

nietoperz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nietoperz
-
siemka kochani. Gofra---fakt!jak sie troche potrenuje tą jazde na rowerze to siedzenie przestaje boleć :) a mnie sie i tak bardzo podobało :D Siedemnastko---juz łapie płyn do mycia naczyń i śmigam...:) a co dostanę dobrego jeściu? ;):P pozdrówka dla wszystkich i dowcip na mily dzien: 1. pacjent pyta lekarza: -Panie doktorze czy ze mną naprawde jest tak kiepsko? Lekarz patrzy na pacjenta i po chwili mówi: -powiem Panu tak! lepiej niech Pan nie zaczyna oglądać żadnych nowych seriali. 2.Ecik wrócił z urlopu i spotkał sie z kolegą w barze. kolega pyta: -Ecik to kaj żeś był na tych wczasach? -a nad morzem-odpowiada Ecik -Pieronie,a kaj żeś mieszkał? -w Belwederze-odpowiada Ecik -Ecik,pieronie toż Belweder jest w Warszawie!!!-krzyczy kolega a na to Ecik: -a! widzisz to terazki już wiem dlaczego mieli my tak pierońsko daleko na plażę!!! miłego dnia. :D
-
łapki ściskam szanownemu towarzystwu :) wczoraj dotarła do mnie pierwsza w tym roku burza! ale była taka cieniutka (ledwo ze cztery grzmoty) ze nawet Aresa nie przestraszyła :);) bo my myśleliśmy że jak ten nasz \"maluch\" usłyszy burze to sie bedzie bał tak jak nasz \"staruszek\" kiedy był młody a ten sobie w najlepsze widoki w deszczu podziwiał z balkonu w czasie burzy :) a raczej strachliwy jest puki co nawet dużych samochodów sie boi. burza zatem była bardzo lajtowa :);) kafe coś z rana zamuliło ale teraz już jest ok. wiec idę trochę pograsować :) Gofra---ja w ubiegłym roku pierwszy raz od 10-ciu lat wsiadłam na rower i ruszyłam na wycieczkę z moimi dziećmi :) podobało mi sie przeokrutnie ale póżniej przez tydzień nie mogłam chodzić :( mam nadzieje że Ciebie to ominęło :) a na łyżwach i rolkach uwielbiem jeżdzic!!!!:) zmykam,...narazie :)
-
witam!...chłodno i oschle :O nie bylo mnie tu ze dwa dni a nikt nawet tego nie zauważył żartuje oczywiście ;):) a tak powaznie to jakies paskudztwo wlazlo nam do kompa i mój biedny hihihi synek walczył aby sie tego pozbyć.jak widać udało mu sie wiec jestem znowu!!!:) pogoda u nas calkiem piekna bo jest ciepło ale nie upalnie :) deszcz popadał ale w przyzwoitych ilościach :) burzy ani śladu! :) a teraz powitania :) Lutka---witam Cie z podwójną przyjemnością :) nareszcie ktoś z 12-tego lutego!!:D mam nadzieje ze zagościsz na dłużej w naszej sadzawce. Kropek co z tym piwkiem? ;) uściski dla wszystkich,papa :D
-
hej! Kropek---co tam kawka...a może browarek na koncercie? ;) jeśli jesteś z okolic Gdańska :) ;) to wiesz gdzie są koncerty! papatki.
-
cześć! pogoda u mnie super! nie ma ostrego słońca :) ale jest ciepło :) deszcz raczej nie pada bo te kilka kropelek ktore spadły to nawet deszczem nazwać nie można :) zaczęly sie już u nas letnie weekendowe koncerty :) wczoraj byliśmy na Bohemie i E.Flincie a dziś wybieramy sie na Łzy chyba że rozpada sie przeokrutnie albo ta straszna burza wreszcie i do nas dojdzie ;) w przeciwnym razie nic nas nie powstrzyma. Koncerty są w plenerze i jest jak zwykle bardzo fajnie! :) Witaj Kropku---podobnie jak ja jesteś z pomorskiego :) przyjemnej niedzielki wszystkim życze i smacznych truskawek :) ja bardzo lubie agrest :) taki prosto z krzaczka i od kilku dni namietnie oskubuje taki jeden na działce sąsiadki ;):P ale zjej pełnym błogosławieństwem !!! papa
-
Kiganko---miksturki jeszcze nie serwowałam rodzince :):P...mam nad nimi troche litości ;) ugotowałam im zupę wiśniową z kluseczkami :) co moj Yeti przyjał z pomrukiem ...bo On jak nie ma jakiejś padliny na talerzu to nie wie ze jadł obiad (może ztąd to 115kg :P ) a za 1,5 tygodnia jak zakończysz wojowanie z rozbrykaną dziatwą zabieraj Postrzeleńca i wyjedż gdzieś ,gdzie nie ma ani jednego dziecka!!!!:):D
-
witaski Siedemnastko---ja moge myć te Twoje gary:) bylebym nie musiała gotować :O a jeść coś dobrego jak inni upichczą to bardzo lubię :);) wiec podaj namiary a jakoś sie dogadamy co do szczegułów :P :);) Kigano---tylko jedno słowo...PODZIWIAM!!!!ja jestem taki raptus że w tym ukropie takie marudzące ,rozbrykane towarzystwo to chyba bym podtopiła z lekka zeby sie uspokoiły ;):P:) Alan---nie masz jeszcze wysypki od truskawek?trzymaj sie!!! :) Ka----wiesz dlaczego kobieta gdy ma trudne dni to gotuje np.pomidorówkę w 5-ciu garach ? ... BO TAK!!!!!!!:);) a potem jej przechodzi :) mam nadzieje ze z Toba było tak samo. papatki,całuski dla wszystkich
-
cześć! u nas coś jakby chłodniej :) albo może tylko tak mi sie wydaje bo wieje leciutki wiaterek...albo już sie przyzwyczaiłam do upału :);) jedno jest pewne funkcjonuje już zdecydowanie lepiej :) Koliberku---hm,przystojniak powiadasz...:)mam pomysł... a może sprzedaj te swoje ślimaki na kilogramy do Francji a jak z tym przystojniakiem nałapiecie troche żab nad stawkiem to nawet podwoisz zyski bo Francuzi jedzą takie świństwa :);) i bedziesz miała rekompensatę za te zżarte cynie :) Evergreen---jak tam porzeczki? ;) wczoraj obierałam tego ze dwa kilo na kompoty:) Benia ---kawał o misiach bardzo MISIĘ :) podobał ! uściski dla wszystkich ,papa
-
witam w kolejny słoneczny ,upalny poranek :) w nocy nam pieknie powiało wiaterkiem i już zaczynałam mieć nadzieję na chociażby mały deszczyk :)...a tu figa :O a od rana znowu słoneczko po gałach daje że strach. miłego dnia wszystkim życzę. :D jeśli sie nie roztopie to póżniej sie jeszcze odezwę ;):P
-
Benia----no jeśli Ty za kare masz deszcz to ja musiałam być super grzeczna bo upał u mnie nie odpuszcza...szkoda tylko że ja nic na ten temat nie wiem :);) :) Alan---co tak cieniutko piszesz?czyżbyś opadł z sił ?....a ze mnie sie śmiałeś :);) Siedemnastko ...---to nie do końca tak z tym wygasaniem uczucia ale jak sie waży 115kg to przy upale 30 stopni raczej nie ma sie ochoty na amory :);) :P papatki aa;d
-
Siedemnastko...---ja to bym chętnie zapomniała że mam kuchnie bo jak juz wcześniej niejednokrotnie wspominałam mam wrodzony garkowstręt ale moja rodzinka jednak jeść lubi....a ja z racji tego że najmniejsza jestem to pod presja tych wielkoludów musze :O gotować !i to niezależnie od pogody! :( a uwodzić to już nie muszę bo dla mojego Yeti w taki upał do pełni szczęścia to potrzeba tylko: fotela,pilota i zimnego browara!!!... potem długo,długo nic i wreszcie ja!;):P
-
Bartosh----to bardzo dobrze że zaniżasz średnią!!!!:) a poza tym człowiek ma tyle lat na ile sie czuje! a w otoczeniu młodzieży nam starszym też ubywa lat! :) Evergreen---taki upał mam od ok.2 tygodni....teraz woesz co ja czuję :);) Wodnik-szuwarek----ech!jak czytam Twoje wypowiedzi to mam przed oczami siebie w młodszym wydaniu :)....och! gdzie te czasy że, z imprezy prosto do pracy sie szło?...zmywało sie makijaz w ubikacji i udawało świeżutką...a planety szalały,szalały,szalały....:) :D pozdrawiam. u mnie nadal deszczu ani na lekarstwo :( :O
-
ja jeszcze na chwile :) Kigano---dzieki Twojej tabelce zauważyłam że młodniejemy :);) bo nam średnia wieku coraz mniejsza wychodzi!!!!!:) tak trzymać droga młodzieży!!! :):D
-
Bartosh---zastrzyk!!!!o rany!!!!ale Ci wspólczuje...nie cierpie zastrzyków!!! a co do alkoholu to nie martw sie :) pewnie nic złego nie miała na mysli ale teraz przy tym upale zimne piwko to prawie każdy pije ;) wyobraż sobie co by to było gdyby tak powiedziała do któregoś z tych smakoszy trunków co to stoją pod sklepami i piją wszystko co ma procenty?;):P...toż to mogło by takiego delikwenta zabić!!! trzy dni bez życiodajnego płynu??????;):P:) pozdrawiam
-
sie kłaniam niziutko :) u mnie nadal ciepełko jak w piekle!22 stopnie w nocy!!! Koliberku---hihihi,miało być mało kosztowne ( o te obiady chodzi ) a w totka to ja bym chciała wygrać,oj! chciałabym....kupiłabym sobie własnego kucharza i żadna siła nie zaciągnęłaby mnie do kuchni!!!!;):P jeśli zaś chodzi o owoce morza ...to ja tego nie jadam :O bo mam wrazenie ze wyżeram akwarium!!!!poza tym nie lubie jak coś na mnie patrzy z talerza ;)...ale dzieki za pomysł :) Kigano---ten Twój przepis na szybki obiad bardzo mi sie podoba :D:D:D ciekawe czy rodzinka też byłaby zachwycona :P:P:P:P Evergreen---a jednak z tą herbatką coś nie tak :):):) kiedyś miałam \"przyjemność pomagać rwać maliny na plantacji przez pirwsze 2 dni podobało mi sie bardzo :)...objadałam sie, opalałam w miedzyczasie i wogóle luzik :) ale trzeciego dnia nadali takie tempo ze miałam serdecznie dość!!!:O wytrzymałam tydzień a potem przez dwa lata nie mogłam patrzeć na maliny!!! ;) KA---też lubie ryż :) a to danie jest smakowite!!!wiem bo jadłam :) tyle tym razem :) milusiego,słonecznego dnia wszystkim zycze :D
-
siemka! zajrzałam znowu,bo upał jest taki ze z domu prawie wcale nie wychodze. smerfetko---zima ma też swoje uroki :) a jako że wodnik to zimowy znak zodiaku zamiast grilla zawsze można udać sie zgraną paczką np.na łyżwy( im mniej osób potrafi jeżdzić tym zabawniej :) ) albo zorganizować kulig i pieczenie kiełbasek w ognisku (jeśli pogoda na to pozwoli ) a w ostateczności klub karaoke (przy dobrym towarzystwie gwarantowany ubaw po pachy prawie jak w Idolu ) dziewczyny znacie jakieśprzepisy na dobre,szybkie w miare kosztowne obiady na upaly bo mnie sie już pomysly kończą a gotowanie w taką pogode to istna mordęga!!!pomocy! liczę na Was jak na Zawisze :);)
-
witam pieknie w samo rano! mam dość słońca!!!chcę deszczu!!!...ale tylko trochę :);) tak na ochłodzenie.:) temperatura u mnie nie spada poniżej 28 stopni,w nocy 18 !!! KA---bardzo mi milo ze tez jestes Kasia z 13-tego lutego. kiedyś bardzo nie lubilam swojego imienia ale póżniej mi przeszło i teraz juz jest ok.:) Koliberku---ciesze sie ze podobał Ci sie dowcip a na szuwary to ja moge tylko na onecie wchodzic a tam przedpoludniem nikogo nie ma jak nam Gosi zabrakło. Evergreen---kochana a moze sprobuj z herbatka :);) jak znikneły emotikonki to moze i porzeczki po herbatce znikną?:) ;) a teraz dowcip stary ale jakze aktualny :) idą dwie agrafki przez pustynie -oj!jak mi gorąco-mówi pierwsza -to sie rozepnij!-odpowiada druga milusiego dnia wszystkim życze,papa :D
-
Evergreen---ja słyszałam ze po bardziej wyskokowych napojach to sie widzi biale myszki ale żeby po herbatce znikaly emotikonki ... hm,pierwsze slyszę ;) Ka--filozofie ...powiadasz ,bardzo ciekawy kierunek i nie rozumiem dlaczego nie chcialaś sie pochwalić od początku :) Evergreen---odnosza sukcesy potomkowie nietoperza :) bo jak juz ustaliłysmy z Sochą jakis zdolny sasiad musial być w to zamieszany ;) a poza tym maja przeciez w genach coś z wodnika,no nie?;) :P a moja corka studiuje geografie.
-
Evergreen---co ta Ka wygaduje ?!21 lat to dużo? przeciez nawet żarówki na torcie nie może zamontować !!!no nie,wytłumacz jej ze, \"oczko\" to najpiekniejszy wiek!!!
-
i znowu jestem :) odrabiam zaległości: deszczu u nas ani kropelki :O wszyscy zmeczeni strasznie tym upałem.Moje pieski szukaja w domu najchłodniejszych miejsc i ozywaja dopiero wieczorem.Ares wyrósł na wielkiego psa ! wzbudza już respekt swoim wyglądem i jak ktoś go nie zna to nie pcha sie z łapskami zeby go głaskać,hihi :) a on jest takim slodkim przytulakiem ze nawet z fretka na podwórku sie zaprzyjażnił :) corcia zaliczyła kolejny rok studiów bez wiekszych problemów synuś pracuje,instaluje alarmy i sprzet grajacy w samochodach w renomowanej firmie( montowal subufer u Tony Richardsona nie wiem czy tak to sie pisze ale chodzi o tego żużlowca)i zlożyl papiery do szkoły.Yeti siedzi ze mna w domu bo chorowity cos ostatnio sie zrobił. i tak w skrócie nadrobilam wieści kiedy nie pisalam. a jeszcze zaległe gratulacje dla wszystkich którzy pozaliczali co mieli pozaliczać,pozdawali co mieli pozdawać a tym co sie nie powiodlo caluski na szczescie w drugim podejsciu a teraz zwiewam bo was zanudze na śmierć. papa:D
-
czesc Ka---prześlij troche deszczu do mnie bo chociaż bardzo nie lubie jak pada to tym razem nie miałabym nic przeciw!!!:(;)
-
Evergreen---faktycznie! kwiatuszki przecudnej urody!!! :):):)
-
upał!!!!ze az strach z domu wychodzić!!!! siedze sobie i czytam i śmieje sie do monitora (co rodzinka kwituje pukaniem sie w głowe) ale na dłuższe pisanie nie mam siły. pozdrawiam zatem wszystkich!!! :D
-
szanowanko! całuski przesyłam z zalanego skwarem Gdańska upał taki że moje pozostale przy życiu szare komórki normalnie sie gotują!!!deszczu brak :) staram sie uporządkować te moje sprawy ale chwilami to już mi brak zarówno sił jak i cierpliwości(ktoś coś wspominał że wodniki to holerycy)jeśli ktoś ma watpliwości co do tego to mogę zapewnić że ja jestem doskonałym przykładem na poparcie tej tezy ;):):P pozdrawiam :D
-
witam pięknie wieczorową porą :) właśnie wróciłam ze spacerku z Aresem,pogoda przecudnej urody tzn.cieplutko i przyjemnie :) zajrzałam na szuwary licząc na jakąś przzyjemną konwersację przed snem po dlugim czasie a tam cicho i pusto :( no cóż ,może innym razem będę miała więcej szczęścia. dobrych snów wszystkim życzę :)