sylwia.baka

Nie boję się tego co będzie między mną a Marcinem.. Wiem, że damy radę i to wytrzymamy.. Nasza miłość będzie pchała nas do przodu.. Na przysięgę muszę czekać aż do 31.o8 ;(

Czytałam troszkę to forum i dochodzę do wniosku, że wojsko psuje niektóre związki..? Dlaczego tak się dzieje, co jest tego przyczyną.. Wydaje mi się, że przez tęsknotę powinno być odwrotnie,a tu szoku doznałam..

Kurcze, no to niedobrze, ale napewno uda się następnym razem... Ja dzisiaj miałam tylko teorię, zdałam bezbłędnie, myślałam, że uda się i dziś praktykę zaliczyć ale się nie dało :/ Też zaczekam... Głowa do góry Ewcia!! Buziaki :* PS.Jestem 2 dzień bez Marcina i szczerze mówiąc myślałam, że będzie gorzej.. Płakałam tylko w nocy jak byłam z nim ostatni raz, a potem popołudniu jak dostałam porządne zjeby od szefa no i żałowałam, że go nie ma i nie mogę się przytulić... Ale jest ok...

ewciaflower, ja też mam egzamin na prawko 2 sierpnia :D I właśnie za chwilę jadę ostatni raz na plan z moim instruktorem.. Póki co jeszcze się nie denerwuję, ale nie wiem co to będzie w czwartek.. W jakim mieście masz egzamin? Może się spotkamy gdzieś przypadkiem :) Już dziś z tego miejsca życzę Ci powodzenia... A mój przyszły wojak od środy będzie już pełnoprawnym poborowym... A ja umieram z żalu i smutku, że został mi tylko jeden dzień żeby się nim nacieszyć ;(

Hej dziewczyny!! Jak mija Wam weekend? Długo mnie nie było, bo wczoraj byłam na przysiędze u szwagra, dzisiaj w pracy... Na tej przysiędze jakiegoś dołka złapałam.... Marcin za 11 dni wyjeżdża do wojska.... Jestem coraz bardziej zasmucona ;(

Aniu, a napewno wstawiłaś dobry adres? Moja poczta na wp informuje mnie, że taki adres nie istnieje...

Zamykam oczy- śpij dobrze... Spotkamy się jutro :) Buziaki :*

Aniu, mam komunikat , że takie adres mailowy nie istnieje, napewno się nie pomyliłaś? Zamykam oczy- byłam w pracy, pomagałam też mamie mojego ukochanego w sprzątaniu po remoncie i za chwilę jadę z nim w trasę ( póki co jest jeszcze kierowcą ciężarówki )

Już też wyslałam swoje zdjecie panno Aniu :) :) Co do sexuuu... To Wy juz pościcie, a ja mam jeszcze 2 tygodnie do wykorzystania :D

Tak zamykam oczy, to mój naturalny kolor, nie toleruję farb- szkoda włosów na to :) chociaż wolałabym ciemniejsze... ania -już wysyłam

Hihi, dzisiaj niezły wieczorek zapoznawczy :) :) Prawie jak video chat :) :)

Zamykam oczy... Moja foteczka tez wysłana na Twojego maila..

Zamykam oczy, a Twoje zdjęcie?? Daj jakiś link do strony, albo wyslij mi na maila, dobrze? sylwia.baka@wp.pl

Aniu, widzę, że jesteś z Poznania :) Zamierzam iść tam na studia, a wszystkiego dowiem się 23 lipca jak ogłoszą wyniki rekrutacji :) Może się kiedyś spotkamy, co? :)

Aniu i Madziaro i cała reszto, której teraz nie ma na forum mi też wyślijcie zdjęcia i wiadomość na maila sylwia.baka@wp.pl napewno się odezwę i odpiszę :)

http://www.photoblog.pl/bakunia Proszę, tu jest mój Photoblog i tam możecie zobaczyć moje zdjęcia... Wyślijcie mi też swoje na maila sylwia.baka@wp.pl bardzo proszę i z góry dziękuję... Napiszcie mi też coś o sobie, żebym choć trochę Was poznała....

Rodzyneczka, nochal do góry... Dzisiejsza medycyna zrobiła wielki krok w przód, napewno wszystko będzie w porządku... Nie załamuj się :* Wiem, że łatwo to mówić... Ale napewno masz wokół siebie wielu wspaniałych ludzi, którym możesz się wygadać i wypłakać... A Twój żołnierz napewno strasznie za Tobą tęskni i żałuje, że nie może Cię pocieszyć i przytulić...

Jak mija Wam wieczór?

A czy po przysiędze zawsze chłopcy dostają przepustkę?? Jak długo ona trwa?? I ile czasu Wy czekałyście na przysięgę Waszych żołnierzy?? Ostatnio brat mojego Marcina szedł do wojska ( 3.07) a przysięgę ma już w ten piątek (20.07) .... Czy to normalny termin oczekiwania na przysięgę??

Wyślę zdjęcie, ale założę sobie najpierw konto na fotce, ale to dopiero jak wrócę do domku, bo w tym momencie jestem u Marcina i pomagam mu w remoncie :) :) Jak widać zresztą :D No boję się tych pierwszych kilku dni, dzień po jego wyjeździe mam egzamin na prawo jazdy, a potem wracam do pracy... Wszystko mi będzie go przypominać, bo razem tam pracowaliśmy, ale przeżyć trzeba... Na pewno będę częstym gościem na tym forum, dziękuję Wam za bardzo ciepłe przyjęcie...

Mój mężczyzna idzie do wojska 1 sierpnia... Ok. 250 km od mojego domku... Boję się tego co będzie, jesteśmy ze sobą od 2,5 roku i bardzo się z nim zżyłam... Przez te 2,5 roku widywaliśmy się prawie codziennie, wspieraliśmy się w trudnych chwilach... Bardzo się kochamy i planujemy wspólne życie... Wiem, że będzie strasznie za nim tęsknic, jest moim oczkiem w głowie i nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie będę mogła go przytulić i ucałować przez tyle czasu... A Wy dziewczyny jak to zniosłyście? Od października idę na studia, więc będę miała jakieś zajęcie, ale boję się tego, że nie odnajdę się w nowym mieście, w nowej sytuacji i w chwilach dołka nawet nie będę mogła się mu wypłakać... Mam nadzieję, ze nie trafi do takiej jednostki, w której nie pozwalają chłopakom trzymać komórek, bo tego chyba nie zniosę... Ogólnie mówiąc- jestem załamana... Przyjmiecie mnie do swojego grona?