Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama41

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez mama41


  1. tak jak dziewczyny pisza, do lekarza, nawet jak chwilowo krwawienie nie bedzie sie pojawialo. To nie dobry objaw jesli hemoroidy krwawia. Byc moze to nie hemoroid krwawi, byc moze masz szczeline, ranki, ale to mozna tylko zgadywac. Lekarz powinien zbadac i to bez gadania. Tymczasowo mozesz zrobic nasiadowki z kory debu i zrob sobie czopki lodowe. Np. nalej wody do najmniejszego palca w rekawicy gumowej, zamroz, a potem wloz tak jak czopek. Przyniesie ulge na 100%. Jednak pamietaj. Krwawienie z odbytu to bardzo niebezpieczna sprawa i nie lekcewaz tego.

  2. mi nie bylo do smiechu wtedy, ale teraz chyba to jest smieszne ;/ Rodzilam w stanach. Na sali ze mna byl moj maz i dwie corki. Nie zgodzilam sie na znieczulenie te do kregoslupa, bo chcialam rodzic swiadomie. Bol stal sie juz okropny i pielegniarka zaproponowala mi inne znieczulenie, takie, po ktorym sie zrelaksuje i zminimalizuje bol. Po namowach meza i dzieci zgodzilam sie. I to byl blad.........Chwile potem odlecialam, odlecialo ze mnie tez wszelkie czucie oprocz bolu. Maz mowil, ze wywrocilam tylko oczy i kontakt ze mna zostal zerwany. Czulam bol tak okropny, ze nie da sie tego opisac. Cos we mnie wstapilo i corki potem relacjonowaly, ze jeszcze mnie takiej nie widzily :D. Otoz ponoc jak komunikowalam sie z lekarzami, to mowilam do nich po angielsku, ale jak od nich nic nie chcialam, to klelam ich po polsku, ale tak, ze nawet maz moj sie za mnie wstydzil..........dobrze, ze obsluga szpitala nie rozumiala :D Jak chodzilam w ciazy, to codziennie ogladalam program o kobitach, ktore rodza, takie krotkie historie. Po angielsku odejscie wod to water broken. Jak juz bylam po tym dziwnym znieczuleniu, to poczulam jak we mnie cos peklo, wiec krzycze do meza ( a raczej belkocze), ze wody mi sie zepsuly :D, a maz patrzyl na mnie i nie wiedzial czy juz oszalalam, czy jestem tego bliska :classic_cool:. A ja dalej swoje, ze wody mi sie zepsuly. Nie wytrzymal i poszedl zawolac pielegniarke. Biedaczek sam byl wtedy ze mna, bo corki poszly cos zjesc i nie bylo nikogo, kto by mu wytlumaczyl. Mowil mi potem, ze bardzo sie przestraszyl, ale na szczescie pielegniarka wpadla w zachwyt, ze good job i maz sie uspokoil :)

  3. elene - tak, rodzilam na wspolnej sali, ale u mnie kazda kobieta byla za parawanem. Nic nie bylo widac, ale za to wszystko slychac :D I taka ciekawostka jak to bylo kiedys, jak nic nie bylo w sklepach, oczywiscie podpasek tez nie. Na sale przynoszono nam gory legniny i kazano skladac w podpaski, potem pielegniarki gory tego zanosily do sterylizatorni i pozniej kazda z nas dostawala dzienny przydzial..............3 :D. To byla jazda :D

  4. druga ciaza.........W poludnie lekkie skorcze, wieczorem coraz mocniejsze, wiec mowie do meza: No stary, pomoz mi sie ubrac, bo jade do szpitala. Temu rece zaczely sie trzasc i mial trudnosci z zalozeniem mi cieplych rajstop. Byl styczen, wiec ubierania mialam sporo. Bole znowu z krzyza, lzy w oczach, brzuch wyzej nosa i maz, ktory raptem nie wie gdzie przod w swetrze, a gdzie tyl, ktory to prawy kozak, a ktory lewy. Zdenerwowalam sie i zaczelam sama sie ubierac. Bole juz mialam takie, ze stac tylko moglam. Jednak po chwili usiadlam, potem sie polozylam, a potem.................rano sie budze i macam sie po brzuchu z krzykiem, ze to byla ciaza urojona, ze rozeszlo sie po kosciach. Nie rozumialam co to bylo :D A to byly bole przepowiadajace........urodzilam za dwa tygodnie druga corke. Pierwsze corka urodzila sie sniada, czarne wloski, rzesy i brwi, cyganeczka. Druga blondynka.Urodzilam bardzo szybko, 45 minut lezalam na lozku. Dzwonie po urodzeniu do meza i mowie: - czesc :) -a czesc, a czemu Ty nie na sali? ja: bo urodzilam juz maz: pierdolisz ja: to nie temat, zeby zartowac, Karolinka spi? maz: spi ja: to obudz i powiedz, ze ma siostrzyczke maz: pierdolisz ja: uwazasz, ze z tego tez moge zartowac? maz: a taka sama sniada jak starsza? ja: nie, biala jak mleko maz: pierdolisz Nie wytrzymalam i powiedzialam, ze jak przypomni sobie inne slownictwo to niech da znac krzykiem pod oknem (kiedys mezowie przychodzili pod okno :D). Nie wiem czemu tak jest, ale podczas porodu chyba u wszystkich sie uaktywnia mowienie brzydkich slow, ja sama klelam \" zszywacza\" na czym swiat stoi. Ten sie zemscil i tak mi ostatni szew zacisnal, ze nie dalam rady siedziec :D Zobaczymy jak teraz bedzie, bo oczekuje trzeciego dzieciatka :)

  5. pierwsza corke rodzilam dokladnie 21 lat temu (11 wrzesnia). Ja mloda siksa, wystraszona skurczami, lezac juz na lozku porodowym balam sie i wstydzilam nawet pisnac. Jak polozyli mnie na sale, to obok rodzila kobieta, za jakies 20 minut urodzila synka, ja oczywiscie sie rozplakalam jak uslyszalam placz jej dziecka :). Leze tak leze, bole z krzyza, zmiana nocna i co jakis czas krzyk pielegniarek. Nie klasc sie na boku, to ja biedna piesc w buzie i na plecy. Matki przychodza i rodza, a ja leze. Zabraklo juz miejsca na sali, to zaczeli klasc na korytarzu. Pielegniarki siedza u siebie, od czasu do czasu zagladajac jak sie sprawy maja. Odglosy rozne od : siostro sram!!!!! a sraj sraj matka, posprzatamy........Po: co mi ten palant zrobil, nie dam mu wiecej, doktorze, jak urodze, to zaszyj pan wszystkie dziurki. NIe wiedzialam czy mam sie smiac czy plakac :D. Lezalam juz dobrych kilka godzin, podchodzi do mnie lekarz o jakiejs 24, stanal u mego wezglowia, zalozyl rece i sie patrzy. Ja zawstydzona nawet nie pisne, a boli jak cholera. Lekarz sie odzywa: Matki, slyszycie? Gowno, nic nie slyszycie, tak sie rodzi, a nie jak wy mordy drzecie :D Pytam grzecznie, o ktorej urodze, a on na to, ze o 8 rano. Przyszla ranna zmiana i jedna pielegniarka mowi do mnie: jak mocno boli, to polozyc sie na brzuchu :D Kiedys to bylo......... :D. Urodzilam dokladnie o 8 rano :D
×