Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karolineczka26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karolineczka26

  1. Dziewczynki po cc mam jeszcze takie pytanko,czy Wy tez miałyscie krwiaki na sikuli:) tzn.na wzgórku ?Kurcze ja mam dwa takie olbrzymie ze hej,i bola:(
  2. Marteczko-wszystkiego najlepszego dla Matylki.niech rosnie duza i zdrowa. Motronku-ale Ci zazdroszcze czekoladki mniam mniam. Ja tona pewno nie skusze sie na czekoladke,bo Patrys pewnie od razu mniał wysypke.On ma duze ryzyko alergii,bo my jestesmy uczuleni:( Ale mnie juz cyce bola:( od karmienia i odciagania. Patrycja-mój tez taka kupe dzisiaj walnał,ze az stopy mial brudne:)
  3. Celi-własnie przegladam prezenty Patrysia ze szpitala i tam znalazłam próbke ZINCO SPRAY to jest tez na odparzenia.I jeszcze taki z Jonhsona jest.Jesli alpika nie pomoze to moze te.I wiem,ze z Vichy tez cos jest tylko nie wiem nazwy:)
  4. Aniula-wysłałam Ci zdjecia do bloga dzidziulkowego.Jak znajdziesz chwilke to załacz je prosze:) A my idziemy sie kapac:)
  5. No to sie wyjasnilo skad u mnie osłabniecia poporodzie,mam strasznie niski poziom zelaza:(Musze isc na zastrzyk z zelaza.a ponoc on strasznie boli:( Vall-ja jeszcze spróje to siemie lniane,dzisiaj jeszcze nie bylam na 2 a jelta juz bola.Masakra.
  6. Hej mamusie Coraz wiecej czasu mam zeby Was czytac..... hurrrra:) Była u nas połozna i malutki super,tylko uczulenia dostal.I nie wiemczy od jajka,które zjadlam wczoraj czy od kremu Nivea Baby.Odstawilam to i to.I ma mi przyniesc program cwiczeń...ciekawe kiedy ja to bede robic:):) Celi-trzymam kciuki za Wasze samotne nocki.ja tez juz zaczynam schizowac jak przychodzi nocka,bo malemu kilka razy tak sie ulalo ze nosem i buzia mu poszło:(Pomimo,ze beka po jedzeniu jak stray chłop:) Kurde a z tymi ginami to masakra,Twoja Ninka urodzila sie malutka a mój Patrys mógl nie przezyc porodu.Normalnie powiesic za ...takich matolów. Marteczka-no chyba malego zarloczka mam.Własnie zjadł 70ml i nadal ciumka,ale przetrzymam Go.Bo boje sie ze go przeladuje jedzeniem. Az tymi alergiami to okropne,mozna zastosowac diete eliminacyjna,ale wtedy trzeba zastapic produkty mleczne czyms innym bogatym w wapń.A wiekszosc tych produktów to grochy,fasole,brukseli itp.Zostaje kasza i ziarna. Super pomysl z tabelka. A malenstwodopiero za dwa latka,tak jest najbezpieczniejtzn.za dwa latka ciaza a nie poród:D Mortonku-no to niezle Cie zalatwil gin:(Hanulka sliczna i jaka juz duza. Tadziczka-tak to jest z tymi naszymi malenstwami,cały czas nam zajmuja.Kolega mojego Irka go pocieszył ze tak do poł roku i pozniej juz super bedzie. U nas w dzien karmie piersia i w nocy raz a dwa razy dajemy flasie i dzieki temu chodze w miare wyspana. Grudnióweczko-masz racje dieta to masakra.Ja zywie sie podobnie do Ciebie,wlasnie duzo barszczyku i buraczków.Aowoce tez tylko jablko i banan.I jak tu zjesc pół kg dziennie owoców jak zalecaja.Przeciez to jest nie mozliwe.Musialabym na oragło jesc. Karmisz tak jak ja:)ja tak zaczełam bo mały jak jadl cycusia to lapal powietrze i pozniej mial te wstretne gazy i wył biedaczek.a terza przeszło:D:D:D:D:D:D Vall-ja tez mam takie bóle jak porodowe,nawet wieksze.a to przez jelita,ktore po ciazy ukladajasie na swoim miejscu.Masakra i dupka boli bo kosc ogonowa sie uklada.ile sie trzeba nacierpiec...ale jak tak boli to patrze na Patrysia i wszystko moge zniesc. ja marcewki nie jek bo u mnie powoduje zaparcia . Milego wypoczynku:) Tadziczko-moze Esputicon?Dla mnie rewelacja.
  7. Moj Patrys wlasnie posikał i skupkal sie na tatusia:) Tadziczko-mój Patrys tez po ulaniu ma czkawke i daje mu na chwike cycusia jak dlugo nie przechodzi.ale staram sie robic to jak najrzadziej bo pózniej nie chce odbeknac. Patrycja-no to super ze wszystko ok. YZA-ja dopiero dzisiaj doczytałam ooperacji Wojtusia.Bardzo sie ciesze,ze juz wszystko w porzadku i jestescie w domku. Tootsi-mój tez je co godzinke ale wieczorkiem,a w nocy o 1 i ok 4-5 .Tak sie budzi i polozna kazala Go nie wybudzac na jedzenie w nocy.Stwierdziła,ze juz sobie nadaje rytm jedzenia. Ja sama zazywam Esputicon,ale tez dlatego ze ja mam problem z gazami i pije plantex i herbatke koperkowa.Na raziemały nie ma gazów,tzn.dzisiaj jeszcze nie miał.:) Eulalia-HA to mleczko dla dzidzi,która jest obciazona ryzykiem alergii. Ja tez doceniamto ze jestem u tesciów,dopiero teraz.Tesciowa gotuje,pierze.My kuchnie i pralnie mamy na dole a ja jestem na pietrze,wiec nie dam rady jeszcze duzo po schodach chodzic. Dziewczynki ile Wasze pociechy jadły na poczatku,tzn z flasi.Ja mojemu odciagam czasem i podaje i potrafi nawet 80ml na raz zjesc a ma dopierotydzien.a jak dam mu mnie to wrzeszczy w nieboglosy i musze dokarmic.
  8. I jeszcze zapomniałam napisac ,ze nasz maluszek mial szelki z pepowiny i wokół szyi,i jak wchodzil w kanał rodny zaczał sie dusic i tracic tetno.A przy cc okazalo sie za łozysko było tak zwapnione,ze az białe i wod bylo juz bardzo malo. Celi moj Patrys tez tak ma odbijam go po kazdym jedzeniu a za godzine dwie mu sie ulewa.Raz tak mu poszlo,ez az przez nos myslalam ze zawalu dostane.Mam te butelki z Browna i odciagam do nichpokarm i jak je z nich to jest lepiej.Bo to maly zarlok,strasznie lapczywie je i sie krztusi przy cycu,a z butelki daje mu powoli i est lepiej.a terza po kazdym jedzeniu ma czkawke i daje mu troszke pojesc i przechodzi.
  9. Tiki-dziekuje slicznie Celi-a próbowałas moze Alpiki,taka masc na odparzenia.Moj wczoraj mial odparzenie i dzisiaj juz nie ma.a jak nie to moze lekarz cos da,jakas masc z antybiotykiem. Refetko-gratulue Nataszki Eulalio-sliczna Laurka jest:) Aniu1709-slicznie dziekujemy za trzymanie kciuków.Ciesze zie ze Patrys Wam sie podoba.Czas leci pewnie juz niedługo tez bede mówic tak jak Ty,kiedy to było...pozdrawiam i caluje Was i Asie tez Dziewczynki a jak pielegnowalyscie rane po zdjeciu szwow? I jeszcze jedno pytanko o pas,nosicie moze ?
  10. Pisze na raty:) Ilnko-ja po cc lezalam na 109 ale tam sale wszystkie sa identyczbe.Bo na patologii lezałam w 130 i jest taka sama. A co do gazów my dostalismy ESPUTICON i jest rewelacyjny.Tzn przetestowałam na sobie wczoraji dzisiaj juz byłam rano w kibelku:)I jeszcze zapodałam sobie Viburcol. A teraz moze w końcu opisze moj porod. A wiec od poczatku.Jak juz wiecie w nocy mnie nic nie ruszyło:)Jechałam z dusza na ramieniu,jak teraz o tym pisze to mnie brzuch boli jakbym miała za chwile znowu jechac na wywolanie:)Wsiadlismy do samochodu a tam piosenka Droga do piekła no to sobie mysle swietnie.Ale dojechalismy do szpitala i wysiadajac szła piosenka Britney:) Urodziłam sie by niesc Ci szczescie,wiec ze łzami wzruszenia,ze juz niedługo spotkam Patrysia poszłam do szpitala.Tam ktg,wszystko ok,nogi jak z waty.Pan doktor zrobił mi badanie i az gwiazdy zobaczyłam:(Zrobił usg pokrecił nosem,maly miał wazyc 3800,pomyslalam jak ja Go urodze!!!Ale doktor stwierdzil,ze mamwarunki,tzn.duza dupcie:) i zalecil czopki i oxy.No i zaczelo sie ,najpierw o 10 oxy,na poczatku bóle spoko znosne,póżniej czopki w obydwie dziurki:)Mysle sobie jeszcze do nosa i uszu niech mi wloza to juz komplet bedzie.Bóle miałam coraz mocniejsze,nie do zniesienia,az zaczeło mi sie slabo robic.Kilka razy mazaz szyjki na skurczu,myslalam ze odlece i badania czy ta małpa sie rozwiera,nieugieta była.W ogóle to do szpitala przyjechalam z 3cm rozwarciem,wiec polozna stwierdzila,ze jest dobrze jeszcze cm i znieczulenie wiec pojdzie sprawnie.Atu do 4cm rozwierała mi sie od 10 do 18,koszmar.Mialam tragiczne bóle,pomagala pilka.Późnij musiałam lezec przez godzine w bólach zeby maly wstawił sie w kanał.O 18 zalozyli znieczulenie,szyjka poszła do 7cm,mysle sobie suuper,juz nedlugo urodze.Mały zaczał wstawiac sie w kanal...i zaczela sie tragedia.Tetno zaczeło okropnie spadac ,zobaczylam a tu 50 myslalam ze zwariuje ze strachu,nagle połozna wezwala lekarke i te zdecydowały o cc.Wszystko trwalo doslownie minuty jak zalazlam sie na stole.I juz za kilkanascie minut Patrys byl juz ze mna.Jak Go zobaczyłam ryczalam jak bóbr,nie mogłam sie uspokoic,trzesłam sie jak galaretka.Tak ze nie mogli mi cisnienia zmierzyc,bo reka cała dygotała. I teraz tez rycze jak opisuje pierwsze spotkanie z moim synkem.Chociaz porod byl bolesny i do tego po cc czuje sie tragicznie bylo to najwspanialsze,najpiekniejsze przezycie jakie mnie spotkalo.Tego nie da sie opisac w słowach co czułam jak przyniesli mi maluszka i dostawili do piersi.Tak slicznie ciagnal cycusia.Kocham Go nad zycie i Irka tez,który jest cudowny.Przez caly czas mi w szpitalu pomagał,mył mnie,zajmowal sie małym.Ja nie byłam w stanie przez pierwsze dwa dni wstac z łóżka bo słablam.Irek robił wszystko,nawet spał przez dwa dni w szpitalu zeby małym sie zajac bo Go przyniesli po dwóch dobach ,jest cudownym ojcem i meżem,cały czas opiekuje sie nami,pracuje,swietnie sobie radzi.Powoli dochodze do siebie,ale wszystko jeszcze boli.Kocham Cie mezu za to wszystko...
  11. Hej mamusie w końcu Was troszke nadrabiam,przeczytalam tak pobierznie,ale juz sie troszke orientuje co sie dzieje u nas. Tak wiec na poczatekslicznie Wam wszystkim dziekuje za trzymanie kciuków za mnie i Patrysia 2.01.Na pewno w bardzo duzym stopniu to tez pomoglo,ze Patrys jest z nami caly i zdrowy.A było bardzo kiepsko:( Dziekuje Wam wszystkim za gratulacje i bardzo sie ciesze,ze moje maleństwo wam sie podoba,tak bardzo Go kocham.Nie wyobrazam sobie,ze mogło by Go tutaj nie byc...liczyły sie minuty.Ale dziieki temu ze mialam swoja poozna Malutki jest z nami caly i zdrowy. Anulka-przeczytałam Twoja historie i tak jak Czaki pisze cuda sie zdarzaja i trzeba w to wierzyc.Widzisz ja moglam stracic synka,przez nie dopatrzenie lekarza.Ja uwazam to za takimój mały cud ze zyje.Jestesmy calym sercem,myslami z Toba.Cała nasza trójka.Modle sie za Twojego synka,zeby wracał do zdrowia,musisz miec duuzo siły.Zobaczysz wiara czyni cuda.A my wszyscy wierzymy w Twojego synka.
  12. Hej mamusie, ja oczywiscie bez czytania Waszych wypowiedzi:(,ale same rozumiecie.....mleczarnia na pelnych obrotach.Teraz mam chwilke ,wiec chce Wam przedstawic nasz maleńki skarb,który wlasnie smacznie spi. http://karolineczka26.fotosik.pl/albumy/346723.html Ilonko tak mnie tez cieła dr Wilk i jeszcze jeden i w ogole to 7 osób bylo przy cc.A my dlatego tak cierpimy po cc bo juz mialysmy bóle porodow i rozwarcie,tak mi połozna powiediala.Dlatego tak dupka boli bo kosc ogonowa sie odgieła i wraca na swoje miejsce.Dziewczynki dzieki za porady.Wypróbuje je. Dobrej nocki papa
  13. Tadziczko-dzieki za porady,juz mi sie płakac chce jak widze Patrysia tkaiego zapłakanego.Wszystko napisze w najblizszym czasie. A Irek jest najwspanialszym mezem i tata na swiecie. Anulka 29-strasznie Ci współczuje.Nasze gazy to nic w porównaniu z Twoja sytuacja.Bardzo mi przykro.Trzymam kciuki za Was.Boze brak mi słów...
  14. Ilonko,a Ty jak po cc z tymi sprawami?
  15. Hej mamusie Mialam dac zdjecia mojego kruszynka,ale normalnie nie mam czasu.Ciagle karmienie,odciaganie pokarmu.Obiecuje ,ze w najblizszym czasie sie odezwe i napisze o porodzie itd.Malutki ma straszne gazy.Jak sie wypurkuje to okropnie placze i cierpi.Nie mam pojecia co na to zastosowac u takiego maleństwa.Kurcze tak mi go zal.Moze macie jakies rady? Mamusie po cc,mam pytanko,czy wy mialyscie problem z jelitami.Moje w ogóle nie pracuja.Dupka mnie od tego boli jak cholera,nie moge sie wypurkac:( I jeszcze jedno,jak dlugo krwawilyscie? Pozdrowionka.lece bo malutki placze:(:(:(:(
  16. Vall-ja nadal w domu,nawet nie pisze bo juz mi nerwy puszczaja przed jutrzejszym dniem.A bylo tak pieknie i wszystko przeszlo jak reka odjał.Poszłam sie polozyc bo juz tak byłam padnieta i wszystko ustapiło:(Wiec jutro czeka mnie wywolywanie,smiertelnie sie tego boje. Na 7.30 mam byc w szpitalu wiec pewnie juz nie zagladne do Was rano. Trzymajcie za Nas kciuki,bo nagle zaczełam sie bac.
  17. Pierwsze łzy z bólu za mna.Bolało jak cholerka,ale trzymam sie bo jeszcze nie regularne skurcze mam.Tylko krzyze cały czas bola i nie przechodzi.Oj chyba juz coaz blizej do spotkania z Patrysiem. A z moich objawów to jestem strasznie rozkojarzona,rozdygotana i raz mam dusznosci a raz dreszcze:( Potwierdza sie powiedzenie\"myjcie sie dziewczyny bo nie znacie dnia i godziny\"hihi.Jeszcze wczoraj nie powiedzialabym,ze dzisiaj bedzie bolalo i czop odejdzie.Jechalam na ktg i nic sie nie zapowiadało.
  18. A i jeszcze jedno wiedziała,ze moje pomalowane paznokcie beda mialy z porodemcos wspólnego hihihi A w ogole to mam taki nastrój,ze hej.Moglabym góry przenosic,tyle energii mam.Mam nadzieje,ze mi to nie umknie do porodu:)
  19. Hej mamusie Juz mi net dziala,chyba bylo wczoraj przeciążenie. Eulalio- dla Ciebie i Laurki. Tadziczko-slicznie dziekuje za przekazanie wiesci moich. Jak juz pisla Tadziczka wczoraj na ktg wyszły skurcze,ale nie regularne wiec wrócilam do domku.Jak wychodzilam ze szpitala to poczulam jakas wilgoc w majciochach:),ale stwierdzilam ze to zel z badania wypłynal.Dojechałam do domku a tu tyyyle krwi.Ja spanikowana dzwonie do poloznej a ona na to ze to po badaniu i jest ok,bo czop odchodzi po jej gmyraniu.:)Wiec sie uspokoilam i tak mnie to psychicznie zmeczylo,ze zasnelam i obudzilam sie rano.Tak wiec wygladał mój Sylwek,przespalam go:DA dzisiaj znowu patrze a tu krew.No to znowu tel do poloznej.I okazuje sie ze to nadal czop odchodzi.Ale ile ja go mam jejku,normalnie strasznie duzo.W zyciu bym nie przypuszczala,ze tak duzo bedzie i sama krew.Chyba juz jest baaardzo dojrzały:) A tymczasem nic mnie nie boli,nic sie nie dzieje.Mam nadzieje ze zdaze przed jutrzejszym wywoływaniem:( Szczesliwego Nowego Roku:)
  20. Ale ja chaotycznie pisze,wybaczcie.
  21. Fufciadziekuje slicznie za komplement.A z Twoja córcia to 100% racja,takie jestesmy my Karolinki:)Trzymam scisniete nózki,ale wieczorkiem bede msiala troszke popuscic,bo pewnie badabie mnie czeka:)Fufcia,zagladaj,zagladaj.A Ty chyba jestes Mortonkowa kolezanka no nie?O kurcze to ciezkie Twoje poody były.Ale wazne,ze wszystko ok sie zakończyło. A ja bylam malutka jak sie urodzilam 2200 i 51cm,ale charakterek i upór jak za dwóch:) A Patrys bedzie rok mlodszy i z tego cieszy sie mój Irek.I moze najstarszy w klasie:) Blondasku28-serdeczne gratulacje dla Ciebie i Simonki.W koncu macie córcie..No to sie biedna nameczylas przy porodzie.Zycze Ci duuuzo zdrówka i wytrwalosci. A teraz juz lepiej w Niemczech sie czujesz.Ja od tego czasu co pisalysmy na gg tylko weszlam zmienic opis,tak mnie kafe wciagnelo:)Zreszta strasznie mi sie scina gg,tzn.nie chce wchodzic. Mortonku-dla Ciebie tez za kciukasy. Tyle kciuków zacisnietych za mnie i Patulka,ze musi byc wszystko ok.W koncu ciocie i ich dzidzie trzymaja kciuki,wiec mój porod to bedzie pestka:) Mnie sie wydaje ze zdjec,ze Haniulka jest po Tobie taka filigranowa laleczka,a usteczka ma po Emilu.Ale moze fotki inaczej pokazuja Hanie,niz w rzeczywistosci.
  22. Fufcia dla Ciebie.Slicznie dziekuje.Widze,ze masz Karolinke corcie.Karolinki to super dziewczynki:) Ale baardzo uparte i psotne:) Ja tez Tobie zycze wszystkiego co najlepsze w nowym roku,duzo milosci,spełnienia marzen i pociechy z dzidziolków.A przede wszystkim zabawy do białego rana. I rowniez zyczenia dla wszystkich listopadówek i ich dzidziolków.
  23. Marteczka-dziekuje za zyczonka:)No to teraz rzeczywiscie bede gwiazda w centrum uwagi;) U mnie tez troszeczke pada sniezku. Vall- Tiki Ja musze w 2008 roku zrealizowac plan A i B:) Tadziczka-no to super ,ze z pepusiem dobrze.Dłuuugo Filipek nie moze sie rozstac ze swoim kikucikiem:)A le wazne ze jest ok.A nam Irek tez kupił szampanika.Jak wrócimy z ktg to sobie lyczek wypije ,a reszte soczek:)Mysle,ze lyczek mozna:) Pomalowałam sobie pazurki,zeby choc troszke czuc sie sylwestrowo.Miałam jeszcze loczki sobie strzelic,ale zrezygnowalam bo dziwnie patrzyli by na mnie w szpitalu:D Fajnie by było,gdybym poszla na ktg z brokatem na wlosach hihi. A tak w ogóle to smieje sie do Irka,ze od dawna nie malowałam paznokci,wiec dzisiaj pewnie mnie zostawia w szpitalu bo je pomalowalam.A do porodu musze miec zmyte:)Zartuje oczywiscie.Zupelnie nie czuje sie porodowo. Musze tesciowa pomalowac,bo sobie zarzyczyla makijaz sylwestrowy.Taki los kosmetyczki,jak jest w domku;) No a w przyszlym roku nam sie szykuje weselicho u Yzki.Jeszcze któras planuje?Ale imprezek bedzie. Milego popołudnia mamusie
  24. Aniula,Kala,Swanetka-wielkie dla Was.Jesli nie w tym roku,a sie nie zapowiada,to na pewno w nastepnym tez bede chwalic sie moim Patryczkiem.A dzisiaj mam jakis taki nastrój sentymentalny i wrazliwa jestem okropnie. Swaneko-slicznie wygladasz,taka promienna jestes.I Kubulek piekny,jaki On juz duzy:) A co do facetów.Hmmmm....mój Irek ostatnio tez przegiał,wstal o o 7 rano właczył komputer i gre.Nie wytrzymalam nerwowo i mu wygarnelam.Tojuz przegiecie było.Jejku,ale sie wzruszyłam jak przeczytalam co Swanetka do mnie napisala...chyba sie juz starzeje.A w ogole Ty Swanetko masz dar pieknego pisania. No i własnie tutaj jest plus bycia ostatnia brzuchatka-dobre rady.Juz wyprobowane na Waszych dzieciaczkach.:) Kala-super,ze Czesio ładnie spi. YZA-udanej zabawy sylwestrowej,opuchnietych nóg od tańców:D i duuuzo dobrego humorku.
  25. Hej mamusie Posprzeczałam sie z Irkiem,bo mnie dzisiaj rano zaniedbał:(Wstał i poszedł pracowac. Eulalia-gratuluje z calego serduszka:) No to jeszcze ja dzisiaj (hehehe) i grudzien zamkniety;P Bo Refetka juz pewnie po. Marteczko-ja dzisiaj mam w planie urodzic;P,ale chyba nic z tego nie bedzie:( Ania1706-,ja juz nie moge sie doczekac.Juz mnie trafia powolutku.A sexik jest ale chyba nic na razie nie dziala:(Dziekuje za trzymanie kciuków.Pozdrowionka dla Ciebie,Amelki meza i Asi oczywiscie.A Asia nadal w Holandii? Ja tez podpatruje Ciebie:),tzn.Wasza sliczna Amelke.Jaka ona juz duza,a dopiero taka kruszynka była.Udanej zabawy Sylwestrowej. Tadziczko- Dziewczynki Szczesliwego Nowego Roku,milego wieczorku sylwestrowego i duuuzo usmiechu na nadchodzacy 2008 rok.I oczywiscie toast wzniesiony soczkiem bedzie:) Dziekuje,ze byłyscie,jestescie i bedziecie:)Z Wami razniej i łatwiej.
×