Biegnący z wilkami..
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Biegnący z wilkami..
-
Hej:) Widzę trochę topik zasłabł;) Pozdrawiam wszystkich moich ukochanych topikowiczów:) Mam nadzieję, że pomimo różnych perypetii wszyscu macie się dobrze. A u mnie? Od 2 tygodni spotykam się się z dziewczyną 9 lat młodszą. Ma ostry charakterek (lubię takie;) ) i jest z mojego miata. Jest fajna i seksowna. Z jednej strony nie mogę się z nią nudzić, bo dostarcza mnóstwa wrażeń i emocji, a zdrugiej... rozmiajamy się totalnie na wszystkich płaszczyznach zainteresowań. Jednym słowem nic z tego nie będzie, i znowu będę sam...:( Jednak póki co jest niezła jazda;) I proszę mnie nie posądzać o wykorzystywanie biednej dziewczyny, bo to raczej z pewnych względów to ja jestem wykorzystywany, z czym poddaję sie z rozkoszą:) Po tych wszystkich spotkaniach....\"wiem, że nic nie wiem\";) Tzn. dziewczyny wykorzystują tak samo facetów jak oni je:) Nie ma tu żadnej różnicy. Tysiące skarg kobiet tutaj na facetów, a nie odwrotnie, jest wynikiem tylko tego, że kobiety tutaj zaglądają częściej i więcej wyrzucają swoje żale. Zdradzony i zniszczony facet trzyma żale w sobie. I oczywiście jemu nie wypada się wyżalać, bo traci twarz \"faceta\". No i poza tym jest super:) Idzie wiosna i te sprawy;) Jest nawet powiedziałbym kurwa zajebiście:) A jutro jadę po swój nowy rower i trochę popedałuję dla odmiany:) I tak się kończy mój dzień w pracy i zaczyna weekend:) I pozdrawiam wszystkich słonecznie i w letnim słońcu, do którego przyjebiście daleko jeszcze, ale tuż tuż;) Papa!!!!!! Całuski
-
Wszystkim PANIOM Naaaaaaaajjjjjjjlepsze życzenia:) Tysiąc buziaczków i uścisków v
-
Ka ze mną...w jednym pokoju!:)....mmmmm...oj z pewnością nie mógłbym się skupić...;) A z tym winem niezgadzam się, bo ostatnio miałem dobre chęci i to ja musiałem się obejść smakiem:) Ale dziś szampan dla wszystkich, już polewam i jakieś ciacho szykuję:) szybciutko z kieliszkami proszę!:)
-
Kadarko, czy Ka to teraz Ty???? Wino czeka:) Alu, stęskniliśmy się:) Czy to darcie to Twoja inicjatywa;) czy tak trzeba ustawowo?:) sama...... grzeszysz niedoczytaniem:P A ja wczoraj się dowiedziałem, ze mam zatrudnić sobie kogoś do pomocy, czyli sam będę szefem;) Pierwszy raz w życiu:) Szampan dla wszystkich!!!:)
-
Dzięki za wsparcie Ka;) Cordulko, u mnie jest problemem to, że ja nie boję się bliskości i otwarcia, tylko po prostu nie wiem jak to zrobić. Czuję sie jakiś wyalienowany;) Trudno nawiązuje mi sie kontakt i swobodną dyskusję, czy zabawę o wszystkim i niczym. No i tak się żyje..coraz częsciej sam tylko w czterech ścianach... Ale nie jest tak źle, bo nie tylko przyzwyczaiłem sie do tego, ale idzie wiosna i to jest piękne:) Powoli rozglądam się za rowerkiem na długie wyprawy po drogach i lasach:) Ta zima już mnie trochę zmęczyła jak widać;) Dziś jadąc autobusem do pracy, po raz pierwszy od wielu miesięcy widziałem wschód słońca:) Hurrra!!! Miłego, słonecznego dnia
-
Alu, naprawdę to co napisałas było bardzo zdawkowe, trudno coś odpowiedź na jedno krótkie zdanie: \"grono to...\". Po prosto pisz więcej i czasem zapytaj \"co sądzicie o...\" Jak dla mnie, to zlewam takie koła wzajemnej adoracji na zaproszenia:P A u mnie piękne słonce:) Sama sama, a dziś jadę do Gdyni, podrózy ciąg dalszy;) A kto się zakochał? Ręka do góry! Buziaki gorące jak słońce:)
-
Alu, już któryś raz z rzędu wygłaszasz uwagę o niepasowaniu tutaj. Zupełnie nie wiem dlaczego. Wszyscy mamy tu podobną sytuację, a zarazem każdy jakieś inne światy i problemy. Przyznaję, że topik już nie jest tak emocjonujący jak kiedyś, ale z drugiej strony, przynajmniej ja, nie chcę juz wieczne roztrząsać tego tematu. Wolę pisać o głupotkach, albo wcale. A do jakiś Gron, to nie chce mi sie przystępować, bo niby co tam jest ciekawszego? Mi wystarczy Kafeteria, czy choćby zwykłe gg:) I choć zima zaatakowało ponownie, to jest już jasno rano jak idę do pracy:) Hurra! Całuski z nad morza Kochani!
-
Jestem również za:)
-
Hej Kochani:) Widzę, ze kwitnie twórczość fotograficzna na topiku:) Baardzo mnie to cieszy. Aalex i ja poproszę na adres swann@wp.pl :) A ja byłem po raz pierwszy zimą w górach i na nartach, w Karpaczu. Było bosko!!!!:) Można by dużo opowiadać o samych przygodach z rodzajem nart jakie dostawałem z wypożyczalni. Jeden facet to chciał mnie chyba zabić, bo dał mi tak wyślizgane i szybkie, że szok:) Zresztą zaliczyłem taki upadek, że do tej pory noga mnie boli i chyba muszę z tym pójść do lekarza, bo mija już kilka dni, a tu nic nie przechodzi. Ale i same wyprawy w góry były równie boskie!!! Jejku jakie piękne widoki, wszystko inaczej niż latem. Niestety nie udało mi się spotkać z Samą, która mieszkała niedaleko:) Nie mniej, choć pojechałem sam, to na brak towarzystwa nie narzekałem. Pod tym względem było równie super. Poznało sie trochę ciekawych ludzi. Dziewczyny też jeżdzą same na takie wyprawy:) A po powrocie... czekały na mnie moje nowe kolumny głośnikowe i przez weekend katowałem sąsiadkę ostrą jazdą bez trzymanki;) Wspaniałe takie słuchanie muzy z takiego sprzętu, a nie z jakiś głupich głośniczków do kompa:) Teraz to jest basik i uderzenie, czyste miodziooo...:) Tak więc Kochani zapraszam na imprezę:) Kadarko, wino już kupione;) Agatko, a co to za grono??? Pozdrawiam wszystkich wiosennie
-
Aha, i do tej Pani nade mną;) Bierz tego gościa!!! Chrzanić to światowe życie, co z tego niby. A że bogaty, no cóż nie jest to aż taka ułomność, da się z tym żyć;) Dzwoń do niego, póki go jakaś laleczka nie upolowała, tak jak mi właśnie jakiś gostek sprzątnął sprzed nosa dziewczynę;) Powodzenia!
-
Witam wiosennie;) Kurde, a taki miałem humor z rana a tu takie wieści! Miałem się spotkać z dziewczyną z innego miasta i nawet nie zdążyłem, bo nagle faceta sobie znalazła:P W ogóle tak jakoś ostanio słyszę jak nagle wszyscy znajdują swoje miłości:) A ja to co cholerka, zapomnieli o mnie??;) W każdym razie jakoś przeżyję;) Czekam z utęsknieniem na nowe kolumny zamówione w sklepie, ale będzie słuchanie muzy:) No i szykuje sie na wyjazd na narty, ale to jeszcze trochę. To że Szarek się ukrywa, to pół biedy;), ale gdzie jest KADARKA!!! Czy ktoś słyszał, czy coś wie? Hmmm... sądząc po objawach, to może już ślub bierze, a my mamy wesele przegapić!;)
-
Wszystkiego Najlepszego Agatko:)
-
Hejki Kochane Leniwce:) Alex, ale śliczne kwiatuszki:) ode mnie też A czy wiecie Kochani, że dziś ostatni dzień internetu w domu mam!!! Rety, nie wiem jak to przeżyję:) Jeszcze sobie chyba nie wyobrażam tych wieczorów bez Was i gg:) ale już od jutra WELCOME TO THE REAL WORLD :D Muszę przyznać, że przeszło rok temu ten topik bardzo mnie podtrzymywał na duchu. Dzięki internetowi i Wam mogłem jakoś przeżyć swój najgorszy okres w zyciu. Niby wiele sie zmieniło, ale pewne sprawy bez zmian. Wciąż jestem sam, ale przynajmniej wiem dlaczego:) Czas chyba zacząc naprawdę żyć w realu.. Będą tu już wpadał tylko rano, czy czasem za dnia. Skończą się te dawne tutejsze imprezy suto zakrapiane przeróżnymi trunkami, pełne hulanek i swawoli;) Teraz tylko rano będę butelki wynosił;) Całuję wszystkich baardzo wieczornie i byle do wiosny!!!:)
-
Dziś dzień pełen niedopowiedzeń;) Wiosenne całuski Kochani!:)
-
Ala!!!!!!! Nie zostawiaj nas w domysłach, bo ja już płonę z ciekawości:) A ciekawość do pierwszy stopień do piekła, jak powiadają, hehehe:) Kurde Sama, ja chcę z Tobą!!! :) Mogę służyć za tragarza;) i masażystę na wieczór;) :D
-
Szarku :) No szkoda, ze stale sam, ale tak jakoś wychodzi.. Dziś nawet siostra mi mówiła, że chociaż gdybym miał już dziecko, to możnaby tak ciągnąć, od randki do randki;), bo i tak miałbym już dla kogo żyć. A tak kosmiczna pustka... Ale nie jest źle. Mam coraz ciekawszą pracę i trochę można przestać myśleć o tym. Właśnie dostałem nową wizytówkę i przynajmniej awansowałem na papierze:) Ale nawet nie mam z kim tego opić:( I mam już dość tej zimy. Chcę gorącego lata i wygrzewania w słonku...:)
-
Ciekawe, że styczeń jest takim miesiącem krytyki;) Starzy bywalcy pamietają zapewne, jaką burzę wywołał wpis Czytelnika:) to było właśnie w styczniu. To prawda, że topik się zmienia, nie ma tak dramatycznego przebiegu jak kiedyś, ale jest za to dokładnie taki jak związki: na początku burza, a potem spokój, stateczność, już bez szaleństw, ale za to można się powyżalać i poczuć lepiej, coś wypisując i będąc zrozumianą/ym...:) Szczerze mówiąc, to co mnie najbardziej wkurza, że każdy chce, aby było tak jak na początku. Czy to topik, czy miłośc. Wieczne szaleństwo.. a gdzie miejsce na normalne, prawdziwe życie? Właśnie takie, kiedy siedzi się fajnie w oknie i gapi na przelatujące chmury...:) A tak poza tym... widziałem właśnie film \"Dziewczyna z New Jersey\" i baaardzo chciałbym mieć córeczkę:) Kurdę, a człowiek sam jak palec w...;)
-
Agatka z grubej rury:) A ja właśnie wczoraj oglądałem Terminatora 3:) tylko, że tam ludzkośc zlikwidowały maszyny, zresztą wszystko jedno;) Mało kto o tym wie, ale i tak cała Ziemia kiedyś przestanie prawie istnieć. Słońce stale się rozrasta i za jakieś 5 mld lat jego powierzchnia dojdzie prawie do nas:) Ale mamy jeszcze trochę czasu, aby poużywać życia;) Hejże, hola....!!!!:)
-
Szarku Aalex :) No piwo jest niezłe:) a jakie kształty butelek. Kilka kupiłem dla samego szkła, a nie zawartości:D I kochani, świata nie zbawimy, ale starajmy się żyć uważniej i zgodnie z sumieniem:)
-
Przyznam, że Agatka ma rację, ze nie kupując futer, przestano zabijać by biedne zwierzaki. Ale z drugiej strony czesto spotykam \"wegetarian\" we wspaniałych butach i torbach....ze skóry:P Jedynie tylko prawdziwi hare kriszna są naprawdę konsekwentni i zimą chodzą w tanich \"adidasach\" ze skai:) i noszą rzemyki i torby z roślin, a nie skóry. Sama, napisz na swann@wp.pl, to Ci wyślę fotki.
-
To te kilkudniowe jagniątka zabija się dla skóry??? Rety, straszne..:( Niektórzy maile mają w swoim profilu, jak klikniesz na nick, a nie którzy po prostu już je znają pocztą pontoflową;)
-
Sama, trafia się taki fajny facet, a Cię jakieś misie zniechęciły;) a wolałabyś, aby chwalił sie kolekcją nagich lasek?;) Więcej romatyzmu:) A co to są karakuły??? Miałem napisać coś o Danii, bo ciekawe spostrzeżenia były:) A więc...nie chciałbym tam za nic mieszkać. Jest tam okropnie nudno, wszystko takie przewidywalne i powtarzalne. 90% domów jest niemal jednakowych, z czerwonej cegły, niskich, o podobnych wnętrzach. Ceny na żywność i piwo niemal 3 razy większe, za to wino nawet chyba tańsze:) Ogólnie jest drogo, choć wiadomo, ze zarabiają dużo więcej.. Podobno Duńczycy to najszczęsliwszy naród na świecie, hmmm...niech im będzie;) Ale dziewczyny też mają bardzo nieciekawe, nie ma to jak nasze Polki:) Za to świetnie było w samym ośrodku. Mieszkaliśmy w takich domkach, gdzie nie jedna polska rodzina chciałaby tak mieszkać, a w głownym ośrodku mieliśmy basen ze zjeżdzalnią i można było się pluskać do woli za darmo:) Byłem prawie dwa razy dziennie:) Oczywiście było jakuzi i sauna równiez:) Wyjazd był służbowy, a wypoczełem jak na wakacjach:) A dziś zmarzły mi uszy, aż szczypały, i to pod czapką, bo wiało trochę. Brrr. Miłego dnia i trzymajcie sie ciepło!!!
-
Witam po przerwie:) Jejku ale był dziś dzień!!! Od rana było piękne słońce i poszedłem ze siostrzeńcem nad morzem, było pieknie zamarzniete! Mam fotki, ale podeślę jutro. Kiedy biegaliśmy po lodzie przy brzegu, zapadły mi się nogi i wylądowaliśmy w wodzie, prawie po kolana, a tu mróz -12C!!:) Rety, biegusiem do domu i przebraliśmy, a nogi do miski z gorącą wodą:) Ja poszedłem znowu i choć byłem ostrożny, to wpadłem znowu jedną nogą:))) Ale chodziłem po plaży z mokrym butem jeszcze 30 min, bo szkoda mi było słońca i pogody:) A po południu urządziłem siostrze urodziny. Miałem akurat służbowy samochód:) i pojechaliśmy na basen, 40 km od Ustki. Było bosko, a jaka tam zjedzalnia!!! Rozwijało się taką prędkość, ze aż mi serce staneło za pierwszym razem:) No i jakuzi i bicze wodne. Po prostu nie chciało sie wychodzić:) A po powrocie pizza Diablo i degustacja piwa z Danii:) O samej Danii i wycieczce napiszę jutro, bo to też była ciekawa wyprawa. Zmykam spać już, kolorowych snów Słodkie Leniwce:) PS. Sama sama, miałaś zmienić stopkę!;)
-
Witajcie (nie)Kochani ;) Przede wszystkim Sama sama: zmień proszę stopkę, bo wywołujesz we mnie wyrzuty sumienia, jako leniwca pierwszej klasy;) O neostradzie: cholerne dupki, miałem do samo co Kacha i niech się w d... pocałują. Taką polityką szybko stracą wilelu klientów - ja już im nie dam zarobić. Ale za to jak minął mi weekend bez netu.....? W końcu wypocząłem w pełni i ponadrabiałem mnóstwo zaległości:) To wręcz wyzwalające uczucie, kiedy wiadomo, że nie ma co podchodzić do kompa i czyta się ksiązke, idzie na spacer, uczy języka itp:) Stwierdziłem, ze to mi sie baardzo przyda, bo trochę zaniedbałem siebie i innych. A samotność... zmierzam się z nią juz od 5 lat.. już nawet nie chce mi sie o niej pisać... Ostatnio zanurzyłem się w pracę, po raz pierwszy od kilku lat:) i póki co jest dobrze. Dzień mi momentalnie zlatuje i nie mam czasu na refleksje. Choć nic sie nie zmienia, jest nawet gorzej, bo się coraz mniej widuje z ludźmi i zupełnie zamykam na nowe znajomości, to przynajmniej o tym nie myślę i jest spoko:) Teraz zamknę sie jeszcze bardziej, bo w weekendy bez internetu będę zamykał się w domku z ksiązka, albo malował:) W końcu kupię sobie płotno i farby i zacznę swoja przygodę z malarstwem:) Niedługo siostra się wyprowadzi i będę miał cały dom dla siebie. I kupuję też nowe kolumny do muzy:) Jednym słowem, możemy teraz organizować zlot u mnie;) A jutro jadę do Danii:), na targi i mam nadzieję fajnie będzie. Pozdrówki wszystkim!!!!
-
Szarku, wiem pewnie nie chcesz nas załamać, pisząc o żonie i dwójce dzieci;) ...albo może wygrałeś w totka i teraz nie możesz na sekunde opędzić sie od dziewczyn:P W takim razie jadę chętnie na pomoc;) Cordulko, ten trans, to praca-dom-praca. Z nikim sie nie spotykam ostatnio, nic nie piję:P Żyję ostatnio bardziej pustelniczo, niż niejeden mnich;) Nie mniej humor mi dopisuje. A wczoraj kupiłem sobie nowy garnitur i zawsze bardziej buzia się śmieje:) Czekam tylko na słońce i wyjazd w góry:) Jednak czeka mnie mały szok, a próbkę mam już teraz, bo neostrada nawaliła: od 1 lutego kończy mi sie internet w domu!!! Jak ja to przeżyję!:) Pozdrawiam \"starych i \"nowych\":)