Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Niepoprawna optymistka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Niepoprawna optymistka

  1. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Cześć dziewczyny :) Dziewczyny solenizantki, spełnienia marzeń i wszystkiego najlepszego życzę kocio rybka, ja też mam coś nie tak z żołądkiem, nie wiem, może to Młody tak uciska, ale mam ciągłe wrażenie jak bym miała go przepełniony, nawet po nocy i wielu godzinach bez jedzenia. malinówka, moje włosy też rosną jakoś szybciej, no i też jestem ociężała i chwilami ledwo się ruszam, ja nie wiem co to będzie w lipcu :O Na plusie mam już 12 kg :O jak dojadę do 20 to jest szansa, że się załamię ;) Noce to też dla mnie wyzwanie, nie śpię, bolą mnie plecy, nogi, biodra :O no jednym słowem nie ma lekko ;) Co do wyprawki, to my w czarnej d jesteśmy. Mamy wózek, z 10 bodziaków, jedne śpiochy, pajac, 20 pieluszek tetrowych i to chyba wszystko :D Już sama nie wiem czy brać się za kupowanie reszty, czy też nie, choć z drugiej strony to nie mam zielonego pojęcia na co czekam :D czarowana, pisałaś że wyleczyłaś się z zakupu komody kąpielowej, jak zobaczyłaś ją na żywo. Możesz mi powiedzieć co z nią było nie tak, bo ja jeszcze na żywo nigdzie takowej nie upolowałam, a po obrazkach z netu to byłam raczej zdecydowana na zakup takowej. Jedyny problem w tym, że nie potrafię znaleźć sklepu gdzie takie mogę sobie poogladać, a w sumie wydać 500 zł na coś czego się nie widziało i z czego się nie będzie zadowolonym, to trochę bez sensu. Kurcze musiałabym się zebrać i chociaż naczynia iść pozmywać, ale zwyczajnie mi się nie chce. Na szczęście chociaż obiad mam dziś z głowy, bo jedziemy na gotowe do teściowej.
  2. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Ela, no to widzę że niezłe przeprawy tam co chwila macie :O współczuję i mam nadzieję, że teraz będzie już spokojniej, a mała bez bólu. Ja na święta nie robię w sumie prawie nic, trochę porządków i to tyle. Na same święta idziemy do mamusi na gotowe :D jutro idę Jej trochę popomagać i tyle. Odpuszczam sobie. Tłumaczę sobie to tak, że to przecież już ostatni raz :)
  3. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    kubolinka, ja dwa dni temu pytałam gina o zgagę właśnie i powiedział, że można reni lub maloks. Na ile dobrze to działa, to nie wiem bo nie brałam. anik, kwicząca więź doprowadziła do tego, że aż ścianę oplułam :D
  4. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Cześć dziewczyny :) moni, ile masz tych leukocytów? Bo ja też mam więcej niż norma i też się zastanawiałam czy wszystko ok, ale we wtorek mój lekarz powiedział, że nie ma się czym martwić i że w ciąży to naturalne. Ja mam 13,11 przy właściwym przedziale 4,0 do 8,5. Tak też może nie ma się czym martwić na zapas.
  5. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Cześć dziewczyny :) sia lipcówka, do planowanej cesarki, to się idzie wcześniej niż termin porodu. Mnie na przykład wczoraj lekarz kazał iść jeszcze na konsultację neurologiczną, by się upewnić czy mogę rodzić siłami natury (od dziecka cierpię na migreny i chciał to sprawdzić, bo miał podobno przypadek, że kobietę wzięło w środku porodu i jaja jakieś były), no i mi powiedział, że mam to załatwić, a jeśli będzie miała być cesarka to wtedy na 30 czerwca się umawiamy (tj 2 tyg przed terminem). Swoją drogą jestem już po tej konsultacji i mogę rodzić siłami natury. Jadzia, nie ma się co martwić na zapas, trzeba być dobrej myśli i nie denerwować za wiele. Choć wiem, że to łatwo się mówi. No i nie czytaj netu, bo zwariujesz. Nie wiem, może poszukaj raczej jakiegoś innego specjalisty, który Cię przyjmie wcześniej by to sprawdzić, może chociażby prywatnie, o ile jesteś w stanie to udźwignąć finansowo. Bo jak tak będziesz tylko się nakręcać to rzeczywiście się zamartwisz do czasu tej wizyty. Możesz iść teraz na szybko do kogoś, potem 10 do tego wybitnego. Zresztą sama nie wiem. Ja dziś od rana biegam, najpierw ten neurolog, potem z koleżanką na zakupach i w kawiarni na ciachu byłyśmy. Ładna pogoda, to można i było posiedzieć na powietrzu. Chyba zaczynam wchodzić w okres, gdy to już bym chciała bardzo, bardzo Małego mieć przy sobie po zewnętrznej stronie brzucha :D
  6. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Ja kupiłam taki: http://www.x-lander.pl/a-xa_akcesoria i z tego co czytałam i słyszałam od znajomych, którzy go mieli to jest spoko, a jaki się okaże w rzeczywistości, to wyjdzie "w praniu" ;) Na razie stoi spakowany i czeka na lipiec :D
  7. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Dziewczyny, proponuję "GONG" i koniec starcia, bo jest tyle fajniejszych rzeczy do robienia, zamiast przejmować się pierdołami i wyrządzać sobie przykrość z powodu błędów, czy innych dupereli. Moim zdaniem nie warto, a jak się komuś nie podoba jak kto pisze - zawsze można nie czytać. Chyba nikt tu nie jest siłą przyciągany i zmuszany do czytania. Po wtóre, nie o to w tym forum chodzi. A co do łóżeczka i reszty zestawu, to chce kupić łóżeczko, a potem we wrześniu/ październiku gdy już będziemy przeprowadzeni na nowe większe mieszkanie i Młody będzie miał swój własny pokoik, to będę chciała dokupić taką komodę z tej serii plus potem właśnie to krzesełko. podoba mi się to i jeśli na żywo zobaczę, że wszystko jest ok, to raczej się zdecyduję. Od samego początku mi ten zestaw przypadł do gustu i choć przeglądam też inne, to ten mam ciągle w głowie :)
  8. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    malinówka, ja właśnie też rozważam to łóżeczko plus inne mebelki z tego zestawu, tylko nim podejmę decyzję chcę jeszcze jechać do sklepu zobaczyć to na żywo.
  9. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    balbina, grunt to spokój i nie wpadać w panikę ;)
  10. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Cześć dziewczyny :) Dzięki za odpowiedzi dotyczące obcinaczek do paznokci :) anik, ja zakładam karmienie piersią, ale jedną butelkę chcę kupić na wszelki wypadek, prędzej czy później na pewno się przyda :) Całych zestawów na razie nie kupuję. zebra, nie fajnie z tym upadkiem. Chyba najlepiej iść do lekarza i to sprawdzić dla świętego spokoju. Mam nadzieję, że szybko Ci to przejdzie, czego Ci życzę. Witam nowe koleżanki :) balbina, niezła historia z tym wózkiem, ale doskonale Cię rozumiem, ja też jestem taka miękka i ludziom popuszczam dla świętego spokoju, bo mi się denerwować nie chce. Choć jak ktoś przegnie już tak bardzo i się uprę, to i za 20 zł poszłabym do sądu, bo są pewne granice. powodzenia życzę.
  11. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    kwoka, fajny taki plac zabaw :) ja jako zielona przyszła mamusia, chyba muszę rozeznać gdzie takie są u nas w okolicy :D Co do butelek, to tak sobie właśnie oglądam to co tu pokazujecie i chyba czas najwyższy rozeznać temat i nabyć jakąś chociaż jedną sztukę awaryjną gdyby z karmieniem piersią było coś nie tak. No i właśnie sobie oglądałam inne przedmioty tego sprzedającego i doszłam do wniosku, że muszę sobie usiąść spisać co potrzebuję i chyba zamówię kilka rzeczy na raz u jednego sprzedawcy. Tam w sumie jest wiele takich pierdółek, co to kilka złotych kosztuje, a które trzeba kupić, więc to chyba nie głupi pomysł, a zaoszczędzi się na przesyłce. Dziewczyny a macie jakieś sugestie co do sprzętu do obcinania paznokci? Jakie są lepsze jakie gorsze?
  12. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Cześć dziewczyny :) Ale ja mam ostatnio problemy ze spaniem :O Masakra, a potem pół dnia nieprzytomna chodzę. Co do prezentów komunijnych, to ja też idę 8 maja na komunię i daję po prostu kasę, tym bardziej że idę do dziecka, które dosłownie wszystko ma, więc nie będę się wysilać i wymyślać, a tak niech dostanie kasę i sama sobie wymyśli co tam chce. Co do nocnych skurczy łydek, to od kiedy biorę magnez skurcze nie występują :D kwoka, z tą przeprowadzką to sama sobie współczuję ;) choć pocieszam się tym, że to jest przeprowadzka w ramach jednego bloku (w końcu przeprowadzam się tylko z 4 piętra na 1 ;) ) no i w tym, że mi rodzina pomoże. Z Małym przeniesiemy się na kilka dni do mojej mamy, z właścicielami nowego mieszkania jesteśmy tak umówieni, że wcześniej pozwolą nam tam już wszystko odmalować, a potem tylko trzeba będzie się zebrać i wszystko poprzenosić. Przy porządkach mama mi pomoże, przy noszeniu tata i bracia mojego Damiana, tak też jakoś to będzie. Przynajmniej tak się od kilku dni pocieszam, bo cóż innego mi pozostało ;) Wychodzę z założenia, że trzeba się cieszyć, tym że będą piękne trzy pokoje, zamiast dwóch, w których z ledwością w dwójkę się mieścimy. Grunt to myśleć pozytywnie :D Choć mam wrażenie, że jeszcze nie raz i nie dwa, Wam tutaj z tytułu tej przeprowadzki będę się żalić i marudzić, w momentach spadku formy ;) A zamknięte place zabaw? Co to takiego? I gdzie to można znaleźć? :D (nie ma to jak profesjonalne pytanie ;) ) anusiak, co do ruchów to chyba spokojnie, mój też ostatnimi dniami jakiś taki śpiący chyba jest bo sobie robi długie przerwy, albo rusza się gdy śpię, bo wczoraj wieczorem już powoli zaczynałam panikować, a mój mi tylko mówił, że spokojnie, Młody pewnie śpi, no i w nocy gdy spałam to młody podobno buszował, bo mój trzymał mnie za brzuchola i mówi, że czuł bardzo wyraźnie i mocno kopnięcia.
  13. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Cześć dziewczyny U mnie wreszcie wyszło słońce :) calla, ja szkołę rodzenia zaczynam od 9 maja. Jak się zapisywałam i mówiłam, że termin porodu mam na połowę lipca, to pani położna powiedziała, że w takim razie na szkołę najlepiej przyjść w maju (u nas zaczyna się zawsze od początku miesiąca). U mnie to wówczas będzie chyba już 30 tydzień. Co do włosów, to tak jak Ela już pisała - ja wliczam się w szanowne grono brunetek :) Beatris, trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo. Wracajcie szybko do zdrowia. U mnie skończone malowanie, powoli już wszystko uprzątnięte, choć to i tak tylko na trochę, bo jak się okazało kupujemy nowe mieszkanie i te które chcemy będzie akurat dostępne w sierpniu, tak też we wrześniu - październiku na nowym będzie malowanie i przeprowadzka. Nie ma to jak zły moment ;) Balbina, Tosia to według mnie przepiękne imię :) freuline, lekarzowi z kotem pewnie o toksoplazmozę chodzi. A wagę to masz chyba dobrą jak tylko 6 kg, ja mam na plusie 10 kg
  14. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Kasia, trzymajcie się dzielnie i jak najkrótszego pobytu w szpitalu życzę. Na pewno wszystko będzie dobrze.
  15. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Aosa, Skarbie brak mi słów i tylko łzy mi pociekły. Tak strasznie mi przykro :( Naprawdę nie wiem co powiedzieć więcej. Gdybyś tylko potrzebowała jakiejkolwiek pomocy pisz, tutaj masz mojego maila: optaaa@gmail.com jeśli chciałabyś tylko pogadać również pisz. Chciałabym Ci jakkolwiek pomóc, jeśli tylko znajdziesz siły, ochotę i czas to odezwij się proszę. Trzymaj się dzielnie moja droga. Ściskam.
  16. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    anusiak, co do łóżeczek turystycznych, to ja kilkakrotnie spotkałam się w różnych poradnikach/gazetach z opiniami, że ono jest dobre ale wtedy gdy pozostaje łóżeczkiem turystycznym, a ni łóżeczkiem na stałe, gdyż w turystycznym podobno jest bardziej miękko i nie wpływa to dobrze na kręgosłup dziecka. Ile w tym prawdy nie wiem, w życiu żadnego turystycznego jakoś specjalnie nawet nie oglądałam, w każdym razie z taką opinią spotkałam sie już nie raz. A tak w ogóle to muszę wstać i ugotować jakiś obiad, a strasznie mi się nie chce, zbieram się do tego już od 1,5 godziny.
  17. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Tak, u mnie chłopak :D
  18. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    anusiak, no i to w takim razie w przyszłym tygodniu pojadę sobie do Chorzowa po taką koszulkę. Co prawda kupiłam sobie już 3 koszule do karmienia, ale dwie co zamówiłam na allegro choć są bardzo fajne, to jednak przy moim biuście rozjeżdżają mi się tu i ówdzie, więc wolę sobie do szpitala kupić jeszcze jakąś, co by się nie stresować, że mi gdzieś biust wystaje :D
  19. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Ufff... właśnie jestem zajechana jak koń po westernie. Przed chwilą skończyłam wyciągać cały nasz dobytek z mebli i chować go do worków, żeby można było meble do tego nieszczęsnego malowania poprzestawiać. Na szczęście moja mama była mi pomagać, żebym nie nosiła ciężko, ale i tak się zmachałam strasznie. Na szczęście już zrobione. Choć jak sobie pomyślę, że potem trzeba to wszystko od nowa uporządkować i powkładać do tych mebli - to mi się słabo robi :( Na dziś już w każdym razie koniec pracy, teraz tylko leżę i pachnę :D
  20. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Cześć dziewczyny :) Wczoraj tylko zdążyłam przeczytać Wasze rady dotyczące zgagi, ale niestety nie dałam już rady odpisać, bo net mi padł. Za wszystkie w każdym razie dziękuję :) Kochane jesteście Dziś po zgadze już ani śladu, a wczoraj na pierwszy ogień pomogło mi mleko. U mnie od jutra malowanie mieszkania. Dziś muszę troszkę popracować, poopróżniać szafki i takie tam (na szczęście mama przychodzi do pomocy), a od jutra ja przenoszę się do mamy, a przyszły tatuś bierze się do malowania :D Jak sobie pomyślę o sprzątaniu już po wszystkim, to mi się smutno robi ;) anusiak, te koszule znalazłaś pod estakadą w Chorzowie? Jeśli tak, to jadę :D Jadzia, co do witamin to ja cały czas biorę jakiś zestaw dla ciężarnych, obecnie jest to Prenatal Complex, wcześniej brałam elevit. Lekarz powiedział mi że mam taki zestaw już teraz brać ciągle, do końca okresu karmienia piersią. A magnez biorę dodatkowo od kilku dni, ale to dlatego, że mi brzuszek twardniał i trochę kurczył. Magnez mam już brać do porodu. Co do bóli, to w nocy też bolą mnie strasznie biodra, plecy i drętwieją nogi. Lekarz powiedział, żeby nie wpadać w panikę, tak się zdarza.
  21. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Dziewczyny, ja tylko w przelocie. Możecie mi podać jakiś skuteczny sposób na zgagę - dozwolony w ciąży? Bo ja tu zaraz chyba jajo zniosę tak mnie męczy :O
  22. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    oczarowana, mnie wczoraj lekarz zalecił brać magnez trzy razy dziennie i powiedział, że mam tak brać już do samego końca, że na pewno mi to nie zaszkodzi a pomóc może. aniadk, witaj w naszym gornie :)
  23. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Cześć dziewczyny :) No to ja od dziś zaczynam życie na zwolnieniu lekarskim. Póki co to szału nie ma, jakaś taka "wymięta" jestem, chyba się nie wyspałam. Patrzę na bałagan w domu już od 1,5 godziny i nie chce mi się tyłka ruszyć by cokolwiek z tym zrobić. Najchętniej to przeleżałabym sobie najbliższe kilka godzin.
  24. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    A my właśnie od lekarza wróciliśmy. Szyjka w porządku, reszta też, choć doktor stwierdził, że na twardnienie brzucha i takie tam to troszkę jeszcze za wcześnie, kazał w razie czego brać nospę i wrzucił mi dodatkowy magnez, który mam już brać do końca, a jak by się coś działo, to od razu mam przyjść. Dostałam też zalecenie wypoczywać, leżeć, czytać książki, nie forsować się, spacerować - zwolnić tempo. Od jutra jestem usadzona na zwolnieniu lekarskim :D Tak też teraz pozostaje mi do lipca leżeć i pachnieć ;) Mala mii, dasz radę, trzymaj się dziewczyno i wracaj do Polski szybko. Strasznie mi przykro, że musisz przeżywać takie "przygody". Kurcze, martwię się co z Beatris i aosą, już bardzo dawno się nie odzywały :O Mam nadzieję, że wszystko u nich w porządku.
  25. Niepoprawna optymistka

    Lipcówki 2011

    Dzień dobry :) A mnie dziś jakoś dziwnie brzuch pobolewa. Tzn pobolewa to może nawet za dużo powiedziane, ale z prawej strony pępka mam taki punkt, ja go nazywam plackiem i ten placuszek gdy dotknę to pobolewa i podobno w tym miejscu jest jakby trochę twardszy ten brzuch - choć ja sama tego ocenić nie potrafię. Nie wiem co to może być i czy należy wpadać w panikę. W pracy chciałam nawet urlop wziąć, ale stwierdziłam że w domu jeszcze bardziej będę się stresować, więc przyszłam i czekam czy przejdzie, jak nie to popołudniu pójdę do mojego lekarza - mam nadzieję, że dziś go złapię, bo w piątki według planu to przyjmuje tylko w nagłych wypadkach. Jeśli nie to najwyżej do szpitala zawitam, choć nie wiem czy jest to powód do takich poczynań, czy też za bardzo panikuję. Nie bolało Was tak może? Ela, co do tych cen butów, to jak je właśnie wczoraj odkryłam, to się też wbiłam w niezły szok. Te ceny są masakryczne, no ale z drugiej strony jak takie buty mają dziecku w czymś pomóc to na pewno warto takie kupić - jeśli tylko kogoś stać, tyle, że stać właśnie nie każdego.. Co do babci, to babcia która będzie się opiekować naszym synem jest przy okazji właśnie taką nianią :) obecnie pracującą jako takowa. Niebawem kończy pracę i gdy Młody się urodzi, a ja będę musiała wracać po macierzyńskim do pracy, to wówczas się zajmie wnukiem. Jednym słowem, w tej kwestii to my akurat mamy wielkie szczęście. Ale jak by nie było tej babci, to była by właśnie wynajęta niania lub też żłobek, bo nie było by wyjścia. To wszystko kwestia indywidualna, a trudno rzucić pracę i żyć w nędzy, po to by być jak najdłużej z dzieckiem. To chyba nie tędy droga. Mala mii, łóżeczka bardzo mi się podobają. anusiak, dodatkowy tłuszczyk mam wszędzie, może prócz uszu, a najwięcej to chyba na udach jednak :D No i na dziś dzień 8,5 kg na plusie. Imię Martyna, moim zdaniem bardzo ładne.
×