LAXI CZYTALAM TO WSZYSTKO z ogromnym zdziwieniem ! zazdroszcze wam ze mozecie same wyjsc z chaty ! mnie telepie juz w momencie zakladania butow kiedy ide przed blok w ktorym mieszkam mam wrazenie , ze wszyscy sie na mnie gapia i mowia ....o ta dawno jej nie widzialam....bo do niedawna bylam bardzo aktywna kobita ! spadlo to na mnie jak grom z jasnego nieba mam nerwice neuro - wegetatywna lekowa ! ta zmora jest ze mna 4 lata . zaatakowala moj uklad hormonalny .skonczyly sie nagle wyjazdy , spontaniczne wyjscie tu , czy tam . teraz planuje tydzin przed i blagam zeby nie dopadla mnie tego dnia ,wlasnie... i ciagle strach .jestem leczona , ale chyba z malym skutkiem biore rudotel. jedynie po nim wiem jak mam na imie . inne specyfiki zwalaly mnie z nog , mam dzieci , facet pracuje na mozu ,jestem praktycznie sama . ale dzieki wam juz nie samotna!!!!!!!!!!! dzieki babki ze jestescie!! powiedzcie mi jak radzicie sobie z takim stanem gdy musici nagle wyjsc z domu bez planowania , nagle - nie moge tego pokonac !
mi wali serce ja mlot , robi mi sie slabo , trzesie mnie i wracam do chaty..... mam tego dosc ! cholernie dosc !!!!!!!!!!! i do tego te hormony . co miesiac inaczej........