mmonikapie

szkocja - jejku, przestan takie bzdury wypisywac. juz niedlugo usiadziesz wieczorkiem, nalejesz sobie lampke wina i pomyslisz, ze jestes kobieta spelniona. troche cierpliwosci. ja tez na to czekam. poki co, znowu sciska mnie glowa ze stresu. niech ta piep....na szkola juz ruszy a dalej co ma byc to bedzie.

megi - witaj i przyjmij tez moje gratulacje.oby do przodu :-) rudi - ja dostaje paczki na swieta itp. tyle ze to jest budzetowka, wiec sama nie wiem. Lidka - zycze duuuzo zdrowka. a ja padam z nog od 8 rano bieganina po urzedach, mnostwo sprzecnych informacji (co za kraj!!!!) w koncu wszystko wiem. mozna otwierac dzialalnosc na zwolnieniu ale ja i tak zamykam i otwieramy na meza, bo okazuje sie ze jak sie jest na macierzynskim to trzeba placic pelna skladke ZUS czyli 800zl a nie jak do tej pory 160zl zdrowotnej. na to mnie nie stac. to sie nazywa polityka prorodzinna.

ja tez sie pozale. od rana jestem w stresie. wczoraj cos mnie tchnelo o sprawdzilam czy jesli jestem na zwolniniu to moge otworzyc dzialalnosc. i okazuje sie, ze nie moge!!! a ja juz w polowie drogi. ludzie poumawiani, kursy maja rozpoczac sie za 2 tygodnie. panika!!!!!!

smec Balbinko, smec. co sie z nami dzieje?

a ja znow po ciezkiej nocy. znowu bolala glowa. chyba za duzo mysle o tym wszystkim - o porodzie, szkole itp. asia b - nie martw sie. pisalam juz, ze ja czesto plamilam i krwawilam w tej ciazy. za kazdym razem wszystko bylo ok. dzoli - z calego serca gratuluje :-) spadam, bo nie mam sily siedziec przed kompem.

dzieki dziewuszki za wsparcie :-) sysunia - wspolczuje. mnie to na szczescie ominelo/ tiki - no ja tez juz uwazam, zeby czegos nie zlapac. bo ja jak magnez przyciagam wszelkie wirusy. Peppetti -kanapki z jablkami. ciekawe....:-) Balbinka - czas nie pyta .. :-) ale w naszej sytuacji to akurat dobrze. wczoraj porod stal sie dla mnie czyms realnym. brrrrrr

Balbinka - masakryczny ten opis :-( a jesli chodzi o nasze porody - to tuz, tuz. wlasnie czytam o wywolywaniu porodow i sama nie wiem. zobaczymy ci ginek powie za 2 tygodnie. mam nadzieje, ze troche sie tam juz porozwiera :-)

witam z rana i spadam do lozka desperate housewife - witam Cie serdecznie i bardzo wspolczuje. 3 miesiace szybko zlca Peppetti - trzymam kciuki,zeby bilubirina wyszla ok.dociera do mnie, ze zmartwinia nie koncza sie po porodzie. joka - jejku. mam nadzieje, ze sytuacja z pieskiem jakos sie unormuje. Mania - nie wiem nic na temat torbieli :-( a mnie w nocy tak bolala glowa, ze myslalam, ze zwariuje. Apap nic nie pomogl. o 2 wyslalam M do apteki po czopki. wzielam jednego i jakos zasnelam. teraz tez boli, ale odrobine mniej. na wizycie oki. szyjka dluga, kanal zamkniety, tyle ze \"poszarpany\" i gin powiezial, ze niektorzy lekarze uznaliby to za zagrozenie.wg niego ok. to byla ostatnia prywatna wizyta. za 2 tygodnie mam stawic sie do szpitala i w zaleznosci od tego jaki bedzie moj stan, byc moze tam juz zostane. boje sie. aha. a tak w ogole, to chyba jednak \"zaprpgramujemy\" porod.mam mieszane uczucia, ale z drugiej stronu nie chce gnac ze skurczami do W-wy.

tiki - a na zaparcia idealne sa czopki glicerolowe. 2 minuty i po sprawie. zaraz stosuje, bo moj gin zawsze wyczuje, ze mam zaparcie a potem mi glupio. dziewczyny. czy wypada wskoczyc na fotel w skarpetkach (takich zwyklych, nie podkolanowkach)? . wiem, wiem - bardzo inteligentne pytanie :-)

Lidka, Mania - nie wiem co napisac. patrzac z boku latwo mi mowic, ze bedzie dobrze (a wiem, ze bedzie), ale Wy pewnie teraz w to i tak nie uwierzycie. Jesli chodzi o mezow, to ja tez mam to swojego zal. od przedwczoraj. moze i mi troche odwala ale oczekiwalam jakiejs ulgi ze wzgledu na swoj stan. a on sie foszy jakby nigdy nic. tiki - ciesze sie bardzo :-) asia b - skad ja to znam... ja tez mialam kilka razy takie rewelacje.

wlasnie wyobrazilam sobie nas jako stare babcie klikajace przed monitorem :-) ja sie dzis okropnie nudze. caly dzien w domu. tylko godzina korkow i nudy. nie mialam samochodu, zeby gdzies wyskoczyc, bo siostra zabrala.

takaja - z calego serca zycze Wam tego upragnionego Szescia Lidka - rozumiem Twoj bol, ale mysle, ze wszystkie zadry wyjda jak i Ty sie doczekasz :-) tiki - nie mam. czekam az dziadki wroca i zafunduja wnusi wozeczek. ale ogladalam na zywo i troche nim pojezdzilam. moze nie jest najpikniejszy (bardziej juz podoba mi sie chico trio), ale chyba wart swojej ceny. a na wiosne moze i tak jakas lekka spacerowe sie kupi.

Peppetti - Twoj skarbek jest cudowny :-) Balbinka - a mozesz mi podpowiedziec jakie kosmetyki kupilas? a ja cholera nie dosc, ze splukana jestem to jeszcze dziewcyna mi zapomniala za korki zaplacic. ja oczywiscie tez na to nie wpadlam. ech...

szkocja - rzeczywiscie rece opadaja. mi tez brak slow, zeby to skomentowac. rudi - super, ze wszystko gra. jeszcze tylko kilka miesiecy :-)

Madzia - ja wybralam Mikado Ox Ford. W sklepie w Lodzi kosztuje niecale 1000 zl a w tym jest gondola, spacerowka i fotelik, ktory mozna zamontowac na stelazu. opinie nie ma calkiem dobre. ale wszystko okaze sie w praniu.

asia b - moj M tez czasem sie zgrywa, ze i tak bedzie chlopak. ale w glebi duszy wie, ze to nieprawda, bo nasz doktorek raczej sie nie myli. zreszta mam to na pismie ( w opisie usg) :-)

asia b - bardzo sie ciesze :-) ja tez mam srednie noce. najbardziej mnie wkurzaja spacery do lazienki, zwlaszcza teraz jak w domu jakos zimno. Balbinka - jejku. ja oprocz ciuszkow jeszcze nic nie mam. najwyzszy czas wybrac sie na zakupy, ale czekam na jakas gotowke. szkocja - czekamy na relacje po wizycie.

Peppetti - mam nadzieje, ze wkrotce wszystko sie unormuje. a jak Was czytam, to mnie juz brodawki bola :-(

Renia - ja tez sie zadreczalam takimi pytaniami. ale trzeba wierzyc ze bedzie dobrze. gablis - dzieki za rade. zaraz przeszukam allegro :-) mam nadzieje, ze dzis z malym juz lepiej.

ja wlasnie wrocilam z obiadku. a wlasciwe z obiadziska, bo u tesciow to zawsze 2 dania, potem ciasta, slodycze i owoce. az mi sie przy stole odbijalo :-) jakos tak smutno za oknem. wrzesniowo. dzis siotrzeniec mojego M dal mi kasztana i to tez uswiadomilo mi, ze teraz juz beda dluuugie jesienne, a potem zimowe wieczory. szkocja - ja tez jestem zdania, ze jak sie nie lubi pracy to nie ma co sie meczyc. wczoraj dzwonila do mnie kolezanka z W-wy. miala swietnie platna prace, rozwijajaca, ale codziennie siedziala dp 20 a w weekendy organizowala imprezy. nie dala rady. zrezygnowala.mowi, ze wie, ze to byla jej szansa ale czuje ulge.

Balbinka -smacznego :-)

Jejku Peppetti. tak trudno mi uwierzyc,ze w koncu mozna sie doczekac. Sysuna - nie wiem jak to jest z tym L4. ja chyba nie mam, ze musze lezec. chociaz we wniosku o swiadczenie rehabilit. mam napisane \"pacjentka lezaca\", a latam calymi dniami :-) dopiero weszlam i o 16 znowu wypad. Balbinka - a co tam pakujesz?

Balbinka - no to ladnie. nas tez moze chwycic lada dzien. chociaz lepiej nie. u mnie na razie tez nic nie zapowiada. za tydzien wizyta. gablis - aaaaaaa. wyobrazam sobie Twoj bol. ja tez pewnie bede sie darla. ale najwazniejszy final :-) a ja zaraz znowu jade w sprawie szkoly. zbierm sie bo po poscie Balbinki boje sie, ze sie nie wyrobie \"-)

szkocja - ło matko. ja po 3 wysiadam :-)

ja tez ide w sobote i tez mi sie okruuuuutnie nie chce. tym bardziej, ze jeszcze nie wiem w co sie ubiore. buuuuuu.