Lewa pierś a dokładnie sutek, mi dokucza. Nie żeby trwało to godzinami, ale w lewej piersi, po lewej stronie sutka pojawia się co kilka godzin takie nieprzyjemne kilku sekundowe uczucie jakby ktoś wkładał mi igłę z prądem a ten prąd tak promieniuje w okolicach po lewej. Nie są to jakieś nie wiadomo jakie katusze, ale wolałabym się upewnić. Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś doświadczony i powie mi. Bo nie jest dla mnie zbyt komfortowe jeżdżenie 30km do lekarza bez celu bo nikt nie ma milionów w kieszeni no i też jak pojadę, to pojadę z matką bo ja auta nie mam a u mnie na wsi o jakiejkolwiek komunikacji miejskiej to można pomarzyć. Oczywiście jeśli pojadę, bo jej się doprosić czegoś to masakra... z tym sutkiem już jej mówiłam chyba ze dwa razy ale widocznie trzeba jej to uświadomić głośniej:P NO nic czekam na odpowiedz mam nadzieje że znajdą się chętni udzielenia mi tej pomocy.
a tu mniej ważny problem :
Gdzieś na dole, dokładnie teraz nie potrafię określić ale mniej więcej na wysokości żołądka, po prawej stronie czuje jakieś takie dziwne świdrowanie trochę jakby wzdęcia, ale nie mam nawet gazów po tym jak normalny człowiek..... CIEKAWE , miał ktoś coś podobnego?