LiL D
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Gata powiedziała mi co Ci sie przydarzyło,przykro mi z tego powodu.Mam nadzieje że ręka szybko się zagoi.Wiem też że u małej D\' wszystko gra,i że już wyzdrowiała.Cieszy mnie to. Natomiast jeśli chodzi o starszą siostre D\',to chcę żebyś wiedziała,że przesadziłam pisząc o tej niefunkcjunującej główce.Bo sprawy zaczęły się układać.Wreszcie chętnie uczy.Umie rysować kółeczka i inne (narazie proste) wzorki.Nauczyła sie również liczyć do czterech.Pokazuje na palcach ile ma lat (wyobraź sobie jak jej ciężko schować kciuka za resztę palców). A tą sprawe z matką to żle zrozumiałaś.Bo ona była w szpitalu i powiedzieli jej,że ma cyste na jajniku i jeśli się nie wchłonie to czeką ja dość długa,płatna kuracja w klinice.A że niedawno dostała krwotoku (22.02) i pojechała na pronto soccorso to myślałam,że już tam zostanie.Wyobraziłam sobie wtedy jak to będzie \"ja sama z dwojgiem dzieci\".Wystraszyło mnie to niesamowicie. Tymbardziej że byłam nie wyspana (kaczorek był chory).Nie miałam nawet pieniędzy na lekarza (w końcu to aż 50 euro).Jeszcze w dodatku,zmuszona trudną sytuacją pojechałam z małym na ostry dyżur,a tam potraktowano mnie jak śmiecia,odesłano do domu. Moje dziecko cierpiało a nasza matka chodziła osłabiona,J\' wyjątkowo dokuczała.I tak właśnie wszystkie nerwy i stres zebrały się do kupy i wybuchłam,obrażając Cię na forum.Wybacz!!!!!!!!!!!!Teraz publicznie Cię przepraszam,bo nie mam odwagi do Ciebie zadzwonić.Mamy tylko siebie i musimy się wspierać.Spieprzyłam!!!!!!!!!
-
krzysiu odemnie z bloku juz o mnie zapomniał.nie pisze nie dzwoni.a ja nigdy nie mam hajsu na telefonie żeby pierwsza się z nim skontaktować.wogóle wszyscy o mnie zapomnieli,a starzy dobrzy znajomi powyjeżdzali.żeby sie pocieszyc postanowiłam kupić telefon z videocamerą żeby sie nagrywać i póżniej puszczać to i się śmiać.zresztą nie wazne.mam nadzieje ze chociaż u ciebie się poprawi i zycze ci tego z całego serca.kaczorek też jest ze mną i tez cię pozdrawia.dzisiaj jest karnawał i zabawa w portoricano dla dzieci,ale chyba nie idziemy bo nie ma pieniędzy.a pozatym stój jessi jest już na nia za mały.odnaośnie tego dzwoniła dziś mała magda i kazała cie pozdrowić.już się pytała czy przyjedziesz.w domu to co zwykle.kazdy w komplecie.jest dylemat bo chcieliśmy dać jess do przedszkola od marca ale leki sa bardzo drogie te do nosa.a trzeba ja wyleczyć bo w przedszkolu pozaraża wszystkich i będzie to do niej wracało.nie martw się co moge to pomoge.módl się tylko żeby jess rogi nie wyrosły :-) strasznie dokucza.dzisiaj mnie zbiła.ale to nic bo się przyzwyczaiłam.Kocham cie tęsknie.pozdrów jeżynkę dbaj o nią i nie bij chociaz czasem trudno sie powstrzymać.sama to wiem.
-
hej to ja młodsza siostrunia!!!!!!!!!u nas nic nowego,wciąż pełna chata.niestety przez 2 osoby pęka w szwach.u twojwj córuni wszystko ok ale domino zaczyna ją boleć.od jutra muszę zącząć dawać jej fluor.baba nonna się spisuje.wieśka coraz więcej szczeka i dokucza wszystkim.jeśli chodzi o tomka to cień mamy.ostatnio dużo narozrabiał i nawet dostałam od nigo w twarz.po czym się obraził i nie wrócił na noc.nie martw się ja też nie moge sobie nic kupić.skończył mi się szampon i nie mogę poświęcić nawet 2 euro,bo to zdaniem mistera t to za dużo.niestety nie mam szczęścia w miłości,ale za to wygrałam wczoraj w lotto.niestety tylko 6 euro ale to dobry początek.i już dziś mam nowy szampon!!!!!!!!!! :-) kaczorek skończył z nałogiem.i śpi teraz tylko raz dziennie.godzine przed obiadem lub po.z okresem wszystko ok-nareszcie biorę tabletki.ostatnio troszkę sprzeczam się z mamą,ale to przez to że teraz jej nikt nie pomaga.i już jej się pląta w głowie.tzn znów farbuje mi bluzki,no i nie pomaga przy kaczorku :-( ale to jej wybaczam.zła jestem na wieśkę.tez nie wiem co mam robić.z t nie widzę przyszłości,chcę skończyć szkołe lub iść do pracy.ale przynim ani jedno ani drugie nie jest możliwe.jedyne chwile relaksu i ukojenie duszy to rozmowy z gatą i powroty do pięknej przeszłóści(bacardi i te sprawy)...dziś jest niedziela i postanowiłam zachować uśmiech i wyrwać się do gaty.aby troche popisać do ciebie.póżniej idziemy na parcho giochi.chcę żeby dzieci się cieszyły.ucałuj pchełke i dbaj o nią.nie faszeruj ja za dużo medycyną.staraj się uzywac więcej sposobów domowych.np. podwójne skarpetki,i nawet zwykłym kremem nacierając rozgrzewaj jej nóżki.i duzo pomaga słaba herbatka z cytrynką lub z sokiem malinowym.jeśli nie boli ja gardło to z miodem.pamiętaj o dobrych gorących zupkach i pastinkach z warzywami.ucałuj maniunią i God bless you.kocham i całuje.
-
do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi
LiL D odpisał na temat w Dyskusja ogólna
jestem mloda matka i dopiero rok siedze z moim dzieckiem w domu i nadzoruje wszystkie obowiazki ktore jeszcze niedawno nalezaly do mojej mamy.to okropne budzic sie co rano i znac plan dnia ktory powtarza sie 24\\7.jesli chodzi o mnie to trudno jest mi sie z tym pogodzic.bo jestem typem wolnego ptaka.uwielbiam plotki i towarzystwo.ma nadzieje ze napiszecie czasem jakas nowinke ktora wpadnie wam w monotonny plan dnia.