Hej
Dopiero teraz mał dała mi odpocząć ,cały dzień marudziła , chyba przez ten katar , leci jeje z nosa jak z wodospadu , rano była u mnie piguła , maje pochwaliła i radziła iść z tą infekcją jednak do lekarza , jutro rano pójdziemy tym bardzej że dołączył do nas dławiący kaszelek , potem co karmienie to jeden wielki krzyk , przez ten nos moja córcia nie mogł ssać, bidulka ,w końcu uśnęła , mam nadzieję że już na noc.
emdżi- bardzo przyjemnie sie czyta , nadajesz się na pisarkę
sławunia super przepis zaraz wyśle go mojemu misiowi
pozdrowionka dla solenizantów