aga84

Hejka!! Dziś jeszcze nic nie czytałam, mam stróża dziś cyli mojego S więc wpadam tylko na moment. Wczoraj wieczór próbowałam do was napisać ale mi nie chiało wysłać, więc wysyłam dziś to co wczoraj napisłam. Nic nie będę zmieniać. A i gotuje dziś risotto ale niestety nie mam cukini, w zamian dam troszkę ogórka. Ja tak tylko o sobie ale jakoś nie mam dziś weny:( Po pierwsze dziękuje każdej mamci która mnie wspierała duchowo w walce z moim niejadkiem:) Dziś jest deczko lepiej, zjadł obiadek 180 ml zupki, o 17 wypił z łyżeczki 80 ml samego mleczka (pierwszy raz od pół roku) a teraz zjadł 120 ml kaszki z deserkiem. Chyba głód zajrzał do żołądeczka, a poza tym karmienia odbywały się na podłodze bez śliniaka i było oki, nie było odwracania główki tylko otwieranie dzobka:) jestem taka szczęśliwa jak niewiem!!!!!!!!!!!!!No i postanowienie, narazie nie będzie karmienia w foteliku:( wydaje mi się że fotelik źle mu się kojarzy, ostatnio oboje przechodziliśmy w nim trudne chwile, nerwy, krzyki:(:( więc Pawełek musi zapomnieć troszkę o tym:( Teraz obiecuje sobie że nie będzie żadnego wmuszania!!!! Ale Celi masz chyba racje że to też zęby są winne:( A i jeszcze jedno, przechwaliłam teściową:(:(:( Dziś usłyszała że mały tak nie je i zostałam prawie schłostana przez skypa, mega bulwersa dostała, bo jak tak można, ajeszcze mały dostał ataku złości przy niej (tzn. chciał żeby tatuś go nosił, ostatnio strasznie terroryzuje tatusia, ale tauś zmądrzał i się nie daje tylko że skutki tego są opłakane:() No i oczywiście co wy temu dziecku robicie, to przecież nienormalne żeby dziecko tak się darło, oj niedobry tatuś i takie taksty leciały wiec musieliśmy się wyłączyć. Ona to najchętniej wziełaby go na ręce i jeszcze smoczek wcisnęła byle by dziecko nie płakało. oj szkoda gadać. Buziaki!!!!!!!!!

Jejku to ja już też nie będę narzekała że u mnie zimno, wychodzi że u was tak samo:(przykro mi:( Tiki d tej pory Pawełek jadł mlecko z kaszką,2 lub 3 razy dziennie, rano, popołudniu i wieczorem.Teraz wogóle nie chce kaszek jesć, jak widzi łyżeczkę odrazu odwraca glowę.Tak że on już nie jadł kilkanaście godzin od 14.30. A teraz śpi. Wogóle dziś jest jakiś taki otępiały. Martwie się o niego:(:(:(:(BARDZO. Może trzeba by było iść do lekarza??Może jemu coś dolega??Ale co tutejszy lekarz rodzinny mi powie?? Celi gratki dla Ninki nawet za przypadek!!!

Ja też wam współczuje teściowych, moja jest super babka tylko czasem jak zacznie nawijać to nie może skończyć:) Ale ogólnie jst spoko, czasem jak miskna nie ma w domu to dzwonimy do siebie na skypa potrafimy ponad godzinę gadać i to bez zadnych nerwów, pouczań itp. U nas głodówki ciąg dalszy:(:( już normalnie nie wiem co robić, czy mu nie zaszkodzi to nie jedzenie. Wczorja kolcji nie zjadł (zjadł tylko obiadek o 14.30) no i dziś nie zjadł sniadania. Dobrze że chociaż troszkę pije. Rozkminiłam o co chodzi z tym piciem, on już nie chce pić z butelki ani niekapka, on chce pić jak my ze szklanki bądź kubka. A mnie ósemka rośnie:(:( i boli jak cholera. Ciekawe co u Aniuli??? A pamiętacie Anulke29.Ciekawe co z nimi się dzieje, jak zdrówko tego maluszka??

Wiecie co, dziś dałam do naszej łazienki termometr żeby sprawdzić ile tam jest (wiedzieliśmy od zawsze ze ze ciepło tam nie ma) no i okazało sie że jest 13 stopni, i ja przy takiej temp. muszę brać prysznic :(:( cieplej się nie da bo kaloryfer nie daje rady, no a w jadalni-kuchni jest niewiele więcej 15. No ręce opadają, dobrze że przynajmniej u nas w sypialni jest 20-21. Tak ocieplaą budynki, no płakać się chce. Jak właścieciele przyjdą po piniążki to będziemy z nimi gadać o zmnianie kaloryfera na większy w łazience. Ciekawe co oni na to. Przecież ja do 2 r.ż. Pawełka nie będę kąpała w wanience na stoliku w pokoju, apropo do tej pory tak się kąpiemy:( Oj oj oj, mrozy i Irlandię dopadły, chyba pierwsze takie. Szkoda że nie mam term. za okiennego, teściówka dopiero prześle:):) to wszystko wam opisze. A jutro mój S jedzie na przgląd autka i modli się w duchu jak domniemam żey nie przeszedł tego przeglądu, chce z czystym sumieniem kupić nowszy samochód:P:P:P ale ja czuję że przejdzie, chociażtu przelądy są bardzo rygorystyczne. Pawełek nie zjadł kolacji, tzn. podziubał troszeńkę chlebka i jedną łyzeczkę kaszki wszamał. Ciekawe czy obudzi się w nocy z głodu?? Karolinko w sumie z obiadami nie ma tak dużo problemu jak z kaszką, ale ostatnio ogólnie nie gustuje w słoiczkach, dziś zjadł bo był głodny:) Celi w żadnym wypadku nie jesteś suką aniwyrodną matką!!!!!!!!!!jesteś super wytrawłą kobietą i z czystym sumieniem piszę że cię podziwiam!!!Ja to bym sobie w łeb strzelła prędzej czy później a ty wytrzymujesz, i za to szacun dla Ciebie!!!!!! Tadziko ty pracoholiku schorowany, dużo zdrówka ci życzę iprzesyłam trochę mojego, bo wygląda żepóki co to ja zdrowa jestem, więc leci trochę zdrowia do ciebie ŁAP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A i do wszystkich chorowitek i chorowitków, małych i dużych!!!!!!!!!! A miałam napisać tylko 2 zdania, a wyszedł poemat:P:P

Edko nic nie rozumiem ale ze mnie ciemna masa!!!Jakie książeczki??czego nie da sie do stanów przesłać??Ale jestem tępa, napisz mi jak do dziecka plissssssssssss

Yzuś

Nadika jesteś wielka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dzięki tobie zrozumiałam jaką straszną krzywdę robię Pawełkowi!!To jest naprawdę straszne uczucie się o tym dowiedzieć, ale to prawda. Ja od zawsze zmuszałam go do jedzenia bo byłam przkonana, wręcz pewna ze dziecko powinnno zjeść 5-6 posiłków w ciągu dnia.Więc gdy wybijała odpowiednia godzina to było karmienie. Kiedy ilość naszych posiłków spadla do 4 to zaczęłam się martwić że jednak jestem wyrodną matką, że za mało karmie małego, teraz karmimy się czasem tylko 3 razy i to już wogóle mnie przeraziło:(:(:( Już nawet próbowałam dawać mniej a częściej ale to też nie zdało egzaminu u nas. Teraz po przeczytaniu tego artykułu wiem że dziś obiadek Paweek dostanie najpóźniej jak się da, żeby mógł poczuć głód, on pewnie nawet nie zna za bardzo tego uczucia. Śniadanie jedliśmy o 9.30 a więc obiadek będzie o 15 lub o 14.30, a następny posiłek o 20 i koniec, lulu. I tak on ma ostatnio długą przewę nocną bo od 19 do 9.30 nie je. Mam nadzieję że nie pomyślicie że jestem okropną matką ale on sam tak sobie to wydłużył. A i jeszcze jedno, jak nie będzie chciał jeść to papa nie będzie ciumciania. Zobaczymy co z tego wyjdzie. a Dziś jedliśmy na śniadanie owsiankę z rodzynkami, oczywiście zjadł połowę i dupa, zaciśnięcie usteczek. A i jeszcze jedno, on chyba zbyt wiele odziedziczył po mnie, ja też byłam strasznym niejadkiem, do tej pory nim jestem. A co do picia to też pije jak wróbelek tak jak mój synek. Więc u nas kubki nie kapki stoją grzecznie na półce prawie nie uzywane, a cherbatki po całym dniu są wylewane. Wczoraj ugotowałam kompot z mrożonych owoców, wypił 3 łyki. A dziś kupki nie moze zrobić:( aj ale się wyżałiłam!!! Ciekawe czy zanim to wyśle to Yzuś coś napisze, chyba dotarła już do domku bo gg zakomunikowało. Nadiko dobrze że nic poważniego nie jest Sewikowi, A jak u was z mrozem dalej -18?? Tadzia bardzo dziękuję za przepis, napewo jutro lub pojutrze wykorzystam, tylko muszę odpisać. Dobrze że humor ci się poprawił. Edko a za jak długo będziesz coś zamawiać?? bo jak za miesiąc, to to ja nie będę czekać tylko cię poproszę o przesłanie, tylko dalej się zastanawiam jak z tymi walutami będzie, czy w bankach nie będzie problemu. Jak coś to pośle pieniążki jak Tadziczce:)

ale jakoś nieładnie napisałm do Edki, wybacz!!!!!!!Jestem po lampce wina a tak piernicze jak po 5:P:P:P Edka jakbyś miała ochotę, czas i wogóle to ja bym była w 7 niebie jabyś mi chciała to wysłać:) sprawdzałam właśnie na ebay ale niestety wysyła tylko w obrębie stanów:( Buźka!!!!!!

Nadika dzięki za artykuł (przyznam jeszcze nie zaglądałm:P) a co do księgarni, to ja mam podobny problem, nie pójdę tak po prostu do księgarni:P) więc korzystam z www.merlin.pl polecam i zabaki taniej mozna kupić i książki, ani razu się na nich nie zawiodłam a jestem ich członkiniom od 2 lat:) np szczeniaczka uczniaczka u nich kupiłam za 122 zł a w smyku widziałam za 199 zł jest różnica, co?? Aneczko właśnie zobaczyłam u ciebie te piękne paznokcie i zapragnęłam mieć podobne, ale zanim mi sie ranki pogoją to trochę minie. Myśłałam że już będzie oki i zachoduje własne ładne paznokcie i dłonie ale nic z tego. Chciałm sobie zrobić frencza ale niestety nie mam białego żelu:(:(:( a lakierem niestety nie wychodziło, więc zrobiłam szklane ze srenym brokacikiem z dodatkiem turkusowycj gwiazdek. Mojemu S się nie podoba za mocno, a jak chiałam żeby było trochę kiczowato, a co??wolno!!!! Tadzi jak znjdziez czas to napisz mi proszę o tym risotto(chyba to danie robis Filipkowi??dobrze pamiętam?????) Edka super ta miska!!!Szkoda ze umnie takich nie ma:(:( a czy wiesz moze jak wyglądają koszty przeyłki do ie????bo strasznie spodobała mi się ta misa.może byś mi kupiła i wysłała, a ja sie dowiem czy mozemy zrobić normalny przelew na twoje konto. Oki idę lulanki bo moje chłopaki już śpią tzn mały śpi a duży udaje:P:P:P

Nadiko ty skarbnico pomysłów!!!zatrudniam Cie jako nanię!!!!!!!!Tylko czy on usiedzi??Może jutro sprubuję!!Dzięki kochana!!!!!!!!!!

o z foremkami to niezły pomysł, tylko w tej chwili na stanie mam tylko takie do babeczek ale spróbję. Fajna jest ta kaszka z miodem i zbożami i platkami, ale u nas z nestle jest tylko nesquik. Yza zdasz napewno głowa do góry, jesteś forumka czy nie???no my sie nie poddajemy tak łatwo!!!Tak dziewczyny?????

Nadiko ja do karmienia muszę mieć przynajmniej 5 ciekawych rzeczy do oglądania, samochodzik szybko by się znudził. W czasie jedzienia przez łapki przechodzi mu:pudełko z herbatą( żeby mógł wysypać torebki koniecznie) folia spożywacza, paczka chrupek ładowarka, mój tusz, puder, cienie, świeczka, kostka rosołowa, pokrywka, cebula, płyta cd, itp itd... ja już niewiem co mam mu dawc, pomysły mi sie kończą, a jak go jakiś cacyk nie zaiteresuje to jest płacz i główka w bok. Sam też nie chce trzymać łyżeczki, jak przychodzi pora karmienia to ja dostaje spazmów i najchętniej chciałabym żeby pojawiła sie jakaś wróżka i zrobiła to za mnie. Jak mój S jest w dou to on karmi ale też czasem widzę że traci powoli cierpliwość. Właśnie lada chwila sie zbudzi potwór i trzeba będzie go nakarmić:(:( A i jeszcze jedno, najlepiej je mu sie z doskoku, najlepiej jakby mamusia goniła za nim, tak włśnie je z nami chlebek:( Sorki za moje literkowanie ale muszę od nowa sie przyzwyczaić do stukania plastikiem a nie pakcem i trochę mi to nie wychodzi.

Sama niewiem co dawać temu niejadkowi, bo to jest tak jakby on wogóle nigdy nie był głodny, wim że w to trudno uwierzyć, ale jak ja go już sadzam w foteliku to jest bunt.Dziś spróbuję narysować soczkiem buxkę na kaszce, jutro rano spróbuję dać mu płatki owsianę na mleku(mogę już??) a później może dodam co kaszki kakao, może go nie uczule co?? Nadika dzięki za stronkę, napewno coś podpatrze i będę teściową ścigała co by mi to kupiła i wysłała. Właśnie robie sobie tipsiaki już zapomniałam ile z tym babrania:( od 4 miesięcy nie miałam na paznokciach tipsów, ale teraz zaszaleje:D tak naprawdę to dlatego że ja strasznie skórki drapie wokół paznokci i każdą nawet małą rankę na ciele zdrapuje, więc muszę mieć tipsy bo wtedy nie znęcam się nad sobą a mój S mi nie pierniczy cały czas nad głową- zostaw te palce, nie drap itp, itd... Dzięki dziewczynki za porady, jakyście miały jakieś jeszcze pomysły to poproszę.A i jeszcze do Tadzi, napisz mi kochana krok po kroku jak robisz to risotto dla Filipka, może to by mu posmakowało??

Dziewczyny a czy dajecie maluszkom już kakao??np nesquik??U nas są takie rurki przez krute sie pije mleczko a one sprawiają że robi się mleczko smakowe, kupiłam ale niewiem czy nie za wcześnie na takie rarytasy. Może akurat to by skusiło mojego niejadka na papu??Dziś rano zrobiłam mu kaszkę i kromkę chlebka z małą ilością masełka, i myślałam że da się oszukać że raz chlebuś a raz kaszka, ale on zobaczył łyżeczkę i już główka na bok. A przecież musi jeszcze jeść mleko-kaszki, o samym chlebku nie może żyć:(

Hejka!! Ale wy produkujecie, jak na akord!!!Tylko zastanawiam się czemu tylko w tygodniu a w weekend robicie przerwę?? Tiki trzymaj się jestem myślami z Igulką i śle Jej mnustwo buziaków i uścisków!!!Tobie Tiki również, musisz być teraz silna i dodawać małej siły. Chyba dobrze że wstrzymałaś się z zastrzykami po co tak mocno faszerować dziecko. No ale lekarzem nie jestem więc tak do końca nie pochwalam. Matimamo pieluszkowe zapalenie skóry to straszne cholerstwo, wiem że ciężko się walczy z nim, więc trzymam kciuki. Marteczko tu w ie trochę się zmieniło z tym prowadzeniem samochodu bez prawa jazdy. Jeszcze półroku temu było tak że wystarczyło zdać terorie zapłacić zajebiście duże ubezpieczenie i można było jechać autkiem z naklejką (L) Ale tylko w obrębie swojego miasta.Teraz można tylko jeździć z osoba która ma prawko. No i na egzamin praktyczny czeka się nawet 10 miesięcy od zapisania się.Yza będę jutro mocno ściskać paluchy za ciebie!!!!!!! Tadzia mój skrzat też jeszcze nie chodzi samodzielnie, też zastanawiam się czy to powód do zmartwień?? Ale wczoraj zrobił postęp chodził tylko trzymając się jednej ręki tatuśiowej, bo w dugiej miał wężyka, myślał chyba że ten wąż go trzyma:P:P:P Ale byliśmy wczoraj tak dumni z niego!!!!!!A i jeszcze umie bardzo świadomie robić pa pa. Rozmawiałam z moją mamą przez tel. i mówie ze Pawcio nauczył się robić papa a on mi demonstruje, potem to samo opowiedam tatusiowi i on to samo:) jejku jaki on już kumaty!!!!Wiem ze wasze dzieci pewnie już dawno potrafią to robić ale mój jest troszkę uparty i woli wszystko po swojemu i w swoim czasei. Co do smoczka, my dalej używamy, w nocy obowiązkowo a dzień czasami. o zgryz też się nie martwie bo wiem że i tak będzie miał krzywe zęby, już ma, niestety podejrzewam że może mieć ten sam problem co ja. co drugi ząb wystąp i raczej nie zapobiegnę temu po przez zrezygnowanie ze smoczka:( jeśli się mylę to poprawcie mnie. Mateczka jeszcze do Ciebie odnoście wózków a widziałaś z Jane http://www.sklepbobas.pl/?cc=&cp=1031 Kala powodzenia w nauce i na egzaminie.

Jak przeczytałam o waszych chorobach, problemach, obowiązkach to aż mi głupio pisać coś o sobie. Napisze tylko, NIENAWIDZĘ KARMIEŃ!!!!!!!!!Czy to kaszka czy obiadek, jest masakra.Moje dziecko nielubi jeść!!!Za 20 lat będę pamiętała tą traumę karmień. Remy wielkie gratki zabawy z kółeczkami.A co do mleka to tak jak kiedyś pisałam tu w ie też lekarze są zdania że jeśli dziecko jest zdrowe to powinnieśmy podawać mleko krowie. Moi teściowie przylatują do nas w marcu, akurat załapią się na święto Patryka, pewnie pójdziemy na paradę. Będą u nas 2 tygodnie, cieszę się, stęskniłam się już za nimi.

Hejka mamulki!!!!! Patryczku wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek!!!!Dużo zdrówka, oby ta wstrętna nietolerancja pokarmowa poszła w siną dal!!!!Dużo sukcesów w samodzielnym chodziakowaniu!!!!!! Spóźniona ale szczere życzonka!!!! Karolinko pięknie spędziłaś sylwka!!!A w jakim pensjonacie byliści??jeśli można wiedzieć. Ja wczoraj z ciekawości sprawcdzałam jak się mają kwatery w naszych polskich górach i przeżyłam szok, jak można w takich warunkach wyjajnować pokoje lub domki??Śmialiśmy się z irlandzkich domów na wynajem ale poska dużo nie odbiega od irlandii. Ale ten wasz Karolinko pensjonat to chyba taki do rzeczy był co widzę po fotkach. Aneczko, Igulko, Wojtusiu dużo zdróweczka życzę, jeśli pominęłam jakiegoś chorowitka to też życzę zdrówka!!!! Tadzia super fotki na n-k!!!A jak Witek miał zrobionego tego irokeza??Fajnie wyglądał, ale jakoś nie mogę sobie go wyobrazić tańczącego z czymkolwiek:P:P Nadika gratulacje zdania egzaminów!!!!!!!A z Tomkami tak bywa, wasza historia przypomina mi życie mojej sis, też ma męża Tomka a on ma siostrę która delikatnie mówiąc ciągnie go na niewłaściwą drogę. No szkoda gadać ale są bardzo podobni do siebie te Tomki:( A my wczoraj byliśmy na zakupach,nastawiłam sie na mega przeceny, a tu wielka dupa, normalnie już pustki w sklepach:( kupiliśmy tylko małemu spodnie, krótkie spodenki na lato i bluzke. A sobie kupiliśmy jak to się ładnie w polsce nazywa parowar na prąd, taki fajniutki, najpierw chciałam tefala tego co ma 2 pojemniczki do gotowania na parze a nad tym ma płyte. Ale mojego S pani sprzedawczini przekonała że inny jest lepszy. A że ja jestem grzeczna żonka to się nie sprzeciwiałam:P:P:P:P:P:P Ni i małemu pudło na zabawki, ale okazało się że za małe:P:P:P:P:P:P A przedwczoraj byliśmy u koleżanki, normalnie pierwszy raz siedziałam w samochodzie i mówiłam cały czas, jedź wolniej JEDŹ WOLNIEJ!!!Tak mnie przerażała ta trasa że szok, dosyć że kręta to jeszcze nad przepaścią. Dojechaliśmy a ja prawie wypłynęłam z samochodu taka byłam zmęczona tą jazdą. Dobrze że jak wracaliśmy to było ciemno i nie widziałam tej przepaści, ugfffffffff. Oczywiście Pawełek zrobił sajgon koleżance, żucał mandarynkami, winogronami wszystkim co złapał w łapki, a taką miał z tego radochę że miło było popatrzeć.

Szczęśliwego Nowego 2009 Roku życzą Agnieszka, Pawełek i Seweryn serce]kwiatek]

Aniula ale szok!!!Jeju super znów się poryczałam!!!!!!!!!!!GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jAK TO BYŁO NAPISZ!!!!SPODZIEWAŁAŚ SIĘ TEGO??Jak Doniu???Jak rodzice??wiedzą już???Opowiadaj, byłaś już u gina??? Aniula jeszcze raz GRATULACJE, już niemogę sie doczekać kiedy mój S wróci z pracy żeby mu powiedzieć!!!!!

Lauro wszystkiego kolorowego w życiu, samych superaśnych chwil i dużo zdrówka!!!!!!!!!!!!!!!A dla ciebie Eulalio gratki za te 12 miesięcy!!!!!!!! Karolinko jesteś szczęściarą, znalazłaś się w tak pięktym miejscu, zazdroszcze!!! Ale tak jak napisały dziewczynki należy wam się za te ostatnie tygodnie, strachu i niepokoju. Wypoczywaj ile się da!!! Wczoraj mieliśmy propozycję od kumpla żeby jechać z nim na tydzień do Hiszpanii do Malagi. Hmmm ciągne, ale mój S ostatnio strasznie źle się czuje,on ma zapaleie jelita grubego, straszne chorubsko, reemisje są wykańczające, a właśnie teraz ma lekką reemisje. Srasznie schudł ostatnio, waży 58 kilo. Czesem, a nawet często martwie się jak to będzie dalej.Boje sie o niego... Dobrze że mam was. Ale z pozytywnych wiadomości to Pawełkowi chyba cofa sie skaza białkowa,tzn. ostatnio dawałam mu troszeńkę chlebka z masełkiem, dostał też biszkopta z pod delicji i żadnych krostek na policzkach nie ma!!!!Wiecie nie chce zapeszać ale bardzo się cieszę!!!!!! Madziamo witam cię!!!Napisz coś więcej o was. A co do wyjść, hmmm ja już dawno nigdzie sam nie wychodziłam, a żeby napić się z jakimiś spoko laskami musiałabym lecieć do polski bo tu nie bardzo mam koleżanki, jedna to myśli że pozjadała wszystkie rozumy bo zdobyła tytuł magistra i myśli że jest najmądrzejsza, a ja dla niej to jakiś niedorozwój bo nie studiuje niczego. no cóż, jeszcze póltora roku temu była moją dobrą koleżanką. A wiecie co wymyśliła, że żeby decydować się na dziecko to obowiązkowo trzeba mieć 100 tys euro i samochód, jeśli kt0ś tego nie m a decyduje sę na dziecko to jest nieodpowiedzialny, dobre!!!!!!!!Chyba wszystkie jesteśmy nieodpowiedzialne, a Marteczka podwójnie:P:P chyba że macie tyle kasiorki to cofam to:P:P

Hello!!!!!!!! Ale tu pustki ostatnio. Co wy dalej świętujecie??? Yzuś kochana dziękuje że mi takie cudo przysłałaś!!Ale mnie zaszczyt doszedł, super pomysł z tym szybkim weseliskiem, każde powinno być tak kręcone, co by nie przynudzać:P:P:P a na przysiędze łezka mi się oczku zakręciła, chyba też bym tak chciała:( tylko nie pomyśl że z twoim Sławkiem:P:P poza tym on ma nitki wyciągnięte więc jest popsuty:P:P:P:P żarcik:D:D:D Niezły sen miał tak apropopo. Aneczko ja również poproszę o zapraszenie, aż dziwne że jeszcze go nie mam:(:( chyba masz mój email. Ale dziewczyno miałaś roboty z tymi urodzinami, albo dopiero będziesz mieć, szkoda ze twój mąż sie pochorował, dużo zdrówka mu życzę!!! A ja dziś trochę poczytałam o snach u maluszków i przypuszczam że to co się dzieje z naszym bąblem to są lęki nocne, niegroźne spowodowane ciągłym rozwojem psychicznym. Myślałam że to mogą być koszmary, ale są pewne różnice. No i wyczytałam że Pawełek jest narażony na lunatyzm dlatego że jak ja byłam mała to lunatykowałam i to jeste niestety dziedziczne:( teraz mi to już przeszło, ale jak byłam mała to prawie wyszłam z domu w nocy, a innym razem wysikałam się w kuchni bo myślałam ze to już łazienka. Także będą cyrki, już to czuję.

http://picasaweb.google.pl/robaczek.kofany/PrezentOdYzy#5284821673696715042

Tadzia dobrze że uswiadomiłaś nam,przecież Oliśka ma dziś urodzinki!!Wszystkiego naj i najpiękniejszych zabawek na świecie, dużo miłości i radości!!!!!!!! Ej coś się dzieje z moim dzieckiem a ja nie wiem co.Kolejną noc budzi sie z płaczem czasem nawet 10 razy. Albo krzyczy przez sen. Nie wiem dlaczego??czy to zęby??a może ona się boi ciemności, bo jak zostawiłam lamkę włączoną to już było oki. Ale to było dopiero o 5 rano więc nie jestem ewna czy to tylko dzięli lampce już się nie obudził?? Yza nie ładuje mi sie ten twój link. Karola udanego sylwka!!!!!!!!!

Nadika ciesze się że nie jestem sama i że jeszcze jakaś mamuśka najchętniej by pierdzielnęła wszystkim.Ja już przez to przechodziłam ostatnio, ciężko było się pozbierać z tej niechęci.ale jakoś sie udało i znów jestem mamuśką na etacie, chcociaż gdy S jest w domu to on karmi, on przebiera, niech wie że ie tylko mama jest od tego.Nadika więcżal się ile sie da, po to tu jesteśmy żeby podnosić sie na duchu, ty to już wogóle masz przesrane bo mały dalej na cycu, podziwiam cię bo ja bym napewno nie dała rady.Jesteś super mamuską i masz prawo do chwilowych załamek, ale tylko chwilowych!!!Jesteś w podobnej suyuacji do mojej, sama w obcym mieście, tylko że mój S jest codziennnie w domku, a twój T... no cóż taka praca, tylko że ja jeszcze za to cię podziwaiam że dajesz rade sama, wszystko sama. Jesteś super!!!!!!!!!!! A ja mam pytanie ją ką macie przeglądarkę inetrnetową, czy możecie coś doradzić na ten temat??Ja mam internet explorer i to jest ostatnio poracha, cały czas zrywa łącze, pokazuje ze nie ma takiej strony itd. mam już dość, może korzystacie z czegoś lepszego??

Świętowanie świetowanie!!!ale was wciągło, my dziś mieliśmy gości, wypiliśmy winko i teraz już siedzimy sami przy piwku, mały usypia. Mój naszczęście nie popił tak jak wasi więc się cieszę!!!! Ale wiedzie co chciałam napisać?? Że grudnówki 2008 pobiły nas mają w tej chwili 915 stron, niezłe są, my rok do przodu a mniej mamy,ale z tego co widzę to ich chyba więcej tam jest, tak tylko zaglądnęłam z ciekawości. No nasze maluchy już nie pozwalają tak pisać i pisać:) ale i tak super że trzymamy sie razem!!!oby tak przez kolejne lata nam szło!!!Co ja bym was zrobiła!!!??? Bardzo smutno było by mi!!!! A wiecie co usłyszałam od mojego męża w życzeniach opłatkowych??więcej przyjacółek rzeczywistych nie tylko wirtualnych, ale wy już nie jesteście dla mnie tylko wirtualne, znamy sie ze zdjęć to tak jakby naprawdę. Jesteście dla mnie najlepszymi przyjaciólkami takimi od serca, którym mogę się zwierzyć ze wszystkiego!!!KOCHAM WAS ZA TO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chciałam wam to mapisać jeszcze w czasie świąt żeby tak było cieplutko wszystkim na serduszku!!!!!!!KOCHAM KOCHAM!!!!!!