Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ita3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ita3

  1. ita3

    20stoparolatki

    Ale spokój u was dziewczynki jest
  2. ita3

    20stoparolatki

    Bytka trzymam jutro kciuki! Agi dobrze powiedziane! A ja wczoraj trochę winka popiłam bo była kumpelka posiedziała trochę, fajnie się gadało, pośmiałam się a to najważniejsze bo śmiech to zdrowie! Dziś wraca Mój dobrze bo się stęskniłam za nim jak nic! Miłego dnia
  3. ita3

    20stoparolatki

    Elfik ja to doskonale rozumiem co ty do mnie mówisz, nie znam się dokładnie na tym i już więcej nie będę się na ten temat wypowiadała tzn jeżeli chodzi o tych specjalistów bo jedni mówią, że 3 lata inni, że rok jak teraz mi napisałaś i bądź tu mądrym, ja myślałam, że to Ty uważasz , że rok starczy bo tak Ci się wydaje a nie , że to opinia specjalistów, dlatego piłam do tematu o tych opiniach matek, że jedne uważają tak a drugie inaczej i każda myśli, że tylko jej metoda jest dobra i potępia inną matkę bo poszła \" dwa miesiące\" wcześniej od niej do pracy.O to mi chodzi, że nie ma co potępiać innych matek jeżeli robią inaczej od nas samych..... No ale i tak chyba najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Emi ja też miałam parę razy popękane krwinki na oku tzn żyłki no i znikały po jakimś czasie same. No ale zaciekawie to nie wyglądało hehe. Ok wstawiłam jedno pranie, drugie czeka a ja czekam na kumpelkę ze studiów a na nas czeka winko haha. Kurczę muszę zapytać się weterynarza czy mogę samo gotowane przeze mnie jedzenie dawać piesowi bo on nie chce jeść suchej karmy jak posmakował gotowanego, ma to swoje plusy chyba taniej wychodzi i chyba bardziej smakuje mojemu Frodziowi! Miłego dnia
  4. ita3

    20stoparolatki

    Ale mi się nudziiiiiiiiii
  5. ita3

    20stoparolatki

    Onfi zgadzam się z Tobą chociaż żłobek to chyba niezbyt rozwiązanie, ale cóż tu zrobić jak nie ma się z kim zostawić a opiekunki to po pierwsze drogo a po drugie nie wiadomo kto w przewadze przypadków a co do przedszkola moim zdaniem każde dziecko powinno chodzić do przedszkola i się aklimatyzować. Kurcze mam do poprawienia pismo tu czasem cięzko się dogadać i zrozumieć w pełni. Ale dobrze, że atmosfera jest ok i nikt do nikogo nie ma pretensji. Bytka grochówka dla Cibie!
  6. ita3

    20stoparolatki

    Elfiku wiem, że są specjaliści i oni mają swoje zdanie na ten temat, mi chodzi o to, że są mamy które nie mogąc siedzieć z dzieckiem te najlepsze 3 lata w domu siedząą ile mogą a potem negują siebie nawzajem bo ta siedzi pół roku i to jej zdaniem wystarczy a inna rok i to jej zdaniem jest najlesze bo pierwszy rok jest najważniejszy a jeszcze inna 3 lata. Nie wiem czy ty mnie zrozumiałaś bo ja rozumiem Ciebie, że to co mówią specjaliści to jest jedno a co matki to drugie. Kurcze jeszcze ponad 1,5 h w pracy strasznie mi się dzisiaj dłuży. Chyba zaraz zejdę do baru na grochówkę
  7. ita3

    20stoparolatki

    Cześć Kobitki Elfik mi chodziło o to, że właśnie każda matka robi tak jak uważa za słuszne w swoim wypadku i właśnie myśli, że robi to najlepiej jak potrafi i to jest najlepsze dla rozwoju jej dziecka, bo jakie są zdania autorytetów to wiadomo chociaż Madziaczek napisała też ciekawego posta no i chyba ja się zgadzam z tą wypowiedzią i cytatem z PANI. Madziaczek a jak się dziś czujesz? Bytka wiesz no właśnie ja za szybko zawsze przechodze do porządku dziennego bo ja nie umiem się obrażać i gniewać tym bardziej , że Mój to taki typ pokrzyczy a za za 5 min przeprasza. I to jest moim zdaniem okropne, muszę go przetrzymać bo nie widzę innego rozwiązania, rozmowa pomaga na chwile. Ale wczoraj już z nim rozmawiałam. A w pierwszy dzień jak nie odbierałam tel. od niego cały dzień, to wieczorem wysłał do mnie swojego tate bo myślał, że coś się stało mi haha. Wczoraj popołudniu miałam kiepski humor no ale nie ma co się smutać, dziś jeszcze sama - ale kumpelka ze studiów przychodzi na pogaduchy popołudniu a jutro już Mój przyjeżdża!!! Miłego dnia wam życzę
  8. ita3

    20stoparolatki

    A i jeszcze miałam się zapytać o te badania w czasie ciąży a to nie jest tak, że jak się zrobi te badania to nie po to żeby usunąć ciążę, ale po to żeby ewentualnie zapobiec dalszym powikłaniom itp.? Bo przecież wykonuje sie jakieś operacje na płodzie no nie? Ale tak pytam z czystej ciekawosci bo sie na tym kompletnie nie znam!
  9. ita3

    20stoparolatki

    Cześć Kochane A wypluć mi to natychmiast , że forum pada !!!! Onfi ja też słomiana wdowa od poniedziałku i w tym tyg nie wiem do kiedy bo nie gadam z Moim nie odbieram jego tel, wyłączam tel.Wkurzył mnie w sumie od niedzieli a w poniedziałek raniutko przed jego wyjazdem było apogeum, stwierdzam, że ja chyba muszę wziąść go na przetrzymanie, ja chyba za szybko przechodzę do porządku dziennego czyli , że wydaje mi się, że wszytko jest ok po tych naszych burzliwych kłótniach. Bliscy i ja zauważyli, że ja się uspokoiłam, że nie jestem taka nerwowa, za to on jakby razy dwa przy kłótniach, nagle wybucha, wyzywa i krzyczy jakby był jakis nienormalny. Mam dosyć tego....To chyba jest ewidentny brak szacunku do mojej osoby...... Pasiata mandat za przekroczenie prędkości, a to wszystko dlatego, że wyskoczyłam coś załatwić w sprawie starej firmy i przy okazji skoczyłam na ryneczek(a tam zajęłam sie kupnem ładnego sweterka i kosmetyków haha) to mi troszkę zajęło i bardzo śpieszyłam się do pracy z powrotem no i mam za swoje!A jak Tośka? A to jest jakieś forum o chustach? Robiłam żeberka w kapuście pychotka wyszły! Elfiku i jak tam z pracą wyjaśniło się coś? Jak nie to ja nadal trzymam kciuki żeby na pozytywny wynik padło!A co naszej dyskusji na temat powrotu młodych matek do pracy po porodzie to mi chodziło o opinie (co osoba to opinia)w sensie tych kobiet. Bo ja wiem, że najlepiej było by 3 lata siedzieć w domu tak książkowo, ale później kobiety dopasowują to względem siebie i swoich możliwości i jedna uważa, że wystarczy pół roku, inna, że dwa lata, Pasiata, że 3 lata a Ty mówiłaś jak dobrze pamiętam , że rok o to mi chodziło. Nie wiem czy zrozumiałaś o co mi chodzi . Madziacze jak chcesz to pisz na maila co ci leży na duszy, ale powiem Ci jedno, że musisz docenić to co masz i pomyśleć, że zawsze może być gorzej! Ja tak sobie myślę i wtedy jest mi lepiej! Dziś np w pracy się wkurzyłam, bo ciągle mnie gdzieś przerzucają, z wydziału do wydziału, podobno na dzień dzisiejszy nie jestem w tym wydziale co miałam być najpierw, jestem w takim drugim, ale siedzę w trzecim bo tam jest miejsce. I tam to ja zupełnie nikogo nie znam, chłopacy są gdzie indziej, z tymi poprzednimi wydziałami tzn ludźmi zdążyłam się już jakoś zgrać, podobało mi się a teraz przenieśli mnie zupełnie gdzie indziej. Echhh byłam tak wkurzona popołudniu, ale pomyślałam sobie: Ej nie narzekaj ciesz się, że w ogóle masz pracę!!! To naskrobałam wam dzisiaj! Za wszystkie czasy. Kurczę dziś do 17 w robocie byłam potem u rodziców jestem padnięta jeszcze żarełko psu gotuję. Onfi czy to możliwe, że po gotowanym jedzonku pies mniej sika i to drugie robi niż po suchej? I tak się zastanawiam czy w ogóle zrezygnować z suchej i dawać samo gotowane + plus witaminki. Ok spadam i zyczę miłego wieczorka!
  10. ita3

    20stoparolatki

    Cześć Noż kuźwa mać to jest szczęście: jadąc ostatni raz do starej pracy dostać mandat! Miłego dnia
  11. ita3

    20stoparolatki

    Heloł Kobitki Po pierwsze chciałam na wstępie wyjaśnić, że nie chodziło mi o sytuacje patologiczne z tym brakiem kasy tzn rodziny wielodzietne i rodziców którzy bezmyślnie robią sobie kolejne dzieci nie zapewniając bytu tym pierwszym. Chodziło mi tu o młodych ludzi, którzy mają np prace, ale są to prace, które nie przynoszą kokosów, dają wyżyć od 10 do 10, ale wiadomo jak pojawia się dziecko to są dodatkowe koszty i wiedzą, że będzie im ciężko, że będą musieli się ograniczać w wydatkach i poświęcić się, ale nie widzą mozliwości zarobienia dodatkowych pieniędzy bo jest taka a nie inna sytuacja na rynku, może mają kredyt na mieszkanie, albo coś podobnego. No i co mają sie nie decydować na dziecko bo mają mało kasy, ledwo wiążą koniec z końcem, mają kredyt na 25 lat, i co dopiero wtedy jak się odbiją i np spłacą kredyt mogą pomyśleć o dziecku, sorry ale wtedy to już może być za późno. Znam takie przypadki, że ludzie wykształceni, nie mający kasy mają wielki dylemat, czy starać się o dziecko, bo już czas ich goni, czy nie czy czekać dalej na lepsze czasy, to nie jest prosty wybór, ale w pełni świadomy. I zdecydowali się na te dziecko, wiążąc ledwo ten koniec z końcem, są szczęśliwi, żyją skromnie, nawet bardzo skromnie a ich decyzja była w pełni świadoma. I myśle, że Strzyga bardzo trafnie to ujęła z tą frustracją, właśnie o to mi chodziło i widzisz Elfik Ty mówisz o roku czasu bycia z malcem, Pasiata mówiła o 3 latach, a Bytka uznała , że 6 miesięcy i to właśnie jest tak, że co osoba to opinia. ja też słyszałam, że do 3 lat to jest bardzo dobrze siedzieć z malcem w domu, ale sorry kogo w tych czasach stać żeby sobie na to pozwolić, mało znam takich osób. Więc każdy robi to co uważa za słuszne i zgodnie ze swoja sytuacją. A pomijając patologie i jakieś wyrodne matki, która matka chciała by źle dla swojego malucha. Elfik i też dobrze to powiedziałaś, że maluch też musi odsapnąć od swojej mamy, na początek( nie mówię, że od razu po porodzie) jeżeli ktoś ma możliwość to np może na pół etatu wrócić a nie od razu na cały to też jest jakieś rozwiązanie.I nie wierzę w to, że są jakieś matki które nie przeżywaja frustracji z powodu dziecka, a co do długotrwałej frustracji to zgadzam się z wami w pełni, że to coś nie tak z mamą musi byc. Niedawno wróciłam z wyprawy ze świeżego powietrza, jestem zmęczona ale zadowolona, frodo się wybiegał za wszystkie czasy i leży padnięty haha a ja czekam na przyjaciółę i winko. Chyba dziś wleję w siebie % bo mam ochotę. Miłego sobotniego wieczorku wam życzę!
  12. ita3

    20stoparolatki

    No chyba, że chodziło Ci o tą odp do Onfi, że ludzi bez kasy nie powinni robić sobie dzieci. Pojęcie " bez kasy" jest względne. Zależy co kto przez to rozumie, bo mi nie chodzi o takie" bez kasy" czyli takie coś jak się nie ma na chleb....
  13. ita3

    20stoparolatki

    Kasia ale ja pisałam, że każdy robi tak jak uważa za słuszne i jak tego sytuacja np finansowa wymaga, jeżeli ktoś ma kase i chce wrócić do pracy żeby nie być sfrustrowaną mamuśką to ja rozumiem tak samo rozumiem taką która nie ma kasy a chciałaby zostać z dzieckiem i zostaje, ale starcza im od 10 do 10.
  14. ita3

    20stoparolatki

    Elfik a co to za praca ??? Trzymam kciuki w poniedziałek! Kasiulka ja raczej bym opierdoliła tego komornika z góry na dół, ale nie robiła mu problemów w pracy! I jak chcesz to idz zrób te 3 d fotkę małej fasolki bo będziesz potem żałowała , że nie zrobiłaś! A film w sumie ok te krwawe, ale myslalam, że to bedzie cos lepszego tzn te efekty 3 d. W niedzielę chcemy iśc na ten film co Emi była . Pasiata to ostro musisz maszerować na tych spacerkach skoro schudłaś tyle! jutro popołudniu robię Twoje żeberka w kapuście bo zakupiłam składniki! Madziaczek jak tam z A.? Emi no to witaj w klubie ja tez w pracy mam robotę, ale fajnie cieszę się bo coraz ciekawiej się robi, narazie jestem w tym wydziale w którym nie miałam być ( wydział innowacji i technologi) ale tu jest o wiele ciekawiej, projekt unijny juz się zaczął, dzis nawet byłam na spotkaniu z przedstawicielami różnych uniwerstytetów i szkół wyższych w regionie bo oni będą jedną część projektu realizować.Fajnie.A w tym wydziale drugim to taka monotonna robota, papierkowa, zero incjatywy własnej, chyba bym wolała być w tym wydzile co teraz, a podobno w dwóch wydziałach mnie chcą, kurcze miłe to uczucie, że jednak coś się znaczy i to czego się nauczyłam jest potrzebne.No dobra koniec smęcenia wam. Emi i życz duzo zdrówka Rewelce! Czarna a co u Ciebie jak z Kapciarzem? Ivett a do jakiej pracy idziesz? Bytka jak tam popołudniowe spacerki z małą. Bo ostatnio nie mogłaś juz się doczekać? Jutro czeka mnie dzień na świeżym powietrzu, biorę psiaka i jedziemy z rodzinką do domku nad jezioro, będzie jego rozbudowa, no mój frodo będzie w raju hehe. Miłego weekendu życzę u mnie zaczął się już od 14. A i mój frodo przed chwilą nie wiem jakim cudem dorwał kopertę ze zdjęciami 6 szt Mojego do paszportu i wszystkie sa podziurkowane jego zębami haha no to super. Ale sie rozpisałam sory dziewczęta, no ale długo mnie nie było to muszę zaznaczyć swoja obecność haha.
  15. ita3

    20stoparolatki

    Dzień doberek miłe panie Ja po pracy zaglądam dziś bo w pracy nie bardzo chce, po pierwsze nie mam jeszcze swojego kompa pracuje na innym, po drugie w pokoju w którym siedzimy jest 7 osób i każdy widzi swój monitor, w poniedziałek przychodzi gość z urlopu który ma szukać nam pomieszczenia, a tak to wrażenia w sumie ok, uczymy się takiego wew programu, ale atmosfera ogólnie taka pracowa znaczy to, że myślałam, że jak młodzi ludzie to będzie bardziej gadatliwie i wesoło no ale cóż nie ma co narzekać. Kasiulka byłam w pn na tych krwaych walentynkach 3 d ale takie sobie. Wczoraj to mi dzień tak szybko śmignął ale chyba dlatego, że we wt urząd pracuje 9,5 h czyli do 17, a ja już po 20 spałam jak zabita. Ok nadrabiam co u was ale dużo zaległości nie mam co tak mało piszecie? I przy okazji czekam bo mój za chwile ma już być jak dobrze, że już dziś wraca.
  16. ita3

    20stoparolatki

    Hej laseczki Madziaczek ja też poproszę o fotki jak jakieś nowe powysyłałaś! Elfik no zastanów się dobrze nad tym wszystkim, pogadaj z wet. bo wiesz jak potem ma się męczyć psiak to niezbyt dobrze, a przecież powikłania zdarzają się bardzo rzadko i nie zakładaj od razy, że akurat Twojej psince. Pasiata to dobrze, że Ci dobrze! A jak Tośka już mniej marudna? A mi weekend minął jak z bicza strzelił tak szybko wczoraj byliśmy na obiedzie u teściów(zresztą w sb popołudniu też) bo rodzinka przyjechała potem z koleii moje siostry z rodzinkami do nas w ndz popołudniu przyszły. A w sobotę do południa byłam na lumpkach normalnie aż dziw bierze, że po 3 zł mozna takie ciuszki wyhaczyć a potem z tatą w bibliotece uniwersyteckiej bo mnie prosił. I ugotowałam danie Rewelki, ale jeszcze nie było okazji go zjeść dziś mam zamiar z przyjaciółą bo przychodzi. I w ogóle dziś z rana pierwszy dzień w Urzędzie, fajnie podoba mi się tyle nowych ludzi i sami młodzi w tym wydziale, zapowiada się ok ale nie chce zapeszyć. Teraz siedzę w starej firmie bo szkolenie ale za 1,5 już do domku śmigam.
  17. ita3

    20stoparolatki

    Bytka a dziękuję w sumie juz prawie koniec pakowania, drobiazgi będziemy pakować za tydzień jak będzie firma przeprowadzkowa wynajęta. A od tego przyszłego tygodnia od poniedziałku już w urzędzie, tylko pani likwidator prosiła mnie żeby tu jeszcze w tej starej firmie w pon była bo będziemy wynajmować sale szkoleniowe i musi byc ktoś do pilnowania, no kurcze dobrze, że to na 10 bo tak to wcześniej podjade normalnie z innymi pracownikami do urzędu bo mi jakąś pewno najgorszą miejscówkę by dali a tak to będę na miejscu i już.
  18. ita3

    20stoparolatki

    Emilka nie przejmuj się to w dzisiejszym swiecie zdarza sie prawie kazdemu!
  19. ita3

    20stoparolatki

    Cześć U mnie też świeci słoneczko na dworzu i w \"środku\" hihi wczoraj mój przyjechał i cieszę się jak głupia. A pies to w ogóle oszalał jak zobaczył pana. Ogólnie fajnie weekend sie zapowiada więc jestem zadowolona. Czarna co jest maleńka może na maila napisz to sobie pogadamy. No i życzę poukładania wszystkiego. Emi a Ty gdzie ty nasza Mała Mi!!!! Bytka co do remontu to wiem coś o tym masakra jak wszystko od podstaw się robi, bo takie tam detalne i drobiazgi to ja lubię. Elfik i co już po sprzątaniu? Onfi i jak tam u Ciebie? Naemka pozdrawiam!!! Rewelko w sobote albo i dziś robię Twój przepis z tym schabem wiecie co ja nigdy jeszcze nie robiłam nic ze schabu nie wiem nawet ile się go smaży podejrzewam że aż zmięknie haha No i chyba podam go jutro bo taka znajoma para ma wpaść na film i drineczki to trzeba cos przygotować może te chili coś tam coś tam też zrobie. Ok uciekam bo trzeba przygotować biuro do przeprowadzki bo dziś ostatni dzień w tej firmie! Miłego dnia
  20. ita3

    20stoparolatki

    Zaglądam i zaglądam a tu takie pustki, gdzie wy wszystkie jesteście???? Dziś z rana p. likwidator powiedziała, że urząd nie ma jeszcze przygotowanych umów i porozumień i jeszcze przez miesiąc będziemy tu pracowali a teraz popołudniu mówi, że jednak od poniedziałku już w urzędzie. Kurcze jeszcze 3 h nie chce tu mi się siedzieć jak nic.
  21. ita3

    20stoparolatki

    sorry miałao być jutro wróci zamiast wczoraj normalnie chyba pijana jeszcze jestem
  22. ita3

    20stoparolatki

    Heloł Kobitki Ja rano z lekkim bólem głowy się obudziłam bo wczoraj wypiłyśmy trochę winka a środa popielcowa była i mam wyrzuty sumienia echhh no ale spotkanie bardzo udane, dawno się tak nie naśmiałam super musimy to powtórzyć w większym gronie tzn z dwoma pozostałymi kumpelkami ze studiów a potem jeszcze w większej ekipie z mężami i innymi chopakami ze studiów aż normalnie się na to cieszę bo to boki z nim można zrywać. Emi co jest co się stało? Rewelka a Ty gdzie???? Elfik a jakie mebelki kupiłaś do kuchni gotowe czy jakieś pod zabudowe opowiedz troszkę bo ja lubie takie rzeczy. No to fajno, że remont skończony to będziesz częściej do nas zaglądać! Pasiata jak tam Tośka???? Ivett ja nie mam dziecka tylko psa haha Madziaczek sprawdze pocztę i może też dostałam od Aguchy jakieś fotki. Strzyga Elfik a ten nadarzyn i maxiumus to jest czynny codziennie i tylko rano czy jak? I czy osoby prywatne też mogą kupować czy tylko z działalonością gosp.? Mój dzis wraca udało mu sie bo miał wrócić wczoraj, fajnie cieszę się i się stęskniłam za nim mocno. Może dzis coś dobrego na kolacje zrobie hmmmm może ten rewelki przepis na ten schab w warzywach. A wcześniej siostra ma przyjść i mamy dalej logować się na tych portalach. Miłego dnia
  23. ita3

    20stoparolatki

    Strzyga a kto to? A Nadarzyn to jest dzielnica Warszawy?
  24. ita3

    20stoparolatki

    Strzyga a co to jest ten Maxiumus sorry za te pytanka ale ja sie nie orientuje nic a nic i gdzie on się znajduje?
  25. ita3

    20stoparolatki

    Onfi jaki pomysł?
×