Rybka zwana Wandą
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Rybka zwana Wandą
-
Prezent, Ty szczęściaro, gratulacje! :D :D :D A zdjęć nikt Ci tutaj nie odpuści. :-P I chciałam zauważyć, że jako sekretarka będziesz miała komputer, zapewne z podłączeniem do internetu... ;-) Czołem, dziewczyny! :-) Ja mogę napisać tylko tyle, że sielanki nie ma wcale, a ja mam albo mały zawał albo nawrót nerwicy. Generalnie - trochę, jakbym umierała, ale mam nadzieję, że jeszcze nie ostatecznie. :-) Okien w związku z tym nie myję! :-P Pozdrawiam, Rzw
-
Kobieto - chylę czoła... :-) Psełdonimie - jest to też jakis sposób na zabicie czasu i wyrzutów w przypadku braku rodziny...
-
Moje godziny pracy to 8:30 - .... na ogół 17:30 - 18:00. Zjadłam jedno i drugie, choć to drugie to trudno nazwać porządnym. JK - :-D
-
No nie. (odpowiedziałam niezbyt mądrze) Ale co z tego wynika? :-)
-
Przyszłość wie... :-)
-
A w temacie wyliczanki - są to moje adresy. Które określam jako \"moje\". W których jeszcze czuję się "u siebie", a nie "w gościach".
-
(W sensie co mówią o osobie składającej?)
-
Na przykład? :-)
-
A życzenia były ładne, prawda? :-)
-
Oratorium \"Mesjasz\". Jaśniej nie mogę. :-) Sypiasz w trzech miejscach? No patrzcie Państwo, a taki niby cnotliwy, samotny biedaczek... ;-) :-P
-
A jeśli powiem, że George H., którego dzieła określanego czasem jako najznakomitsze wysłuchiwałam wczoraj (za pośrednictwem radiowej Dwójki) w czasie lukrowania pierników, a następnie moczenia, za przeproszeniem, odwłoka w wannie - to będzie jaśniej? :-) Miłego dnia wszystkim. :-)
-
Autorze! :D Oto, czego ktoś Ci życzy, zupełnie bezinteresownie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3372758 To na dobry początek dnia, przeczytasz to sobie w końcu całkiem rannym rankiem :-) PS. Jerzy H. to jednak wielki człowiek...
-
Się nie uwędź całkiem. No, może palec, w ramach kuracji. ;-) :-)
-
O ile i jak wiatr zawieje...
-
Jak to, w jakie?? Doborowe!
-
Co do bombek, to u moich rodziców są jeszcze takie, które robił mój dziadek ze swoim bratem, pracując w fabryce szkła przed i tuż po wojnie. A ja przywiozłam do Warszawy właśnie bombki po mojej śp babci. Sporo z nich ma ponad pół wieku... :-)
-
Ja tam się nigdy nie \"wystawiałam\", więc jest mi to obce. Byłam w życiu na targach ze trzy razy w charakterze widza: na targach poznańskich, na targach mieszkaniowych i na targach motocyklowych. Z każdych uciekałam po około godzinie. :-)
-
Trochę zazdroszczę. Ja muszę. Oczywiście, w każdym centrum handlowym natychmiast dostaję psychozapaści. Jedno takie miejsce działa na mnie wybitnie toksycznie. Jestem porażona po jakichś 5 minutach bytności. Chociaż nie, co ja mówię! Pierwsze oznaki porażenia mam już na samą myśl o udaniu się tamże. :-0 Jedyny tłok, który mało mi przeszkadza, to na ryneczku pod Halą Mirowską w wiosenny lub letni poranek sobotni! :D Uwielbiam sobotnie poranki. Absolutnie najlepszy moemnt tygodnia... :-)
-
Fiu, fiu... Od razu widać, że Pan z tych lepszych, zapewne z własnymi dostawcami... Nie musi się bratać z plebsem w kolejkach okolicznych \"marketów\", sklepów i sklepików... ;-) Dzień dobry. :-) (wdzięczny dyg)
-
Topik bez zamysłu - niech się wpisze kto chce, w dowolny sposób
Rybka zwana Wandą odpisał aromat identyczny z naturalnym na temat w Dyskusja ogólna
Eee, taki \"teasing\" na chwilę mnie nie interesuje. :-P -
Topik bez zamysłu - niech się wpisze kto chce, w dowolny sposób
Rybka zwana Wandą odpisał aromat identyczny z naturalnym na temat w Dyskusja ogólna
Czym, że zapytam z ciekawości? -
Topik bez zamysłu - niech się wpisze kto chce, w dowolny sposób
Rybka zwana Wandą odpisał aromat identyczny z naturalnym na temat w Dyskusja ogólna
A co wygrywają? \"Panie Janie, rano wstań!\"? :D PS. Jakby ktoś był zainteresowany dodatkową rybą na świątecznym stole, proszę się nie krępować! Gatunek - dość nieokreślony. Obiecuję, że mam mało ości! -
Idę sobie. Jest mi smutno. :-( Jeden nie chce leczyć ciała, a inny duszy i głowy. :-(
-
Moje? Nie, z niebytności piątkowej - a raczej z rzadko-bytności. Piekłam pierniki w Brombergu. ;-) Dzień dobry. :-)
-
Jeśli nie posłuchasz wszystkich życzliwych koleżanek, to ten palec weźmie, uschnie i odpadnie... :-0 Cześć życzliwym!