Tez jestem zdania, ze nie mozna tak ciagle tylko na dziecku sie koncentrowac. Wyrosnie z niego taki maminsynek jak moj maz, ktorego wlasnie tak wychowywala jego mama. Taki czlowiek nie jest w doroslosci przystosowany do zycia w spoleczenstwie, nie potrafi sobie bez mamusi radzic z problemami. Nie dajac dziecku rozsadnej swobody wyrzadza mu sie krzywde na pozniejsze lata. Zycze powodzenia i rozsadnych decyzji Dorka.