Niepoprawna optymistka

No ja też sobie nie wyobrażam jak to bedzie, gdy bede juz musiała Małego zostawić, ale wyjścia nie będzie. No i u mnie to krótszy czas pracy będzie przynajmniej na początku, bo na okres karmienia piersią, to tylko 7 godzin pracy, czyli między 6:45 a 14:15 (bo do pracy nie jadę dłużej niż 15 minut), tak też trzeba będzie dać radę. Zresztą innej opcji nie ma na ten moment. Pocieszam się tym, że ja też od początku u babci byłam i doskonale wspominam ten czas :) tak tez mam nadzieję, że mój synek będzie miał podobnie :)

Cześć dziewczyny :) My w pracy kwitniemy i samopoczucie choć nie najlepsze, to zdecydowanie lepsze niż w dwóch ostatnich dniach. Dzisiejsza noc kiepska była, nogi mnie tak bolały i rwały, jak by mi je ktoś w wielu miejscach połamał kijem od golfa i tak połamaną zostawił w tym łóżku. Masakra :O Do ubikacji wstawałam chyba z 15 minut, tyle zajęło mi zwleczenie się z tego łóżka, a do tego jeszcze skurcz łydki :O calla, ja szczerze mówiąc podsłuchując żadnych rewolucji tam nie słyszę. Mój Damian ma chyba więcej szczęścia, bo częściej mówi, ze jakieś rebelie tam słyszy :) w każdym razie nie jestem pewna czy warto kupować specjalnie stetoskop, nie wiem ile takie coś kosztuje, bo jak jest tanie to może i można, ale ja osobiście chyba bym nie kupowała. Po drugie może znasz kogoś kto ma taki tradycyjny aparat do mierzenia ciśnienia - wówczas można by pożyczyć na trochę te słuchawki z niego i posprawdzać sobie. Ela, tu są chyba dobre buciki, a i rozmiary tez większe niż 20. Tzn ja się nie znam, ale koleżanka mi ostatnio ich polecała, że dobre te buciki. Zawsze możesz zerknąć czy Ci pasuje http://www.gucioshoes.com/rozmiary.html i drugi:http://www.memoinfo.pl/sklep/index.php kocio rybka, ja po macierzyńskim + będę wybierać cały zaległy urlop za 2011 rok, to niestety wracam do pracy. Bardzo chciałabym zostać w domu z dzieckiem, ale niestety w mojej firmie chyba nie czekali by na mnie aż wrócę po wychowawczym, po drugie z jednej wypłaty raczej byśmy nie wyżyli, a nawet na pewno nie było by na to szans, tak też muszę wrócić do pracy niestety. Na ten moment tez sobie nie wyobrażam jak to będzie zostawić takie maleństwo i iść do pracy, ale u nas na szczęście jest tak, że dzidziuś będzie u babci, więc zawsze to lepiej niż z kimś obcym, choć z drugiej strony, jak ktoś nie ma babci, a nie stać go na utratę pracy, to co ma zrobić? Wówczas pozostaje żłobek lub opiekunka. Nie jest lekko, ale czasem trzeba dokonywać takich wyborów niestety. Ja dziękuję Bogu za to, że babcia zostanie z małym, a za 3 lata moja mama pójdzie na emeryturę, to będzie i druga babcia na cały etat do pomocy. Beatris, gdzie jesteś?

Ja tez mam jakiś kryzys, wczoraj chandra, dziś boli mnie tyle rzeczy, że ledwo w tej pracy siedzę :O a to plecy, a to mam jakąś kolkę z boku, a to biodro, pośladek i noga :O No masakra jakaś :O Do tego jakoś mi tak smutno ostatnio :( Chcę do domu!

A my od początku podsłuchujemy :)

Cześć dziewczyny :) A ja dziś mam od samego rana jakiś taki zły humor, tak mi jakoś smutno i do bani, siedzę w tej pracy i marzę by iść już do domu. Wczoraj miałam urlop, byliśmy też na pierwszych zakupach dla Dzidziusia. kupiliśmy trochę bodziaków, w różnych rozmiarach, pajaca, różne skarpetki, ręczniczek i takie tam pierdoły. Ceny brawurowe he he. Przy kasie w jednym ze sklepów mój Damian wypowiedział magiczne słowa: "Ale drogi ten Dzidziuś" :D Dopiero się zacznie ;) Śliczne te dziecięce rzeczy są. Dobra idę popracować. Źle mi :O

malinówka, ja od początku do teraz jeżdżę samochodem, zresztą codziennie bo tak dostaję się do pracy. No i zamierzam jeździć dopóki tylko będzie mi wygodnie póki co dosięgam kierownicy he he ;) Też w grudniu miałam mały wypadek, ale juz jakos się pozbierałam, choć mam większe lęki jak jadę samochodem - niż przed tym. Ja na przykład najgorzej znoszę jazdę z kims za kierownicą, jak prowadzę sama to ok, przy czym jeżdżę dużo ostrożniej, no i z adapterem do pasów.

Cześć dziewczyny :) Aosa, gdzie jesteś? Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, zdrowego Dzidziusia i aby wszystko wreszcie poukładało się tak, jak sobie tego życzysz, byś mogła w spokoju cieszyć się macierzyństwem. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i że niebawem do nas w końcu zajrzysz, bo się stęskniłam za Tobą. Masz kwiatuszki :D

Ja powoli zaczynam myśleć o zakupach dla dzidziusia - przynajmniej tych podstawowych, które będą potrzebne na samym początku. P.S. Śpiąca jestem

Cześć dziewczyny :) calla, witam wśród pracujących. Przyznam szczerze, ze jakoś tak sie rozkręciłam ostatnio, że nie jest znowu tak źle z tą robotą ;) anusiak, gratuluję córeczki :) Idę popracować.

Ela, dziękuję za info o szczepieniach, poanalizuję sobie jeszcze to wszystko. A pytałam nie dlatego, że jestem leniwa i szukać mi się nie chce, tylko dlatego, że chciałam poznać prywatną opinię na ten temat osoby, która po pierwsze ma już dwójkę dzieci, po drugie ma zdrowe podejście do tego (pokrywające się w znacznej mierze z moim), po trzecie ma o tym pojęcie. Tak w ogóle, to jakaś strasznie zmęczona dziś już jestem, to chyba przez tą pogodę. Znów aosy dawno nie było. Mam nadzieję, że u Niej wszystko w porządku.

Co do spodni z jak to mówicie golfem, to ja jestem zachwycona, wygodniej mi w nich niż w dresie :D Tylko to zależy jaki kto ma model, bo ja mam jedne z takim tylko 20 cm, który to kończy się na połowie brzuszka, to to rzeczywiście średnio wygodne, ale resztę par spodni i spódnic mam takie z takim bardzo szerokim golfem, co jak zaczyna się na dole, to kończy cieniutka gumeczką pod samym biustem i w nich ten golf jest na tyle szeroki, że na niezły jeszcze zapas do rozciągnięcia, że w ogóle tego nie czuć :D czuję się jakbym w ogóle spodni nie miała :D wygodne jak nie wiem, nic nie uciska, czujesz że żyjesz ;) Co do szczepień i tego jakie są dostępne, to ja jestem całkiem zielona. Ela Ty raczej jesteś nieźle w tym temacie, mogłabyś w wolnej chwili napisać jakie szczepienia według Ciebie są najistotniejsze, zwłaszcza z tych które są tymi dodatkowymi, bo fajnie było by mieć rozeznanie i nie przegapić czegoś ważnego, a jak rozumiem na wszystko zaszczepić się nie da.

To mów do brzuszka Maks :) jakąkolwiek wersje wybierzesz na koniec - będzie pasowało ;)

P.S. Jeśli Wam sie podoba, to nie rezygnowałabym z niego na korzyść Maksymiliana. Maksym lepszy :) co oczywiście jest kwestia gustu, ale moim zdaniem tak jest ;)

Dla mnie imię Maksym - rewelacyjne! Bardzo mi się podoba.

sasetka84, mój chłopak tez waży 600 gram, a badanie było robione w 22 tyg i trzecim dniu (licząc czaa według pierwszych usg, które są do takich wyliczeń najodpowiedniejsze). A ja znalazłam właśnie takie oto czadowe body i pragnę je mieć :D http://endo.pl/produkty/kategoria/4-dla-niemowlaka/grupa/539-body-pajace-i-spiochy/6305-body-dla-niemowlaka.html?v=53298 Beatris, ja od razu na początku ciąży kupiłam sobie 5 sztuk pojemników na mocz - i już w sumie zapas mi się skończył i muszę uzupełnić :) Jak z tymi siuśkami co chwila się biega do laboratorium, to to nie jest wcale taki głupi pomysł mieć zapasy :D I ciągle mam ochotę na jakieś ciasto :O

Jak by co, to ja jestem :D Właśnie z pracy wróciłam, ogólnie to pogoda zrobiła się jakaś taka do bani i nie za wiele mi się chce.

aosa, to fajnie że trochę się sytuacja wyklarowała i że Twoi rodzice pomogą. Pewnie będzie Wam ciasno, ale przynajmniej spokojnie, no i Tobie wygodniej, a co najważniejsze będziesz otoczona kochającymi Cię osobami, a to przecież teraz jest bardzo ważne. Najważniejsze, że coś ruszyło na przód i ku lepszemu. Z czasem wszystko się ułoży zobaczysz. Kasia, nigdy nie lubiłam tortów i ich raczej nie jadłam, ale jak teraz o torcie napisałaś, to pochłonęłabym bez mrugnięcia okiem ;) Straszne urwanie głowy dziś mam w tej pracy, tyle spraw, że ledwo ogarniam (z tym, że nie na pewno ;) )

Dzień dobry. I mamy nowy dzień. Oby był on dobry dla nas wszystkich :) aosa, dziś będzie lepszy dzień :) tego Ci życzę i idę po herbatę, a potem zabieram się do pracy.

Ale mam dziś dużo pracy :/ ale jakiś taki bardzo dobry humor przy okazji :D Ela dzięki :) kwoka, no wychodzi na to, przynajmniej na ten moment, że to kawał chłopa nawet he he :D oczarowana, tylko spokój. Tak jak pisze Ela, nie czytaj za wiele, bo tylko sie zestresujesz. Teraz spokojnie stosować się do zaleceń lekarza, a wszystko będzie dobrze.

No cieszy się cieszy. Zresztą On od początku wiedział, że będzie chłopak i jak studiował płytkę z nagraniem z pierwszego usg, to ciągle się upierał, że tam widzi chłopaka he he :D

Mala mii, dzięki :) No chyba jest duży, ale i wyglądał już według tego USG na 5 dni starszego niż wg wcześniejszych, bo już na 23 tydzień i 1 dzień, a według tych pierwszych usg miał dopiero 22 tydzień i 3 dzień :) Rośnie jak burza :D I dobrze :D A imienia jeszcze nie mamy. Teraz jak już znamy płeć, to się będziemy nad tym bardziej skupiać :D

Dzięki Susi :) Na to liczę :) Zresztą już mi daje wiele radości :D Wczoraj mój mi powiedział, że to Dziecko jeszcze się nie urodziło, a ja już je rozpieszczam :D (to tam było przy okazji tego jak mówiłam co to musimy dla Małego kupić :D)

Cześć dziewczyny :) My po USG połówkowym :) Z dzidziusiem wszystko dobrze, wszystko posprawdzane i pomierzone i na to co było widać, żadnych zastrzeżeń pan doktor nie miał. Dzidziuś siedział z nogami zarzuconymi na głowę he he - gimnastykę tak ćwiczy :) Widzieliśmy Jego buźkę przerobioną na to 4D i takie tam. Waży już podobno 600 gram. No i wyszło, że będziemy mieli chłopczyka :D Ogólnie radość wielka :) no i tak jakoś dziwne uczucie gdy już wiem :) może to też dlatego, że ja nie obstawiałam żadnej płci i było mi to obojetne. Ale fajnie :D Ela, Beatris, fajne te wasze historie miłosne :D InPhasse, mój dzidziuś kopie nocami. dziś na przykład dużo i długo sie wiercił.

Nie chce mi się w tej pracy już dziś pracować. Myślami i tak jestem już na tym popołudniowym badaniu. Serdecznie witam nowe dziewczyny :)

aosa, trzymaj się dzielnie i nie przemęczaj za bardzo. Ja się zabieram do pracy.