aga_w
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Dawno mnie nie było. Kończyłam studia podyplomowe, ciągłe wyjazdy na zaliczenia, nauka, ciężko było... :( Do tego siostra urodziła, wszystko na raz. Ale wróciłam, jak na razie :) ania siedzi od 2 czerwca sama, czasami jeszcze się przechyli do przodu, ale wtedy, gdy chce złapać jakąś zabawkę, która leży za daleko. W jednym czasie zaczęła sie przewracać z plecków na brzuch i zaczęła siedzieć. Apetyt ma, ostatnio byliśmy na szczepieniu, w tamtym tygodniu, ważyła 6890. Rano pije mleczko, później kaszka, obiadek, owocami pluje :(, biszkopty, chrupki wcina. Ostatnio strasznie marudna, ma kubek niekapek, ale nie pije z niego, tylko ustnikiem "jeździ" po dziąsłach, aż zgrzyta :) Od wczoraj zaczęłam sadzać ją na nocnik, dziś trafiłam i zrobiła kupcie :) Jest pogodna i radosna. Jak widzi braciszka, to aż piszczy, śmieje się prawie cały czas, ale w głos już nie tak często. Przy kąpieli wyglądam tak, jakbym spod prysznica wyszła, mała tak nóżkami przewija, że chlapie wszystko i wszystkich dookoła. Jakie desery podajecie swoim Maluszkom? Mogę dać jej kisiel? Pozdrawiam mamusie i Maluszki :D
-
Witamy :) Potrzebuje rady, pewno o tym pisałyście (nie denerwujcie się na mnie) ale napiszcie proszę, jak wprowadzałyście gluten? Podaję małej ziemniaka i marchewkę, dałam jej ostatnio warzywa z kurczakiem, wszystko jest w porządku. Nic jej nie dolega, wręcz przeciwnie, wsuwa aż jej się uszy trzęsą. Mogę podać jej np. chrupkę kukurydzianą albo skórkę od chleba? Kiedy biszkopta? Gdzie karmicie swoje Maleństwa? Ja na razie w takim bujaczku ale myślę o krzesełku do karmienia, nie wiem, jaki wybrać. :(
-
Witamy :) U nas już tylko mleko modyfikowane :( dostaje kaszkę, trochę jabłka. Na szczepienie nie poszliśmy, bo katarek miała, zadzwoniłam i kazała przyjść po świętach. Jest pogodna i cały czas się śmieje, ostatnio najlepsze są nóżki, podnosi je do góry, próbuje złapać rączkami i pchać do buzi :) Wczoraj wyszły jej sylaby na na i ta ta :) jak się rozśpiewała to szok, a w aparacie baterie mi padły, bo chciałam ją nagrać, mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję to zrobić :) A ja postanowiłam przejść na dietę, skoro moje karmienie piersią się skończyło, po 2 ciążach nazbierało mi się kg :( czas to zmienić, oby mi się udało :) A najlepsze jest to, że nie wiem ile ważę, bo nie mam wagi w domu i nie wiem, czy ta moja dieta coś daje :D Życzę Wam radości, spokoju i wszystkiego najlepszego!!! PS. Ja też oddałam głos :) Śliczny Zajączek :)
-
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za wsparcie i pomoc w sprawie karmienia piersią! Jesteście kochane! Już coraz mniej mleka, to też przez stres mi się wydaje. Ostatnio mam ciężki okres w życiu, wszystko się zwaliło na głowę, nie wyrabiam :( Pestycyda - trzymaj się! Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji! Jak stosuje teraz mieszane karmienie, daję jej kaszkę, co mogę jej podawać jeszcze do jedzenia? Zupki już mogę?
-
Witam :) Dawno się nie odzywałam, ale mam dużo nauki, tyle na głowie, że padam ze zmęczenia. Właśnie, przez wyjazdy do szkoły i na praktyki tracę pokarm, pisałam o tym... Podaję Malutkiej wieczorem, czasami w ciągu dnia, jak płacze mleko modyfikowane, bo u mnie pusto :( Pomóżcie! Walczyć o laktację, czy podawać to mleko i np. inne pokarmy, typu kaszka mleczno - ryżowa? Nie wiem co robić? Podaje pierś, ale jak pije, ciągnie, aż boli, po czasie się wkurza, naciskam sobie brodawkę, rzeczywiście nie leci :( Pije herbatki na laktacje. Jak w nocy karmiłam ją kiedyś 1 raz, tak teraz nawet 3 :(
-
Asia221 można brać. Nawet na opakowaniu przy wskazaniach do spożycia jest karmienie piersią, osłabienie, itd. Mi pomogło. Cały dzień jeszcze wystarcza jej pierś, ale wieczorem, tak płacze, nie chce ciągnąć cyca, bo jak ciągnie to się przy tym denerwuje i wykręca we wszystkie strony, to jak dałam jej dziś butle, tak ciągnęła, jakby ją ktoś gonił :(
-
Kelis trzymaj się, dasz radę AniaWWW - ja czekam na okres, wiem, że po porodzie jest nieregularny cykl, ale i tak się martwię, więc jesteśmy we dwie w tym oczekiwaniu. Megi84 jak czytałam Twoją wypowedz, to aż mi ciarki przeszły. Dobrze, że wszystko jest już dobrze. Buziaki dla Igorka Asia221 - ja miałam dodatkowo krew z nosa, biorę żelazo i jest lepiej. A u mnie coraz mniej pokarmu, muszę dokarmiać butelką :( a wszystko przez praktyki, jakie musiałam zrobić na studiach :( mniej piła w ciągu dnia, brałam laktator, odciągałam, ale jest coraz mniej ... :( nie wiem co robić :( :( jakoś smutno mi z tego powodu :(
-
Czytam o Waszych Maluszkach i nie mogę uwierzyć, ząbki, śmiechy, zabawy grzechotkami :) Jak ten czas leci... Moja mała najmłodsza, może też w końcu zacznie śmiać się częściej na głos :D Na razie tylko "gada" głośno po swojemu i jest strasznie ruchliwa, nogami przebiera jak szalona i się dźwiga do siadania. Uśmiecha się do wszystkich, szczególnie do braciszka :) Myślałyście jakie krzesełka do karmienia kupicie, wiem, że jeszcze jest wcześnie, ale ostatnio o tym sobie pomyślałam. Maruda się ostatnio zrobiła :( Siedzę sama z tymi dziećmi cały dzień, już padam z sił, musiałabym jakoś się naładować, ale nie mam pomysłu jak :( Idę na spacer, bo mała najlepiej we wózku śpi. Pozdrawiamy
-
Susanaa - co do pieluch, to pierwsze dni ok, ale później synek miał czerwoną pupę, odparzenia mu się zrobiły, wróciła, do huggisów i było już ok. Ale to zależy od dziecka, tak było u nas. (2 lata temu :)) teraz na razie używamy pampersów, mamy zapasy "prezentowe" :) Pozdrawiam
-
Widzę, że został poruszony temat kg. Ja mam strasznego doła, nie mogę na siebie patrzeć :( Brzuch okropny, pomimo długich spacerów, ćwiczeń i biegania :( już nie wiem co robić. Waga mi stoi w miejscu, karmię piersią i nic. Jestem załamana :( Jak ten czas leci, już ząbki się pojawiają... :) Mała trochę ma katar, pokasłuje, ale też przez ślinkę, ma jej tyle, że bokami wypływa :) Mam podawać wapno w syropie i obserwować, powiedziała mi p. doktor, że nawet dobrze z tym wapnem, bo jak dzieci zaczynają ząbkować, to więcej wapna im potrzeba. A jak u Was z wózkami i mieszczeniem się dzieci w gondolach?? Ania jeszcze trochę i będzie na całą długość, dobrze, że cieplej się robi, bo nie wiem, jak będziemy jeździć :) Jakie rozmiary noszą Wasze dzieciaczki, muszę zrobić segregację w ubrankach i kupić co nieco na wiosnę :) Pozdrawiam Was
-
Miracle10 - ja karmię średnio co 3 godziny. W nocy bywa różnie, jak np. nakarmię ją po 23 to budzi się między 4 a 5. A dziś w nocy o 4 musiałam odciągać pokarm, bo mała spała, obudziła się o 7.20! Aneczka, trzymam za Was kciuki!!!Wszystko będzie dobrze! A co do gorączki, to najlepiej dawać okłady pod pachy i w pachwinkach, nie na głowę. Tak słyszałam, stosuję i polecam. Ja mam katar straszny leci ze mnie jak z kranu, synek też chory, jeszcze malutka jakoś się trzyma, chociaż coś jej tam świszczy w nosku :( jest okropnie :( Zdrówka Wam życzę
-
Dziewczyny, wiecie, że można przedłużyć urlop macierzyński o 2 tygodnie. Powiedziała mi to moja dyrektor, nie wiedziałam, że takie coś jest. Jest to zgodne z KP, normalnie płatne 100 %, trzeba podanie złożyć zanim upłynie koniec planowanego terminu macierzyńskiego, żeby coś tam z ZUSem było poukładane. My po chrzcinach, ja dalej na studia jeżdżę, dużo pracy w domu przy dzieciach, nauka... Ja dalej karmię piersią, chociaż ostatnio zapalenie piersi miałam, na pogotowiu wylądowałam. Niestety, od tego czasu coś z moją laktacją nie tak :( Musiałam kilka razy butlę podac :( Malutka to śmieszek, śmieje się do każdego, a rybki na karuzeli to najlepsi kumple :) gada do nich, krzyczy, aż miło. Dużo ostatnio spacerujemy i fajnie śpi. Podnosi się już fajnie, jak ją za rączki trzymam, główkę fajnie też trzyma. Silna baba :) Wieczorem zasypia w łóżeczku, nad ranem na karmienie biorę ją do siebie, ale już nie odnoszę do łóżeczka, moje lenistwo :( Muszę to zmienić :) Pozdrawiam mamy i dzieciaczki
-
AniaWWW mamaAnia {kwiatek] Anuszka4 Dziękuję za słowa wsparcia. Muszę wziąć się w garść i coś zmienić, bo się wykończę :( Ja tylko chcę żeby ktoś też czasem zatroszczył się o mnie, pomyślał o moich potrzebach.Ach, szkoda słów.... Ewelinear - ja do pieluchowania używałam tego malutkiego ręcznika do rąk, składałam nie na pół, trochę szerzej, szerzej niż normalną pieluchę, to sztywniejsze było. Antena1985 - trzymajcie się. Niech malutki wraca szybko do zdrowia. Kelis - mafefka smakowała :) LouLa - wczoraj tez mała strasznie mi płakała, nie wiedziałam o co chodzi i tak analizowałam, że nie spała tyle co zazwyczaj, jak padła ze zmęczenia to spała od 22 do 5 rano. Tyle to od urodzenia nie płakała :( Dziś już normalnie. Pestycyda trzymaj się!!! Co do pracy, to wracam po macierzyńskim. Mamy zaufaną osobę do opieki, a ja chcę pracować. Anula2500 - mi też jest go żal i nie potrafię wytrwać w postanowieniu. Czas chyba za zmiany :( Anuszka4, oby kciuk się szybko zagoił, to musi strasznie boleć :( Ja kiedyś przytrzasnęłam palec wskazujący aż paznokieć mi zszedł :( Malutka super się usmiecha i głuży tak głośno. Jak ktoś do nas przyjdzie, to młodszy synek mówi"musisz jej mówić agu" :) On tak z siostrą rozmawia. Staram się z nimi codziennie na spacery wychodzić. W czwartek mamy kontrolę z bioderkami, boję sie , co ten chory lekarz powie, ta frejka, którą malutka nosi coś pomogła, bo fałdki na nóżkach już są równe, sama już układa nóżki, jak żabka. Oby było ok. Idę poczytać. Wtedy jakoś nie myślę o problemach.... Dobranoc
-
Kelis, Lou La dziękuję za odpowiedź. Będę obserwować. Na razie trochę się to uspokoiło. Ale od wczoraj o tej samej porze mała strasznie płacze. Kolka zawitała także do nas. Mam jakiegoś doła. Czuję się taka osamotniona w tym domu.Wszystko robię sama. Dzieci czasami dają w kość, wieczorem zasypiam na stojąco. Czuję się jak sprzątaczka, służąca, kucharka itp. A o mnie nikt nie zadba :( Mój M jak ma swoje sprawy i coś do zrobienia, to tylko to się liczy. Wraca z pracy, po podanym obiedzie robi sobie drzemkę a później zajmuje się swoimi rzeczami. A ja... :( czasami krzyknę na starszego synka, mam straszne wyrzuty sumienia, ale jestem już bardzo zmęczona. Przepraszam, że tak piszę, ale musiałam się "wygadać" Dobrze, że mała w nocy ładnie śpi. Spokojnej nocy
-
Ja tylko się zameldować :) Dziewczyny, dziękuję za słowa otuchy i wsparcia, mały jest już w domu :) nawodnili go i wrócił, jest tyle dzieci w szpitalu chorych, że nie ma miejsc :( Pozdrawiam Anula - trzymam za Was kciuki, wszystko będzie dobrze!!!