC
-
No to ja Was wyleczę z kompleksów :D udało mi się trochę schudnąć do 70 kg przy wzroście 170 cm :D rozm. 42-44 ja się długo zastanawiam czy jeść pierogi ale jem :D
-
lubiś to jaka Ty szczupła jesteś :) możesz codziennie wcinać pierogi :D
-
Wróciłam wreszcie do domu ... ufff... Chciałam sobie coś kupić na wesele w niedzielę :D ale nic nie było godnego uwagi :O może jutro coś jeszcze wymyślę :) dziś nie miałam szans aby coś w ogródku zrobić, a też czekają cebulki krokusików i tulipanów :) zastanawiam się czy nie za późno na krokusy aby sadzić ...