kawunia2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kawunia2
-
Dzień dobry Desso :) Bardzo dobry, bo dobre wieści. Nieustająco jak i Wy ,dobrymi myślami towarzyszę Margles w walce i wierzę gorąco w wygraną. A dla dzielnej Wojowniczki najwyższe słowa podziwu i uznania Nowej Babci- gratulacje i buźka dla malca i Rodziców I akt skruchy- kochane Solenizantki i Jubilatki- baardzo spóźnione, ale tak baaardzo serdeczne życzenia wszelkich radości! Zdrowia,szczęścia na co dzień ,radości małych i dużych oraz miłości i życzliwości w dużej ilości :) Wybaczcie ,że tak krótko ale wdepłam biegiem w "drodze z banku" ;) :D Bużka dla wszystkich
-
Zafirku kochana- no widzisz,widzisz mała jak to jest? Z jednej strony mało cie [wieem,przyganiał kocioł garnkowi] a z drugiej scleroza nie zając,trzyma się jak rzep psiego ogona i nie chce popuścić. Wybacz i przyjmij najlepsze, najserdeczniejsze życzenia wszystkiego czego sobie tylko życzysz:)* Samono-dzięki,jesteś niezastąpiona:)
-
Wszystkiego najlepszego dla najlepszej z Baś:) Epopejo- oby nigdy nie zabrakło ci marzeń, zdrowia i sił do ich realizacji i satysfakcji z efektów:) Żagielku-też wracają do mnie maile adresowane do ciebie.Prosiłam o pomoc Samonę, ale ona już chyba ma rejsen fieber przed podróżą i nie dostałam odpowiedzi. Isoldo-bardzo do mnie przemawia twój nastrój i obawy. Dlatego wysłałam do was ciekawe- moim zadniem-przemówienie z ang.parlamentu. Pozostaje mieć nadzieję,ze wszystko się jakoś ułoży. Pozdrawiam Dessą od A do Z
-
Solenizantkom radości,radosci, radości-co dnia.Nocą też moze być. I zdrowia, i pomyślności i pomysłowości i checi życia i wogóle-wszystkiego najlepsiejszego!
-
Mastabo kochana- spóźnione ale najszczersze życzenia wszystkiego najlepszego samych pozytywnych wydarzeń i duuużo zdrowia i radości Usprawiedliwienie opóźnienia- mój laptop znów choruje, MM z trudem dopuszcza mnie doswgo kompa- jak ja mam czas to on zajmuje, jak jest wolny to mnie nie ma:/ Emem- jestem myslami z tobą, trzymam kciuki i wzdycham do Góry Ściskam wszytskie Desseczki i wracam do sojego dołka.
-
Napisałam ci się ja, naprzeżywałam, długaaaśny post spłodziłam i....tak, zgadłyście. Wcięło :o Mój laptop po reanimacji nie może dojść do siebie, nie mówiąc o tym, że straciłam...wszystkie zdjęcia! Te z dzieciństwa też :o Aparatu foto nie posiadam, spróbuję jeszcze komórką i mms-em ale z drugiej strony- desska z wozu-Samonie lżej ;) A tak w ogóle to miałam zacząć od życzeń dla Baś. Baśki kochane- najpierw po górniczemu- Szczęść Boże ! :) A po mojemu- to bądźcie szczęśliwe, radosne i zaraźliwe tą radością to i...nam będzie dobrze ;) Wszystkiego najlepszego!!! Wieczór, MM wyjechał z synem na narty-jeszcze jadą, czekam na wiadomość, że są na miejscu i jest ok.:) Nadrabiam zaległości , cieszę się, że mogę Was widzieć. Ściskam wszystkie Desseczki i lecę odebrać pocztę Żagielku :) A to dostałam od znajomych, może się przyłączycie? http://poznan.szerlok.pl/oferta/nestor-ze-schroniska-w-gaju-akcja-nakarm-psa-z-szerlokiem-ID48kJ.html
-
Sorry za literówki i błędy ale piszę szybko bo kolejne zajecia, a że to ostatni wieczór- zamierzam wykorzystać ile sie da ;)
-
„Niech nam żyje Para Młooodaaa!!! [Moniuszek ? ] tralalalaa Bądźcie nadal szczęśliwi Isoldo i Tristanie, a radość niech gości u Was każdego dnia Czasami sobie myślę, że kluczem do sukcesu w małżeństwie jest właśnie radość, poczucie humoru i sex :p :D Witajcie nadobne Desski i Deszczółki:) Jechałam tu z nastawieniem nadrobienia lektur [tona tygodników i książek] i zaległości w Tartaku i co ? I NIE MAM NA NIC CZASU :D Albo to już taka niewydolność związana z wiekiem albo..wrodzona :o Jednak trochę poczytałam [co nie jest niestety równoznaczne z „zapamiętałam ;) ]. Melissko- nadal ślę pozytywne myśli, i choć wirtualnie , czule tulę [„moa,moa -tak mawiało moje dziecko dawno, dawno temu, jak chciało mnie pocieszyć]. Anam- też zapytowuję o twoje odnóża? O Larssonie słyszałam,że bardzo dużo tam przemocy :o Żagielku- do ciebie to mam szczególne pytanie ,ale zadam ci mailowo. Jeśli uznasz, że możemy na forum to powiesz:) „Epopeja i Ador w jednym stali domu ? WOW! To się tam dzieje! Ale póki co w wiadomościach nie ogłaszali stanu wyjątkowego na wschodzie więc chyba nie jest tak źle ? ;) Bawcie się szampańsko, wracajcie zdrowo i już spisujcie wspomnienia ! :) Graziella- zdaje się, że przeżywasz „dwoje na huśtawce- trzymaj się kochana A czego? A choćby nas ;)* Alicjo- wpędzasz mnie w kompleksy ! Kolejny kurs angielskiego, praca, dom, dzieci..czy ktoś ci mówił ostatnio, że jesteś wielka? Na peewno, ale nie zaszkodzi powtórzyć ;) Zidane- a miałabyś pomysł na lekturę-prezent gwiazdkowy , gdzie proza byłaby równie dobra, ale temat jednak nieco lżejszy ? Zaczynam buszować po księgarniach internetowych i nie mogę się zdecydować. Emem- zapracowana ale zawsze z humorem- skąd czerpiesz tyle pozytywnej energii? :) Samono- [ i możesz mnie zabić, ale w tym momencie ZAWSZE mi się włącza: „twe ciało pręży się i gnieeee! :D to zupełnie niezależne ode mnie :D]- czarna kawa na białym śniegu brzmi conajmniej zachęcająco ;) A możesz mi wyjaśnić czemu w Dusznikach jest biało a w Kudowie zielono?! ;) Dollot z Rozaną bawią się w koziołki i.ach! zazdroszczę im, ot ,co! Dodi- a czy ty na gwiazdkę wrócisz na ojczyzny łono? Mało cię tu :) Belka- najmniej się znamy czyli wszystko przed nami :) Barmanko- znajdzie się gin z Martini, tonikiem, lodem i oliwkami?? Też bym się wcisnęła na jakies balety lubo inne Nabucki ;) Ale , jak rzekłam, nie mam czasu;) Spacero /marsze-dla kondycji i powietrza [jakże inaczej się oddycha NIE WIDZĄC czym się oddycha! Kondycja nadal lichutka ale nie tracę nadziei. Siłownia-służy do ćwiczeń kolan, które po ostatnich kondycjach nie mają ochoty na narty! Widział świat takie fanaberie? :p Terapeuta pokazał jak seniorka może wykorzystać te kosmiczne przyrządy dla siebie-to seniorka korzysta. A pływanie, masaż i zabiegi fizyko- to dal kręgola, który też odmawia współpracy. No i to zajmuje mi cały dzień O_O ;) ;) To też trochę w ramach odpowiedzi na twoje Isoldo pytanie :D Ty też pracujesz na siedząco, w wymuszonej pozycji i jak czytam, twój kręgolek też do ciebie gada ;) Pierwszy raz w życiu zrobiłam coś tak tylko dla siebie, ale jak dobry Bóg pozwoli to nie ostatni :p ;) Niestety jutro powrót do prawdziwego życia. Ściskam wasz wszystkie serdecznie i pozostaję z nadzieję, że będę mogła tu częściej zaglądać :)
-
Hej hej:) To ja Renia :) Pisze próbny tekst. Bardzo nieśmiały ale pozdrawiający. Uff! Bardzo się zmeczyłam- do następnego razu :D
-
Gratulacje dla Córki i przyszłej [ło matkoo!!!]- Teściowej! :D
-
uwaga! toxyczne! Mam dość: -niesprawnej nogi, która jest sina, słaba i już chudsza od niewiele zdrowszej prawej o prawie 2 cm, -sprawnej ale przeciążonej i coraz boleśniejszej tej „zdrowej -bólu kręgosłupa, który musi teraz pracować w bardzo dziwnych pozycjach [nie mogę nie chodzić do pracy wszak :p] -zapalenia oskrzeli, z którego się nie umiem wycherlać i wysysa ze mnie resztkę entuzjazmu do brania się za bary z codziennością -bólu głowy- z tych co nocą zamiast spać każą zbierać rozchlapany mózg ze ścian -herzklekotów i oblewania się zimnym potem [ i przedtem :p] -niereformowalnego nfz-u i nieprzyjaznego państwa, które w dupie ma swych obywateli, i które przypomina mi lekarza mówiącego: „medycyna byłaby całkiem fajna jakby nie było pacjentów :p -faceta, który po 35 latach razem nie wie gdzie leżą ręczniki, czy „wywiesić to to samo co „zawiesić i wywraca oczami jak proponuję, że się można jeszcze „powiesić :p -ludzi, którzy ze słowami „mam SPARALIŻOWANĄ rękę wywijają nią aż miło bo chodzi im o to, ze boli przy tym wywijaniu -śniegu, na którym się rozjeżdża kula ,lodu na schodach do przychodni, schodów i faktu, że to państwo jest tylko dla zdrowych i sprawnych -świadomości, że cała ta frustracja wynika w dużej mierze z odstawienie hormonów i bioxetinu -własnej wredności i egocentryzmu -niemożności napisania czegoś konstruktywnego To napisałam przedwczoraj ale nie wysłałam bo bo taak! :p ;) Dzis obiektywnie jest lepiej ale mój gupi mózg nie przyjmuje tego na razie do wiadomości. Czytanie was jest choć chwilowym przeniesieniem w inny świat. Dobrze, że mogę was poczytać.
-
[URL=http://img692.imageshack.us/i/skandynawia1541.jpg/]http://img692.imageshack.us/img692/9250/skandynawia1541.th.jpg
-
No się zreanimowałam dziś realizując się jako gospodyni domowa. Po dwóch tyogdniach jedzenia mrożonek i parówek dziś zgotowałam prawdziwy obiad na parę dni. A wszystko dzięki temu,ze mi kręgol definitywnie odmkówił posłuszeństwa i nie poszedł ze mną w góry:p No to zrobiłam dwa pralkowe prania, jedno ręczne, zakupy,porządki,obiad kilkudaniowy,zmieniłam pościel i przeczytałam wszystkie zaległości desskowe i pocztowe:) Ale sie dzieje w tartaku, oj dzieje:) Stęskniłam sie za wami okrutnie ale mój zezwłok w tygodniu "nie ma ręki ani nogi". Dziś pierwsza od wielu tygodni sobota w domu. Bo jutro, po nafaszerowaniu się prochami w...góry;)
-
TAk mi się jakoś przypomniało, że jak byliśmy na Gargano to bardzo reklamowali Foresta Umbra. Więc pojechalismy obejrzeć to cudo. Głównie to rodziny włoskie tuż przy drodze jadały obiady na skrawku trawy,ale faktycznie pod lasem-"picknik area";) A umbra to było dlatego,że jak się z oślepiającego słonca weszło między drzewa to faktycznie przez moment nic się nie widziało:D I to był jedyny moment, kiedy my "mieliśmy coś lepszego" czyli porządny las:) bo poza tym na tym "bucie" jest wszystko. I morze i góry,i pływanie i narty i co krok historia...i to swiatło...ech....
-
ja też chce molto felici!!!!
-
Mibo- czy chodzi o te \"chody\" ? :D http://www.youtube.com/watch?v=ZKTufkzpo8E NIe wiem czy się otworzy? Pozdrawiam całą Werandę i cieszę się, ze znów jesteście:)
-
To moze namiot na plaży? :D Ale strzelilam- zapomniałam Jolanko,sorki ;) Tak będziemy o was jutro myśleć,że pypcia dostaniecie ;) branoc :)
-
A skąd i dokąd mam wracać ??O_O??
-
Joanko- dobrze by było dziecko wysłać nad morze może? kiedyś moje dziecię tak kaszlało i w drodze nad morze, konkretnie za Poznaniem przestało nagle i było wyleczone ;) A co do porządków to się udały tylko dzięki temu,ze nie szłam do pracy. Jak wracam wieczorem to padam na dziób i nic mi sie już nie chce :( a teraz miałam długi weekend :)
-
Epopeja,weź przestań już bo się rozpuknę z żalości,że kolejna Biedrona bez mnie :o Anamku- piesek, zmyślne bydlątko, na kosmetykach się poznał :D
-
Witajcie Anam:) Epopejejejka ;) Zapmniałam Joanko życzyć córci szybkiego powrotu do zdrowia mimo wszystko :)
-
Się melduję-brakujące ogniwo :o -taki też stan umysłu dziś posiadam ale uroda fotek polskiej jesieni jeszcze dociera do coraz bardziej spłaszczonej kory;) A zbiory- przeciekawe! Świetnie wyeksponowane. Pomysł na tą pustą ramę i miniregalik bardzo mi sie podobał:) Szkoda,że mnie mogę pokazać swego zbioru.Niestety został w większej części ...zjedzony przez mego śp.Deksia [jadał wszystko oprócz cytryn.OD płytek PCV do pilota do tv] A byly to igielniki.Zaczęłam na studiach i już jak się wprowadzałam do naszego mieszkania było ich dość sporo. Potem dalej zbierałam, dostawałam w prezencie, no a potem ...MM przynósł do domu szczeniaczka, który rósł i rósł i zjadał co popadnie ;) Dziś meczący dzień sklepowy- błeee...nie cierpię :o I pada i pada a podobno jaki listopad trzeci taki marzec leci ;) Od A do Z
-
Jeszcze się szyje na miarę:) na pewno mniej niz kiedyś...Miło by było mieć swojego krawca w Londynie i krawcową w Paryżu ;) :D Isolda- kto pyta nie bładzi;) A czemóż to nie widzę Epopei? czyż już ona nie podąża za tobą na wieżę? Cosik mi się widzi,że słowo mówione zastapiło słowo pisane ;) Dobranoc- pięknego poranka :)