reewelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez reewelka
-
EmilkaNie marudź z tym wykorzystywaniem...pomożesz mi, a potem wreszcie będę miała okazję otworzyć coś z mojej magicznej szafeczki:P A z tym projektem to trudno. Kombinuję dalej:(
-
Emilkanawet jak Cię wykorzystuję, to Ty to lubisz:P Kurdę...Twoja mama to moja ostatnia prawie nadzieja, normalnie do końca stycznie nie dużo czasu, a ja nie wiem co ze mną będzie jak tego nie zaliczę:(
-
Emilkadamy radę i umówimy się z nim na piwko:P Najwyżej zmusimy go siłą-ja wiem, gdzie mieszka:D A o wigilii mi nie opowiadała cwaniaczek;) Czarnazapomniałam i mailu do Ciebie wczoraj, ale dziś lub jutro to na pewno zrobię. Pasiastaczy i mi się dostaną fotki, bo nie mam jak tu sprawdzić. Jak wrócę dziś do domu o normalnej porze, że do kompa jeszcze usiądę, to zgram to zdjęcie na komputer i wam wyślę. Emilkabędę Cię musiała zmolestować dość mocno, bo potrzebuję pomocy przy ogarnianiu ankiet-jakaś maskra to jest. Wczytuję się w nie, ale trudno mi ogarnąć 46 ankiet z pytaniami otwartymi. Pomożesz jakoś w przyszłym tygodniu? Może we dwie sprawniej byśmy coś zdziałały.Bo ja wczoraj zaczęłam, ale pogubiłam się. No i przypominam o prośbię odnośnie Twojej mamy...:)
-
Emilkaoj ten Łukasz to jakąś miętą do CIebie zapałał czy co:P Ja mu jutro powiem...że dla mnie to by sie nie ogolił, tak?! a dla Ciebie to co innego:) A za miłe słówka dziękuję. Zobaczymy jak się będą układały. No i zapowiedziałam jej, że będziesz następnym razem. A ja się dowiedziałam, że ten kolega wczoraj przyleciał, koleżanka zdała prawko, więc nawet jak nie z nim, to z nią mam się spotkać wieczorem. Nadal nos mi odpada, ale daję radę.
-
Elfikale się cieszę:) Normalnie bosko:) Somaa no złość mnie nie opuszcza, bo jak się wali, to wszystko na raz. A pracę swoją lubię, ale wkurwiają mnie ludzie koło mnie.
-
Ofimjak zgram zdjęcie z telefonu to podeślę. Nie jest najlepsze, ale widać co zrobiłam na głowie. Kasiulato się cieszę, że ładnie wyglądam:P Ja miałam wspaniały humor dopóki nie weszłam do tej pieprzonej roboty...już mnie zdąrzyli wkurwić. Fryzurka spotkała się z ogromną aprobatą meskiego, jak i damskiego grona pracujących ze mną:) Wracam do pracy, bom wściekła.
-
Nameamailik na Ciebie czeka:) A ja mam fryzurkę inną...nadal białe włosy, ale do połowy szyi obcięte i minimalnie krócej z tyłu...niestety nie mam aparatu, żeby wam zaprezentować, ale znajomi się zachwycali:) Lepszy humor mam trochę dzięki temu, więc efekt zamierzony został wykonany:)
-
Elfikbardzo chętnie bym przyjechała, ale tego samego dnia ma wesele dziewczyna, u której będę świadkową jak dobrze pamiętam. Dziś się dowiem o konkretną datę. Ja byłam święcie przekonana, że Ty we wrześniu.
-
Elfikwydarzyło się tyle przez ostatni rok, że mam tego wszystkiego po dziurki w nosie. Za takie atrakcje to ja kuźwa stanowczo dziękuję. Wolałabym chyba mieć nudne życie, niż tak posrane za przeproszeniem. Co do kiecki, to moja koleżanka będzie sobie szyła jedną zrobioną z 3 i powiem Ci, że jestem w szoku, bo zapłaci ze wszystkim nie całe 2000, a w prezencie bolerko dostanie. No i ona ma ślub w sierpniu, a na przymiarki już jakoś nie długo będzie szła, ale to chyba ze względu na to, że ona całkiem od podstaw będzie szyta. No i przypomnij mi dokładną datę, bo ja zapisać muszę-ostatnio miałam chwilę starchu, ze moje dwie przyjaciółki jednego dnia będą ślub mialy.
-
Pasiastazamotana akcja na maksa...brazylijską telenowelą powiało, więc nie będę tutaj opisywać. Elfikja też coś wiem na temat takiego wychowania. A kota chcę mieć, bo do starej panny idealnie pasuje:)
-
Elfikja wychodzę z założenia, że można mieć dzieciaczka bez ślubu. A w ogóle zapomniałam Ci powiedzieć o moim zajebistym planie na przyszłość: Na 30 urodziny zakupię sobie kota (bo generalnie nie trawię ich) i funduję sobie dzidzię bez tatusia.
-
Kasiulato Ty się o dzidzię starasz? A czy Twój chłop:) odczepił się od gry?
-
Czarnaja w tym roku pierwszy raz od 5-6 lat kupiłam czapkę, bo jestem non stop chora. Teraz chodzę jak szpieg z krainy deszczowców, bo w czapce, kapturze i opatulona. Ja przy nich będę się też dziwnie czuła, więc buty będę musiała dobrać odpowiednie. Na szczęście młody jest trochę wyższy ode mnie-chociaż tyle dobego:) Śmiałam się tylko do niej wczoraj, że jak nie będzie chciała, żebym była jej świadkową, to z zaproszenia na wesele się nie wymiga, bo już kieckę mam:) A co do włosów, to chyba zaszaleję ze względu na podły nastrój, a jak nie będzie mi zbyt dobrze z nimi, to do sierpnia nie będę obcinać, żeby na ślub zapuścić i problem z głowy:)
-
Czarnatak teraz sobie właśnie pomyślałam, że ja muszę zapuszczać chyba włosy, bo w sierpniu będę świadkową, a najchętniej bym je obcieła w złości. Dla mnie nie ma znaczenia czy zimna czy lato-włosy, nie ręka-odrosną. Emilkaona ma swoje imię przez sh pisane. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką, u której mam świadkować i okazało się, że świadek będzie niższy ode mnie. Więc nie dość, że młoda do ramienia mi sięga, to i świadek będzie niższy, więc po prostu cud-miód.
-
Emilkasprytna bestyja z tej Twojej siostry:) Żanetę powinno udać jej się znaleźć, ale dziwki nie ma, ani P.
-
Emilkaa Ty jej odpowiedziałaś :\"Tak\"?Bo zaprosiła mnie na naszej-klasie:) A skąd jej się wzięło takie pytanie? heheheh Nameaprzygotowałam już maila dla Ciebie, więc w domu go wyślę:) Moja poczta na o2 w pracy pozwala czasem na przeczytanie tego co dostałam, ale odpisanego wysłać już nie pozwala.
-
Nameadzięki kochana Ofimdzięki Normalnie szlag mnie trafia już...
-
Czarnadodatkowo wkurwia mnie to, że oddychac normalnie mogę:O Mam nadzieję, że nowa fryzura poprawi mi humor, bo chyba kudły zetnę poza standardowymi odrostami. A wieczorem może ruszę się gdzieś ze znajomymi, bo świra w domu dostawać będę. Ja pierdolę...:O
-
Strzygadziękuję.
-
Emilkanajlepiej zabież całe zło ode mnie, bo mi się cierpliwość kończy:o
-
Oj nie chcemy, ale nic nie jesteśmy w stanie z tym zrobić. Nie będziemy nigdy takie same, ale jednak jakieś zachowania będą nas łączyć. A żeby mi nie było zbyt wesoło to kuźwa kolega oblał mnie kawą i mam uwaloną jasną bluzę i czerwoną rękę...bosko...kurwa...lepiej być nie może.
-
Jadzianie przejmuj się...przeproś męża i już. Każdemu się zdarza nie panować nad emocjami. Czasem najpierw coś zrobimy, a dopiero potem pomyślimy:) A co do tego, że słyszysz swoją mamę w swoich słowach...skądś przecież czerpiemy wzorce, więc nic w tym dziwnego.
-
Emilkamój sms był wczoraj raczej informacyjny. No i w sumie ta taksówka na mnie czekała podobno od drugiej strony, ale Pan skumał, że jak mnie nie ma, to pewnie z drugiej strony jestem:) No i tym razem trafił się stary dziadek:)
-
Czarnanasrobię z domu. Jestem rozwalona, więc spadam do roboty, bo już zaczynam ginąć w papierach.
-
Ofimale co dokładnie? Jestem chora, zdołowana i tylko nadzieja mnie trzyma przy życiu.