Biegnący z wilkami..
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Biegnący z wilkami..
-
Hello:) Właśnie, gdzie reszta Panów, hop hop!!! I Zmysłowa ma mniej pracy dziś:) Witamy stęsknieni!!! Ja o trojkątach, ale od innej strony. Kobiete łapią sie na takie rzeczy, bo żonaci faceci wylawają całą swoją czułośc (i doświadczenie) na was, zamiast juz na żonę. Są nią znudzeni, rozczarowani, albo ona sama nie daje im już ciepła. Ale wiem, że wiele z Was zadaje sobie pytanie, dlaczego zdradza, co było takiego w innej kobiecie? Jako facet mogę odpowiedzieć, że.. NIC. Chodzi tylko o to, że to jest INNA, NOWA kobieta. Mniejsze ma znaczenie, czy ładna, czy mądra. Po prostu nowa. Tu kłania się to polowanie za genami o którym pisała Aalex. Często to jest taki powód, nic więcej. Naprawdę. Aga-Ta, napisałem, że miesiącami, ale prawda taka, że też mogę liczyć latami..:( co jakiś czas mówię sobie dość tego, ale zawsze to głupie poczucie \"skrzywdzenia kogoś\" blokuje mnie. A może rzeczywistość okazałaby sie zupełnie inna.. Mi.. dobrze, że potrafisz i jemu i sobie powiedzieć nie. Chyba lepiej wtedy pocierpieć przez samotność, niż chory związek. Tak trzymaj:) Wpis rzeczywiście imponujący:) Buziaki Wszystkim i miłego dzionka
-
A!!!! Dziś jadąc autobusem minąlem stary budynek, na którym ktoś napisał wielki napis, farbą, grubym pędzlem: Lepiej kochać i cierpieć, niż nie kochać nigdy..
-
Jeszcze ja jestem:) Ratibus, ja też uwielbiam koty :) (juz o to pytałem parę dni temu, kto lubi na topicu) są po prostu miauuu:) Mnie kiedyś budził kotek, ale juz go nie ma:( Witaj Cordulko. Film widziałem, bardzo ładny. Ale ja bardzo chcę być niegrzeczny!!!!:) Czasami tak poważnie myślę o tym, aby przestać moralizować się i iść na całość. Może obudzę sie wtedy z okropnym kacem moralnym, ale równie dobrze przekrocze ten próg intymności i zacznę za tą dziewczyną tęsknić.. Ja już zmykam do podusi miłej nocy Kochani
-
Witam serdecznie Jestem zdruzgotany Waszymi wpisami, a najbardziej Aga-Ty:) Nie chodzi już o fakt, że mam ponad 30 lat, więc nie jestem interesujący dla niej (za to mam szanse u Mi..;) ) ale to podejście do nowych związków. Okazuje sie, że nie tylko faceci są jacyś zablokowani i nietwarci na prawdziwy związek. A tu się okazuje, że kobiety również. Ale najbardziej zwątpiłem po wypowiedzi Aga-Ty i Aalex , że juz nie potrafią spać na jednym łózku z facetem. To ja chyba jakiś nietutejszy jestem. Każdej nocy marzę, aby wstać, choćby niewyspany, obok ukochanej kobiety. To takie wspaniałe dla mnie. I gdyby mi kobieta wyskoczyła z propozycją spania w odzielnym łózku, to chyba załałamałbym się:( Ja bardzo lubię sie przytulać, czuć te ciepło i zapach włosów.. Jak mógłbym sobie tego odmówić w imie jakiegoś niewyspania!!! I jeszcze pewna ciekawa rzecz, która została tu poruszona, czyli szukanie chwilowego towarzystwa męzczyzn.. :) Niech mnie szlag! To ja przez długie miesiące wracam sam do domu, bo nie chcę nikogo skrzywdzić, traktując seks zbyt swobodnie, a tu proszę: są jednak kobiety, które też tak wolą. I co tu zrobić? Zachować czyste sumienie, czy skorzystać z życia:) Czasami niecierpię tej moralności w sobie i bardzo chciałbym być takim \"nieodpowiednim\" facetem. Życie byłoby znacznie łatwiejsze i przyjemniejsze..:) Cordulko:) napisałaś coś bardzo ważnego. W pełni mógłbym sie pod tym podpisać. W ciągu ostatnich kilku lat, spotkałem kilka świetnych kobiet z którymi mógłbym rozmawiać i śmiać sie całymi dniami, ale zawsze brakowało tej chemii. Potem też sie zastanawiałem, czy nie powinienem był zaryzykować, bo może wszystko pojawiłoby sie po czasie. Najlepszy przykład jest ten, że kiedys poznałem kobietę, ktora nie zrobiła na mnie prawie żadnego wrażenia, a stała się największa miłoscia i fascynacją, dopiero przez stopniowe poznawanie. Niestety nie była mi dana..:( Hope:) nie wiem dlaczego nagle poruszyłaś ten temat trójkatów, bo tu nikt o tym nie wspominał. Ale jak się okazało, jak walniesz w stól, to nożyczki sie odezwą:D Masz rację, co piszesz i tylko dziwię się, że tak długo w to brnęłas. Dla mnie to niepojęte. Kochałem bardzo kobietę, która była z innym, ale do głowy nie przyszłoby mi zawracać jej i sobie głowę romansami. Po prostu zniknąłem i tyle. Dziękuje wszystkim za trzymanie kciuków!!!:) Napiszę kiedyś jak jest w nowej pracy. A, Ratibus, tu sprawa kasy i stosunku mężczyzn do lepiej wykształconych i zarabiających kobiet był nie raz poruszany:) Nie będzie łatwo.. Miłego wieczoru
-
Hej Kochani!!! Na wstępie pragnę pochwalić się, że po 3 tygodniach szukania... dostałem pracę:)!!!! Będę handlowcem, nie jest to szczyt moich marzeń, ale najważniejsze, że jest i pieniądze na życie będą. A tak w ogóle, to wystarczy topic spuścić z oka trochę i od razu wielkie zaległości:) Alu:) to strasznie nie mieć zupełnie nikogo z kim można trochę pogadać. Na pewno bardziej niż psycholog, przydałby Ci się prawdziwy przyjaciel. My Ci go nie zastąpimy, ale tu zawsze możesz liczyć na zrozumienie i dobre słowo. Cieszenie się z promyka słońca nie jest łatwe, ale warto szukać i nie tracić takich radości. Aalex:) Jako facet odpowiem na Twoje pytanie, ale uprzedzam, że to nie jestem reprezentatywny;) Jakiej kobiety szukam? Inteligentnej(koniecznie), ciekawej świata, wesołej, praktycznej, ale lubiącej niedorzeczne sytuacje i poczucie humoru:), oraz zaradnej, takiej, która wie czego chce i do tego dąży. Mająca swój świat. I nie ukrywam, że wygląd też jest ważny, jednak nie chodzi o to, aby była piękna; raczej bardziej czarująca, zmysłowa, pełna uwodzicielskiego uroku Tylko tyle, czy aż tyle???:) Aga-ta:) bardzo żałuję, że nie masz jednak w domu internetu:) Pozdrawiam! Witaj Ratibus:) Faceci wogóle nie lubią jak ktoś inny odnosi sukcesy, a jeśli jeszcze jest to kobieta.. Jak Cię o to pytają, to odpowiedz im: niech to będzie moją slodką tajemnicą kochanie:) Faceta tylko bardziej nakręcisz, bo tajemniczość to najlepszy afrodyzjak:) Tak na marginesie, to pytanie zawsze bardzo mnie bawi i ciekawi. Prawie każdy o to pyta i na samym początku rozmowy. Ludzie jakby nie potrafią kogoś ocenić bez dowiedzenia sie co robi na codzień. Bez tego jakby nie można było prawie zacząc rozmowy, czy flirtu:) A tak z męskich i żeńskich wpisów widzę, że nikt nikomu nie potrafi zaufać, otworzyć się, przemóc lęki i uprzedzenia. Odpowiedź na pytanie Szczęśliwej, które stworzyło topic, nasuwa się sama.. Pewnie będziemy długo jeszcze tak brnąć.. Teraz tak pomyślałem, czy poza samą Szczęśliwą, czy komuś sie udało z naszego topicu stworzyć, choć na trochę, jakiś związek od tamtych wakacji????? Mam nadzieję, że tak.. Mi...:) Trzymaj się dzielnie, mam nadzieję, że też cos niedługo znajdziesz. W Twoim fachu i z doświadczeniem na pewno. Posyłam i i bukiet cieplutkich uścisków:) Kadarka:) czy wciąż tak źle u Ciebie? Niedługo wiosna, mam nadzieję że w Twoim sercu też nadejdzie:) i wszystkich innych:) Podobno ten Bliżej to o singlach. Muszę się wybrać, ciekawe co za zakończenie..:) Zmysłowa Witam radośnie:) Jak dobrze, że znowu jesteś! Nie wiedziałem, że aż tak było z Twoim ex. Bardzo dobrze, że juz po wszystkim. Nie przepracowuj sie tylko, bo może ktoś się pojawi ciekawy, a Ty nawet nie zauważysz:) Pozdrawiam! Pozdrawiam wszystkich i miłego wieczoru:)
-
Witam! Ja tylko na chwilę, aby także przyłączyć się do zmiany nicku Alu. Propozycja Reinmara jest super, bo lubię koty:) Cordula:) Mi.. posyłam całuski-przytulaczki:) A ja już powoli PaPa
-
Witam Wszystkich Aalex:) a mi dziś dzień zaczał się dobrze, bo od interesującej rozmowy o pracę:) A do tego jest mroźno i bardzo słonecznie:) Reinmar, masz dużo racji w tym co piszesz, chociaz nieśmiałość nie jest mało istotna, jest bardzo, bo kiedy spotykam kobiety do których nie mam żadnego \"ale\", to nie potrafię wydusić z siebie słowa. Nie mam odwagi, tej pewności siebie. Pozwalam im odejść i znowu zostaje w tym swoim samotnym świecie... Nie mniej przydałby mi się mocny kopniak na otrzeźwienie. Nie myślę jednak o żadnych romansach, bo bardzo boje sie, że mogę kogoś skrzywdzić, a tego nie chcę. Nie potrafiłbym sobie spojrzeć w twarz. Ala, czasem przydaje się pomoc psychologa, jednak najpierw zacznij od naszego topicu. Tu naprawdę zyskasz dużo pomocy. Zresztą samo pisanie o swoich problemach już jest terapią i to ponoć skuteczną. Z reguły jestem osobą pogodną i optymistyczną, ale tez mam czasami takie dni, że z trudem myślę. Czuję, że wszystko sie wali i koniec już bliski.. Na szczęście wszystko mija, nieraz pod wpływej jednego promyka słońca:) Szarku, Mi.. przyznam, że kobiety też powinny czasem przejać inicjatywę. I nie mówię tu jako nieśmiały;) ale mam na myśli to, że czasem kobiety przesadzają z tą biernością i facet myśli sobie wtedy, że ona ma go gdzieś. I daje sobie spokój. Ona palcem nie kiwnie, bo przecież ma być zdobywana i za chwilę jest po wszystkim, a mogłaby być piękna miłość:) Miłego dnia
-
Witam Kochani:) Cieszę się, że tak w licznym gronie:) i ukłony dla Vviki:) Właśnie wróciłem z baaardzo długiego spaceru, bo poszedłem plażą kilka kilometrów dalej, gdzie już nie było żywej duszy, tylko ja sam, plaża, błekit nieba i morza:) Cudo! Szarku, nie rezygnuj już z tej dziewczyny. Jak jest piekna i fascynująca, to daj sobie trochę czasu, ale nie czekaj na sytuację, kiedy ktoś zwinie Ci ją sprzed nosa i nagle uświadomisz sobie, że za nią... tęsknisz. Wtedy będzie już za późno. Vvika, tak jakoś dziwnie jest, ze wielu z nas tęskniąc za miłością ucieka przed nią, jesli coś sie szykuje. Dziś sobie uświadomiłem na tym długim spacerze, bedąc w miejscach gdzie juz nie byłem kilka lat, że coś jest ze mną nie bardzo w porządku. Jakiś czas temu poszedłem swoją drogą, bo myślałem, że tak będzie lepiej i widzę, że totalnie błądze. Nie potrafie określić się wobec siebie i innych. Szukam niewiadomo czego i kogo. Kiedy poznaję jakąś dziewczynę, to owszem podoba mi się, ale... I to \"ale\", jest straszne, bo nie pozwala się zaangażować, ponieść emocjom. Przypomina tylko dawne czasy, jak to się sparzyłem na tym, czy na tamtym. Przez to mam też za duże wymagania i to też jest okropne. Tęskniąc za tą miłością najbardziej boję sie, czy jeszcze potrafię sie zakochać. Czy jeszcze spotkam kogoś za kim będę tęsknił aż do bólu. Przyżywałem coś takiego 2 lata temu. To daje mi trochę nadziei, że po prostu jeszcze nie spotkałem tej właściwej. Nie mniej wiem, że cała \"wina\" leży we mnie. Mam gdzieś w sercu blokadę, boję się zaangażować, i wiem, że to jest straszne, że tak nie powinno być. Jak już kiedyś tu napisałem, wiem dlaczego jestem sam, i nie szukam winy i przyczyn gdzieś na zewnątrz. Wszystko jest we mnie i wszystko zależy tylko ode mnie. Żeby tak na nowo odzyskać tą naiwnośc i otwartość, ten zachwyt nad najmniejszym uśmiechem, czy kosmykiem włosów rozwianych na wietrze.. Czasem jednak nie jest ze mną tak źle, bo widuję nie raz kobiety na widok których aż dosłownie zapiera dech w piersiach:) ale, jest jeszcze inna rzecz o której na tym forum nie wspominałem, mianowicie, że jestem bardzo nieśmiały kiedy mam poznać jakąś dziewczynę. Naprawdę. Nawet nie wiecie dziewczyny ilu jest na ziemi facetów, którzy nigdy do was nie zagadają, choć wymienicie ze sobą miłe spojrzenia. Tacy w końcu znikają wam z oczu, a wy myślicie, że pewnie ma dziewczynę i dlatego nie podszedł, a prawda jest często inna. To jest okropne uczucie, kiedy napotykam jakąs dziewczynę w sytuacji idealnej do zagadania, i nic. Po prostu nie mogę, żadne słowo nie przechodzi przez gardło, aż w końcu wracam do domu sam, bez tego upragnionego numeru telefonu.. Wystarczy, bo wszyscy usną na topicu:) Miłego wieczoru
-
Szarku, teraz to się namieszało:) Musisz sam uznać za stosowne, czy jej mówić, czy nie. Nigdy nie ma dwóch jednakowych ludzi, związków i sytuacji, aby na czymś sie opierać. Postępuj zgodnie z sercem. Mi.. to fakt, że NIC go nie usprawiedliwia, bo jak w ogóle można myśleć w tych kategoriach o usprawiedliwianiu. Nie ma jednego typu ludzi, którzy tak robią. Czasem to się pojawia z biegiem czasu, kiedy facet jest stale upokarzany w jakiś sposób, albo przeciwnie strasznie rośnie w piorka i czuje sie panem wszystkiego. Sam znałem takiego typka. Mieszkał obok w akademiku i dla obcych dziewczyn i znajomych był przesłodki. Całowanie w rączkę, ukłony uśmiechy, po prostu boski koleś, a w pokoju tak bił swoje dziewczyny, że jedna pewnego dnia ledwo szła do kuchni. I nawet juz nie próbowała nosić okularów, bo całej twarzy i tak nie zakryłaby.. Ten koleś powiniem być normalnie oddany na policję. Przyznam, że współczuję takim kobietom, bo nie wiem, czy to mogą zapomnieć i zawsze będą w jakimś strachu.
-
Witaj Mi.. To fatalna sprawa z koleżanką. Ostatnio wpadł mi w ręce artykuł na ten temat, że niektórzy faceci po kilku latach noszenia na rękach i dawania kwiatków biją swoje kobiety. I na jednym razie się nie kończy.. Szarku, tylko nie skrzywdź tej nowej dziewczyny. W każdym razie nigdy jej tego nie mów, że o tamtej myślisz. Ja po 2 latach jeszcze czasem wspomnę. Ale myślę, że kiedy poznam odpowiednią kobietę, to o tamtej pozostanie blade wspomnienie, i zdziwienie, że jak mogłem stracić tyle czasu na nią:) W każdym razie najpierw muszę sie uporać z pracą i w końcu stanąc na nogi. Bez tego to mogę zapomnieć o poznawaniu fajnych dziewczyn:)
-
Szczęśliwa, trzymamy kciuki za rozmowę:) Szarku, wiem, że drogo ale prawie nikt nie wynajmuje, poza tym dla jednej osoby na kilka dni, to zawsze jest dużo drożej. Przykro mi Szarku z powodu tych tęsknot. Nie chciałem tutaj tego pisać wcześniej ze względu na Twoją osobę, ale tak będzie jeszcze dość długo.. Wszystko zależy też od nowych okoliczności, ale u mnie nic po tej dawnej miłości nie wydarzyło się (nikogo nie poznałem), i jeszcze po roku czasu tęskniłem i zdarzało mi się pepełnić głupstwo pisząc smsa. Trudno się pogodzić ze stratą kogoś, kto był całym światem. Znam to uczucie. Pocieszę Cię tylko, że mężczyźni zawsze bardziej niz kobiety przeżywają rozstanie:) Z reguły dwa razy dłużej:) Trzymaj się dzielnie. Nie kontaktuj sie z nią, ale jeśli już bardzo nie możesz, to zrób to. Dopiero wtedy się przekonasz, że nie było warto, że to bez sensu, że to już koniec. A tak teraz nosisz w sercu tą złudną nadzieję. Straszne jest to, że uciekając od niej myślami, tym mocniej się do tego wraca. To właśnie przeżywasz i tak będzie jeszcze nie raz. Tu nic nie można poradzić. Wszystko wytłumi czas, ale można też pomóc sobie poprzez nawiązywanie nowych znajomości:) Powodzenia! PS. Spacerek był krótszy, bo dziś potwornie lodowaty wiaterek wieje:) I mam czekoladę z nadzieniem karmelowych, częstujcie się proszę:)
-
Reinmar, przybij piątkę tak trzymać. Mi.., Aalex Cieszę się, że sprowokowałem do oburzenia, nie ma to jak twórcza krytyka:) Towar znoszony lepiej leży na ciele;) Szczęśliwa, trochę smutne co piszesz o swoim facecie. Niestety tak jest, że wielu facetów za ważniejsze uważa swoje problemy. Początki zawsze są piękniejsze. Myślę, że przeszedł czas na poważniejszą rozmowę z nim. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Musisz trochę powalczyć o swoje i swoją pozycję. Daj teraz sobie spokój, ale za jakiś czas pogadaj z nim. Zauważ, że u nas tutaj na topicu też niedawno była burza, ale już wszyscy sie lubią i piją czekoladkę:) Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki! Szarku jak u Ciebie? Pytałem to o noclegi i sa niestety po 35 zl. Milej sobotki, a ja zmykam na spacer:)
-
Witam o poranku Dziś mi rodzinka zafundowała pobudkę o 7 rano:) Szczęśliwa, będzie wszystko dobrze! Czasem zdarzy się, że ktoś powie coś przykrego, co boli, ale takie jest życie. Myślę, że każdemu z nas zdarzyło się coś powiedzieć, czego żałujemy. Uśmiechnij się i przyłącz się do naszej porannej kawki:) Dziś dziewczyny idą na czekoladę i na pewno Cię zabiorą:) Reinmar, tu kobiety są niekonsekwentne. Wiele z nich uwielbia polować na przeceny, ale nie w przypadku facetów. Ten musi być prosto z fabryki:) Bo co to za facet, kiedy inna go nie chciała i wstawila do komisu:D Miłej soboty wszystkim!:)
-
Hej Cordulko:) Mi.. chyba ostro pomyka na kuligu:) Doczepiamy się do niej i lecimy!:) Waśnie facet mojej siostry wyjeżdza do Anglii i ja sam bardzo chciałbym, ale na razie nie mam nic kasy na wyjazd. W każdym razie uczę się języka, bo to dla mnie duża przyjemność. Żałuję, że nie czułem tego w liceum i na studiach, bo byłbym perfect. Wszyscy dziś chyba na jakiś imprezach, bo tak pusto i cicho.. A ja w domku i nie długo spać:) Papatki!
-
Dziewczyny, to rzeczywiście macie kiepsko z tymi sprawami. Za to natura dała Wam inne zalety i ja mogę tego zazdrościć..:) Mi.. a czy nie pisałaś, że śnieg topnieje u Ciebie? Więc jak ten kulig?:) Chętnie sam pojechałbym, ale tu nikt nie organizuje. Za to jest dziś chyba zabawa przy flamenco!:) A która z Pań skusi się na to?:)
-
Witam!!! Czekolade tez uwielbiam, mógłbym jeść bez końca:) A po wczorajszych zapewnieniach, że pączków nie ruszę przez rok;) już tak sobie pomyślałem o jednym..:D Jeśli już mowa o kochanych ciałkach, to opowiem się, że lepiej jest kiedy kobieta ma go drobinke wiecej niż mniej:) Przyjemniej do takiego ciałka przytula sie..:) Chętnie częstuję się ptasim mleczkiem, a może skusiłbym sie na jakąś pyszną kawkę z bitą śmieanką:) Buziaczki na miły dzień A u nas wciąż piękne słońce:)
-
To prawdziwy dramat:) A niektórzy uważają jedzenie za największa z przyjemności, obok innej wiadomej rzeczy;) A tak na marginesie, kiedyś czytałem, że gdyby kobiety miałyby wybrać pomiędzy dwoma pigułkami: jedną na absolutnie bezpieczny i zdrowy seks, a drugą na idealne spalnie wszystkiego co się zje, to nie wahałaby się i wybrałyby... a może podpuszczę nasze panie;) :D W każdym razie ja zdecydowanie tą pierwszą:) Cholera, tylko po co mi ona, kiedy jestem sam ;) :D I tym miły akcentem kończę ten prawdziwie słodki dzień:) Pa
-
Ale tu impreza widzę!:) Winka chętnie, ale bałagam, tylko nie częstujcie juz pączkami:) Mam po prostu dość do przyszłego roku;) Cordulko, czyli w centrum zima, a południe i pólnoc wiosna;) Aga-ta, z tym wdychaniem lakieru to rzeczywiście współczuje. brrr:) Trochę niedobrze jak facet nie daje znaku od pon., ale może rzeczywiście jest nieśmiały. smsa zawsze możesz jakiegoś puścić. Papatki!
-
Aga-ta!!! Wszystkiego najlepszego!!! Abyś od życia dostała dużo więcej niż sobie wymarzysz:) I była zawsze szczęśliwa i uśmiechnięta:) Sto lat, sto lat sto lat !!!!! i oczywiście przyłączam się do toaściku:) Ale sobie 5-cio godzinny prezent zafundowałaś:) Mi.. a jak Twoja fryzurka po kąpieli:) Aalex, nie wiem czy juz wiesz, ale my juz sie wpraszamy na parapetówę:D Całuski wszystkim! Ale u nas piękne ostre słońce, super:)
-
Hej!!! Alu, jeszcze dziś pączka nie jadłem więc czestuję sie z miła chęcią:) Ja tradycyjnie z herbatką. Dziś o smaku rumowym:) W takim wieku za \"stara\", rety na gdzie Ty żyjesz?? Ale niestety tak jest w naszym kraju.. Mi.. Widzę, że ostro ruszyłaś:) Bardzo dobrze, tak trzymać. Niedługo dostaniesz tyle ofert, że nie będziesz się mogła zdecydować:) Podeślę Ci kilka linków do l. motywacyjnych. Ja z kolei za długo śpię i potem chodzę rozbity z przespania:) Dziś nie pamiętam co mi się śniło, ale jeszcze nigdy własne mieszkanie;) Może to jakiś znak Aalex:) Szarku, napisz mi na maila, aby miał Twój adres zwrotny. Popytam się dziś i dam odpowiedź. A pogodę mamy tu od kilku dni przepiękną:) Uważajcie z kaloriami dzisiaj;) Papatki
-
Hi again! To tak po nauce angielskiego;) :D Dziękuję za tak liczne wsparcie:) Uda się na pewno. Mi.. za miesiąc już będziemy oboje w nowej pracy:) Optymizmu nigdy za dużo!:) A ja uwielbiam koty właśnie za tę ich indywidualność i niezależność. One też na swój sposób cieszą się na widok właściciela, ale piekne jest, że jak nie chcą być głaskane to nie dają sie. Mają swoje zdanie. U kota trzeba zasłużyć na pieszczoty:) I ta ich elegancja, zawsze czujny wzrok i chód.. cudo:) Szarku, dołączam sie do piwka:) Oszczedzajcie swoje brzuszki, bo jutro tłusty czwartek! Zapraszam!:) Miłego wieczorku
-
Witam po stresującym dniu;) Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków, ale nie poszło najlepiej.. Niestety na rozmowie trafił mi się taki \"cwaniaczek\" i w którymś momencie zaczał wypytywać się bzdurnie o pewne sprawy. Doszło w końcu do małego \"nieporozumienia\", a ja jestem taki, że nie dam sobie w kaszę dmuchać, bo koleś czuje się ważniejszy:) Jedym słowem pewnie tej pracy nie dostanę:D Na drugiej rozmowie okazało się, że po prostu szukają frajerów, którzy będą zasuwać dosłownie za darmo.. Nie jest lekko, ale będzie dobrze:) Mi... teraz ja za Ciebie trzymam kciuki:) Cieszę sie, że coś na oku już masz. Witaj Ala , już nie jesteś sama bo masz nas:) Zaglądaj tutaj, bo tu wiele miłych osóbek jest, większość tez samotna:) Czytelniku, za bardzo indentyfikujesz się ze swoim nickiem;) Jakby każdy chciał tylko czytać, to za chwilę nie byłoby co:) Masz dobre \"pióro\" i nie marnuj go:) Aga333, jak miło Cię znowu widzieć:) Co do poziomów innych forum, to był jeden z powodów dla których nigdy z nich nie korzystałem. Ten nasz odkryłem całkiem przypadkowo i tak tu zostałem:) Pozdrowienia dla Ciebie i córeczki:) Kejtusia, nic straconego! Może być piwko, albo dobry drink:) Aga-ta, co byśmy zrobili bez Twojego \"trwanie\" i \"zaglądania\":) A skoro wymieniłaś zwierzaki, to właśnie pomyślałem, kto z Was ma kota? To moje ulubione zwierzaki i tak tylko pytam, kto jeszcze jest miłośnikiem tych czarujących tygrysków:) A koty na samotność do wspaniała sprawa! Kiedyś miałem takiego pięknego dachowca, ale już nie mam i bardzo za nim tęsknie. Cordulka, Aalex i wszyscy nieobecni, ale na pewno po cichu do nas zerkający:), wielkie buziaczki! A teraz zmykam do angielskiego. Jak sie wkurzę, to niedługo będzie \"Biegnący przez Wall Street\":D Całuski i papatki
-
Cordulko, jak miło, że jesteś:) Dołącz się do nas, kawkę zostaw na rano, a teraz mamy tu wyśmienite Chateu Bordeux rocznik 92:).. co za bukiet...mmmm!!!:) Ale spróbuj jeszcze tego... wino reńskie o posmaku porzeczkowym, z tych regionów są naprawdę rewelacyjne..:)
-
No i proszę, na topicu zostali tylko faceci:D Szarku, bułgarskie są najlepsze;) To chilijskie trafiło sie na świeta:) Wino to moja wielka słabość, trudno mi się oprzeć, jak stoi butelka w domu:) Czytelniku, Szarku wznieśmy toast za nasze Panie!!! Dotąd to męzczyźni byli tu linczowani:), może teraz coś o kobietach;)
-
Kejtusia, zadałaś pytanie Aalex, zacytuję: \"\"Jeśli jednak uważasz, że już wszystko zostało powiedziane i wyniosłaś już wszystko co mogłaś dla siebie z tego topiku wynieść to co Cię tu trzyma? Pytam serio bo mnie to zastanawia. Dlaczego wciąż zaglądasz, pijesz kawke na dzień dobry?\"\" Odpowiem ja, bo te pytanie bardzo mnie dotyka. Jestem sam, bardzo sam na tym świecie. Nawet nie wiecie jak bardzo, bo nie o wszystkim tu piszę.. Ale ja nie szukam odpowiedzi, dlaczego jestem sam, bo ją świetnie znam. Nie szukam odpowiedzi, bo nie mam juz pytań o życie, co chciałem wiedzieć to wiem, za to baaardzo chcę po prostu zacząc żyć.. Chcę spotykać sie z ludźmi, choćby tylko wirtualnie, gadać o głupotkach, cieszyć się kawą (ściśle herbatką:) i innymi bzdurkami. Kiedy poznałem juz wiele życiowych prawd, boleśnie, na własnej skórze, odkryłem na koniec najważniejsza z nich: że życie to właśnie te głupotki, spotykanie się z innymi, choćby po to, aby pogapić się wspólnie w sufit. Kiedy boli, to można o tym pisać, ale nie jest to prawdziwe życie, to jest tylko mówienie o nim.. Czy kiedy nic tu nie wynoszę dla siebie, to mam przestać zaglądać? Czy tak też traktujecie swoich przyjaciół w świecie rzeczywistym: nic mi nie pomożesz, to nie musze juz z tobą się widywać???? To przerażające!!! Już więcej nic na ten temat nie piszę. Ten topik przyciągnął mnie mądrością tutejszych ludzi. Sam temat dyskusji, to tylko pochodna od tego w jakich są nastrojach.. I jego klimat tworzą także ci, którzy się przestali pojawiać.. KONIEC TEGO TEMATU ----------------------- Hmmm.. , a czy ktoś ma trochę pysznej herbatki:) Lubię Was, nic od Was nie chcę, tylko trochę pobyć, pouśmiechać się, posiorbać herbatki:D i pobiec dalej..:) Buziaki na miły dzień