bez_torebki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bez_torebki
-
Hejka...jeszcze z domu;) Ellisa...żartowałam wczoraj.,...akurat mohair na allegro oglądałam( niekoniecznie na beret:P ) a tu akurat ankohol i zegz;) a mówią,że to chłopy tak mają:) Rybka...to ja byłam wczoraj...nie dość,że bez torebki to i bez podwyżki, buuu :( Maleńkiej radzę,zeby się nie zastanwiała,tylko wieksze mieszkanie brała, bo może być tak ustawne,że da się wykroić jeśli nie drugi pokoik to jakiś kącik osobny. ide coś tam popichcić,kciuki bede trzymać, pozdrawiam słonecznie wszystkie klubowiczki:) przegapiłam Annę,czy Jej nie było?
-
Tak Kaszubko...jak se same zbierzemy i wylosujemy;))) I jeszcze ustalimy nagrody-fanty;) Ja sama moge wypic butelkę wina jak mam\"dobry dzień\",ale moja masa mi na to pozwala;) Mój mąż chudzina więc i w piciu proporcje odpowiednie zachowane;) Kupujemy butelkę-on z niej szklaneczkę,ja resztę...no nie wiem czy nie czas sie leczyc;) a co do stópek to chyba za często musiałabym je zmieniać;)
-
Tak Kaszubko...jak se same zbierzemy i wylosujemy;))) I jeszcze ustalimy nagrody-fanty;) Ja sama moge wypic butelkę wina jak mam\"dobry dzień\",ale moja masa mi na to pozwala;) Mój mąż chudzina więc i w piciu proporcje odpowiednie zachowane;) Kupujemy butelkę-on z niej szklaneczkę,ja resztę...no nie wiem czy nie czas sie leczyc;) a co do stópek to chyba za często musiałabym je zmieniać;)
-
Hehe Rebeka...szykując kolację z winem od razu zakładasz,ze sama wypijesz? Doooobre,tez tak musze zacząc;)
-
Rybka...a cóż Ty masz za stópkę? /pomijając,ze rybki stópek to nie bardzo ;)) /
-
Bosh..alkoholiczki jakieś;) Ale swój do dwego ciągnie- ja właśnie resztkę białego obalam( zanim ślubny z pracy wróci;) ) bo nie chciałyście ze mną pić kilak dni temu:) Ja typuje 1,3 5 25 39 i 34;) jak która wygra to prosze się podzielić:P
-
Elissa Ty czaruj ten kupon totka a później przyjezdzaj z kasa do wrocka:D
-
Oj...nie nie nie pisz mi tu tak:) skoro temat ma odzew tzn ze jest wazny( jesli mówimy o tych synowych ). Jesli chodzi o czary to za bardzo w pewne rzeczy wierzę,żeby ich próbować albo z nich zartować. A cofnąc czas...kto by nie chciał? A ile razy chcieliśmy żeby szybciutko biegł do przodu,żeby cos już było za nami;) śmieszna rzecz ten czas;)
-
AAAAAleście naprodukowały..ały...ały...ały ;) O rozmowie z szefem pomyslę rano,bo mam jutro II zmianę,dzisiaj nasłuchałam się,jakie mam niegrzeczne dziecko - najwięcej uwag w klasie!!. I dobrze tak nauczycielkom:D Długo by o tym opowiadac,najpierw się złościłam,krzyczałam,prosiłam i przytakiwałam Paniom...teraz bronię dziecko,bo wiem,że nauczycielki obiektywne nie są,a dziecko jak ma charakterek ( po mamusi...a co! ;) ) to i dobrze, w zyciu sobie poradzi. widze,ze tu sie otworzyło włąśnie piekło na ziemi i mam na myśli temat o synowych/tesciowych a nie dziwne czary Kaszubki;) ale jak powiedziałam, nie będę się wypowiadać. chciałam tylko Rybce powiedzieć,ze moi znajomi kupili za 300 tys/kredytu ofkorse/ dom tuż pod Olesnicą.Parter 100m2(odpicowany,z kominkiem w salonie,zabudowaną kuchnią,super łazienką i wc,3ma pokojami ) piętro drugie 100m2 (do całkowitego remontu),strych...wielki i cudny i jeszcze piwnica i kilka m zieleni;) Dla niezorientowanych - za te pieniądze we Wrocławiu kupiliby średniej wielkosci mieszkanie:) Szkoda tylko,ze kiedy skończa spłacac kredyt,ich 12-toletni syn będzie miał lat...50 :( Ale innego wyjscia nie mieli. Moze do soboty pozbieramy jakies numery na duzego lotka i coś gdzie spobudujemy?;))
-
Masz rację zmorka...tylko nie dzisiaj bo musze sobie przemowę ułożyć:P a i szefa na razie nie widać:) poza tym podobno jest taki przesąd,żeby w poniedziałek spraw urzędowych nie załatwiać;) A propo\'s poncza/nie mylić z ponczem;)/ coś dla Anny;) http://allegro.pl/item250785588_rozowe_poncho_prosto_ze_stanow_.html kurcze,moze by się dało na robieniu TAKICH ciuchów zarobić?;) miłego dzionka wszystkim:)
-
a a a = a ja ;)
-
Dzień dobry:) Nowy dzień/tydzień - nowe możliwości;) Słuchajcie...moj zmiennik poszedł do szefa po podwyżke i najpierw jej nie dostał,więc rzucił podanie o zwolnienie.Szef podanie przyjął,ja się trochę w duchu cieszyłam bo myślałam,ze przyjdzie ktoś inny,solidniejszy;) Później zwolnil się jeszcze jeden pracownik,drugiego zwolniono i okazało się,ze sytuacja jest napięta i szef nie moze sobie pozwolić na utratę mojego zmiennika.Kasa na podwyżkę( prawie symboliczną,ale jednak ) się znalazła.Mój zmiennik zostaje. Teraz ja od piątku gryze sie tym czy też nie powinnam wykorzystać tej sytuacji i nie pójśc do szefa? Trochę to jak kopanie leżącego,prawie szantaż,a ja tak nie bardzo umiem.Zreszta gdyby na podwyżkę się nie zgodził a a a rzuciłabym podaniem o zwolnienie to za 2 tygodnie jestem bez pracy... O dziwo nawet moj ślubny na to by się zgodził !( szok). Mój zmiennik zarabiał do tej pory mniej ode mnie właśnie o te symboliczną kwotę,któą teraz dostał..szef moze powiedziec ze podwyzka miala na celu wyrównanie naszych pensji... Tyle tylko,że jesli chodzi o jakość i ilośc wykonywanej pracy to jest między nami różnica,bo mój zmiennik ( chłopak, 20 lat,jedynak mieszkający z rodzicami ) jest niesolidny,czasem wykonuje swoje obowiazki po prostu bezmyślnie,popełnia wiele błędów,można do niego mówić kilka razy to samo itd,itp...po prostu olewa.W razie czego ma rodzinkę,która go utrzymuje a nie tak,jak ja rodzinkę na utrzymaniu;) Nie skarżyłam się nigdy na niego,bo nie potrafię,ale nasz przełożony (ale nie szef,który decyduje o podwyżce ;) ) wie,że jestem lepszym/solidniejszym pracownikiem. Nie wiem czy to wystarczający argument,nie wiem czy mam iśc do szefa,nie wiem czy jesli strace pracę to nie trafię na gorszą i będzie\"zamienił stryjek siekierkę na kijek\";) Eeeeic już nic wiem ide na herbatę:)
-
o rany...dopiero teraz mam na chwilę kompa dla siebie;) Annapo robię na razie czapki takie najzwyklejsze z kwiatkiem-muszę zużyć zapasy włóczki,bo inaczej mąż mnie z nimi z domu wykwateruje;)...i zrobić miejsce na następne-zakupy w necie zrobione, w środę wypłata ;) przymierzam się do zrobienia poncza dla siebie ale raczej takiego ażurowego,szydełkowego;jak będzie zjadliwe to zaprezentuję,chociaż wątpię,bo ja jestem \"zdolna inaczej\";) dlatego robię jakieś prościzny:) Mam pytanie do malej...nie myślałaś,żeby dorobić sobie tym szydełkowaniem? na allegro jest ciezko bo spora konkurencja,ale są tez inne miejsca, ja k swistak.pl,sprzedam.pl nawet tu na kafe mozna by bez zadnych oplat. no chyba że o tym pisałas, a ja przegapiłam:) Rybko...tworzenie biżuterii to fajna sprawa,też o tym myślałam,nawet nie wiesz ile mam koralików w domu:D Moja produkcja skonczyła się na JEDNEJ parze korali ( srednio udanych ),ale i tak je czasem nosze;) Przy jakiejkolwiek produkcji trzeba miec zbyt,i o tym trzeba myśleć wcześniej:) Temat teściowa/synowa to temat rzeka a le ja się wolę nie wypowiadać bo nie chcę sobie psuć humoru;) Mam jeszcze zagrychę z pewną sprawą w pracy ale chyba już za dużo tu naprodukowałam,to kiedy indziej coś napiszę. miłego wieczorku wszystkim:)
-
Tzn z wycieczki do obozu...sorki głupio to trochę zabrzmiało. I do kompa MUSI,bo nałogowiec czy cuś...
-
kurcze 35...zazdroszczę;) Kaszubka...zastanawiam sie jak to będzie kiedy będę teściową a nie synową ;) masakra chyba:D wracam do drutów,bo założyłam sobie skończyc dzisiaj co nieco a i starsze dziecię z Gross Rosen wróciło..
-
haha Hrapina...fajny wierszyk;) Kaszubka...u nas pięęękna polska złota jesień-zero deszczu,piękne słonko tylko trochę wieje:) Ale chętnych na ognisko na działce nie ma bo mi się rodzinka rozlazła... A ja sie dorwałam do drutów i tez mi się żadnych liści palic nie chce:) Z netem miałam tak,że najpierw Tepsa( drogo,bo modem ),poźniej dialog (znośnie ),teraz mam UPC i jestem zadowolona. Z każdego netu byłabym zadowolona bo jestem uzależniona:D miłego wieczoru,nawet tym w deszczowych rejonach życzę:)
-
Aaaa...Elisska kiedy będziesz w e wrocku? Rybka...co myślisz o spotkaniu z Elisską na miodowym w Spiżu? no to już śpijcie:P
-
Wino się skończyło(samo:p) w literaki pograłam(gra któraś?;) ) a o sytuacji w pracy nadal nie wiem co mysleć... jutro Wam napiszę może pomozecie?;) śpijcie ,spijcie a nie chrapcie tak;)
-
no biale to ja tez mam...Imiglikos...ale chyba nie ma komu polac;(
-
Witam przedpołudniowo:) również Jarynkę:) Zeście się naprodukowały znowu;) Rybka...tekst od chana mnie setnie rozbawił:) A tekst szeptu zasmucił:( U nas niedawno na tyłach starych kamieniczek leżał jakis bezdomny czy pijak...nikt nie podchodził,bo pewnie popił i śpi.W koncu okazało się,ze umarł.Nie wiem czy wcześniej mozna mu byłopomóc czy nie... Spadam do kuchni a póżniej do pracy...mimo wszystko wesołego dnia życzę, w końcu topiątek-weekendu poczatek;)
-
\"Dwa bloki dalej\" chyba powinnam napisać? zmęczenie wychodzi...znikam:)
-
Dziewczyny...te pasmanterię polecam bo akurat z niej korzystałam...i kontakt mailowy miły i ceny wydają mi sie przystępne:) Jest ich o wiele wiecej,wystarczy sobie wygooglac;) albo zajrzec na fotoforum gazety- o robótkach ręcznych bodajże. tam są linki do innych e-sklepów,opinie o włóczkach itp itd...oraz ogromna ilość już wydzierganych cudów;) wiele dziewczyn,które to forum odwiedza prowadzi też blogi ze zdjęciami swoich robótek,z których wchodzi sie na blogi innych osób albo stronki z robótkami itd:) więc jak się juz człowiek zabierze do oglądania to sieeeedzi i sieeedzi;) Bez wielkiego kubka kawy/herbaty i sporej ilości wolnego czasu lepiej tam nie zagladać-radzę z własnego doświadczenia:) A co do gotowania mojego M to ma świetny sposób...kiedy jestem poza domem i nic im nie naszykuję idzie z dziećmi do swojej mamy,która mieszka 2 bloki obok:D Grunt to sobie radzić w życiu;) miłej nocki:)
-
Ucieło mi ostatnie zdanie: A Ciebie podziwiam za cierpliwośc do robienia serwet,a właściwie SERWET;) miłego wieczorku wszystkim Paniom:)
-
Kaszubko...pytałas o nici...spory wybór jest w necie,nie tylko na allegro(można polować na różne okazje) ale i w internetowych pasmanteriach,które czasem robią różne promocje i wyprzedaże. Czasem nawet z przesyłką wychodzi taniej niż w realu,albo bardzo podobnie.A nachodzić się nie trzeba;) Czasem w tzw.lumpeksach mozna dostac wlóczkę za grosze albo wyszperać swetry w dobrym stanie,nadające się do sprucia...i wydziergać coś dla siebie albo dla dzieci,kiedy jeszcze chcą mamine robótki na sobie nosic;)
-
Ha!!! wykończyłam Was,wykończyłam:D No to teraz napiszę coś o sobie,ale wkupne kiedy indziej,bo jestem w pracy:P mam 39 lat, męża , 2 synów-15 i 11 lat , chomika i rybki:) oprócz kilku rybek jestem jedyną kobieta w domu;) co ma swoje dobre i złe strony:) Rybko...to szydełkowanie nie jest moje, swojego w net nie wrzucałam oprócz kilku rzeczy sprzedanych na Allegro:) w tym zakresie nigdy mistrzynią nie będę,raczej rzemieślnikiem;) a że lubię robotę,która widać w trakcie robienia to i z szydełkowaniem tak jest...nie kordonek tylko grubsze włóczki i proste rzeczy...czapki,szaliki,torebki a nie koronkowe stringi niestety:) Zresztą rozmiar noszę niezgorszy to by za dużo kordonku wyszło:P jeśli chodzi o totka jestem za!!;)